jak powiedziec chlopakowi ze mnie nie zadowala???

mam problem i niewiem jak go rozwiacac niewiem jak mam powiedziec swojemy chlopakowi ze jest mi zle z nim w lozku naparawde glupio mio z tego powodu poniezwaz musze go oszykiwac ze jest wpaniale nie chce zrobic mu przykrosci ja przez prawie rok mialam moze ze 2 orgazmy pomocyyyy

moze inna pozycja? ale czemu cie nie zadowala? yymm...zaa małyy.? czy co?

ogól sobie pipę

"ogól sobie pipę" niezła porada

powiedz mu: "nie zadawalasz mnie".

powiedz mu, że dzisiaj Ty przejmujesz incjatywe! i pokażesz mu, pokierujesz w taki sposób żeby Tobie było dobrze i jemu!

Mam ten sam problem... :o I nie wiem, nie moge mu tego powiedzieć. To chyba nie jego wina, stara się, a ja nic, zero przyjemności :o Chyba coś ze mną nie tak :(

moge dłuższa gra wstępna?

bensa nie raz to robilam okey on szybko dochodzil itd widac ze mu dobrze za to mi wpanaiale nie bylo...czasami mysle ze moze przyzywczailam sie do mojego bylego ale w sumie po roku powinno przejsc....noooo zero przyjemnosci to najgorsze

hm... a co z grą wstępną? jesteś bardzo rozgrzana? czy zwyczajnie podniecona :) może tutaj tkwi problem ?

a co z grą wstępną ? jesteś "zwyczajnie" podniecona czy bardzo rozgrzana ;) bo może w tym tkwi problem ?

sorry myślałam, że nie wysłało wcześniejszej wypowiedzi

do zalamkaaaaaaaaaaaaaa a liże Ci pipkę...?

powiem Ci tak ze jesli on przejmuje inicjatywe wogole nie mam nawet ,,mokro'' nie potrafi mnie rozkrecic czasami az krempuje mnie ta sytulacja i nie mam ochoty na eksperymentowanie z nim kiedy jak zaczynam jest mi fajnie czuje ze go chce ale jak juz dochodzi do zblizenia to po prostu kaplica zero jakiego kolwiek zadowolenia moze to ze mna cos nie tak

a czy kiedykolwiek cię podniecał fizycznie czy w ogóle nigdy

no wlasnie, chyba po prostu cie nie pociąga fizycznie... kiepsko to widze;/

No dokładnie. Mogę się pod tym podpisać... :o

na poczatku tak teraz juz nie za bardzo no wlasnie tez tak mysle bo niby sex nie jest najwazniejszy ale jest to rzecz ktora odbywa dosc wazna role w naszym zyciu

masssajjaaaaaaa to widze ze nie jestem sama a gadalas z nim o tym???

Mam identycznie jak autorka. Nie wiem, w czym tkwi problem. Najgorsze jest, jak po tym słyszę pytanie, czy było mi dobrze :o Nie chce go okłamywać, ale przecież nie powiem, że było beznadziejnie :o

ja tez zawsze mowie ze bylo dobrze a w glebi duszy mysle na odwrot

Nie rozmawiałam z nim o tym, bo nir potrafię mu tego powiedzieć. Widzę, jak się stara, że chciałby, żeby było ok... A ja nic :o

now iesz...sa pary gdzie z seksem czy bez i tak jest zawsze ok bo to świętoszki. Ja do nich nie naleze i mysle ze ty i twoj partner chyba tez, wiec brak seksu moze spowodowac ze np. poczujesz sie mniej atrakcyjna dla niego kiedy przestaniecie to robic w ogole, on moze znajsc sobie kogos na boku jesli sie zorientuje ze ty nie masz przyjemnosci... seks zbliża ludzi, wiec brak oddala. tak na marginesie wedlug mnie. ale to tylko moja opinia. pozdrawiam

może po prostu ludzie nie są monogamistami i stąd ci się znudził autorko na początku podniecał a teraz już nie podnieca, bo wszysko się nudzi

domi masz całkowitą rację... Ja bardzo bym chciała to zmienić, ale po prostu nie wiem jak :( Próbowaliśmy ju kilku pozycji, ale ciągle klapa :o

a ja mam zupełnie odwrotnie:) mam 37 lat i poznałam 30sto letniego faceta kurcze za pierwszym razen nawet nie pamietam ile miałam orgazmów siedzielismy w łóżku ze 4 godziny tylko ta róznica wieku mnie przeraża :(

bez dobrego seksu nie ma związku (nie piszę "udanego związku") nie oszukujmy się

powiem Ci ze mi tez sie przytrafil facet ktory w ogole mnie nei zadawalal...w ogole praktycznie go nie czulam i tez nie byla podniecona jakos za specjalnie...okazalo sie ze to po prostu było od takie zauroczenie. teraz jestem rok ze swoim obecnym i pomimo ze moze nie ma giganta jakiegos to jest wspaniale i za kazdym razem jak mnie dotknie mam ciarki. trzeba szukac....dopelniac sie nie tylko osobowoscia ale tez fizycznie.