Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MonaLisAaa

Niedołężna matka, problemy z rodzeństwem...

Polecane posty

Gość MonaLisAaa

Witam ! Mam 23 lata i problem z rodzeństwem ktore nie interesuje się mamą. Ja mam małego synka, ma niecałe 2 latka, do tego studiuję zaocznie i pracuję na pół etatu. Wkrotce mam isc na pelen etat. Czas wolny, jaki mam poświęcam mamie, bo coraz bardziej sobie nie radzi z codziennym życiem. Kocham mamę, ale powoli to wszystko staje się ponad moje siły. Do problemow zdrowotnych dochodzą problemy psychiczne mojej mamy, problemy z pamięcią, a ostatnio nawet do lekarzaa odmawia chodzic i muszę ją długo przekonywac i jest to na prawde wielka wyprawa. Mąż pracuje dużo i po prostu czesto nawet sami dla siebie nie mamy czasu. Proponowałam mamie, żeby zamieszkała u nas, ale odmawia ciągle. A my do niej nie wprowadzimy się, bo nie ma warunkow tam dla tylu osob, w tym malzenstwa z dzieckiem. I tak tłukę się z małym dzieckiem z 1 końca miasta na drogi, między moim domem a mamy. Codziennie do niej chodzę. Mam 3 starszego rodzeństwa, maja 30, 35 i i 38 lat. Przyjada na niedziele w odwiedziny i nic wiecej ich nie interesuje. Nieraz prosilam o pomoc, choćby, żeby ktos z nich zawiozl mame do lekarza bo daleko do nas nie maja, to nie... bo przeciez maja swoja rodzine, swoje obowiazki (a ja ich niby nie mam wg nich ) i jestem najmłodsza wiec to moj obowiazek opiekowac sie mama. Nie wiem juz co robic... Jak prosic o pomoc rodzeństwo, kiedy oni sie do niczego nie poczuwaja bo to ja jestem najmlodsza i ja mam obowiazek opiekowac sie mama a oni nie... I to nie tak, że ja chce umyc rece, nie. Ja kocham mame i chce jej pomagac, ale kurcze, wszystko na mojej glowie, bo mama to teraz juz o niczym nie pamieta, wiekszosc rzeczy robie u niej ja. A tu jeszcze praca, a gdzie jeszcze się uczyć.... Już nie wspomne o tym, ze dla męża brak czasu i on tez na tym cierpi, bo praktycznie widzimy sie wieczorem przed spaniem i tyle. Mąz mowi, ze nie wie, jak to będzie, jak tak dalej pojdzie... Mowi, ze ma wyegzekwować od rodzenstwa jakas pomoc, bo do emerytury to są pierwsi jak babcia daje "w prezencie" ale nie chodzi tu o pieniadze, po prostu o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonaLisAaa
No właśnie nie wiem, jak mam wyegzekwować to od nich, bo rozmowy nic nie dają. Oni nie mają czasu, maja swoje zajecia, rodziny... Ja jestem najmłodsza to ja mam się o wszystko martwić. Nie wiem, może to ja bez serca jestem, że juz mnie to trochę przerasta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obowiazkami wobec matki powinniscie podzielic sie rowno.Wobec takiej sytuacji nikt nie jest zwolniony jest Was czworo wiec mozna ustalic dyzury np.kazdy tydzien opiekuje sie matka Mam przyjaciolke,ktora zajmuje sie matka bo jej bracia uwazaja,ze jest najmlodsza wiec to ona powinna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może by pozwać rodzeństwo o alimenty i za to opłacić np. opiekę dla mamy. Poza tym, jak zagrozicie pozwaniem to pewnie czas znajdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonaLisAaa
dzięki za radę, nie pomyślałam o tym, ale nic do nich nie trafia wiec moze faktycznie to jedyne rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona lisaaa
Up, ktos jeszcze sie wypowie :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jest grane
Może powiedz im, że każde niech się przez tydzień Mamą zajmuje i koniec .Mają obowiązek, łaski nie robią zwalając wszystko na Ciebie. Akurat jest Was czwórka .Po jednym na tydzień i nie było by sprawy. A jak nie zagróź sprawą. To jak to jest, że kasę jeszcze od Mamy wyciągają? Powiedz im to i niech się każde tydzień w miesiącu Mamą zajmie. Moze jak zrobisz wojne, to się ruszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała magnolia
Co do alimentów, mozesz poradzic się jakiegos prawnika czy tam radcy prawnego, choc najlepiej byloby się dogadać bez sądów, ale to nie Twoja wina, że tak jest i tak jestes dzielna. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×