BIORE ODWET !!facet z sympatii ze mna randkuje, a jako "ukryty" nadal podrywa

Czytam drogie babeczki wasz topik i taka myśl mi się nasuwa-choć sama nie mam konta na S nie ulega żadnej wątpliwości,że do znajomości internetowych trzeba podchodzić bardzo ostrożnie.Fajnie,że informujecie nawzajem i ostrzegacie przed patałachami ale weżcie pod uwagę fakt,że internet i literki potrafią być zgubne dlatego nie ma co się ekscytować kolejnym mailem czy fotką bo życie potrafi pokazać co innego.

a co do zniesmaczonej ja bym sobie odpuściła temat-kolejny śmieć i tyle

no łasnie nie wiem czy ciagnac to dalej - on jest beznadziejny, uzalezniony od randek internetowych, psychiczny jakis moze rzeczywiscie dac sobie spokój?

musisz to zniesmaczona przemyśleć- w końcu "urobiłaś" się trochę w tej "kombinacji":)ale sama pewnie zdajesz sobie sprawę,że satysfakcja to małe pocieszenie-zakładająć,że będziesz chciała mu do końca dokopać. J aradzę Ci wyjść z założenia: Niech spada,a Ty z czasem podziękujesz Bogu,że Cię to zezowate "szczęście" ominęłło

wiesz, ja już dziękue Bogu, że mnie uchronił od dalszej znajomosci i sexu z nim - jak widzę co to za osoba .... flirtuje przez siec na wszystkich frontach a na randkach ze mną - romantyczny ideał !!!!

moze i stara, ale głupia to se wypraszam Autorko, naprawdę mogłabys darowac sobie dokopanie temu padalcowi???????????????????????????

Są gorsi. Jeden przez 4 lata miał dziewczynę i był zalogowany na sympatii. Wszystkie bajerował a potem zaliczał. Mówił jej że idzie do pracy, a szedł pieprzyć się z napalonymi. Jego laska dowiedziała się od jego kumpli, którzy ją uprzedzili bo było im jej szkoda. Chodził do 3 w międzyczasie i każdej mowił że jest sam. Z tego co wiem chodziło mu o poznanie ustawionej bogatej dziewuchy. No i poznał a teraz ją zdradza. Jest z Gorzowa Wielkopolskiego.Paweł Ś.

Miał ktoś do czynienia z www.Karczan.sympatia.onet.pl?

Miał ktoś do czynienia z www.Karczan.sympatia.onet.pl?

Karczan to za bardzo wylewny nie jest-idąc tropem jego opisu na S

no i już wiemy-oszust:)

Lila ----> dzięki za wsparcie i przejście do drużyny przeciwnika :-) Na Kafe to normalna rzecz że się facetów wszystkich atakuje nawet tak porządnych jak ja :-) A czemu się moje randki urywały? nie wiem. Kobiety zachowują się bardzo asekuracyjnie i nieufnie na spotkaniu w realu. Ja raczej jestem skłonny do kilku spotkań zanim zadecydujemy co dalej, tymczasem już po pierwszym spotkaniu ciężko było ustalić termin następnego (coś jej zawsze wypadało) w umówionym terminie, więc po kilku próbach uznawałem że nie jest zainteresowana moją osobą. Oczekuję od kobiety pewnego zaangażowania i chyba tak powinno być z obu stron, ale jeżeli się daje sygnały, że są sprawy ważniejsze niż ta randka, to mogę zadzwonić max 3 razy, ale potem już sobie odpuszczam bo chodzi przecież o to aby dwoje chciało na raz.

Facet- a skad jestes?

Mam 33 lata

" [zgłoś do usunięcia] zielonooka1988 hehe ja kiedyś zrobiłam lepszy numer Również zaczełam spotykać się z facetem z Sympatii. Trwało to ze 3 miesiące. Swoje konto usunełam z myślą, że już nie będzie mi potrzebne. Miałam nadzieje, że on zrobił to samo, ale....któregoś dnia weszłam i zobaczyłam, że jego oblicze nadal tam jest. I loguje się systematycznie. Postanowiłam, że o fakcie nic nie powiem fwojemu "pseudo-facetowi". Powiedziałam o całej sytuacji swojej kumpeli z pracy, która miala tam swoje konto, bez zdjęcia, z jakimiś suchymi danymi. Wymyśliłyśmy pomysł na zdemsakowanie drania. Podała mi namiary na swoje hasło i login. No i napisałam do niego, podając się za tamtą koleżankę Spytałam czy się poznamy, bo jego profil wydaje mi się być interesujący itp itd. On wyglądał na zainteresowanego. Następowała wymiana informacji o sobie. Założyłam sobie fikcyjne konto gg- podając mu swoj numer (wiecie- żeby łatwiej było nam się skontaktować). Na drugi dzień patrze a na gg wiadomość...od niego. Przedstawił się w sposób bardzo grzeczny i kulturalny. Zaczeliśmy pisać ze sobą (ja cały czas podawałam się za swoją koleżankę). Trwało to następnych kilka dni. W tym czasie dowiedziałam się, że jest sam, że nie ma nikogo, że miał kilka przelotnych związków. Koniec historii był taki: po kilku dniach (milczenia- jako tej mojej koleżanki), napisał skąd ta cisza. No i odpisałam mu, że znam jego dziewczynę (czyli mnie , że pracujemy razem. Że chciałam się pochwalić kogo poznała, pokazała mi jego zdjęcie no i tym sposobem wszystko się wydało. Nie muszę opisywać chyba jego reakcji Oczywiście był to koniec naszego związku, on szukał wytłumaczenia, że niby to wszystko tak dla zabicia czasu, że liczę się tylko ja.... Taka mała prowokacja- a satysfakcja gwarantowana" Słabo:P.Gdybyś tego użyła : http://chemfan.pg.gda.pl/Publikacje/dimetylortec.html to by była kara:P.A widać że jak wybieracie osobników z lwa albo wodnika to są takie efekty:P.

just dance--> nie zawracaj sobie nim głowy. spójrz na wątek o wodnikach na wp.pl

To masz swoje lata :P

Witam Wpis z 21.13 nie jest mój - ktoś się podszył. Mam 40+ Radom

To stary ramol z Ciebie :D

facet-----to nie jest przejscie do zadnej druzyny(zresztą w swojej głupocie wierzę, ze tu zadnych druzyn nie ma),. to się nazywa obiektywizm.I brak tendencji do pochopnego oceniania.tyle.

to Ty prawie Krajan mój:)

Lila ---> kochana jesteś :-) Mnie się zdaje że jednak są dwie drużyny :-)

zjedzmy razem :)

chyba się ktoś pojawił na topiku z obniżonym nieco poziomem umysłowym :-)

na rzadko czy gesto?

na twardo :)

ubawiłam się :):):)

jestem stara i niewyżyta,podaj swoje konto na sympatii :)

to uważajcie na tego ;) http://randki.o2.pl/profil.php?id_r=843914 Spotyka się z kilkoma naraz, konta wszędzie gdzie można, milion przyjaciółek ;)