Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość otwieram wino

otwieram wino - kto dolaczy?

Polecane posty

Gość porzucony porzucający?
jesli mi minie to bede dobrze sie czul i dobrze sie stanie. gorzej jesli nie minie. ale kiedyz to chyba wszystko mija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka17007
Głowa do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **luna**
jasne, ze mija, i nawet niekoniecznie ze smiercia dopiero... Przeciez juz kiedys przezywales gorycz rozstania, i minelo, nie? teraz bedzie tak samo... Czas...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony porzucający?
chcialbym - ale dzieki Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **luna**
Na mnie juz czas. Zycze duzo sily. 3maj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie tez przylacze
wlasnie odkorkowalam .... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony porzucający?
i mialem nosa zeby sie nie angazowac - i co dalem sie namowic i znow to samo. A wtedy cierpialem kilka lat.... boje sie tego. wtedy zawalilem wszystko do okola - studia, przyjaznie. teraz mam wiecej do stracenia - super prace oprocz tego dwie firmy, itd... a wiem ze w takim stanie nie radze sobie z niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka17007
Wiem z własnego doswiadczenia, że to wale nie tak łatwo powiedziec żegnaj i o wszystkim zapomnieć odstawić na bok przeszłość i zyć od nowa jakby jej nigdy nie było!! Czas goi rany, pozostawia blizny moze to mało pocieszające ale tak jest! Pozdrówki trzymaj sie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony porzucający?
bez sensu to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie tez przylacze
Wedlug mnie problem lezy w tym jak oboje jestescie dumni i to Was meczy. Szczerze, to ja uwazam ze gdybys o nia bardziej zawalczyl mialbys ja z powrotem. Czy ma kogos innego - z jednej strony po 6 latach zwiazku, zakochac sie w innym po miesiacu to wedlug mnie niemozliwe. Czy ma kochanka - to juz jest mozliwe, moze miec kogos kto bylby odskocznia od Ciebie i tego jakie rozgoryczenie czuje po tym zwiazku. Tego sie nie dowiesz do momentu kiedy ruszysz tylek i nie pojdziesz do niej do mieszkania pogadac w 4 oczy, po prawda jest taka ze wszystkie maile mozna sobie wsadzic w d.... Widze ze strasznie honorowy jestes, i to najprawdopodobniej zniszczylo na poczatku latwa szanse odbudowania wszystkiego. Pomysl sobie co jest gorsze - "stracic" odrobine honoru i pojsc do niej, zaczac mowic co Ci lezy na sercu (chocby przez zamkniete drzwi) czy tez zacisnac zeby i cierpiec przez miesiace czy lata, popasc w depresje i marazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka17007
No bez szczerej rozmowy sie nie obejdzie. Nie nalegaj tylko powiedz co czujesz i tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony porzucający?
nawet jesli to jak napisales kochanek to dla mnie to zdrada - a tego chyba nie potrafie wybaczyc. bo jesli teraz wybacze to kolejne moga sie pojawiac. a ja tak nie chce gram fair i tez tego oczekuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie tez przylacze
technicznie jezeli by sie z kims przespala to zdjada to juz nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie tez przylacze
jest wiele opcji - co tam sie u niej moze dziac. Nie chcialbys mimo wszystko sie tego dowiedziec? Mozesz to osiagnac tylko idac do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony porzucający?
tez bym tak powiedziel gdyby nie dotyczylo to mnie samego i moich uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie tez przylacze
dlatego napisalam technicznie, bo wiem sama jaki to bylby bol Z drugiej strony sa bardzo duze szanse ze nic sie nie stalo, ze to tylko jej duma to mowi itp a to ze jedyna Twoja reakcja to mail itp tylko utwierdza ja w przekonaniu ze nie chce Ci sie starac bo inaczej tak jak na filnach bys na koniec swiata po nia pojechal a tak nie chce Ci sie nawet do niej przejsc Nie chce zebys czul ze Cie namawiam do tego czy innego, ale wedlug mnie zawsze jest lepiej wiedziec, zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony porzucający?
dzwonilem - nie odebrala - bylem - nie bylo jej lub nie otworzyla - w koncu wyslelm maila i dostale taka odpowiedz. To zabolalo. nie iwem jak zachowam sie jutro ale dzis czyje bol, zlosc. czuje sie zdradzony, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie tez przylacze
z jednej strony masz racje z drugiej, pomysl ona tez miala szanse fatalnie sie czuc, rozumiem ze to wszystko wydarzylo sie w momencie gdy stracila prace? Bylam w sytuacji podobnej do niej, bezrobona przez kilka miesiecy i moge szczerze powiedziec ze gdybym nie dostala wreszcie pracy moja historia moglaby sie potoczyc podobnie do Twojej. Na pooczatku bylo ok, siedzialam sobie w domu, gotowalam sprzatalam, pierwszy miesiac pelnia szczescia ze mam troche luzu, moge sie wyspac, oddac mojemu hobby... potem bylo coraz . Powoli popadalam w marazm, potem depresje. Wymyslanie nowych obiadkow nie bylo juz fajne, nie chcialo mi sie sprzatac, spalam cale dnie. Wiadomo facet wracajac po pracy chcial by miec ten obiad na stole i czysty dom, skoro mnie utrzymuje. Wiec kiedy tego zaczynalo brakowac on powoli (nigdy bezposrednio) zaczynaj sie frustrowac, ja to widzialam i dolowalo mnie to jeszcze bardziej ze jestem do niczego. Potrzebowalam wtedy kogos kto by sie mna wieczorami zajal, zrozumial jaka mam depresje bo nie mam pracy a moim zyciem nie jest bycie kura domowa. Oczywiscie nie winie go za nic, bo tez bym sie wkurzala jakby partner w domu siedzial na moim utrzymaniu a i tak prawie nic nie robil. Tak samo jak i Twoja dziewczyna chcialam poczuc ze jestem cos warta (bo bez pracy czulam sie jak ostatni smiec) wiec chcialam by sie mna zainteresowal po pracy, zebysmy razem cos zrobili. On oczywiscie zmeczony. Narastajaca frustracja byla spowodowana brakiem zrozumienia, odpowiedniej komunikacji. Ja myslalam ze jemu przestaje na mnie zalezec (bylismy wtedy 5 lat razem, rowniez bez zareczyn itp) i wydawalo mi sie ze po stracie pracy i po malym zaniedbaniu obowiazkow domowych po prostu nie jestem juz potrzebna i mnie nie chce i zaczela sie w mojej glowie rodzic ta mysl ze po prostu facet mnie nie kocha. Nie zdziwilabym sie gdyby Twoja kobieta miala tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony porzucający?
chyba tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się bym przyłaczyła
ale nie mam wina jak poczęstujecie to zostaje a jak nie idę dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie tez przylacze
ja moge poczestowac ale ostrzegam ze niezbyt dobre mam :D dlatego tak wolno pije, dopiero drugi kieliszek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony porzucający?
doluje na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się bym przyłaczyła
cholera jabola nie piję :)ale dziś to może i wyjątek zrobie, jutro się zrewanżuję dobrym winkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klenczon w ogole jest
dolujacy idealne do picia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
skucham chyba setny raz go dzisiaj i zaraz będę ryczec, znaczy sie płakac czy coś w tym stylu 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się bym przyłaczyła
poczęstuj też smutaska - na poprawę humorku niech wypije dwa kielonki od razu - ale jak zabraknie lecisz na metę ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za piosenka
? bo link mi sie nie otwiera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie tez przylacze
autorze wedlug mnie bardzo prawdopodobne ze Twoja kobiete opanowalo cos podobnego do mnie, myslala ze jej nie kochasz ze potrzebujecie czasu dla siebie zeby przemyslec to wszystko, szybko sie opanowala bo tego samego dnia zrozumiala ze sie mylila. Niestety nic odpowiedziales - calkiem mozliwe ze w jej glowie wyklula sie mysl ze to dla Ciebie byl swietny pretekst do zerwania i tak sie to wszystko potoczylo, ze zwyklych niedomowien To co sie teraz dzieje to jedna niewiadoma, moze tylko mowic ze 1kogos ma, ze zwyklej dumy, checia bycia zostawiona w spokoju albo zeby wywolac zazdrosc i poczucie winy w Tobie 2Moze naprawde kogos ma, choc po tak dlugim zwiazku z pewnoscia nie jest to relacja oparta na uczuciu z jej strony 3Jest tez 3 opcja, w odwecie lub z glupoty sie z kims raz przespala, teraz byloby jej glupio wrocic wiec klamie ze kogos ma na stale Jak tak sobie mysle to bym poszla pod jej mieszkanie i koczowala az nie porozmawia (krzyz tez mozna w ramach protestu przyniesc ;) ) W sumie z wiekszej perspektywy sa tego plusy w wypadku 1 bedziesz mial duze szanse na jej odzyskanie. W wypadku 2 moze bedzie Ci sie wydawalo ze bedzie to dla Ciebie "ujma na honorze" ale tak naprawde szybko to przelkniesz i bedzie po tym Ci sie latwiej "wyleczyc" ze zwiazku. Przynajmniej dla mnie o wiele mniej bolesne jest znalezienie jakiegos punktu eksa przez ktory moglabym go zaczac "nienawidziec" i przez to latwiej przejsc przez rozstanie. W wypadku punktu 3 nie wiem, to by bylo najtrudniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
Big Day "Gdy kiedys znów zawołam cie", ale mozesz i Klenczona znaleźć ten sam tytuł, znaczy sie Czerwone Gitary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×