Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ola _b

Poradźcie! dziecko a żłobek

Polecane posty

Gość Ola _b

Witam! Mój 1,5 roczny synek poszedł dzisiaj do żłobka. To jego pierwszy dzień. Na salę wszedł i wszystko było dobrze, później słyszałam, że trochę popłakał, ale nie trwało to długo. Wszyscy w domu mówią mi źle robisz, po co?, będzie chorował i takie tam... Jak wróciłam do domu to nie umiem się na niczym skupic tylko myślę jak mu tam jest. Nie wiem co robic?? Studiuję zaocznie, ale będę niedługo miec praktykę i w domu będzie tylko dziadek, który miał zawał i boję się małego z nim zostawic na czas praktyk. doradźcie coś - zostawic małęgo w żłobku czy niech siedzi z dziadkiem?? Proszę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
na czas praktyk zalatw sobie nianie. Ja nie oddalabym dziecka do zlobka. Jak slysze nieraz co sie tam dzieje to az mam dreszcze na skorze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna_bugaj
w zlobku to norma, na poczatku prawie kazde dziecko lapie ifekcje ale rozwija sie w grupie co jest tylko plusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopóki nie choruje jakoś masakrycznie, zostaw w żłobku. Nie każde dziecko choruje. Dziadkowie jak dla mnie odpadają, a niania to dużo kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko ma plusy i minusy wiadomo na początku dziecko może trochę marudzić i chorować bo musi złapać odporność i się zaaklimatyzować ale na przyszłość będzie bardziej otwarte na ludzi, łatwiej będzie nawiązywać kontakty i wiadomo z rówieśnikami lepiej sie rozwinie ja niestety do żłobka mojej małej nie posłałam bo nie było takiej możliwości (na 200 tysięczne miasto mamy aż 3 żłobki o łącznej pojemności około 200 dzieci), ale dla małego już staram się o miejsce żeby od września przyszłego roku poszedł bo chcę iść do pracy a koszty niani i żłobka sa nie porównywalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
rozwijac sie w grupie to moze w przedszkolu...roczek pozniej. Ja tez studiuje zaocznie i tez mam miec praktyki ale dziecka nie zostawie w zlobku napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
poza tym niania jest na msc nie dluzej. Praktyki caly rok nie trwaja.....a jak zachoruje w zlobku to wtedy wezmiesz sobie wolne z praktyk? czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berdaa
żłobek lepszy niż niania. Bo w żlobku przynajmniej masz jaką s kontrole a niania nie wiesz co robi sam na sam z Twoim dzieckiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
niania ..........z dziadkiem........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola _b
Niania nie byłaby sam na sam z dzieckiem, bo w domu jest dziadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wracam do pracy po macierzyńskim i żłobek to dla mnie idealne rozwiązanie. Bardziej bałabym się zostawić z nianią niż w żłobku. Nie rozumiem tylko jaki sens miałoby płacenie niani skoro w domu jest dziadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
tak, dziadek napewno od razu by ja zgwalcil :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zona ........... - tak, dziadek napewno od razu by ja zgwalcil " e tam zaraz zgwałcił. poflirtowałby sobie. coś w tym zlego, bo ja nie widze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
ale zrozumcie ze skoro autorka boi sie sam na sam zostawic dziecko z dziadkiem to chyba niania jest najlepsza w tym wypadku. przy dziadku krzywdy dziecku nie zrobi, nie uderzy, nie wrzasnie bo dziadek napewno zareagowalby a w przedszkolu dopiero nie wiesz co robia z twoim dzieckiem bo napewno nie niancza caly czas tylko jego bo jest jeszcze wiele innych dzieci, moze zachorowac i wtedy autorka musi sobie wolne wziac z praktyk bo kto wtedy z dzieckiem zostanie?? Wtedy wszystko bedzie sie przeciagac, odciagac..... A moze jakas kolezanka z ktora dogadalabys sie co do ceny moglaby przychodzic do malenstwa....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
1. żłobek 2. dziadek 3. niania tylko pamiętaj, że dziadek nie wychowa Ci dziecka, bo będzie rozpieszczał. Jesli to rozwiązanie krótkoterminowe to można skorzystać, ale na stałe kiepski pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie koszt niani to w tej chwili 7-10zł za godzinę więc przy pełnym etacie licząc dodatkową godzinę na dojście do pracy i spowrotem to masz 9x7=63 aż do 90zł i to jest jedna dniówka teraz pomnóżmy to razy 5 dni w tygodniu 63x5=315 do 450zł tygodni w miesiącu jest 4,5 więc koszt miesięczny niani pełnoetatowej to 1417-2025 a miesięczny koszt złobka to max 300zł więc tak na prawdę niania to żaden interes bo niestety ale na nianię to czasmi pensja jednego z rodziców nawet nie wystarcza :/ skoro więc to tylko na miesiąc i masz opory z tym żłobkiem to zaufaj dziadkowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
taajasne no nie, nic zlego;-) .....odebralam to jako ironie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie- bez paniki :) Moja 1,5 roczna córa też chodzi do żłoba- obyło się bez płaczu i bolesnych rozstań. Wiem, że być może będzie więcej chorować- no trudno-przetrwamy to-przecież pod kloszem jej nie będę trzymać...Żłobek w naszej miejscowości ma bardzo dobrą opinię, i sam fakt, że dziecko chętnie tam zostaje gwarantuje, że nie dzieje mu się tam krzywda- dziecka nie da się oszukać! Dodam tylko, że jak starszy syn szedł do przedszkola to wszyscy mówili-aaaa-zobaczysz, będzie Ci chorował, a po co takiego malucha będziesz ciągać co rano itp. A było tak, że zachorował raz w marcu (zapalenie krtani). Może poczekaj- jeśli będzie źle tolerował żłobek, chorował to zawsze możesz zrezygnować, a jeśli zbyt pochopnie podejmiesz decyzję to potem możesz żałować- a wiesz, że miejsce w żłobku jest teraz W Polsce niemal na wagę złota. Daj dziecku czas i uwierz, że może być dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moze zachorowac i wtedy autorka musi sobie wolne wziac z praktyk bo kto wtedy z dzieckiem zostanie?? " no przecież będzie dziadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn poszedl do zlobka majac 1,5 roku. Teraz ma 2,5 roku i rozwija si swietnie. Ma kontakt z grupa dzieci, a w domu by był tylko ze mna. W zlobku sa zabawy na pewno o wiele ciekawsze niz ja bym mogla wymyslec. W zime dziecko mniej wychodzi na dwor jak latem na plac zabaw i na prawde inwencja tworcza po jakims czasie wysiada, a jestem przeciwniczka faszerowania dziecka bajkami na tv calymi dniami. A niektore matki tak robia nie chce im sie isc do pracy, niby siedza z dzieckiem, oczerniaja zlobki a same maja kuupe wolnego czasu jak dziecko spi (moja znajoma cale dnie siedzi na facebooku a niby sie opiekuje dzieckiem)). Mój synek malo chorowal przez ten czas na przeziebienia i mamy juz za soba ospe wietrzna,co lepiej w mlodszym wieku przejsc. W zlobku uwielbia ciocie, spiewa piosenki, bawi sie i juz od rana nie moze sie doczekac ze idzie do zlobka. Zima/jesienia gdy duzo czasu dziecko jest w domu i nie ma kontaktu z innymi dziecmi tak jak latem na placu zabaw na prawde jest odizolowane od towarzystwa, a tak bawi sie z dziecmi caly rok. Polecam! Aha jak bym mniejszy to mial pieluchy i nigdy NiGDY nie mial odparzonej pupy. Nie miej skrupułów, bo dziecko w zlobku sie rozwija (moj po miesiacu jadl samocdzielnie nauczony w zlobku), wsrod dzieci. Starsi dziadkowie niech odpoczna, zwlaszcza jak dziadek schorowany, nie mozesz zostawic z nim samego dziecka! A i po praktykach do pracy aktywna mamo a dziecko niech szczesliwie sie bawi z dziecmi:'-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
MINIA 85 ale autorka juz pisala ze z dziadkiem nie bardzo chce zostawiac.....bo ma obawy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i do tych so wola nianie niz zlobek. Otoz bedac z malym do 1,5 roku chodzilam z wozkiem do parku na spacerki. Naogladalam sie tyle co robia nianie z dziecmi ze za zadne skarby bym nie oddala dziecka niani!! Wiem ze nie wiem co sie w zlobku dzieje, ale wiem ze zlobek musi sie trzymac standardów etc. Poza tym dziecko 2 letnie czy tak jak moj syn 2,5 letni bylby w stanie poiwedziec ze go ktos uderzyl. Do cioc w zlobku biegnie z zadowoleniem. Dziadek czy babcia nie uchronia przed zyciem. Taki wnuczek pojdzie do przedszkola w koncu do zerowki i bedzie odludkiem spolecznym, bo babcia nono stop sadzala wnuczka przed tv (przypadek mojej znajomej). Choc nie ma co generalizowac bo innej znajomej mama swietnie sie oopiekowala wnukiem- zabawy etc. Dziecko wcale w zlobku nie choruje duzo, nie wiecej niz te w przedszkolu a tak wczesniej przejdzie choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ale nie wiadomo, czy dziecko zachoruje. Póki co nie problemu nie ma a po drugie to kwestia kilku dni, a nie notorycznego siedzenia jak dla mnie tylko żłobek, no chyba że 1500-2000 dla niani to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prince polo84
ja miałam nianię- 2 nianie do dziecka: pierwsza jak wychodziła z małą na spacer to chodziła po swoich znajomych i ciagała ze soba moje dziecko- pól dnia tak łaziła (sąsiedzi to p-owiedzieli)- pożegnałyśmy się. druga- studentka pedagogiki- idealnie ale..... cały dzień przed komputerem u nas siedziała- nawet historii wejść do internetu nie kasowała. potem dostała miejsce w żłobku :) i tu jest świetnie- chodzi zadowolona, uśmiechnieta, biegiem pędzi rano do żłobka, rano tylko sie obudzi i mówi, że chce do dzieci, bardzo się rozwinęła, samodzielna. owszem na początku tez marudziła,płakała ale czego się spodziewać- przeciez to tylko dziecko, przyzwyczaiła sie i jest OK. Chorowała, brałam opiekę w pracy, zotawała babcia a teraz jest 2 rok w żłobku i zobaczymy, narazie zdrowa. dla mnie żłobek to same plusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak jak motylek pisze, ja bym się bała zostawić niani, jeśli nie jest to osoba zaufana. Może dlatego, że mieliśmy bardzo przykry incydent u szwagierki. Oczywiście nie wszystkie nianie są złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dalam swojego synka do zlobka i jak dla mnie to byl strzal w dziesiatke!!! Rozwija sie super i potrafi codziennie nowymi umiejetnosciami zaskoczyc :) Krzywda mu sie tam nie dzieje, chetnie zostaje w zlobku i wcale nie zaczal mi wiecej chorowac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeśli już koniecznie niania to tylko z polecenia lub ktoś znajomy nigdy bym niani z ogłoszenia nie wzieła najnormalniej w świecie bym się bała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uważam że żłobek to nic złego, moja mała chodzi od 1 września, ma 20 miesięcy, na początku trochę płakała, po trzech dniach chodzenia - tydzień chorowała, ale wyzdrowiała i dalej chodzi. Teraz już nie płacze, usamodzielnia się (po kilku dniach potrafi sama zdjąć spodnie i bluzkę!). W lutym urodzę drugie dziecko i cieszę sie że córcia chodzi do żłobka, bo ja już nie będę mogła skupiać uwagi tylko na niej, a w żłobku się pobawi, wyszaleje. No i jak ważny jest kontakt z dziećmi :) Co do niani... ja jestem na nie. Po pierwsze nie masz pojęcia co niania robi cały dzień z dzieckiem, po drugie koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×