Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie do wiary!!!

Mój chłopak mnie zbił- nigdy tego nie robił!

Polecane posty

Gość Cytrynkovaa
Laska uciekaj jak najdalej od niego. Jeśli raz Cię pobił, na 100% będzie bił nadal. Nawet jeśli teraz przeprasza i obiecuje że nigdy więcej, to zdarzenie po jakimś czasie się powtórzy i będzie miało miejsce coraz częściej. Potwierdzi to każda kobieta, która była w podobnej sytuacji. Nie ma innej opcji. UCIEKAJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego znajdź sobie normalnego chłopaka, bo ten najwyraźniej nie powinien się do Ciebie zbliżać. Zresztą majstrowanie przy Twoim zamku, kiedy nie byliście razem świadczy jednoznacznie o złych zamiarach, lub obsesji. W praktyce i jedno i drugie wyklucza możliwość tworzenia udanego związku z taką osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
wiejska..- to Ci szczerze gratuluję, u mnie nie jest nic straconego tylko muszę wyjść z tego szoku, bo jestem osobą silną wewnętrznie, ale muszę nabierać tych sił do działania. Na razie jestem osłabiona i mocno wstrząśnięta, ale to jak sądzę prędko się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie za bardzo
To nie jest tak mnie mój uderzył raz z mojej winy.Zrobiłam coś potwornego i jeszcze do niego zaczynałam,prowokowałam go,więc się poszarpaliśmy trochę ale chyba jednak mimo wszystko nie powinien mi oddawać.Jednak nigdy już tego nie zrobił a to było 3 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
nie za bardzo- może jesteś jedną z niewielu, a może to i prawda, trudno mi się do tego odnieść. Sama nieraz słyszałam, że jak facet raz uderzy to na pewno będzie to robił dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
wiejska- bardzo Ci dziękuję za te rady, jesteś szczera ale to bardzo dobrze, tego mi właśnie trzeba- Kopa mentalnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie do wiary!!!: zwróć uwagę, że nie za bardzo była w trochę innej sytuacji. To ona go prowokowała i jak sama przyznała zrobiła wcześniej "coś potwornego", więc jest to po części (ale tylko po części) usprawiedliwione. Natomiast Twoja historia brzmi niemal jak podręcznikowy przykład na początek przemocy domowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu zaczynasz prezentować cechy osoby uzależnionej (poprzez manipulacyjne działanie partnera), teraz, im szybciej się z tego wykaraskasz, tym lepiej dla Twojej psychiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Ulv- ja bo prowokowałam, nie dałam mu spać, bo koniecznie chciałam na siłę gadać, on mnie prosiła a ja swoje. Nawet łaskotałam go po piętach...;) no więc nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
przepraszam za literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To go i tak w pełnie nie usprawiedliwia. Zresztą spójrz z boku na całą tę sytuację: jego manipulowanie Tobą, przypieranie Cię do muru, trwa od jakiegoś czasu. Mam wrażenie, że gdyby to np. Twoja przyjaciółka była w Twojej skórze, to poradziłabyś jej to samo, co my wszyscy Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Czyli jednym słowem mogłam dać tytuł: "chłopak mnie uderzył na razie po raz pierwszy"....ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Dzięki Klauducha ;) No na pewno to nie jest łatwe- mam nadzieje, że Tobie nigdy się to nie wydarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Cie rozumie. Moj chlopak mnie nie bije i nigdy tego nie zrobil jestesmy razem 3 lata. Ale rozumiem co czujesz, przynajmniej sie staram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, "po raz pierwszy". Jeszcze jedna myśl mi się nasunęła: teraz będziesz żyć w ciągłym strachu, aby nie zrobił tego ponownie, więc będziesz coraz bardziej mu ulegać. To też jest narzędzie manipulacji, bardzo skuteczne zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Straszne to jest na prawdę, bo ja już pragnę spokoju i stabilizacji, jeszcze zachorowałam...Kto będzie się mną opiekował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Mogę wylądować w każdej chwili w szpitalu bo ujawniła się u mnie pewna choroba, nie będzie komu mnie odwiedzać, przywozić rzeczy pomagac...Ulv masz rację, ja już to odczuwam że jestem uleglejsza- proszę powiedz mi masz coś wspólnego z psychologią czy tak sama z siebie piszesz? Powiem Wam, że mnie kiedyś okrutnie bił ojciec, ale się od niego wyrwałam i żyję na własną rękę- z nim się nie odzywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś osobą silną psychicznie, skoro wyrwałaś się spod terroru ojca. Nie byłoby zbyt ciekawie gdybyś wpadła z deszczu pod rynnę :/ Przykro mi także, że zostajesz sama ze swoją chorobą, ale jeśli pozwolisz się opiekować tamtemu facetowi, to uzna Cię za jeszcze słabszą i będzie Tobą chciał kierować jak marionetką, a za bunt... wiadomo. Jeśli o mnie chodzi: studiuję psychologię, w październiku zaczynam 3 rok. I powinnaś była użyć formy "sam", a nie "sama", ale to tak na marginesie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assana
Mój się zawsze obraża, tak bym chciała się pokłócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Aha Ulv jest Panem- miło mi ;) Jestem pewna, że niejeden mężczyzna by się do tego nie posunął, ale nie brakuje wariatów...Fajnie, że mogę jeszcze korzystać z bezpłatnych porad psychologa nie wychodząc z domu- uzannie Ulv ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za uznanie ;) Ale nie jestem jeszcze w pełni wykształconym psychologiem, choć staram się doradzać najlepiej jak potrafię. Jakby nie patrzeć to przemoc domowa stanowi obecnie coraz większy margines, wynika chyba z większej świadomości kobiet i poszanowania ich praw. Prawda też: że tak naprawdę tyranów domowych jest relatywnie mało, ale po prostu często się o tym słyszy, więc wydaje się, że to zjawisko powszechne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Ulv nie o to chodzi czy już po dyplomie ;) Takie szaraczki jak ja zwyczajnie tego co już Ty wiesz- jeszcze nie wiedzą, stąd to uznanie ;) A czy coś jeszcze Ci się nasuwa apropo mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Jakieś rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA CEccc
Moja historia jest trochę inna ale napewno coś podobnego w tym jest. Z chlopakiem jestem prawie 2 lata. Tez zdarzaja sie klotnie,awantury,na trzezwo nigdy nawet jak mu powiem cos strasznego nie podniesie na mnie ręki. Ostatnio na imprezie bardzo sie poklocilismy strasznie dzialal mi na nerwy,nie wiem co mnie opętalo ale szturchnęlam go. No i zaczelismy sobie cisnac po czym mocno mnie zlapal za rece i szarpnal. Siniaki mialam,silny facet w ręczna gra. Co prawda nigdy w zyciu mnie w twarz nie uderzyl no ale ta sytuacja z tym szarpaniem. Eh. Tez jestesmy razem i nie mam zamiaru uciekac,mimo wszystko wiem jaka jestem dla niego wazna i ile ze soba przezylismy,ile bolu ja mu sprawiam. No i mam nadzieje,ze wiecej takich sytuacji nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×