wlasnie zazyłam tabletke wczesnoporonną...

Nie przejmuj się, postinor to tj tabletka antykoncepcyjna-jeżeli wzięłaś w ciągu 24h to po prostu uniemożliwia zapłodnienie, bo zagęszcza śluz. To jest 10-krotna dawka hormonu z tabletki anty, więc pewnie nawet byś w ciąży nie była. Nie zadręczaj się, nie ma sensu, a następnym razem może pomyśl o tabletkach anty, bo prezerwatywa to kiepski sposób zabezpieczenia, albo naucz się kalendarzyka, jak mierzysz codziennie temp to nie ma szans, żeby wpaść, tylko początkowo upierdliwe, ale sama zobaczysz jak kiedyś zapragniesz dzidziusia, że można mierzyć temperaturę codziennie jak się czegoś pragnie, więc czemu nie zacząć wcześniej, żeby uniknąć takiej sytuacji jak teraz. A teraz głowa do góry, będzie dobrze i nie płacz już :-) POzdrawiam

to że wzięłaś tabletkę jest Twoją sprawą i nic nikomu do tego ale zastanawiające jest to, że zostałaś zmuszona przez 28letniego mężczyznę, z którym jesteś w 3letnim związku. Decyzja powinna być wspólna, a nie tylko jego. Mam nadzieję, że przejrzysz na oczy, bo trafił Ci się zwyczajny dupek trzymaj się

wow! Jaka aborcja?????????????????? Przecież ta tabletka nie dopuszcza do zapłodnienia!!!!!!!!!!! Sama ją kiedyś łyknęłam jak się zorientowałam, że się prezerwatywa zsunęła partnerowi i nawet przez myśl mi nie przeszło, że wykonuję właśnie zabieg aborcji :)

no jasne obroncy zycia grzmia na postinor a urodzone dzzieci maja w dupie -obluda z ehoohh

dla myslacej kobiety kazdy kaplan to gówno i skurwiel a nie autorytet