Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luxkobita24

Życie jest nowelą

Polecane posty

Naj to Ty pisalas ze on poszedl sie kiedys bawic bez Ciebie a Ty zostawilas dla Niego jakiegos faceta.. nie wiem czy to historia sprzed miesiecy czy lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje szkolenie trwało 5 h ale w miarę szybko się skończyło. Co do sexu to oczywiście moj zainicjował-ja jestem uparta i nie będę prosiła sie o coś-a tym bardziej narzucała... Naj-Wiem jak to jest bo ja ze swoim też mamy takie charaktery-ja moge ciagnać w nieskończoność,upierać sie przy swoim-kiedyś pierwsza wyciagałam rękę-teraz jest odwrotnie...I przez to też są częste kłótnie-moj mi coraz czesciej ustepuje,chyba zaczyna sie bać ze moge go zostawic tak na powaznie,nie wiem. Chciałabym żeby było tak jak u kruszynki,jakaś w miarę spokojna rozmowa,wymiana zdań...Ale cóż jestesmy innymi ludżmi i nasze kłótnie wygladaja inaczej czy jakaś wymiana zdań.. Ona-no w sumie masz racje,moglam wysmiac panne-ale emocje wziely gore nad rozsadkiem.Zazdroszcze ci weekendu-oby tak dalej super się miedzy Wami układało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najkobieta
Ona to byla historia sprzed jakiegos miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej :) naj-> no właśnie, dlatego lubimy te nasze kuperki :) będę później kochane, lecę robić sałatkę, :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najkobieta
Moj dzien dzis przebiega nad nauka. Trzymajcie jutro kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naj i jego pojscie na impreze i Twoje "olanie innego chlopaka"? obydwie sprzed miesiaca? ja dostalam powaznego zapalenia pecherza moczowego, cala noc nie spalam i jestem z lekka nieprzytomna, cala noc w kiblu. Teraz juz troszke lepiej, bo zaczelam brac leki. Pewnie w tym szpitalu mi cos "sprzedali" albo sie za mocno bzykalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak obie sprzed jakiegos miesiaca. To juz przeszlosc i sie nie liczy. Liczy sie to co jest teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dziś dzień pełen wrażeń... Jutro Wam napiszę. Teraz spadam spać, jutro praca :/... Naj -> trzymamyyyy kciuki! :) Ona -> po lekach na pewno będzie już lepiej, ale z częstotliwością odwiedzania toalety to chyba podobnie, choć z mniejszm bólem :) dobrej nocki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ac h, Katiess... Teraz jest rozmowa, bo się tego nauczyłam. Mój jest takim człowiekiem, który wszystko najchętniej załatwiłby spokojem, bez kłótni itd. Ja nie - np z mamą potrafię się kłócić wet za wet, a później dłuuuuuuuuuuuugo mi przechodzi. Ale to On mnie tego nauczył - rozmowy, bo kiedyś, nawet jeśli nie miałam racji, była kłótnia, ja się rozłączałam, on dzwonił, ja odrzucałam, ewentualnie pisałam jednego smsa i wyłączałam komórkę na resztę dnia i całą noc... Do teraz coś z tej dumy mi zostało, chociaż muszę przyznać, że nauczyłam się rozmawiać. Nigdy nie jest za późno i może wszystko przed Wami? Tulę :* Śpijcie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja robię podobnie-wylanczam tel,podczas rozmowy,podczas klotni ubieram sie i wychodze a moj chyba tym sie zarazil bo robi tak samo-wiec mamy dwuch glupoli ;) Wczoraj mialam zly dzien..Wybralam sie do fryzjera-pierwszy raz od chyba 6 miesiecy (od momentu przejscia z brazu na blond ) chcialam podciac bardzo zniszczone koncowki itd..Babsko durne nie potrafilo wycieniowac mi wlosow jak chcialam...Wiec zrobila po swojemu a zamiast 1,5 cm obciela mi z 5....Czyli moja trauma z wlosami trwa ..Juz mi rece opadaja w gorzowie nie ma dobrych fryzjerow-bo najlepszy spieprzyl mi wlosy niesamowicie. Przelezalam wczoraj pol dnia i wylam jak dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnaś
Tak, jest jak telenowela - głupie, przewidywalne, mało śmieszne, mało inteligentne, a aktorzy grają bardzo ch...jowow i robią kretyńskie miny, uważając się za gwiazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnaś
wcześniej to był komentarz tylko do tematu topiku, ale zerkając kątem oka na wpisy, widzę że scenariusz tu pisany jest dokładnie taki sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiess trzeba bylo nie zaplacic i ja opierdzielic. Chociaz byc na niej odreagowala a nie w domu. Nie martw sie odrosna i pojdziesz do innego fryzjera. Ja wczoraj znow kryzys wieczorem. Zaczelo sie od tego, ze kolezanka napisala do mnie "jak tam? brzusio rosnie?" no i poszlo. Ze lzami w oczach poszlam do Piotrka czy mi pokaze usg. On mnie przytulil i powiedzial, ze jeszcze nie jestem gotowa. Gadalismy pozniej troche, uspakajal mnie i poszlismy spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... aura jesienna nie oszczędza... Ona -> dobrze zrobił Twój Piotr, że nie pokazał Ci USG, ja też uważam, że nie jesteś na to jeszcze gotowa... I pewnie jeszcze długo nie będziesz. Musisz zdać sobie sprawę, że to będzie czasem wracać, ale z czasem nie będzie już aż taką tragedią, tylko stanie się bardzo bolesnym doświadczeniem. Tulę mocno :* Katiess -> oj, ja z fryzjerami też miałam przeboje... Masakra, ale Ona ma rację, odrosną Ci i będzie dobrze. Nie płakaj :* Mój znów pojechał w nocy, dziś w nocy wraca i żal mi Go, że tak zapierdziela... Wczoraj niestety musieliśmy wpłacić 1760 na moje studia, bo po wyjaśnieniach w kwesturze i tak wyszło na to, że moja szkoła jest na swoim, bo zmienił się harmonogram płatności i niestety wakacje z bezpłatnych stały się płatne :/. No i poszło. K***a, nie dość, że tyle kasy to jeszcze wakacje płatne. Ręce mi opadły do samej ziemi, a moje kochanie jak zawsze - pełen entuzjazm, optymizm bo "kochanieee, damy radę". Czasem to nie wiem, jakbym bez Niego sobie poradziła, co nie znaczy, że jestem ubezwłasnowolniona :). A jak tam humorki? Ja cierpnę na myśl o zimie, zapowiadają podobno mega srogą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny macie pania mgr przed soba :D hehehe beznadziejna była obrona, moja babka promotorka docinała mi, była niemiła, ale wazne, ze juz koniec tej szkoły. jak ja sie ciesze z tego powodu. W sobote musze oblac. U mnie ogolnie ok, entuzjazm jest, bo zakonczylam rozdzial mojej edukacji. Ze swoim na obecna chwile jest dobrze. Jutro dzien chlopa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehee Naj -> gratulacjeeeeeeeeee! :) noo, to bajka, w weekend - dobre piwko, dobra imprezka i dobry seksik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NajMagister ;)-Gratuluję !!!! Ach...Ja za leniwa jestem zeby wrocic do szkoly,jak juz coś sie przerwie to pozniej ciezko wrocic. Uciekam mam dzis inwentaryzacje w pracy 21 :( A teraz jakies spotkanie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgr Naj:) moje gratulacje, spisalas sie...ech co ja mowie, to byla tylko formalnosc:) wiadomo bylo ze to sie uda:) mnie tez mozecie juz gratulowac, przedluzyli mi umowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najkobieta
Ona no gratulacje :) dobrze, ze wszystkim wszystko sie układa. U mnie z moim jest naprawde dobrze, przynajmniej obecnie :P Mile smski, bez nerwow, krzykow, klotni, jak kiedys. Mam nadzieje, ze bedzie tak zawsze. Nie chce tez zapeszyc :P Ta pogoda taka marna, do spania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki. Nic zadna nie pisze. Pewnie ktoras sie szybciej odezwie jak bedzie chciala sie wyzalic lub bedzie miala jakis problem :P Dzis piateczek, weekendu poczatek :) ale ja w pracy niestety do 19. Aby zlecialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja niestety jutro tez jade do pracy:( moj P. jutro ma wesele kolezanki i niestety przez moja prace bedzie musial isc sam:( w sumie moze to i lepiej bo ja nie mam ochoty sie bawic, jeszcze nie najlepiej ze mna. Wczoraj ogladalismy na TVN film pt "Krzysztof" i tam byla taka scena z USG (jak ogladalyscie to pewnie kojarzycie) i zrobilo mi sie niedobrze, kazalam mu przelaczyc... a w ogole to nie uprawialam sexu juz jakis czas przez to zapalenie pecherza i jestem nagrzana jak szczerbaty na suchary:D jak Go widze to mam dreszcze no ale trzeba wytrzymac bo pecherz jeszcze nie doleczony:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, to niefajnie... Mój zakładam, że nie poszedłby na wesele beze mnie, już raz tak mieliśmy - ja MUSIAŁAM być w pracy (wtedy gdzie indziej pracowałam) no i też mu mówiłam, żeby sam szedł, ale odmówił koledze, pojechał tylko na ślub do kościoła, przekazał kopertę i życzenia i wrócił do domu :), później przyjechał po mnie do pracy. Ja do 16, już też zaczyna się ciągnąć... Studia dopiero zaczynam za tydzień, ale moje kochanie jutro już ma 1-szy zjazd na magisterskich i w niedziele. Także weekend będzie z d**y wyjęty znów :D no ale cóż - szkoła to szkoła, siła wyższa. Też mu się zachciało magistra robić, jak już inżyniera dawno obronił :D, nie no żartuję. Jutro jadę tylko z kumpelą do siebie na wydział po wpis i jedziemy na jakieś zakupki. Po pensji jestem i jak zawsze mam chcicę, żeby sobie "coś" kupić. Ale mam dosyć mały limit na wydawanie w tym miesiącu więc zostaje mi tylko nastawić się na bardzo malutki shopping :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruszynka moj idzie na to wesele ze swoimi rodzicami bo to jest taka przyjaciolka rodziny - ta co bierze slub. Ale tez bym wolala zeby zostal, tymbardziej ze malo czasu mamy dla siebie.. ja dostalam juz obie wyplaty ale oszczedzam na autko wiec nie moge tak wydawac ale tez mnie korci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, aha, kumam. Ale powiem Ci, że mój i tak by nie poszedł - to jest taki głupek, że właśnie do kościoła by poszedł, ale na salę już nie. Nic nie poradzę :D. My też oszczędzamy, bo mamy domek do remontu, który chce nam wynająć znajomy - nic nie będzie brał za wynajem, ale mamy za zadanie zrobić tam generalny remont - czas remontu go nie interesuje, możemy to robić nawet 5 lat, a później się tam wprowadzić i płacić za wynajem 50 zł. Dlatego zbieramy na materiały już powoli, mojego D pensji jeszcze nie ma, ale na dniach przyjdzie. Mnie w tym miesiącu udało się zaoszczędzić 1000 zł, wczoraj z taką dumą poprosiłam go, żeby wpłacił na nasze oszczędnościowe :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie puscila swojego na takie wesele :D chociaz moze i bym puscila, jakby szedl ze swoja mama, ale i tak bym myslala i myslala... ale mysle, ze beze mnie tez by nie poszedl. Troche ogladalam wczoraj tego "Krzysztofa". Zasnelam jakos szybko. Moj mnie meczy, zebym pojechala dzis do niego. ale on konczy ok 22-23. chce, bo jutro jego mama idzie do pracy i mielibysmy wolna chate. ale jutro idziemy na impreze. nie chce mi sie brac wszystkic rzeczy ze soba, nawet nie wiem jeszcze co zalozyc. Jutro zreszta ide do niego na noc. Nie chce tez ciagle przebywac u niego na noc, jego mama moze sie przy mnie krepowac itp i nie chce tak ciagle, bo wydaje mi sie, ze za czesto ostatnio. Obrazil sie troche he nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naj - jak Cię jego mama lubi, to myślę, że śmiało możesz jechać :) mój u mnie czasem nawet w tygodniu na noc zostaje :) chociaż ja u niego nigdy, ale to ja mam takie zasady głupie - nic nie poradzę, poza tym za jego matką nie przepadam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, ze ja chce sie u siebie wyszykowac. Nie wiem w co sie ubrac, chcialam sobie fryz zrobic itp. nie chce mi sie brac wszystkich szpargalow do niego, to nie wygodne dla mnie. a tez tak szykowac sie, przed lustrem, w lazience ciagle, a jego mama w przechodnim pokoju, krepuje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tu masz w sumie rację, nie ma to jak własna łazienka i własne lustro - kurde, ja też nie umiem się gdzie indziej wyszykować, najbardziej lubie u siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×