pytanie do nauczycieli

przeciez nie o to chodzi, tylko o to ze pani "nie jest źle" zazdrosci pracownikom obslugi tego ze dostają nagrody i zapomogi na swieta...........chyba nie ma czego zazdrościc.....a nauczycielom ciagle malo i malo

złe wiec nie przesadzajcie. Jak sie ma cały etat i stopien dyplomowanego. 2616 brutto plus dodatek mieszkaniowy, wiejski, trzynastka, wyrównania na poczatku marca, nadgodziny często. wiec nie oszukujcie ze tak malo sie zarabia! Nie wspomne juz o bogatym pakiecie socjalnym typu na kazde swieta talon lub kasa, urlopowka, raz na 10 lat roczny urlop platny! i nie pracujecie codzien 8 godzin, to po pierwsze, po drugie duzo nauczycieli ma etat plus jaks czesc etatu w innej szkole, o nadgodziny sie zabijaja. pracowała pare lat jako ksiegowa w szkole wiec wiem cos na temat zarobków.

A jakież to zwalające z nóg wykształcenie ma pani nauczycielka w klasie 1-3 ? Studium nauczycielskie >? hahaha

uważaj bo wc umyja ha ha ha szklanki z zapleśnialymi fusami umyc nie moze to kibelek umyje? zapomnij.

i za mycie kibli byś chciała podwyżkę? pewnie podstawówkę ledwie skończyłaś, a nauczyciel studiował, nadal cały czas się kształci, awansuje, do tego odpowiada za bezpieczeństwo bachorów pod karą więzienia :O

karrrda wiesz co mówisz :D

a jak się jest nauczycielem stażystą bez nadgodzin i dodatków wiejskich i mieszkaniowych to nie wygląda to już tak ciekawie

wow nauczyciel studiował nobla mu za to dać !!! :D

że kible szorujesz? :D

Te pizdy z mojego dawnego dawnego liceum powinny zarabiac max 1200zł. Zero wiedzy, zero normalnosci, tylko frustratki darły ryja na nas....szkoda gadac. Jestem juz po studiach mgr uff przezylam to liceum. A niemre to przejade na swiatłach samochodem jak zobacze ;)

skoro nauczyciele twierdzą że zarabiaja 1200 to wychodzi na to ze mam tyle co oni :D

nie przesadzajmy nauczyciel nie ma 40 godzinnego tygodnia pracy tylko ma połowe tego a stazysta ma ile 1670 zł brutto ile dobrze pamietam wiec na poczatek nie jest zle w porownaniu z innymi zawodami gdzie ma sie na poczatku 1317 zł bez trzynastek, podwyzek, wyrównań. to po pierwsze a po drugie głupi argument wykształcenie. taki urzednik wezmy czy np sekretarka tez moze miec studia tytuł mgr i z 2 podyplomowki i dostanie na dzien dobry 1317 zł, a nauczyciel po licencjacie ma juz minimum 1670 zł brutto plus wolne wakacje, ferie, przerwy świateczne, i ciagle pretensje ze zle zarabia a sie narobi.

Tak się złożyło, że mam ten Wasz wymarzony tytuł ....hihi i wcale nie pracuję w szkole :p Piszę w imieniu sąsiadki, która nie ma za co żyć :( , aczkolwiek także ma tytuł magistra :D

Osiemnastogodzinny tydzień pracy to ma ewentualnie nauczyciel wychowania fizycznego.

To może wyrównać jeszcze pensje nauczycieli i sprzątaczki? Naprawdę można porównać mycie kibli, zamiatanie podłogi i odpowiedzialność za ok. 100 uczniów( 4 klasy po 25 osób), nauczenie ich czegoś, przygotowanie do matury? Nie żartujcie, proszę. Dlaczego nikt się nie czepia lekarzy i ich pensji? Internista w przychodni za biurkiem 5-6 tys na rękę. I jaki dodatek mieszkaniowy? Pracuję ponad 10 lat i nigdy nic takiego nie dostałam.

:D

Mają ponad 1500 na łapę i beczą :D

Dodam tylko,że może pensje nauczycieli nie są może takie złe w porównaniu z innymi zawodami, ale to naprawdę ciężki kawałek chleba. Kto nie pracował w szkole, nigdy tego nie zrozumie. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.

nie, poki co skurwensyny jest fajnie :)

Ale wszyscy wiedzą najlepiej jak wygląda praca nauczyciela. Ciągłe podwyżki i trzy miesiące wakacji

nie każdy ma wykształcenie padagogiczne :)

wiec prosze zapytac sie swojej kadrowej lub ksiegowej. ja pracowalam w wiejskiej szkole i tam norma był dodatek wiejski i mieszkaniowy dla nauczycieli. Dodajmu jeszcze dodatek za wysługe w mojej szkole wynosił 500 zł brutto, wychowawstwo 50 zł, dyrekcja miała dodatek funkcyjny 500 brutto. takze pensja niektórych nauczycieli wynosiła blisko 4 tys brutto wiec nie ma na co sie zalic, a to ze nauczyciele nabiora pozyczek w kasach zapomogowych, i nie wiadomo w czym jeszcze i z wyplaty odchodzi to juz inna bajka.

nauczyciele też nie mają wykształcenia pedagogicznego

tylko przygotowanie pedagogiczne

że macie już 40 godzinny czas pracy ?

Moja znajoma, młoda osoba, pracuje 4 DNI W TYGODNIU PO 5 LEKCJI. Zarabia 2800 zł. Piątki ma wolne, więc co tydzień ma długi weekend, w każdy z nich podróżuje. Od połowy czerwca do 1 września ma wakacje. Z tego, co wiem, dorabia sobie jeszcze w domu i tylko z tej dodatkowej pracy wyciąga kilka tysięcy miesięcznie. Codziennie jest w domu najpóźniej o 13.00.

do roboty nygusy !!!! :D

Pracuję w szkole i szanuje każdego pracownika szkoły. Woźne w mojej szkole zarabiają podobnie, czasami więcej, niż rozpoczynający swoją karierę nauczyciel. Ciężko porównać oba zawody. Ja nie wywyższam się, bo ukończyłam studia - wiem, że wiele osób z tytułem mgr musi podjąć pracę jaka jest, a nie jaka mu się marzy. Już uczniowie zadbali żebym nie czuła się lepszą osobą od reszty społeczeństwa, często w niewybrednych słowach komentując co o mnie i o szkole myślą. Pracuje w trudnej szkole, głównie z męskimi klasami, są to technika m.in. budowlane i trudno tu o kulturę. Ale, odpowiadając na pytanie autorki, nie odliczam dni do wakacji. Mogłabym zmienić pracę, mogłabym zmienić szkołę, ale lubię to co robię. I wystarczy jedna osoba, sytuacja jak chociażby w zeszłym tygodniu komentarz ucznia na koniec lekcji " temat nudny ale z panią i tak fajnie się siedzi, bo pani nie zanudza" - i ładuje się akumulatory, pracuje dalej:)

Niestety ciągle mało ! Czego my "słowocz" chcemy !