Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izulekskk

czy zdecydowalibyscie sie...

Polecane posty

Gość izulekskk

na prace w drogerii na pol etatu za 500 zl bez jakiejkolwiek umowy (na czarno) i na ulicy na ktorej jest sporo podejrzanych typow? w dodatku szefowa wam mowi zalozmy w srode ze musicie przyjsc na dzien proby, pozniej z tego robia sie dwa dni, pozniej trzy, a potem mowi wam ze musicie jeszcze pochodzic w nastepnym tygodniu zeby samodzielnie stanac na sklepie :-O nic o zaplaceniu za te dni nie wspominala ale wydaje mi sie ze to za darmo, dodam ze ta prace mi polecila znajoma ktora znam okolo 16 lat do niedawna jezdzilysmy na imprezy, spotykalysmy sie, ale odkad poznala tego swojego faceta (kolo 40l.) zrobila sie strasznie dziwna. dodam ze jest z ta szefowa w bardzo dobrej komitywie oczywiscie na ty, wiec nie wiem czy by mnie nie zrobily na szaro? co o tym myslicie? faktycznie jest tam duzo towaru bo jest tez bielizna, srodki czystosci, kosmetyki, opaski i inne ciulstewka ale i tak tego wszystkiego szybko nie opanuje, wiec nierozumiem po co az tyle bedzie mnie testowala?! :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po to ze za miesiac jak cie juz dobrze potestuje to ci powie ze sie nie nadajesz i znajda nastepna naiiwna! powiedz jej ze albo umowa albo idzesz w pizdziec.... no chyba ze lubisz pracowac w czynie spolecznym!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulekskk
no ja dzis napisalam do tej znajomej zeby przekazala swojej szefowej ze nic z tego nie bedzie bo dostalam oferte w ktorej proponuja o wiele lepsze warunki niz tam sa. bylam tam w czwartek 5 godzin, wczoraj tez 5 godzin z ta szefowa no i mi powiedziala zebym byla jeszcze w nastepnym tygodniu na probe bo musze ogarnac ten towar i dzis mialam isc ale napisalam jej tego smsa ze nie przyjde. myslalam ze ta znajoma jest nadal spoko a wszystko wskazuje na to ze jest falszywa w dodatku idiotka ktora stac tylko na nierozwiedzionego czterdziestolatka ktorego przyjela z otwartymi ramionami bo ma sklep, oczywiscie to znajomy tej szefowej i podobno jezdza razem na imprezy i w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulekskk
bylam tam wczoraj 5 godzin a czulam sie jakbym siedziala z 8. 6 kamer podobno dzialaja i ze w domu sobie ta szefowa oglada co robia na sklepie itp.. w dodatku przeciag jak cholera, mam taki katar ze masakra, ale nie bede juz narzekala bo moze dla innych taka praca bylaby marzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracodawaca ma OBOWIAZEK wyplacac wynagrodzenie, a pacownik ma OBOWIAZEK je przyjac. Nie ma pracy za darmo i koniec kropka!!! Czasy czynow spolecznych sie skonczyly jak ja sikalam w pieluchy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd123
NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulekskk
no ale to dziwne ze ma sklep i co nigdy nie miala kontroli? przyjmuje na czarno a w dodatku nie ma kasy fiskalnej a powinna miec tak mi sie wydaje, wszystko zapisuja w zeszycie. rozumiem gdyby byla tam kasa fiskalna to jest czego uczyc ale zapisuja w zeszycie i mam przychodzic na tyle dni proby? przeciez tam jest bardzo duzo towaru i watpie ze opanuje to nawet w trzy tygodnie. zawsze jak przyjdzie klientka i poprosi o jakas pierdolke to bede tego szukala nawet po miesiacu, sama musialabym sie z tym wszystkim zapoznac a nie ona mnie bedzie jeszcze testowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabarabab
ja bym zlala ta kolezanke cieplym moczem i ta szefowa, glupie 2 cipy, na pewno chcialy Cie zrobic w przyslowiowego chuja :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie ksiegowa...
Od 1 stycznia 2010 płaca minimalna wynosi 1317 zł brutto, wiec netto 1000zl. Nawet jakby Cie przyjely na zlecenie to tez je to kosztuje. Poza tym to juz widac, ze bedzie jak mowi Coralick. Stary sprawdzony spobo na kantowani e pracownika, ktory tez przeszlam na wlasnej skorze. Dobrze, ze mial mi kto wtedy dac jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×