NIE LUBIĘ SEKSU

mam problemy ze soba i z alkoholem, a z facetem tez kolorowo nie jest. nie wiem, moze jak to minie to mi sie odmieni ale nie wiem.

trzymaj sie Patita, kiedys musi byc lepiej, tez zyją tą myslą:-)

moj ostatnio do mnie, czy ma sie bryndzlowac czy na dziwki jechac? bo jego kobieta ( ja) go nie zaspokaja.... buuahahaha

zero zaiteresowanie druga osoba a nie sex nie a przytulanie tak jestes oziebla i tyle

No wiec wlasnie- problem tkwi w nim, a nie w Tobie... Ja tak uwazam. Ost wlasnie w kobiecym gronie mialysmy rozmowe o sexie i ochocie na ten sex. Wiekszosc z nich nie odczuwa ochoty za czesto, ale wszystkie stwierdzily, ze gdyby faceci bardziej sie starali napewno ta ochota by wzrosla. Nie bylaby to 'ochota ciagla', ale zwiekszyla by sie napewno.

a on ci pomaga w Twoich problemach? czy tylko o swoim popedzie mysli?

mi juz nawet na nim nie zalezy tak jak kiedys, jak mam reszte zycia spędzić z seksoholikiem to wole te zycie spędzic sama. A ja sobie poradze, zawsze sobie radze, czasem sie załamuje ale trzeba jakos zyc... póki co mam rodzinę którą kocham i oni są dla mnie najwazniejsi , chodzi mi oczywiscie o mame tate i brata :)

patita wspoczuje :(

No własnie Mi sie to w glowie nie miesci , ale niektórzy facaci chyba tego nie rozumieja, ze poza seksem tez jest zycie i trzeba te dziedziny tez pielegnowac

walnij sobie patita setę to ci pomoże, ot durne babsko

pomaga niby, ale tez stwarza... bo do cholery jak można sie obrazic na kobiete bo ona nie chce dzisiaj uprawiac seksu? obraza sie gdy mówie ze nie mam ochoty albo zle sie czuje, a potam zaczyna te swoje załosne gadanie ze wszyscy sie bzykaja tylko nie ja

No wlasnie- dopasowanie. Nie jest to mozliwe zeby osoba ze slabym libido stworzyla szczesliwy zwiazek z nimfomanem. Dla obu stron bedzie to meczarnia. Mi wystraczy ze dzien, dwa nie uprawiam sexu i naprawde czuje sie fatalnie. Jakby trwalo to dluzej to chyba bym zwariowala. Jednak jestem w stanie wyobrazic sobie co czuje osoba, ktora nie chce tego sexu uprawiac a musi. Przerabane.

mam kolegę bliskiego, który ma swietną zonę, która bardzo lubi seks, układa im sie super a on w pracy ma 2 kochanki brzydsze od zony i jak pytam sie go dlacczego: to mówi, ze to silniejsze od niego

ja juz sie na nic nie bede zgadzac oj nie, niech se odejdzie ode mnie z tego powodu jak se chce... przynajmniej bede miała spokój.

wiec ja chyba nigdy nie zrozzumiem facetów i tego ich pedu do seksu ponad wszytsko

No wlasnie- faceci w duzej wiekszosci to swinie, myslace fiutem dlatego doceniam, ze moj jest taki zajebi sty :)

patita- chyba rzeczywiscie w tej sytacji lepiej dla Ciebie, zycze Ci powodzenia tak czy inaczej :)

szkoda mi tej jego żony, jak sie dowie o tym a kiedys sie napewno dowie bo kłamstwa krótkie nogi maja, to juz im sie raczej nie bedzie tak układac. no chyba ze ona tez kogos ma na boku, a znam taka parę co oboje maja kogoś na boku i oni o tym wiedzą i im to jeszcze pasuje;/ masakra.

to miej pretensje do Boga głupia aseksualna krowo, że tak chłopów stworzył, a ciebie aseksualna głupią francę

mi to obojetne jest, nie przejmuje sie juz niczym ;) a co do tego seksu to moze faktycznie wyglądałoby to inaczej, gdyby facet sie lepiej postarał.

Jesteś zdrowa? Zawsze byłaś oziębła? I czy przed ślubem nie wiedziałaś, że mąż - w przeciwieństwie do Ciebie - seks lubi? Bo to dziwne dziwić się, że ma facet popęd. Bo widzisz - to jest normalne :-)

dla mnie duzo by znaczylo i byc moze zmienilo moje nastawienie do seksu jakby interesowalo go to czego ja potrzebuje, bo czy to tak duzo: spacer, przytulic, porozmawiac ale widac dla niego to juz za duzo wymagam

tylko masz mentalność kurvy, jak ci mąż, czy kochanek zapłaci, to ci ta aseksualność przejdzie jak "ręką odjął"??????/

ale przed slubem to rozmawial, spacerowal ze mna a teraz powiedzial mi, ze wtedy musial to robic zeby mnie zdobyc a teraz to juz chyba nie musi bawic sie w takie podchody

no tak mentalność kurvy

a skoro tak, to inna sprawa. pomyślał, że obrączką kupił sobie regularny seks i już nic więcej robić nie musi. A kobieta rzeczywiscie potrzebuje podniety nie tylko cielesnej, ale i duchowo-intelektualnej. Jesteśmy jednak wyżej w rozwoju niż te męskie zwierzątka ;-)

nawet na samej gorze drabiny ale co z yego jak zostalas zostalas strara panna ;)

No wlasnie- meza za fraki i wbic do lba ze jak bedzie duzo dobrze dla ciebie to bedzie duzo dobrze dla niego. Szkoda, ze on gadac nie chce o tym... dupek jeden.. :/

Powiedz mu, ze nadal musi starac sie o ciebie bo przestaniesz go kochac i bedzie ch..jnia. Ja uciekam juz dziewczyny. Powodzenia :)

pocieszaj się moim staropanieństwem skoro ci to pomaga i innymi wizjami mojego nieudanego życia uczuciowego i tak nie zmieni to faktu, ze g... o mnie wiesz :-)