Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie potrafię...

Kocham byłego. Kocham dziesiąty rok .

Polecane posty

Gość Nie potrafię...po prostu
o mój szacunek się nie martw "mamo". Umoralniaj gdzie indziej. Nie potrzebuję osądu. Sąd mam na górze i kiedyś mnie z tego rozlicz- spokojna głowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie potrafię...po prostu
Nie wszyscy są tacy jak Ty, że potarfią PRZY KIMŚ dzwonić do byłej . nie dość że egositka, to jeszcze bez uczuć. Ona go też zapewne kocha. niech jej tego oszczędzi. nie jest skurwielem, żeby przy niej dzwonił. nie mierz innych swoja miarą. DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh......
w ogole nie jest skurwielem, idealizuj go dalej, na pewno daleko zajedziesz :o powinnas sie leczyc, ktos tutaj wczesniej mial racje, masz obsesje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak mówiłam juz
autorka nie moze byc zdrowa na umysle, bo załozyła drugi raz topik o tym facecie i wypiera się tego,pisząc, ze dzis odkryła, ze istnieje kafeteria.hihihihihi.A tu cytuje te same jego smsy, co na tamtym topiku....i wmawia nam, ze ludzie mają podobne losy...Zainteresowanych odsyłam pod tytuł BYŁY FACET I GIERKI, prawda, Martusiu?????dziewczyny mają rację, masz problem ze sobą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia ukochana
obsesja, nie miłość, miłość jest zawsze dwustronna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh i ewcia to chyba siksy
jak by kochal, toby przylecial i w ogole, ajajaj. spoko. nie bylo kontaktu w huk czasu, nic sie nie dzialo i po 10 latach nagle wszystko ot tak. na to tez musi byc czas, a wy dziewczynki idzcie juz spac. autorko, porabana sytuacja, ale ja Ci zycze jak najlepiej. to nie jest wyblagany powrot jak juz. rownie dobrze on moglby sie do ciebie odzywac,a ty pomalu reagowac. dzieci, spac! dorosniecie, to zrozumiecie, czym jest milosc. za duzo zacow efronow i innych hannah montana. spac dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze111
nie przeczytalam wszystkich postow, ale wiem, ze pewnie powtorze cos, co niejeden tu juz napisal. Autorko, zastanawiasz sie, dlaczego on ci jednak wciaz odpisuje. Niepotrzebnie zakladasz, ze on ci cos proboje dac w ten sposob do zrozumienia. Byc moze odpisuje ci po prostu przez grzecznosc, bo ty piszesz do niego. Gdybys przestala pisac a on sam podejmowalby kontakt, to wtedy moglabys podejrzewac ze mu na tobie w jakis tam sposob zalezy. Ale to tez nie musi od razu oznaczac ze on chce z toba byc i ze teskni. Minelo 10 lat, ty ciagle go kochasz, ale 10 lat to masa czasu. W jego zyciu wiele sie zmienilo, jest z kims w zwiazku. Byc moze przez te lata nawet nie myslal ani razu o tobie, mial swoje zycie. To ze pisze o seksie, tez nie musi znaczyc ze mysli o seksie z toba. Mysle, ze jestes na tyle zakrecona, ze blednie interpretujesz jego zachowanie, naginasz fakty i tak je interpretujesz, zeby niepozwolic sobie na utrate nadziei. To co mozesz i uwazam ze powinnas jak najszybciej zrobic, to napisac do niego o tym co czujesz, albo powiedziec, jesli macie kontakt telefoniczny. A pozniej nie pisac juz nic i poczekac na jego reakcje. Jesli nie odpowie, to znaczy ze nic z tego nie bedzie. Ale wez tez pod uwage to, ze on ma juz swoje zycie z inna kobieta, i nawet jesli cos do ciebie czuje, to przeciez nie przekresli w jeden dzien calego swojego zycia, tylko dlatego ze ty sie nagle po 10 latach odezwalas. Ale zacznij od szczerego wyznania, bo inaczej ta gra w kotka i myszke bedzie trwala wiecznie i zycie sobie zmarnujesz. Mowisz ze nie moglabys pokochac nikogo innego. Czujesz tak dlatego, ze zyjesz nadzieja i nie jestes pewna jego uczuc. No wiec postaw go przed konkretnymi faktami i pozwol mu odebrac ci ta nadzieje i zyskac pewnosc. Jesli cie odrzuci, bedziesz wiedziala ze mozesz zaczac wreszcie zyc bez niego. Wiem ze pewnie teraz nie wierzysz ze to mozliwe, ale wierzmi, tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest jedna metoda
ja widze jedną metodę. zależy Ci aby uczestniczył w Twoim życiu - nie ważne jako kto. chcesz z nim rozmawiać, spacerować, czasem się rozerwać, nawet posprzeczać. po prostu chcesz by był, by żywił do ciebie uczucie ... -Ciąża. Musisz z nim zajść, moja droga. Stara dobra metoda. To co, że krytykowana??? ale będziesz mieć go przy swoim boku jeszcze i uwierz w to, ze tak zawsze będzie. poza tym - do matki własnego dziecka zawsze żywi się silne uczucia. dziecko spaja i cementuje. pierwsze słowa, zabawy, wypady, itd. kolejny plus - nie ma nic piękniejszego , niż mieć maleństwo z ukochaną osobą. małego potomka tej jednej jedynej osoby, jego odbicie , jego geny. przemyśl to. jeżeli tego naprawdę chcesz, to działaj - obojętnie jak tego dokonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tania @
a jak jego dziewczyna dowie się, że ma z tobą dziecko , to cóż ... odejdzie od niego , pomyśli że jej nie kocha itd :) bo kocha ciebie , bo będzie miał potomka . z tobą :) wtedy nie będzie rozdarty i chyba nie bedzie miec wątpliwości z kim zostać :D czy leciec za babą, która kopnęła go w dupe , czy zostać z matka swojego dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto zapomnij o nim
Teraz już za późno by starać się obudować ten związek. Ty masz męża, on swoje życie z tamtą. Módl sie żeby Pan Bóg Ci pomógł wymazać go z pamięci. Z Jego pomocą napewno Ci się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durnej autorce polecam czekac
jeszcze 20 lat ;):D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto zapomnij o nim
Kiedy napisałam mój pierwszy post to jeszcze nie przeczytałam, że się rozwiodłaś. Tak sobie myślę, że gdyby Cię kochał to by Cię nie zostawił. Może jednak wrócilibyście do siebie gdyby nie te Twoje oszczerstwa na jego temat. To co zrobiłaś sprawiło że on stracił zaufanie do Ciebie. Skoro Ci odpisuje to może jego uczucie do Ciebie jeszcze nie całkiem sie wypaliło ale z tego co napisałaś to wypaliło się w dużej mierze. I do tego dochodzi jeszcze jego rozsądek. Nie chce być z kimś kto go tak skrzywdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jesteś
ja nie mogłabym być z prozaicznego powodu - rżnął przez 7 lat inną. czułabym do niego obrzydzenie fizyczne. to tak jak napisał któryś z facetów w tym topiku - nie bo inny ruchał już byłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jesteś
"W życiu nie wróciłbym to byłej kobiety - po co? Teraz rucha ją jakiś inny. " to napisał roch2000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem o co chodzi
z ta ciaza. wiadomo ze ciaza nie sprawi ae facet nagle sie zakocha na zaboj i bedziemy zyc dlugo i szczesliwie. sama o tym myslalam. kocham go nad zycie, wiem ze zawsze bede go kochac. chce miec z nim dziecko. tego co on czuje nie wiem. bo jedno sie mowi a drugie robi. co z tego ze mowi kocham jesli tego nie okazuje. wiem ze dziecko byloby podobne do niego. JEGO DZIECKO. jestem jeszcze mloda. za jakis czas, jak skoncze studia, popracuje troche w zawodzie to na pewno sie na to zdecyduję. jesli mam miec dziecko to tylko z nim. juz teraz bym chciala, ale jestem na garnuszku rodzicow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak123
autorko- tak jak CI ktos juz napisal- jestes zaburzona psychicznie. NIE jestes normalna, nei zachowujesz sie normalnie. Zycie to nie jest "Ja chce i koniec". I o jakiej Ty milosci mowisz? bredzisz wariatko, nie uzywaj tego slowa. Milosc to jest to co buduje sie latami miedzy dwojgiem ludzi. Co miedzy nimi powstaje. Miedzy Wami nic nie bylo (18 latkowie hahahaha wielka milosc) ani nic nie ma. Poza ruchaniem. A Ty masz swira na jego punkcie i przez to spieprzylas sobie zycie. TO Twoja wina ze Twoje zycie jest takie beznadziejne jakie jest, a nie wina tego, ze nie ma przy Tobie tego faceta. I mozesz sie pluc jak to nie mam racji- mam to gdzies i z przyjemnoscia bede patrzec na Twoja porazke i kleske. Bo szanse masz tylko na to zeby posluzyc pare nocy za materac. I koniec. Dotarlo? To wez dupe ogarnij, bo glowa to Ty nie myslisz i poszukaj wolnego faceta. psychlog Ci nie pomogl wiec moze wroc do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsdfdsf
o ja pierdole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj az
bedziesz stara kostucha a on starym dziadem moze wtedy bedzie piotrzebowal opieki to cie laskawie wezmie jako opiekunke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttytyty
mam 25 lat i przezylam wiele w zyciu, mam za soba fajny poltoraroczny zwiazek po ktorym musialam sie zbierac 2 lata, bo ciagle bolalo, ale nigdy w zyciu nie ponizylabym sie w taki sposob jak autorka. czulabym obrzydzenie do siebie ze sie tak narzucam i biore ochlapy (bo to sa ochlapy, chcesz zeby byl w Twoim zyciu jako obojetne kto - to jest CHORE i to sie leczy). masz nasrane w glowie i facet na szczescie to widzi, bo ani mu sie sni do ciebie wracac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak mówiłam juz
dziewczyny, daremny Wasz wysiłek, autorka juz sie tu nie pokaze, bo ją zdemaskowałam:)ze kłamie jak z nut.I wiecie co, to nie jest tak, ze ona go 10 lat kocha, ona miała męza, załozyła rodzine, dawno zapomniała, ale mąz ją zdradził i zostawił i wtedy jej sie były przypomniał.A poniewaz jest zajęty, to go kocha....więc małolatki wierzące w tą wieczną romantyczną miłosc-szkoda Waszego czasu.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttytyty
to tylko potwierdza moja teze, ze jest chora psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfjkl
prosze oto link do jej wczesniejszego tematu.. pozmieniala tylko portale spolecznosciowe na ktorych sie odnalezli.. nawet teksty jego sms do niej sa identyczne.. sorry ale nie wierze w przypadki.. a autorka powinna sie leczyc bo naprawde z jej glowa jest cos nie tak.. jej "milosc" jest chora po prostu.. szkoda tylko tamtej dziewczyny ze nei wie ze ma takiego faceta ktory za jej plecami gada z byla.. no chyba ze ona wie i maja niezly ubaw z autorki. pozdrawiam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4596392&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita sie nudzi i zaklada top

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam ten poprzedni topic i rzeczywiscie ta dziewczyna jest chora... ale On tez, slowem - pasuja do siebie.. Ale Ona to straszna toksyna! jakas obsesje ma i powinna sie leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to nie prowokacja
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak mówiłam juz
no to cieszę się, ze zdemaskowałam kłamczuche, a juz byłam gotowa się kajac i przepraszac ją.....autorko, i co teraz powiesz??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak mówiłam juz
jeszcze jedno...ktos mi tu wcześniej zarzucił, ze nie mam argumentów więc wyjezdzam z naszą klasą....jak widac niesłusznie.Bo ja tez mam jedną obsesję.Obsesyjnie nie cierpię kłamstwa.Nawet wirtualnego.tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie cierpi klamstwa
ten topik to szczyt glupoty ale sa gorsze przypadki na kafe---od wielu tygodni wariatka o roznych nickach zaklada tematy ---gdzie sama przyznaje ze to wymyslone bylo jeden z jej nickow to bylIzabella 32 apotem wszystkie topiki kasowali jak tego psychika zdemaskowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttytyty
słuchajcie, pol biedy jesli ktos sobie robi jaja i zaklada prowokacje, ale sprawa wyglada zgola inaczej, gdy to wszystko jest na serio. wyobrazcie sobie taka autorke przyjmujac, ze to nie prowokacja - dorosla babka przed 30stka ma obsesje na punkcie bylego, z ktorym byla 10 lat temu przez rok, on ma dziewczyne z ktora mieszka juz 7 lat a ona jest gotowa posunac sie do wszystkiego, by "tylko miec go w swoim zyciu". czujecie to? to nie jest nawet desperacja, to sie kwalifikuje do leczenia, ona moze zrobic krzywde nie tylko sobie, tu moga ucierpiec 3 osoby...obsesyjna milosc nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. a druga rzcz - powtorze sie ale nie wiem, jak mozna soba tak poniewierac i podawac sie na tacy jakiemus kolesiowi, dla mnie to nie do pomyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×