Zapraszam kobietki ktore chca sie pozbyć min. 20kg:)

Ok dzięki,może sobie kupię tak w razie jak by mi się zachciało klusek:-) Ja też teraz uciekam,wpadnę tu wieczorkiem. 3majcie się dietkowo Miłego dnia:-)

Witaj, się też już przyłączam, powoli sobie chudnę z 75 kilo, ale wprowadziłam również od dziś gimnastykę, min. 40 min. I rzeczywiście czuję się lepiej. Ważę 75 kilo. Cel znacie. Do końca lutego

no to sie trzymajmy:) pamietajmy ze osiagniemy spektakularne efekty:) nasz wielka nagroda za troszke wyrzeczeń;)

Hej. U mnie ciężko. Wczoraj od rana w pracy trzymałam się diety, ale już w domku nie wyrobiłam. Chyba na początek muszę postawić sobie poprzeczkę trochę niżej i po prostu zrezygnować ze słodyczy i chleba. Jeść na razie normalnie (może bardziej chudo) i stopniowo zmniejszać posiłki. Chciałam od wczoraj trzymać dietę 1200 kcal, ale wieczorem byłam już tak głodna, że rzuciłam się na jedzenie. Zazdroszczę Wam silnej woli. Mam nadzieję, że i ja w końcu się odpowiednio zmotywuję.

wiesz zeby przy 1200 nei chodzic glodnym to trzeba dobrze zbilansowac sobie posilki w miare mozliwosci ich przygotowania. napisze ci jak to u mnie wyglada. pracuje w biurze wiec nie mam problemu z jedzeniem w pracy ale za to obiad jem pozniej niz powinnam: śniadani8.00-250kalc IIśniadani 11.00-200kalc lunch 13.00-200kalc obiad 16.00-350kalc kolacja 19.00-200kalc i jesc to czym ramach kalorii sie najesz a nie za chwile bedzie ci burczec w brzuchu:) ja wole zjesc na drugie sniadanie jogurt z musli nic np banana a te same kalorie;) bananem sie nei najadam nawet na 2godziny:)

Nowe kobiece forum http://www.babie-lato.pun.pl Rozmowy na każdy temat w miłym gronie, możliwość tworzenia zamkniętych wątków dla danej grupy osób, możliwość zgłaszania własnych propozycji odnośnie ulepszania forum. Dołącz do nas i zostań z nami na dłużej :) pozdrawiamy

no i po obiadku:) 2 plaskie nabiereczki zupki pomidorowej,udko gotowane z kurczaka bez skorki i jablko mniam mniam:) mysle ze dobrze:) a co u was kochaniutkie?

Dietowo. U mnie też praca biurowa (siedząca) więc z godzinami posiłków nie powinno być problemu. Na razie kuleje u mnie trochę kwestia planowania posiłków, np. wczoraj zabrałam do pracy za mało i jak przyszłam do domu, to byłam już tak głodna, że sobie pofolgowałam. Wiem też, że muszę zacząć jeść bardziej regularnie, tak co 2-3 godziny, teoretycznie wszystko wiem, tylko w praktyce nie zawsze mi wychodzi.

To wyżej to moje, tylko połknęłam literkę w nicku:(

Witaj beatka1989. Ja swój obiadek dopiero będę jadła ok. 16.30, a jeszcze nie do końca wiem co zrobię:) Mam ochotę na kaszę z warzywami, ale najpierw muszę sprawdzić ile to wyjdzie kcal.

ja stosuje taka metode ze jedzenie do pracy szykuje sobie poprzedniego dnia wieczorem:) wszytsko moeg na spokojnie zwazyc zmeirzyc:) a rano tylko wstaje wyciagam z lodowki i wkladam do torby:) powiem wam ze na diecie przeszkadzaja mi moje nerwy ja zawsze je zajadam i tak jak dzis mialam neizle spiecie z moija kierowniczka to moglabym ze zlosci konia z kopytami zjesc... ale powiem wam ze mam dzis zaplanowany pyszny obiadek i juz sie nie moge doczekać:) robie sobie makaron sojowy z warzywami. taka mrozonka z beidronki warzywa na patelnie tylko wyciagam z tego ziemniaki i smaze na odrobinie oleju z wegeta ze sparzonym makaronem rewelacja i bardzo syte:)

no tez dobry obiadek kochana mniam:)dasz rade ja w to wieze kochana tylko najgorzej jest sie przestawic na to wszystko bedzie ok zobaczysz:)

kasze sa bardzo zdrowe problem poelga na tym ze jak chcesz zjesc na obiad to za duzo sie nei da chcoiaz z warzywami nie tak zle;) polecam kolejne danie dietowe;) ok 30gram kuskusa takiego w 5minut i do tego chyba polowa opakowania warzyw na patelnie takich hortexu z bazylia i tymiankiem:) idealne danie;) sparzyc kus kus na teflonie z odrobina oleju rozgrzac warzywa i wszytsko arzem zmieszac i wcinać;)

dietowo:) podziwiam cie za te warzywka kurcze czemu ja ch tak nie znosze:/mysle co zjesc na podwieczorek hm... i sama nie wiem chyba marchewke sobie zjem

nawet nie wiesz jakei sa pyszne;) na poczatek mozesz kupic taz horteksu tylko takie z ziolami i papryka ta przyprawa w nich jest rewelacyjna i strasznie mozna sie najesc:) naparwde spróbuj pyszny szybki i dietetyczny obiad:) a ta marchewka moja droga to neiwiele na podwieczorek bo chyab kilogram musialabys zjesc:) to juz lepeij jakis jogurt chociaz;)

o albo wiem:) pokrój sobie marchewke, ogórka, moze byc papryka i ajkeis roznie wazywa ktore lubisz i zrob do tego dip z jogutu naturalnego i czosnu z sola pieprzem bazylia i oregano:0 moze być tez taka sałatka pomidor, 1 jajko na twardo, i sałata polane jogurtem z sola;) pycha;) moze wreszcie cie pzrekonam do tych warzyw bop dieta bez tego to bedzie bardzo trudna;) nie dosc ze wiele niedoborów sobie robisz w organizmie to jeszcze nie bardzo masz w czym do jedzenia wybierac a tak to mozna kombinowac:)

Ja na szczęście lubię warzywka, choc nie wszystkie, ale "warzywa na patelnię" są bardzo smaczne no i oszczędzają czas:) Co do zajadania stresów, to jak pisałam wcześniej też jestem tym typem. Jak się porządnie zdenerwuję, to tylko pełny żołądek mi pomaga:( Chyba oprócz diety przydałby mi się jakiś psychoanalityk :)

hehe:) to skoro lubisz to polecam wyprobowac moje przepisy:) najlepeij jeszcze szklaneczka kefiru do tego zeby potem nie było problemu z wizyta w WC:) ja zaraz uciekam do domku:) pewnie dzis juz pisac nie bede wiec do zobaczenia jutro odchudzaczki:)

Ja też się niedługo zbieram do domku. Może uda mi się wieczorem wejść na forum, ale pewnie nie będę miała czasu. W razie czego do jutra:B

moze naprawde sie przekonam co do tych warzywek:)kochane jade za chwile z coreczka do lekarza na kontrole bo miala szkarlatyne i do mamy bede dopiero w czwartek wieczorkiem ale zdam relacje jak mi idzie:) trzymajcie sie laseczki buziaczki do czwartku:*

DZIEŃ JAK CO DZIEŃ,CZYLI DIETKOWO:-) JAK NA RAZIE BEZ ŻADNYCH WPADEK,ALE DZIŚ NA PODWIECZOREK UGOTUJĘ DZIECIAKOM BUDYŃ CZEKOLADOWY TO I SAMA TROSZKĘ SKUBNĘ,POZA TYM U MNIE BEZ ZMIAN:-) POZDROWIONKA A i jeszcze jedno,kiedy się ważycie dziewczyny?Bo Ja co poniedziałek,wiec jeszcze trochę czasu mam do następnego ważenia:-)

Cześć dziewczyny!:P Co prawda chciałabym schudnąć 15 kg ale może wpuścicie mnie do swojego grona:P?? A to wszystko chciałabym zrzucić do 5.11...;/ Wiem że to prawie nierealne...;/ Mam wtedy bal i chciałabym świetnie wyglądać:P Na razie od poniedziałku jem np jedno jabłko czy pomidora na dzień. A co do efektów t nie wiem, bo mam dziwną wagę:P I obiecałam sobie że wejdę dopiero po tygodniu takiego jedzenia. Nie poddawajmy się i wspierajmy! Tak będzie raźniej i będzie większa motywacja!:p Ja np. dzisiaj (3 dzień) przeżywam kryzys, mogłabym zjeść cokolwiek:P Ale dam radę! Pozdrówki!

Cześć dziewczyny. Wczoraj nie mogłam pisać, bo byłam strasznie zalatana. U mnie bardzo powolne przestawianie się na dietkę. Może to jeszcze nie 1200 kcal, ale już czuję mniejsze uczucie głodu. Wczoraj właściwie były same warzywka, ryba, kefir i trochę owoców. Już całkiem nieźle. Ale dziś będzie trochę zmodyfikowane. Zauważyłam że jak więcej jem od rana, to popołudniu prawie wcale nie chce mi się jeść. Tak więc dziś do pracy mam 2 kromki razowca z pastą z łososia, jogurt z musli i brzoskwinię. A na obiad będą warzywka na patelnię (wczoraj zrobiłam większy zapas:) I mam nadzieję, że na tym poprzestanę. Może na kolację jeszcze jakiś mały owoc. Piszcie dziewczyny co Was.

cześć wam:) widze ze calkiem niezle wa idzie:) ja mam teram problemy z wieczorami... narzeczony teraz dlugo pracuje a ja tylko siedze ciagle cos jem i pale fajki... wykoncze sie ta jego robata:) ale jeszcze ani razu nie wciagnełam 2000kalc;P maks 1500:) a u mnie wazenie co piatek bo wtedy zaczelam diete:) wiem ze glupio ale chciałam pierwszego Października;) wiec jutro wam powiem jak to wszytsko wyglada:) moze bedzie sie czym pochwalic;) oby:p chociaz niekoniecznie w to wierze tym bardziej ze czuje sie napuchnieta jestem pzred@... pozdrawiam i miłego dnia:)

Witaj --Chocolate--. Widzę, że masz dużą motywację, ale Twoja dieta jak dla mnie jest zbyt drastyczna. Rozumiem, że masz swój cel i że nie będzie ona długoterminowa, ale i tak wydaje mi się, że nie odbije się to dobrze na Twoim organizmie. A już na pewno zwolni Ci się metabolizm i wcale nie będziesz chudła tak szybko. Czasami warto się trochę dłużej pomęczyć, ale tak żeby efekty zostały na dłużej.

Hej dietowo. Każdemu zdarzają się wpadki (a już szczególnie mnie), ale 1500 kcal to wcale nie tak dużo. Ja na razie się nie ważę. Wejdę na wagę jak już poczuję, że trochę schudłam, bo na razie jestem na etapie przejściowym i na pewno wskazówka ani drgnęłą. Ale jak uda mi się do końca przestawić na dietkę bez uczucia większego głodu to będzie mój pierwszy sukces i oznaka że wreszcie dieta jest dobrze zbilansowana. Na razie eksperymentuję.

ja bym chciała zeby z dnia na dzien bylo mnie coraz mniej... eh normalnie nie rozumie... niby mam dobra motywacje a kurcze zmobilizowac sie i porzadnie trzymac zadad jakos nei moge... mam nadzieje ze to wina @ i ze potem bedzie wszytsko lepiej no i nie moge sie doczekac jutra... a co do chocolate to sie absolutnie zgadzam to co robisz to nic madrego!! zapamietaj zeby chudnac trzeba jesc!! czesto i male porcje ale musisz dostarczac organizmowi roznych skladników. taka glodowka moze Ci tylko zaszkodzic. skonczy sie spowolnionym metabolizmem i mimo nic nie jedzenia nie bedziesz chudla...

cześć Dziewczyny:) no i sie wazylam... nie wiem czy tak malo spadlo bo nie trzymalam sie dokladnie 1200kalc czy to przez@:) zwaze sie jeszcze raz w poneidzialek a dzis było 81,7kg zastanawiam sie tez jaki wpływ na szybkosc chudniecia moga mieć tabletki antykoncepcyjne... nie wiecie czy one moga blokowac proces chudniecia lub go utrudniac??

witajcie kochane wrocilam juz do was:)przez te dni od wtorku blyo wszystko ok ale dzis mam kryzys zjadlam 1 kinder czekoladke mojej corki:/ podlamalo mnie to ale naprawde nie dalam rady mam nadzieje ze to nie zakluci mojej diety boze juz sama nie wiem ;/ ciezki mam dzis dzien a co u was?

kochane co taka cisza nikt sie nie odzywa nic nie pisze? ja musze wam sie przyznac ze przez te 2 dni nie dalam rady jadlam normalnie ale od jutra znowu dieta;/a co u was?