Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amateri

Znowu piję, a dopiero jest 17:(

Polecane posty

Gość amateri

czy ktoś jest w tej samej sytuacji? Ja mam dośc swojego życia. Codziennie po pracy pije, no może nie codziennie, ale często. dzisiaj też. Moje życie jest do d... Niby mam wszystko czego można mi zazdrościć: jestem bardzo atrakcyjna, ale wciąz nie mam faceta, choc mam juz 32 lata. Było ich wileu w moim życiu, ale nie udało mi się stworzyć trwałej relacji, która przetrwałaby po dziś dzień. Jestem wykształcona, mam niezła prace, swoje zainteresowanie, inteligencja dużo powyżej prz4cietnej i co? Po co mi to? mam ochote skończyć z sobą, bo nie potrafie zrozumiec swojego losu...Życie mi upłynie z laptopem na kolanach i na portalach randkowych, bo gdzie mam ich szukac. Ja pier***le... co za zje***ne życie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Butelka nie jest dobrym kompanem. Nie rozwiąże ani jednego z Twoich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalecam buddyzm
sens życia nie lezy w znalezieniu faceta czy tego typu pierdolach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz wszystko oprócz faceta. Masz DOPIERO 32 lata. Jesteś zdrowa, atrakcyjna pod wieloma względami. Powiększając swój dół bez kontrolowanego przeciwdziałania wpadniesz w depresję albo alkoholizm. W takiej sytuacji jest wiele osób. I wiesz, kto staje się szczęśliwy? Ten, kto przestaje się zastanawiać, szukać na siłę. Akceptacja siebie (a przede wszystkim faktu bycia singlem w wieku tykającego zegara) jest najlepsza drogą do PRZYCIĄGANIA wartościowych facetów a nie ODPYCHANIA ich własną desperacją. A może oni się Ciebie po prostu boją? I nawet nie próbują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amateri
Próbuja, próbuja... Ale nie wychodzi, zawsze jest coś nie tak. ja daję z siebie dużo, bardzo dużo i bynajmniej nie jestem zdesperowana w tym sensie, że łapie się wszystkiego co się rusza. Jestem wybredna i mam wymagania, poniżej których nie zejde. Ale nie chce być sama, nie cierpię tego stanu:( bycia singlem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo wielki
blad.Butelka doprowadzi Cie do alkoholizmu, a kobiety szybciej uzalezniaja sie od mezczyzn. Skoncz, poki czas z tym zlym zwyczajem. Jesli jestes taka inteligentna , o czym nie zapomnialas nas poinformowac, to powinnas sie zastanowic , dlaczego nie potrafisz stworzyc stalego zwiazku. Dlaczego jest tymczasowosc i brak stabilizacji w relacji damsko-meskiej? Moze to cechy charakteru sa glowna przeszkoda w budowaniu relacji (np.zarozumialosc, pycha ,nonszalancja). Moze skup sie na znalezieniu przyczyny a dopiero pozniej na eliminacji tego . Co o tym sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amateri
Wiem doskonale jakie skutki może przynieść takie częste popijanie. Nie jestem nonszalancka, serio... naprawde jestem w stanie stworzyc trwały związek, jestem z natury monogamiczna, ale niektórzy uważają, że moim błedem jest spalanie się dla faceta. Ale ja odbieram to inaczej: ja po prostu daje z siebie wszystko, bo uważam, ze tak trzeba, ze w związku nie ma miejsca na zimną kalkulację i głupie gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy aby na pewno wiesz jak stworzyć trwały związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to spotkanie
się dwóch egoizmów, nazywane związkiem i tak nie da Ci szczęścia nie tędy droga i na pewno druga osoba nie jest wyznacznikiem szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
zmniejszyć nierealne wymagania ze świata marzeń przenieść się do rzeczywistości z wadami oraz niedoskonałościami patrzeć bardziej ludzko na facetów i nie szukać na portkach randkowych odrzucić płyny do naczyń inne tanie używki nie prowadzące do niczego nie rżnąć damy podczas gdy ma się problemy z utrzymaniem głowy u góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo wielki
wiesz, nie znam Cie , ale wydajesz mi sie zarozumiala i Bog wie jaka opinie masz o sobie. Uwazasz sie za lepsza bo co? -bo masz prace? -bo masz zainteresowania? -bo jestes wyksztalcona -bo masz inteligencje ponad przecietna ( a kto to ocenial?) No wez przestan! A czy sadzisz, ze to sa wystarczajace cechy, by zakochac sie w cieplej, madrej zyciowo kobiecie i chcec z nia stworzy stabilny zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest łatwo
Tak bywa, ze albo masz jedno (dostatnie zycie) albo drugie (milosc):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo wielki
no i nie dopisalam jeszcze - poki co to jestes zgorzkniala 32 -latka z zadatkami na alkoholiczke. Takze twoj mit o swej wyjatkosci jak dla mnie jest smieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amateri
W ani jednym miejscu nie napisałam o sobie, że jestem wyjątkowa. Zgorzkniała pewnie jestem troche.. na pewno, inaczej być nie może. Ale ciepła i czułości, która potrafie obdarzyć druga osobe na pewno mi nie brakuje. Mam tez poczucie własnej wartości i wiem na co mnie stac, dlatego nei zejde poniżej swoich oczekiwan wobec partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernan pospolity
podeslij fotke to chetnie zobacze czy taka atrakcyjna ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
Mam pytania autorko, otóz: Ile miałaś w życiu prawdziwych związków, jak one długo trwały i czemu się zakończyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo wielki
a czy choc jednym slowem napisalam, ze masz obnizyc poprzeczke swoich wymagan? Poki co to wychodzi na to, ze Ty nie spelnilas nikomu jego wymagan. Bo skoro tylu bylo mezczyzn w twoim zyciu i co? Nikomu nie chcialo sie wejsc w glebszy zwiazek z Toba? Nie atakuje Cie , ale dla mnie jestes malo wnikliwa w siebie i uczepilas sie , ze masz poklady milosci i ciepla do obdarowania. Cos z tym jest nie hallo skoro nikt tejze milosci nie chce przyjac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amateri
Sosss...jestem atrakcyjna i już, jestem tego świadoma, ale nie jestem zarozumiała. Nie obnosze się ze swoją uroda. Ile miałam związków? Takich powaznych trzy. Reszta to rózne znajomości, które miały ewoluowac w związek, ale tak sie nie stalo lub inne przedziwne relacje, które trudno mi nazwac i jakoś jednoznacznie zdefiniowac. najdłuższy związek trwał 3 lata, ja go zerwałam, kolejny rok i ostatni 8 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
No ale nie piszesz o przyczynach rozstań z facetami. Dlaczego wam nie wychodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amateri
Ten ostatni zerwał ze mną, poniewąz miała problemy psychiczne..no niewazne... bezpośrednia przyczyną byl brak miłości do mnie z jego strony. Poprzedni ja zerwałam, bo przyczyn bylo mnóstwo, nawet nie warto o tym pisac. Po prostu nie wyszło i już. Facet mnie nie szanował i sk**8lem. A ten najwczesniejszy to jeszcze durna młodośc i facet w wieku 20 lat nie był przygotowany na trwały związek. Z innych pseudo związków moge wymienić taki, który ja zakończyłam, poniewaz facet mial mnostwo innych lasek, z którymi spotykał się jednocześnie, a na stałe byłam ja. Sa jakieś pytania? Miałam inny wybór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo wielki
wniosek nasuwa mi sie taki, ze wybierasz partnerow zle. Czyli z twoja inteligencja jest bardzo nie po drodze. Po prostu jestes malo dojrzala emocjonalnie , nie umiesz wlasciwie klasyfikowac, oceniac i wlasciwie wybierac. Zle jest z Toba .Zle lokujesz uczucia. Powinnas udac sie na terapie jak wlasciwie wybierac, na co zwracac uwage , by nie wpadac w sidla niezrownowazonych emocjonalnie panow. Bo za moment to nie 32 lata bedziesz miec na karku a bedziesz ryczaca 40-tka , tak wysmiewana przez panow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
Też myślę, że żle lokujesz uczucia. Musisz przewartościować swoje oczekiwania. Poszukaj tym razem zupełnie innego faceta, niż ci poprzedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
Pisałaś też, że zatracasz się w związku, oddajesz całą siebie...a to niedobrze, bo nikt nie chce kobiety popychadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
nie wolno sie zatracac do faceta. ja jak poznalam mego chlopa to zawsze trzymalam go nieco na dystans i poplacilo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jestem wykształcona, mam niezła prace, swoje zainteresowanie, inteligencja dużo powyżej prz4cietne..." To nie jest najważniejsze, aby jakiś mężczyzna był Tobą zainteresowany. Ładny wygląd zapewne zwraca uwagę mężczyzn, ale to wystarcza jedynie do tego, aby chcieć bzyknąć bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×