Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiolcia84

termin czerwiec 2011

Polecane posty

Gość antosiamamama
polinkama witaj mamusko.no rzeczywiscie wywrotowiecz twojego malego:) a my w pokoju mielismy panele ale mały sie slizgał wiec zakupiliśmy wykładzine i mały sunie do przodu az sie kurzy, jak załozyli nam i go polozylismy to nie wiedział biedulek coo sie dzieje i co ma robic hehe:) mróz u nas i nici ze spacerow...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na katarek spróbuj Nasivin Soft dla niemowląt, możesz dodawać do mleka witaminę C i smarować maścią rozgrzewającą Pulmex, która ułatwia oddychania i pryskać do nosa roztwór wody morskiej, np. Sterimar Baby. To mój sprawdzony "pakiet" w leczeniu kataru u małej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na katarek u mojego synka też stosuje nasivin soft i też używam maści Pulmex Baby a na dodatek stosuję też maść majerankową ,smaruję się pod noskiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Hejka Dziewczyny to prawda prowadzimy w ząbkowaniu i tu nowa wiadomość Pawełkowi widać już 6 ząbków, czyli są 2 na dole i 4 u góry maluszek cały czas trzyma paluszki w buzi albo coś gryzie. Gratuluję reszcze mamusiek ząbków, oby wychodziły tak spokojnie jak u nas. Bo widze że Pawełek nie cierpi zbytnio z tego powodu. Katarek już u nas przeszedł, trzeba jak najczęściej wyciągać katarek a leki stosowałam również takie jak wy laseczki, mały już sam siada, najlepiej wychodzi mu to wieczoerem jak jest czas na spanie to on wtedy chce siedziec ale cóż... to są nasze kochane bobaski i ich uśmiech wynagradza wszystko nawet nie przespaną noc. Wiataj w naszym gronie polinkama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnykotbiałykot
witajcie, u nas ząbki 2 na dole,pełzanie już bardzo zaawansowane,nawet próby raczkowania-moja kruszynka staje w miejscu prostuje ręce,dźwiga dupkę i tak się kiwa coraz dłużej ale boi się ruszyć jedną rękę do przodu:-) a pełza wszędzie i trudno ją upilnować zastanawiamy się czy nie zakupić kojca ale wtedy nie pozna guza itp,;-) a wy jak zabezpieczyłyście mieszkania? my na szczęście jeszcze nie miałyśmy żadnego katarku może to zaleta i wynik karmienia piersią-dalej karmię nawet w nocy:-?,mała śpi z nami...obiadki zjada z apetytem-raczej mojej produkcji,choć słoiczek też się zdarza w sytuacjach braku czasu.słodkości ma tylko z owoców, na razie żadnych ciastek itp. nie pamiętam która mama pisała o lizakach czupa czups-aż mnie zamroziło jak to przeczytałam-przecież to sama chemia!!!!!!litości dla małych wątróbek,nerek i całego organizmu!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas dwa na dole, coś tam się chyba wybija dodatkowo, weekend był straaaszny. Marudzenie, gorączka, do tego mała zaraziła się ode mnie katarkiem, lało się z noska. Teraz już tylko zostało charczenie w gardle, ale jako efekt spływającego katarku. Byłam dziś na kontroli. Czysto na płucach i w gardełku. Mała waży 8100g. Wyszłyśmy ze skierowaniem na badania krwi i moczu, ale to za jakiś tydzień, jak całkowicie zdrowa będzie, żeby miarodajne wyniki były. gorsza sprawa.........pamiętacie czemu byłam z małą w szpitalu...? znowu miała ten atak:(:(:( Omdlenie na kilka minut:( Jestem przerażona! Dzwonię i dzwonię do super neurologa żeby przyjechał prywatnie dziś czy jutro, ale nie odbiera. Niby mała wesoła, rozgadana i wygląda ok, ale nie mogę przestać o tym myśleć. Ale przestaję o tym pisać, bo nie chcecie wiedzieć, jak się czuję:( Dobrze ze teściowa i tatuś nie stracili zimnej krwi. Ja nagrałam wszystko na telefon, tak mi doradzali w klinice w razie wu. Dlaczego to WU przyszło???!!!! witaj nowa mamusiu na kafe! pozdrawiam Was wszystkie i zdrówka dla Waszych maluchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj już katarek u nas mniejszy ja też karmię piersią i w dzień i w nocy ale mały już 3 raz ma katar... Waży 8350g a ten ząbek strasznie się ociąga;-) ile to może jeszcze trwać? Już chcielibyśmy go zobaczyć w całej okazałości;-) jak było z tym u Waszych pociech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Widzicie my przodujemy w zabkowaniu, ale narazie spokój z raczkowaniem. Mały pełza na panalech do tyłu, siada od 2 dni sam nie jest to jeszcze takie płynne siadanie ale daje radę. Ma silne nóżki, obraca się tylko na jeden boczek z drugim ma lekki problem, ale lekarz mówi że wszystko w swoim czasie bo na placki też się nie obraca. Więc cierpliwie czekam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór! Karolcia Twój synek przoduje w ząbkowaniu, a moja chyba jest ostatnia :P ma dopiero jednego i to może 1 milimetr dopiero widać heh :P ale co tam, jakoś zbytnio się tym nie przejmuję :P Za to nadrabia łażeniem, zasuwa na 102, wszędzie jej już pełno, mam nawet wrażenie, że mamy za mały pokój na jej wycieczki od kąta do kąta- teraz cwana się zrobiła, że wszędzie sama dolezie to zamiast zabawek zaczęła się interesować szafkami, kablami, gazetami, opakowaniami i innymi przedmiotami :) a ja tylko za nią wędruję i przekładam w inne miejsce :) w ciągu tygodnia taki postęp, jeszcze tydzień temu nie uwierzyłabym, że moje dziecko zacznie pełzać. Czarnybiałykotku, my mamy kojec, ale chyba póki co nie będę małej w nim go trzymać, żeby "ćwiczyła" nadal pełzanie, chociaż to dobre rozwiązanie gdy trzbea coś w domu zrobić. U nas bujak poszedł już do lamusa, bo małą w nim siadała i prawie wypadała. Więc zostaje mi jeszcze krzesełko do karmienia, ewentualnie łóżeczko, żebym mogła cokolwiek zrobić. Choc_ella jak Twoja Nadusia? Już wiecie coś odnośnie ostatnich przykrych wydarzeń, co może być tego przyczyną? Trzymam kciuki, żeby wszystko było jak najlepiej. Niestety już tak jest, że dzieci to nie tylko radość, ale i troski. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, ma być ok i już! :) Co do chorowania- czy dziecko na piersi czy na MM, myślę że nie ma zasady. Znajoma ma córkę, któa ma dwa lata, karmiła ją piersią 1,5 roku i mała co dwa miesiące a to gardło zawalone, a to katar itp, a koleżanka od początku córkę karmiła MM i mała zachorowała jej dopiero, gdy miała 14 miesięcy, więc na pewno dużo zależy od dziecka, jego odporności itp. Słuchajcie, ja mam takie pytanie. Jakie kaszki kupujecie swoim dzieciom. Mnie zastawania jedna rzecz... mianowicie kaszki mleczne, bo jeśli ja karmię małą Gerberem, to jakbym dała jej kaszkę mleczną z Bobovity to nie jest tak jakbym dawała dwa różne mleka? Dobranoc i do usłyszenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antosiamamama
dora87 ciekawe spostrzezenie co do tych kaszek i mleka, nigdy sie nadtym nie zastanawialam... ale wyglada na to ze masz racje, ale ja daje Antkowi i z BOBOVITY i NESTLE i nic mu sie nie dzieje. a propo czupaczupsow i chemi w jedzeniu-szczerze powiedziawszy to gdybym miala patzrec na to co tak naprawde jest zdrowe to maly raczej by za duzo rzeczy nie jeadl, zreszta nikt nie mowi o notorycznym dawaniu dziecku takich rzeczy. My w domu wariujemy juz, bo tu taaaakie mrozy i na spacerki nie chodzimy... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA BEATA
WITAM SERDECZNIE MAMY CHŁOPCÓW I ZAPRASZAM NA AUKCJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Dziewczyny co wkładacie na dno wanny żeby dziecko wygodnie sobie leżało nie ślizgając się w wannie, dodam że gąbkę już przetestowałam sprawdziła się, ale chcialam bym teraz co innego, moze wy macie jakieś przetestowane sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My podkładaliśmy pieluszkę. U nas jedynie ona się sprawdziła, a aktualnie kąpiemy się na siedząco. Nie podkładamy już pieluszki, ponieważ dolewamy do wody oilatum a Franek wkładał mokrą pieluszkę do buźki i ssał tą wodę :/ Nie ma pieluszki = nie ma już tego problemu ;) U nas od dobrych kilku dni szaleństwo! Franek staje już sam na nóżkach i dosłownie o wszystko się próbuje opierać i stawać! Komedia :) U na dopiero dwa dni był taki duży mróz -23 st., więc siedzimy w domu. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i wreszcie wyjdziemy na dwór, bo widzę, że i Franek ma ochotę na drzemkę na dworze. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Byłam w sklepie no i kupiłam gąbę ale taka piankową do kąpieli. Jestem zadowolona przynajmniej leży sobie na miekkim i głowki nie zamacza sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antosiamamama
Witajcie.! Jezeli chodzi o kapiel to my nie kładlismy nic pod małego, ale teraz jak kapie sie sam siedzac to podkladamy mu pod dupke pieluch tetr, ale wlasnie kilka razy zdarzylo sie ze maly ssał mokra pieluche, ale rozwiazalismy to dajac mu gumowe zabaweczki ktorymi sie ładnie bawi (zabaweczki kupilismy w pepco 3 sztuki za 10 zł, sa tez pojedyncze) w zeszłym tyg zaszalałam i dałam malemu normalnej zupy, kalafiorowa zmix ale taka jak M ugotowałam no i... wcinał tak ze az sie trzas zeby mu szybciej dawac, a w tym tyg dałam mu zurek tylko bez kiełbasy i było to samo:) naszczesccie zadnej alergi, zaparcia ani bolow brzuszka nie było. mały raczkuje jak mały samochodzik i czasem mam dosc latania za nim... wstaje juz od kilkunastu dni, najbardziej mu sie podoba wstawanie kolo telewizora i zabawa kablami od dvd. najlepsze w tym wszystkim jest to ze Antos normalnie ma bzika na punkcie laczków dziadka gdy tylko je zobaczy to zaraz do nich kroczy, a jak ma je na nogach to antek siada obok i je klepie, gdy stoja same laczki to chetnie probuje ich smak:) pozdraiwm w tem mrozny wieczor i pisac mi tu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, jak czytam o postępach Waszych maluchów, to zaczynam się niepokoić. Moja mała nie siada sama, nie raczkuje, tylko pełza, wstaje tylko jak się mnie złapie. Pozatym odkąd zaczęła ząbkować ma wkółko katar i kaszel, juz po raz n-ty w ciagu 3 miesiecy ide do lekarza. Nawet jej nie zaszczepiłam jescze. W nocy się wybudza. Są dni kiedy jest fajnie, mała sie bawi, pełza, ale większość to niestety marudzenie i płakanie. Chyba się z Tosiunią wybiorę do neurologa, bo mnie strasznie martwi ten mój bobas. Ja tez mojej dałam juz żurek i pomidorówke, to wcinała, z innym jedzeniem jest problem. Choc_Ella a jak tam z Twoją Nadusią? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśkaaniusika ...nie martw się znasz powiedzenie że kazde dziecko jest inne ...nasze pociechy mają jeszcze czas ...mój synuś też dopiero teraz widze ze zaczyna siadać samodzielnie ...co do raczkowania to też jeszcze nie raczkuje ...taki mały leniuszek jak siedzi mi na kolankach to tak fajnie zaczął się bujac... a jak tam u waszych pociech z ząbkowaniem bo mój synuś dostał dzisiaj gorączki i cały czas jest taki marudny ,nie chce sie uśmiechac ani bawić a jeszcze wczoraj taki wesoły był ...widzę że ma takie czerwone dziąsełka i wyczułam już na dole ząbka i drugiego na górze... co do rozszerzania diety to drogie mamusie czy wasze maleństwa piją soczki te z gerbera czy z bobovity?Bo mój maluszek nie chce pic soczków może dlatego że podaję mu wiadomo przez butelke i bierze wypluwa ...nie potrafi doic przez butlę bo cały czas jest na cycu....i jak ja mam mu te soczki podawac ,jeszcze teraz jak ma gorączke to chciałabym żebi pił żeby miał duzo płynów dostarczonych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antosiamamama
mamuskaaniuska własnie nie martw sie, kazde dziecko ma swój czas:) Ja malemu nie daje soczków, jedynie herbatke albo sama wode , kiedys dałam mu sok z marchewki ktory sama zrobiłam ale nie bardzo chciał go pic, a co do picia w trakcie goraczki to jak Antek miał goraczke to dawałam mu wode min zywca zdroj łyzeczka albo strzykawka od syropu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Mamuskoaniusika nie martw się, moja mała też nie siedzi sama, nie raczkuje, nie podciąga się do wstawania,zasuwa tyle co do przodu to fakt, ale raczkowaniem to tego bym nie nazwała, staje na kolanach i macha dupką i peeeełza. Jeśli chodzi o siadanie, to moja mała kładzie się na boczku, na pół leżąco- pół siedząco i nie wiem czy to są jej próby do przyjęcia pozycji siedzącej czy jak ...? :) Mamuskoaniusika a rozmawiałąś z pediatrą o tym, że córeczka od początku jest niespokojna i marudna? Ja swego czasu kupowałąm dla małej soczki i ona je piła w dużych ilościach (jest strasznie łakoma), więc problemów nie było- kupowąłam i Gerbera i Hippa. Teraz jest tylko na herbatkach, bo na soczkach bym chyba zbankrutowała i też pije. Antosiamama podoba mi się ten pomysł podawania płynów strzykawką do syropków, bo kiedyś w czasie gorączki mała też w ogólne nie chciała pić, a to było do niej w ogólne nie podobne i też się zamartwiałam, że nie będzie miała wystarczającej ilości płynów w organizmie. Ale fajne, fajne, ale to będzie sposób wykorzystywany w ostateczności! :) Aaaaaa i pojawił się w końcu drugi ząbek na dole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej! miło, że pytacie o nas, nie odzywam się ostatnio na kafe, ale myśli gdzie indziej mam dziewczynki co u nas? dużo się dzieje. Badania, badania, badania... EEG nic nie wykazało, założony na 24h holterek serduszka tez nic nie wykazał, dziś badania krwi i moczu ok...Obniżona hemoglobina, ale to pediatra już się tym zajmie, a nie klinika. I być tu mądrym, co to Nadusi było...ordynator oddziału maluszków....brak słów zachwytu. Chyba za punkt honoru postawił sobie znaleźć przyczynę, bo badania były na JUŻ!! A terminy wiadomo, kilkumiesięczne. Jutro już mamy rezonans główki, na który nie chcecie wiedzieć ile się czeka. Wszystko szybciutko, sprawnie, praktycznie sami do nas dzwonią, podają terminy badań, nawet kartoteki nie wyjmujemy czasem. No cudo lekarze!! Jak jeszcze odnajdziemy przyczynę to będę najszczęśliwszą mamą na ziemie:) ale wierzę, że to po prostu przypadki, sporo się naczytałam w necie o takich akcjach. Pisały mamy, które same siebie nazywają " mamy tych czasem omdlewających". Nie chcę nigdy tak o sobie myśleć, ale pociesza fakt, że nie jestem sama, że czasem nie ma przyczyny i że na szczęście to mija i nie wraca, Wynika z niedojrzałego układu nerwowego maluszka. dam znać po badaniu, martwię się bo Nadulek musi być częściowo usypiany, ale tak musi być, żeby wszystko było w badaniu ok. trzymajcie kciuki, buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
choc_ella ja napewno będe trzymała kciubki oby wszystko było dobrze, naprawdę bardzo mi przykro że takie coś Was spotkało, trzeba być dobrej myśli. A ty głowa do góry i bądź silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnykotbiałykot
witam, Choc_ella tak bardzo mi przykro,trzymam kciuki i jestem z tobą myślami, posyłam siłę i energię.dobrze że trafiłaś na takich fajnych lekarzy. nasza kruszyna też jeszcze sama nie siada,troche próbuje ale najbardziej lubi pełzać jak torpeda po wszystkich szczelinach pokoju:-) Też poimy małą strzykawką ale częściej łyżeczką a ostatnio próbujemy z normalnego plastikowego kubka-trzeba podkładac śliniak bo troszkę kapie:-)-poza tym całkiem nieźle jej to wychodzi i podoba się.wogóle nie nauczyła się pic z flaszki.cycuś ponad wszystko:-) a co do spania to u nas tez różnie czasem śpi lepiej a czasem gorzej:-) ale zawsze się troszkę przebudza na cyckowanie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Ja karmie synka nadal piersia dokarmiam go butelka, chcialam przestac go juz karmic bo widze ze sie nie najada a i tak dostaje MM. Teraz gdy mam tableki na ztrzymanie laktacji sama nie wiem czy faktycznie chce go przestac karmic, jak odciagne mleczko widze ze jest juz takie szkliste a nie biale jak wczesniej, zastanawiam sie czy jest ono jeszcze tak wartosciowe. No i sama nie wiem co zrobic bo to ciezka decyzja do podjecia. Ile z was jeszcze karmi piersia? Dodam ze synek najchetniej pije z cycusia wieczorem przed zasnieciem w nocy i rano w dzien niebardzo chce cycusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antosiamamama
Karolcia102 a myslalas o wizycie u doradcy laktacyjnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choc_ellu trzymamy z Frankiem kciuki za Nadusie! Niech nie robi więcej takich psikusów rodzicom! Na pewno będzie wszystko ok!! Ja nadal karmię piersią, ale u nas Franek praktycznie nic więcej nie chce jeść. Ja na początku korzystałam z pomocy doradcy laktacyjnego, bo kiedy np. jestem bardzo zestresowana albo się czymś przejmuje to automatycznie mam mało mleka. Pomogła mi "moja pani Małgosia" :) Polecam, ale Karolciu bądź pewna, że będzie Cię namawiała do karmienia. W końcu taka jej rola ;) Chyba sama musisz podjąć tą decyzję... U nas zima na całego! Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki kochane, że o nas pamiętacie. Ja nie wyobrażam sobie, żeby coś było nie tak, JA WIEM ŻE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!! a po badaniu ok, trwało ok.25 minut. Najgorsze to "przed" tzn. podanie środków otumaniających, po kilku sekundach Nadusia taka jakby zakochana czy pijana patrzyła na mnie trochę nieobecna. To było dla mnie najgorsze, bo nie miałam nigdy ani nikt z bliskich do czynienia z "głupim jasiem", więc co chwilę pytałam anestezjolog, czy tak ok, a teraz ok, a to że tak patrzy gdzieś w ścianę to też norma:) Po badaniu zobaczyłam Nadulkę smacznie śpiącą, przykrytą kocykiem w ciepłym pokoju, pełnym zabawek, tzw. pokój wybudzeń. Potrzymałam ją za rękę, poczytałam bajkę (raczej sobie, żeby czas szybciej zleciał) i po ok. 45 minutach Nadulka się obudziła. Potem jeszcze nam w ciągu dnia drzemała kilka razy, ale wesoła i kochana jak zawsze, żadnych ubocznych skutków nie było. W poniedziałek wyniki....Już się denerwuję na samą myśl:( I wizyta u psychologa od maluszków. Tak pro forma sprawdzają rozwój dzieciaczków. a co do raczkowania. Naszej też się nie spieszy, pełza sobie, siadać sama też jeszcze nie daje tak do końca rady, więc raczkowanie czy stawanie to dopiero przed nami. I nie martwcie się Mamusie, każde dziecko inaczej się rozwija i nie ma schematu jednego, pamiętajcie:) ja już wyluzowałam. Karmię dalej piersią ale już rzadziej, Bebilon też mała uwielbia. Bunt zupkowy dalej trwa, więc mięska dawno nie było w menu.Ale nadrobię to już niedługo. Jogurciki i owocowo ciasteczkowe miksy uwieelbia. pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
No tak to jest człowiek dla swojego maluszka chce jak najlepiej, tabletki dalej nieruszone i chyba ich nie wezmę bynajmniej narazie, karmienie mi w niczym nie przeszkadza, ponieważ nie pracuję (na zasiłku) a chciałam go odstawić, dlatego że miałam niby złe wyniki tarczycy a leczenie można było zacząć tylko jak przestanę karmić i moje nastawienie było takie żeby przestać karmić i w końcu zadbać o swoje zdrowie. Po wizycie u endokrynologa okazało się że moje wyniki się bardzo poprawiły i że tarczyca wyszła mi prawdopodobnie od wysiłku porodowego i sama się wchłonie bez podawania lekarstw. No i nastawienie było takie a tu raptem wyszło inaczej i stąd były te moje wątpliwości. Ale szkoda mi go, bo jak go karmię cycusiem to on jest taki mój i nikt mnie nie zastąpi w tym a butelką to może karmić każdy. Malutki siada, nie raczkuje tylko pełza, ale też leniwie, wspina się i chce stawać na nóżkach trzymając się mojej bluzki. Z zasypianiem ostatnio też różnie bywa, ogólnie Pawełek bardzo mało śpi w dzień, ale jakoś zdążę wszystko zrobić w domku. 6 ząbek już coraz bardziej widoczny, cieszę się ze Pawełek jest taki dzielny. U nas zimno, trochę śniegu też jest, dziś byliśmy po dłuższym czasie na spacerze, wszystko go ciekawiło, ale nie trwało to długo bo zasnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×