Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwegy6ti7

CO gotujecie w NIEDZIELE na drugie danie obiadowe??????????????????????????/////

Polecane posty

Gość dwegy6ti7

;) chodzi mi o cos prostego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfgsdfs
ziemniaczki:) surówki: Troche pokrojonych ogórków kiszonyc w kostke, pekińska, kukurydza i sos koperkowo-ziolowy knora;) kotlety: piersi z kurczaka posypać przyprawa do gorysa i kurczaka i na patelnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wode pije wode pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
ja zrobię domową pizze. nikt do nas nie przyjeżdża na obiad, a mój luby pracuje w niedzielę do 18, tak więc będzie obiado - kolacja, 20 minut robienia i 15 minut w piekarniku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy na co mamy ochotę
Nie ma u nas takiego zwyczaju, ze jak niedziela to zawsze rosół i schabowy z kapustą. Całe dzieciństwo tak u nas w domu było i niespecjalnie to do mnie przemawiało. Teraz w niedziele to najczęściej mamy dzień luzu więc czasem jemy pizze, czasem inne syfy z fast foodu. Czasem idziemy na obiad do rodziców albo teściów, a jak już gotuje sama to najczęściej jakieś spaghetti lub coś podobnego na szybko. To jedyny dzień w tygodniu który spędzamy całą rodziną w pełnym naszym składzie więc nie spędzam go przy kuchence smażąc kotlety. Lepiej wybrać się na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waszkaaaa
chodzimy do restauracji.nie musze gotowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy na co mamy ochotę
pytająca mamusiu jeśli masz robota kuchennego to możesz do niego wrzucić mąkę, drożdże rozpuszczone w mleku, troszkę wody i łyżkę oleju, dosypać oregano i pizza ci się zrobi w 3 minuty, a nie w 20 :P Ja tak zawsze robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwegy6ti7
ale aleeee trzeba miec dobry przepis na pizze zeby ciasto wyszlo smaczne a nie grube na 3 palce :D :P tak jak mnie sie zdarzylo,a wina byly drozdze nigdy nie wiadomo jaki jest przelicznik suchych na swieze,w necie ciezko je znalezc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
zależy na co mamy ochotę Dodałam sobie trochę czasu na mycie i krojenie warzyw, mięsa i zrobienie sosu pomidorowego, bardzo lubię taki własnej roboty z przecieru + zioła i czosnek, a co do ciasta, mam robota kuchennego ale chyba siedzi we mnie jakas wariatka ponieważ lubię "znęcać" się nad ciastem do pizzy, a to klepnę, rzucę, ścisnę... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
dwegy6ti7 a to dużo zależy od tego jak cienko ciasto rozprowadzisz na blaszce, ja układam ciasto na blachę tak optymalnie, lubię nie za grube i nie za cienkie, wychodzi tak na jeden gruby palec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy na co mamy ochotę
a to ja idę na łatwiznę. ciasto, na to przecier wylewam prosto z butelki :P na to jeszcze oregano, szynka, albo smażony kurczak albo jedno i drugie :D kukurydza, pieczarki (nie podsmażam ich wcześniej z cebulką bo mi się nie chce) na to ser i do pieca. A ciasto czasem wychodzi grube ale jest tak pyszne i pachnące ziołami że wole je niż dodatki :D Cała frajda w domowej pizzie to właśnie to pachnące ziołami drożdżowe świeże ciasto, a nie takie suche spalone placki jak przy kupnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANETI0607
bitki w czerwonym winie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
albo restauracja, albo coś gotowego na wynos, niedziela jest od odpoczywania a nie od gotowania!!!! jezdzimy na wycieczki, aktywnie spędzamy czas!!! a poza tym nawet jakbysmy gotowali to na pewno nie dwa dania!!! przecież nizdrowo tyle wpieprzać naraz, albo zupa albo jakies danie!!! chce ci sie pół niedzieli przy garach stać???? współczuje. w XXI wieku nie opłaca sie gotowac jak dwa dania w knajpie masz nawet za 12 zł! ps a ziemniary to nie wiem po co jecie, zapychacz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy na co mamy ochotę
"bitki w czerwonym winie" i perfekcyjny finish czyli sałatka :D:D sposób na zgrany duet :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy na co mamy ochotę
fiolka och opłaca się kochanie. Szczególnie jak ktoś w knajpie pracuje i wie z czego się u nich robi te dwa dania za 12 zł (choć ja to w takiej droższej pracuje gdzie za 12 zl to masz co najwyżej 6 pierogów) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w niedziele
prawie zawsze mam rosól, a na drugie to różnie: kurczak pieczony, kotlety, ryba,rolady albo gulasz z kartoflami lub kluskami. Czasami jemy obiad u rodziców to odpada gotowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj
u nas jutro będzie albo pizza domowej roboty ( marze o niej od miesiąca..):D albo filety z łososia z philadelfia i bułką tarta z limonka, do tego ryz ( mój mąż nie je ziemniaków) i jakaś surówka ze Świerzych warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaahhhaaayyy5555
zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty zenada ustawiaja sie kobietki do roli sluzacej bez oplaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno wam powiem
ziemniaków nie je bo zapychacze ale za to super dwa dania za 12 zł które zrobione są z resztek z całego tygodnia już je aż miło:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj
aaaaahhhaaayyy5555 - ja to jedzenie również będę jadła:D a skoro ja jestem w domu a mąż w pracy..miałabym siedzieć głodna i czekać aż on mi ugotuje?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
napisałam ze NAWET za 12 zł, ja akutrat mam pod nosem restaurację i owszem są też dania za 50 zł, logiczne. A styrane robieniem "domowych" obiadków (skąd wiesz jaki syf w sklepie kupiłaś?) cierpiętnice zawsze wymyślą coś żeby się nie zdołować i ulubiony text to: "w knajpach jest syf" - i lecą od rana do garów w niedzielę - kiedy powinny odpoczywać i jeździć w fajne miejsca, a nie zastanawiac sie od rana czy robić kotlety czy bitki:/ co wy macie za życie, cały tydzien w robocie a w weekend zamiast odpocząć podstawiacie mężusiom obiadki pod nosek. A zeby sie usprawiedliwić to gadacie o syfie w knajpie. Trzeba coś wymyśleć żeby przypadkiem nie odpoczywać w niedziele, nie??? Nie wiem gdzie pracujesz ale ja jeszcze sie na żaden syf nie natknęłam. I nie marnuję pół dnia na obiadek tylko wypoczywam, jeżdżę na wycieczki, uprawiam sport - wszystko z czterolatkiem i mężem, który nie wymaga siedzenia w garach w niedziele. W tygodniu jemy w pracy a mały w przedszkolu. A jeżeli już mi sie zachce cos gotowac to na pewno nie dwa dania, bo to niezdrowo, zwlaszcza tłusty rosół i ziemniaki zapychacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
ps też mam znajome pracujące w reatauracjach i nie dość ze same nie gotują tylko jedzą to co tam jest, to jeszcze znajomym rozwożą, i żaden tam przegląd tygodnia - chyba widać co zamawiasz i jesz, i wiedzą jak to się robi. No sorry ale zrobić kotleta w knajpie czy w domu to żadna różnica, zreszta w tej oc jemy, robia wszystko od podstaw, świeże, i na widoku - czyli widzisz jak kucharz to robi. A ty leć do sklepu stój w kolejce i kup takie same mięso jakie kupuje kucharz (a nad nim wisi kontrola i sanepid, nad tobą nie) i zapieprzaj przy tym w domu. Nie wiem w czym to twoje lepsze. Tyle że masz pół dnia w duupie i ślęczysz w domu zamiast ruszyć gdzieś tyłek i spedzic czas z rodziną inaczej niż tyrając w kuchni!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki głupi temat nie moge
co to jest drugie danie obiadowe??? po co drugie??? tyle zeżrecie naraz że po zjedzeniu talerza zupy jeszcze wam mało? matko, niektórym babom się chyba nudzi w niedziele. ja w niedziele nie gotuje, szkoda mi czasu na stanie przy garach, zwykle restauracja, zreszta rzadko w domu siedzimy w niedziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy na co mamy ochotę
Kochana ja napisałam, ze zazwyczaj w niedzielę nie gotuję i to jest dzień rodzinny, a nie stania przy garach, ale uwierz mi, że codzienne żywienie się w restauracji albo stołówce na pewno do najzdrowszych nie należy. Np weźmy taką zupę pomidorowa. Ja ją robię w sezonie ze świeżych pomidorów, a poza sezonem z własnych przecierów albo pomidorów w puszce. W knajpie się ją robi pół na pół z koncentratu pomidorowego z zupką w proszku i zagęszcza zagęstnikiem sojowym żeby powstał ekskluzywny krem pomidorowy :P Albo śniadanko w knajpie- jajecznica w płynie Mniam. Smacznego :P Raz na jakiś czas nawet zmielone skóry, ścięgna mięśnie i błony usmażone wsadzone w bułkę i nazwane hamburgerem nie zaszkodzą, ale nie na co dzień. Ziemniaki dużo lepsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taaaakk...
kury domowe fuj koko koko kokoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to mam fajnie w niedzielę bo mamy zawsze kubełek z kfc tylko sałatę robię i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno wam powiem
a teraz drogie zamknięte w swoim jedynym i slusznym świecie panie otwórzcie swoje umysły i przyjmijcie do wiadomości że są jeszcze takie kobiety dla których gotowanie dla swojej rodziny to czysta przyjemność. Poza tym widać że nie gotujecie bo żeby zrobić standardowe drugie danie wystarczy góra godzina i to jest czas dla tych ślamazarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem chodzimy z mężem do tzw bufetu na szwedzki stół (pycha i niedrogo), czesto do restauracji, ale tylko hinduska albo włoska a czasem gotuję - ale rzadko na dwa dania zwykle, zeby w niedziele wypocząc i nie stać nad kuchenką, gotuje w sobote na dwa dni dzisiaj nagotuję pysznej fasolki po bretońsku na żeberkach, będzie i na dziś, i na jutro:) do tego sałatka owocowa na deser albo cos w tym stylu i git na dwa dania to do rodziców chodzę na urlopie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my wszyscy w tygodniu jemy obiad poza domem, dlatego niedziela to czas, kiedy można usiąść przy jednym stole... Najbardziej lubimy ryż (np ugotowany z kurkumą) Nabijam kurczaka na butelkę i do piekarnika Najwięcej pracy jest przy sałatce. Normalnie całe 10 minut stoję przy garach ;P Faktycznie, przy robieniu klusek czy pierogów się narobię, ale takie dania serwują w "niepogodę" jak i tak się nie chce z domu wychodzić :) Wspólny obiad przy stole, to nie tylko zapychanie żołądka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cjhvkglvbh;kj
Tu jakas babka zarzucila ze glupi temat zalozylam! a mnie chodzilo wlasnie o to co robicie na drugie danie na biad w niedziele (jesli robicie),bez zupy!! czyli samo drugie danie!! uczcie sie czytac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×