otwieram wino - kto dolaczy?

to ja czerwone..zdrowko!za spwelniona milosc!

a kto mi da linka do twojej historii .. to fakt ktos tu mial racje nie ma decyzji ostatecznych do chwili kiedy nie bedzie trzeciej osoby

luna - byc moze masz racje - dzis dalem jej tym mailem jasny przekaz. Ale wiem tez ze jest uparta tak samo jak ja i tez cholernie honorowa - wiec juz sam nie wiem jak zdefiniowac sobie okres odpuszczenia - zeby nie doprowadzic do tego ze ona zapomni...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4598225&start=0

o uczuciach sie łatwo nie zapomina ...

porzucony, nie mowie, ze masz milczec rok, ani nawet pol ( nawet w takim czasie, by nie zapomniala przeciez); raczej myslalam o okresie do miesiaca np. skoro teraz pisales, zapraszales itd, to milczenie spowoduje, ze lampa jakas zaswieci sie w jej glowie... o ile uczucia w niej nie wygasly ... Mysle, ze na ten temat cos musisz wiedziec... jak bylo miedzy Wami przed rozstaniem... Czy bylo zle, a cos stanowilo jedynie pretekst?

mam ochote na winko, mam dołka, na razie pod reka tylko plusz active ale zaraz wszystko moze sie zmienic;) pocieszajmy sie

ja też chcę dołączyć i winko tez mam

to tylko ja o zywcu tutaj siedze ;)

..a ile macie tu lat, bo ja 53,a le sie chce odkochac i zapijam te zabe!:P..da sie myslicie ?..czuy cos mocniejszego rtrzeba?-uu.

zapraszamy tez wszystkie zywce tyskie czy wyborowe :)

lat? 33

ja z martinii i mam 30 na karku :-(

Ja mam 32 :) Moj TZ jest nieco starszy ode mnie.

zapic sie nie da. trzeba walczyc albo przeczekac az minie. Ale przynajmniej latwiej zasnac - chociaz kosztem porankow

wino jest moze sobie swieczki zapale dla nastroju rozmow. to o czym chcecie porozmawiac, dolujemy sie pocieszany.. myslimy pozytywnie?

porzucony- nie chcesz odpowiadac na te pytania? jesli nie, ok... ale dopytuje, bo nie wiem czy widziales/czytales je ;)

luna - nie bylo zle - chociaz dobrze tez nie bylo. Ona siedzac calymi dniami w domu zdolowana brakiem pracy czekala na mnie az ja od tej sytuacji jakos oderwe - ja wracalem pozno taki zmeczony przez robote ze mi nic sie nie chcialo. I to zaczelo poglebiac jej frustracje. Ja zaczalem miec pretensje ze problemy z praca przenosi na zwiazek - reszta jak w opisanej historii. Oboje przeoczylismy moment w ktorym powinnismy popracowac nad relacjami i bardziej sie wspierac.

Rozumiem... Bol poglebia fakt, ze wszystko jakby wydarzylo sie, ze brak konstruktywnej komunikacji tak naprawde... Ona miala pewnosc, ze Ty pracujesz? Kobiety lubia sobie powkrecac czasem, ze ktos ich unika, lub ma kogos na boku, a wykpiwa sie praca np.

z braku * chyba za malo zywca :D

..o to mlodzi jestescie..nie mowiac o mnie:D..ale iide spac....bo polowka teskni:p

czystej:P mam na mysli ..wino żem wykonczyl:P:D

Stefan nie mieszaj, bo bedziesz w nocy wstal i gadal do kibla :D

tak miala pewnosc - byla przyzwyczajona ze duzo pracujemy - ona tez zwykle pracowala do pozna - ale jak oboje pracowalismy to wieczorem zmeczeni bylismy oboje i jedno nie czekalo na drugie zeby cos porobic - a spedzalismy ciekawie wszystkie weekendy i niektore wieczory. Jak ona siedziala 5 miesiecy w domu czekala ze wieczorem jak ja sie pojawie to cos porobimy, gdzies pojdziemy, itd... Masz racje - komunikacja zawiodla na calej linii

stefan - jak sie ma jedno wino to sie go nie zaczyna :)))) chyba ze nocny blisko :)

to se pogadam ..nie moge?..HAhahaaa:P

a ja co+ mowilem ze jedmno?.ee ale polowka czeka ..i browar i jeszcze innsze inszosci mstoja..a co muyslisz zcie ze jedno mam ttylko wino nieee:D zdrowie porzucajacej:P

mozesz - taki sluchacz znosi wszystko

porzucony- z tego co piszesz wynika, ze ona tego faceta wyjela prawie spod lozka... Myslisz, ze ona na pewno kogos ma?

nie wiem. wiem tylko ze tak uslyszalem. jest atrakcyjna okrutnie i zawsze wokol sie mnostwo krecilo - wiec sam juz nie wiem co jest teraz. Moze miesiac od mojego uniesienia sie i wyprowadzki wystarczyl zeby ktos sie pojawil.