Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luxkobita24

Życie jest nowelą

Polecane posty

Ona mmm zajebiscie. Zazdroszcze. Moj nie jest taki domyslny, zeby cos takiego zrobic. Tylko z jakiejs okazji ewentualnie. Jestem ciekawa jak to bedzie. Dzis moglibysmy albo jutro spedzic noc razem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naj - uwazam ze zle zrobilas, przy nastepnej takiej okazji znow bedzie Cie probowal zlamac. Lepiej bylo zostawic to i dac sw. spokoj. kryszynka - odpusc mu czasem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona - muszę odpuścić czasami, wiem. Tak mi się wydaje niekiedy, że ten chłop to anioł, a nie facet, aleeee - chyba ciągle pokutuje za panią przyjaciółeczkę :), nie jestem zawsze zołzą, ale czasem trzeba pokazać foch, taką paskudę. To ich stawia do pionu. :) Naj - ten Dukan mnie strasznie wkurza i jeszcze to, że jest teraz modny :/, różne opinie słyszałam, ale umówmy się - nie jest to dobrze zbilansowana dieta. Skutki uboczne są "imponujące". Ja mam po prostu cofkę do jogurtów, wędzonego łososia czy tuńczyka z wody :/ - nie umiem bez warzyw, owoców. Wstaję po 6 do pracy i co? Kawał mięcha mam zjeść na pusty żołądek? Dilemma :D. Aha, Naj zobaczysz, że się ułoży między Wami. Już widać, że jesteście na dobrej drodze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona ale jak ja mialam to tak zostawic. mialam juz dosc nerwow, stresu, sprzeczania sie o to. nie chce ciagle myslec o tym, ze on jest wsciekly o cos, klocic sie, a zyc normalnie i skupic sie na nauce czy pracy i zyciu codziennym. odpuscilam z tego powodu. z drugiej strony wiem, ze nie powinnam odpuscic, ale wtedy musialabym sie liczyc z nieodzywaniem sie, a nawet moze zakonczeniem zwiazku. bo lubie miec jasna sytuacje. albo jestesmy razem i odzywamy sie, albo sie nie odzywamy i konczymy to. nie wiem jeszcze jak bedzie. on mi napisal, ze jemu sie nie podoba to, ze nie umialam sama z siebie przeprosic, tylko on musial to wydusic ze mnie. nie raz powtarzalam, ze nie czuje sie winna i nic wbrew sobie nie zrobilam, ze on sie przyczynil do tego swoim potraktowaniem. on, ze juz odpokutowal za to, bo zerwalam z nim. itp. ble ble ble w kolko macieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naj - on ewidentnie nie rozumie swojego bledu, macie kompletnie inne zdanie na ten temat, tylko pytanie czy on nigdy nie widzi swojej winy czy jej nie widzi akurat teraz. Moim zdaniem najgorsze co mozna zrobic to przeprosic. Jesli juz chcesz miec jasna sytuacje to w takich chwilach powiedz co czujesz i powiedz to raz a pozniej zajmij sie soba swoja nauka odpusc sobie na jakis czas spotkania z nim. Ale badz uczciwa wobec siebie samej. A nie ze on wrecz wymusza na Tobie przeprosiny. Moj mi przywiozl Kubusia do pracy:D bo byl na miescie i mial po drodze. Boze jak mi sie nie chce w robocie siedziec. Jeszcze dzis nie mam nic do roboty i godziny sie wleka jak lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona no to masz teraz fajniusiego chlopa, a tak zaczelas poprzedni topic od smutkow :) wszystko rozwija sie dobrze. tylko pozazdroscic. Tak, na pewno mamy inne zdania na ten temat. to na bank. my zwykle mam inne zdanie. jesli chodzi o wine, to czasem widzi swoja, bynajmniej np. w wypadku jak mnie oklamal i poszedl beze mnie na impre. Ja musze z nim porozmawiac na zywo, bo tak przez smsy nie da sie wszystkiego powiedziec co czuje, mysle itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naj - wiec poki nie bedziesz mogla z Nim pogadac w cztery oczy to nie gadaj wcale. Wiem z doswiadczenia ze GG, smsy itp potrafia bardzo frustrowac, wywolywac agresje i sa to zle metody. GG i inne srodki komunikacji wirtualnej powinny sluzyc tylko rozmowom neutralnym, ew. rozmowom jak sie wszystko uklada a nie kiedy jest problem. Nie widzisz czlowieka, mozesz mylnie zinterpretowac jego napisane slowa. Wiec proponuje Ci zebys teraz skupila sie na sobie, nabrala dystansu, wyzbyla sie wscieklosci ktora na ten moment do Niego zywisz i na spokojnie pogadala za jakis czas. Moim zdaniem wlasnie jak teraz bedziecie roztrzasac na smsy to nie skupisz sie na nauce i to wprawi Cie w jeszcze gorszy stan. Ja mam z moim super. Troszczy sie o mnie po utracie dziecka chociaz na pewno nie rozumie do konca jak kobieta moze to tak przezywac, mezczyzna tego nigdy nie zrozumie. Bardziej martwi sie o mnie niz o to co sie stalo z naszym dzidzią. Kolezanki w pracy mowia, ze jestem godna podziwu, ze niesamowicie dobrze sie trzymam, ze one na moim miejscu to juz by dawno sie w sobie zamknely i poszly na urlop. Fakt - twarda suka ze mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he twarda suka no no no prawda :D ja na obecna chwile nie zywie do niego az takiej zlosci, chociaz.. mam po prostu juz tego dosc.. oj nie chce mi sie juz na ten temat gadac, co bedzie to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie dzis przestal wreszcie brzuch bolec i jestem z tego powodu bardzo happy:) ale mam lekki stres bo ok 14-15 mam sie dowiedziec czy bede miala przedluzoną umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona wszystko sie uda - zobaczysz. Ten milczy co tez mnie wkurza, bo nie wiem na czym stoje, ale nie odzywam sie. W pracy siedze az do 20. Wroce do domu to piwko otworze. Ale jestem troche smutna z tego wszystkiego. Glupek jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli0
Katiess wlasnie to samo on mowi,ze oni maja juz zycie osobno i traktuje ja jak obcą osobę,a teraz jej nie ma bo wyjechala z facetem swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chetnie otworzyla winko ale nie moge jeszcze bo jestem na antybiotyku. Kurwa...niedosc ze najpierw w ciazy nie moglam to jeszcze antybiotyk a mnie tak brakuje wina. To gdzie Ty pracujesz, ze tak dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie nie wiem co jemu odbilo. Ogolnie pracuje gdzies do 24 najpozniej czasem. Moze poszedl z kolegami na piwo... moze akurat sie przebudzil... nie wiem.. moge gdybac. zapytam o to przy najblizszej okazji. a moze spac nie mogl. czasem mowil, ze spac nie moze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no to jak tak pozno konczy prace to mu sie zegar biologiczny przestawil:D Ja jak konczylam o 23.00 w poprzedniej pracy to tez tak mialam. Ale za to spalam do 10.00 - 11.00 rano..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
probuje specjalnie rozladowac tel, zeby nie patrzec czy napisal he a sama nie chce sie skusic i dzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muza mi leci, bateria jest powoli na wyczerpaniu, a przy okazji muzyka umila nam czas w pracy :) poczekam az sie rozladuje i wlacze dopiero moze jutro? albo na wieczor. nie wiem co mam sobie myslec jak tak milczy. odpisalam rano, zadalam pytanie. on jest kurwa jakims krolewiczem. chcialby chyba, zeby klekac na kolanach i blagac o przebaczenie. meska duma phi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On czeka zapewne na moj odzew. Wie, ze dzis moglibysmy spedzic noc u mnie i moze mysli, ze bede chciala sie odezwac, zeby przyjechal. ale rozkminki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym powiedziala, ze to jest bardzo niemęskie co Twoj robi... raczej bardzo kobiece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona powiedz to jemu :) Chcialabym, zeby ktos jemu tak wlasnie przygadal, o jego zachowaniu, zeby nie myslal, ze on to jest taki zajebisty, a ja... On sie slucha swojego przyjaciela - ktory wiadomo, ze jest za nim i beda mieli swoje racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurwa popisze do samej siebie he Jest mi chujowo. Chujowo smutno. Złapałam beznadziejnego doła. Mysle tylko, zeby wrocic do domu i napic sie piwka. Mam nadzieje, ze nie bede plakac he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×