Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strasznie wystraszona

ciaza pozamaciczna-jakie mialyscie objawy???

Polecane posty

Gość gość
No wlasnie robilam 14.10 bylo 78, 17.10 bylo 83 i 19.10 tez tyle samo. Czyli mogą robic laparoskopie nawet jak nie bedą pewni w ktorym miejscu jest? Tzn będą szukac dopiero wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy tak malym b hch raczej krwotok ci nie grozi. W takim przypadku stosuje sie postępowanie wyczekujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko to czekanie jest najgorsze, nie wiadomo na czym czlowiek stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość26
Niestety tak było w moim przypadku, powiedzieli że dopiero przez laparoskopie mogą znalezc ciaze ale byli pewni że nie ma jej w macicy. Ja mieszkam w UK, nie wiem jak w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj jest pewnie tak samo. Narazie jedyne co wiedza to to ze nie ma ciąży w macicy. Krwawienie u mnie sie utrzymuje, bólu brzucha nie mam. Jutro moze mi cos konkretnego juz powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość26
To niesprawiedliwe że coś takiego nas spotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, tez opowiem wam moja historie ktora jeszcze trwa. A mianowicie zaczelismy sie starac o dzidziusia, super udalo sie za pierwszym razem, zrobilam test, gdyz odczuwalam bol piersi, po trzech tygodniach od stosunku i wodze dwie kresi, jedna slabsza ale jest. Dla pewnosci powtorzylam na drugi dzien, i na 100% jest druga kreska i to wyraźna! Moja radosc byla niewyobrazalna. Poszlam do lekarza, wyliczylismy ze moze to byc czwarty tyzien ale na usg nic nie wyszlo, moze pecherzyk jeszcze za maly. Wiec poszlam za tydzien, jednak dzien przed wizytya zaczelam krwawic, podobnie jak przy okresie. Lekarz powiedzial ze jest podejrzenie ciazy pozamacicznej, zlecil mi badania krwi. Jednak tego samego dnia.wieczorem wyjezdzlaam za granice, nie bylo mnie dwa tygodnie, w tym czasie krwawilam raz mocniej raz slabiej. Zrobila esty, wciaz pozytywne, awet pokazali 6tc. Wrocilam. Ponownie umowilam sie na wizyte, lekarka powiedziała ze albo to poronienie albo cp. Zlecila badania krwi. I rzeczywiscie bhcg wzroslo, ale zaledwie o 200 jednostek, wiec jestem pewna ze.to cp. Jutro ide na wizyte do lekarza i zapewne skieruje mnie do szpitala, a pptem dam Wam znac jak sie zabieg idbyl u mnie. W kazdym razie, jak juz raz zaczekam plamic, to prawie caly czas tak bylo,z krotkimi godzinnymi przerwami, czasem jakis bol sie pojawial, ale przechodzil. Wiec jutro dowiem sie.wszystkiego. Pozdrawiam was wszystkie i glowy do gory, wszystko skonczy sie jeszcze dobrze. Tez jestem tego zdania. Nie tym razem, to kolejnym sie uda . Wazne jest wsparcie i wypoczynek. To podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj sie, bedzie dobrze ale pamietaj ze cp zagraza Twojemu zyciu wiec obys jak najszybciej znalazla sie w rekach lekarzy. Przy okazji chcialabym pozytwnie nastawic wszystkie z NAS: a wiec po cp i z jedbym jajowodem udalo mi sie zajsc w ciaze :) urodzilam pieknego synka w lipcu tego roku mimo iz bylam pizbawiona nadziei, wiec jezeli mnie sie udalo to u was napewno bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też pozdrawiam cieplutko! po cp urodziłam dwoje dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ciąża pozamaciczna zawsze kończy się usunięciem jajowodu czy da się usunąć ciąże zachowując jajowod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy czy ciąża pozamaciczna umiejscowiona jest w jajowodzie. Najczęściej tak jest, ale zdarza się też w jajniku albo w zupełnie innych przypadkowych miejscach. Wtedy najczęściej kończy się na laparoskopii i poszukiwaniu ciąży poza macicą. Z tego co mówili lekarze ciąża w jajowodzie najczęściej kończy się jego uszkodzeniem lub wycięciem w czasie zabiegu. Znane są techniki zbliżone do mikrochirurgii oraz operacje oszczędzające, ale wydaje się że jest to trochę loteria. Na szczęście natura obdarzyła Was miłe Panie drugim jajowodem, więc ciąża jak mówi znajomy ginekolog jest bardzo prawdopodobna, a sposobów na zajście w dzisiejszych czasach jest wiele, nawet w przypadku niedrożności obu jajowodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie Panie .. wątek ucichł, ale może komuś się przyda moje niemile doświadczenie albo sama kozę po prostu mam ochotę się wygadać.. moja historia zaczyna się od spozniajacego się okresu.. zrobiłam test oczekując dwóch kresek i mojemu zaskoczeniu, były 2.. mimo, ze ciąża planowana, nie wierzyłam ze się to uda, zwłaszcza ze po owulacji cały czułam się na okres, a dzień przed testem czułam się dziwnie.. generalnie odczuwałam także objawy ciąży, ale czytałam o tym, ze są podobne do tych okresowych, wiec mówiłam sobie to drugie.. po zrobieniu testu, na drugi dzień poszłam na umówiona wcześniej kontrolna wizytę u ginekologa.. lekarka mnie zbadała, ale podczas badania stwierdziła kropkę krwi.. dała mi tabletki na podtrzymanie ciąży i kazała zrobić dwa razy betahcg z odstępem 2dniowym. Za dwa dni od pierwszej wizyty w nocy obudził mnie straszny ból jajnika, kłócie i plamienie...poszłam do pracy, bo przecież plamienia się zdarzają a ból przeszedł.. w pracy bardzo złe się czułam, bolał mnie brzuch, byłam osłabiona.. zwolniłam się z pracy i poszłam do ginekologa.. przed wizyta poszłam do toalety i poczułam jak krew ze mnie wypływa.. z łzami w oczach powiedziałam pani ginekolog, ze chyba poroniłam opisując cała sytuacje. Nie znałam jeszcze wyniku drugiej bety, lekarka powiedziała ze na usg jest za wcześniej, żebym nie płakała bo natura wie co robi i ze wszystko zależy od tej bety, która miała być wieczorem. Wypisała mi nospe i kazała odpoczywać. Nie skreśliła tej ciąży, ale nie dawała tez pewności. Poszłam do domu, wieczorem odczytałam betę- spadała w dół w stosunku do pierwszej. Lekarka powiedziała mi, ze jeśli się okaże ze beta spada to oznaczać będzie to poronienie, ale ze się oczyszcze sama i ze nie jest potrzebne łyżeczkowanie. Dla potwierdzenia tego poszłam na drugi dzień do swojej lekarki- potwierdziła to. Niemniej jednak zaproponowała skierowanie do szpitala, proponując także czas na samoistne oczyszczenie. Wybrałam to drugie. Bo po co mi zabieg- łyżeczkowanie, brzmi to tak strasznie.. lekarka kazała mi monitorować beta hcg.. monitorowałam. Miało spadać gwałtownie, tzn o jakaś polowe.. miałam wyjściowe około 600.. spadło o jakieś 20-30.. powtórzyłam za kolejne dwa dni.. i tutaj doznałam szoku, bo wzrosło.. poszłam na usg, nic nie było widać.. dodatkowo wypadło jakieś święto i mogłam dopiero w kolejnym dniu pójść do lekarza.. poszłam do lekarza, znów innego, bo moja lekarka była na urlopie i zbadała mnie.. przedstawiłam jej moje wyniki, kazała powtórzyć betę.. i dała mi skierowanie do szpitala.. niestety z wynikiem nic bardzo się nie zadziało.. był piątek wieczorem.. lekarka w trakcie wizyty powiedziała mi, ze jeśli wynik się nie zmieni znacząco to żebym w poniedziałek zgłosiła się do szpitala.. tak tez uczyniłam. Przyjęli mnie do szpitala i zaczęli robić badania. Zrobili usg- czysto, był to już jakiś 6tydxien.. zrobili betę trochę spadła.. we wtorek przeleżałam w szpitalu. Środa miała być decydująca, ale moje wyniki poza beta były dobre.. czułam się dobrze, nic mnie nie bolało, miałam krwawienie.. może odczuwałam ból kręgosłupa, taki jak mam zawsze przy okresie.. nic szczególnego.. zostałam wezwana na usg.. i się zaczęło.. jakaś młoda lekarka zaczęła dyktować pielęgniarce co widzi na monitorze.. i ta cisza .. wezwała w końcu ordynatora i ten przejął badanie.. momentalnie, skierowanono mnie na stół operacyjny, wykonano laparoskopię i usunięto ciąże pozamaciczna.. miałam już krwotok wewnętrzny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×