Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jokavaaa

Czuje że to już się zaczyna....

Polecane posty

Gość jokavaaa

Bylam dzis u ginekologa, po jutrze mam termin, w drodze powrotnej zaczeły łapac mnie skurcze, mam je co pare minut ( co 3-6min) , ale mało bolesne. Lekarz mówił ze mu to "pachnie" porodem :) I po raz pierwszy mam w śluzie niteczki krwi a przeczytalam w necie że do 24 h po takim czyms zaczyna sie porod :) Moze to dzis zobacze swoje malenstwo ? :) Jak myslicie? Do szpitala naszczescie mam bliziutko, 10 min jazdy samochodem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydze sie na czarno
moze dzis, a moze pojutrze, zycze Ci szybkiego i malo bolesnego porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokavaaa
dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niteczki krwi mialm przed samym porodem.A jakies 12 godzin przed taki sluz rozowawy ,roznie to bywa kazdy przypadek inny.powodzenia zycze i wytrwalosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokavaaa
siedze jak na szpitlach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niteczki = to odchodzący czop ...... może potrwać dzień , dwa a nawet do 2 tyg. , ale zważywszy iż masz termin " na już " ..... tylko wyglądać innych oznak porodu . Powodzenia , szybkiego i mało bolesnego porodu życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezusie Nazarejski!
jeśli chcesz szybciej urodzić to pochodź sobie po mieszkaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokavaaa
czop śluzowy wypadał od tygodnia :) A teraz te niteczki krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokavaaa
rozwarcie też sie powiększyło mam 2.5 cm :) a tydzien temu bylo 2, może mało, ale jednak poszło do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspołczuje..poród to koszmar ale zyczę ci szybkiego i popros o dolargan jak będzie 5 cm rozwarcia to szybciej urodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator formułowy
trzymamy kciuki , daj znać jak już urodzisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokavaaa
kurcze własnie sie naczytałam że poród to koszmar i wogóle :| Boje się ale z drugiejn strony nie mogę sie doczekać maleństwa....a i tak i tak trzeba przez to przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokavaaa
niewiem kiedy do szpitala jechać :P czekam na mocniejszy skurcz chyba, bo narazie mam ciągle twardy brzuch i pobolewa ale do zniesienia, a nie chce za wczesniej jechac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia - super rady, nie ma co:-O Ja po dolarganie zaczęłam rzygać jak kot i "odpływać", w ogóle nie słuchałam położnych, tylko chciało mi się spać i wymiotować. Tak dla ścisłości, żeby uzupełnić twój obraz porodu "na prochach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokavaaa
własnie ciężko będzie liczyć co ile skurcze bo ciągle je mam, boli, przestaje i za chwilke to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jokavaa spokojnie, skoro masz 10 minut do szpitala to na pewno zdążysz. Ja wczoraj miałam jakieś silne skurcze, ale niestety minęły :o Na szczęście też mam do szpitala 10 minut :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokavaaa
dzięki wszystkim :) :* ja uciekam wziąć kąpiel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×