Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie do wiary!!!

Mój chłopak mnie zbił- nigdy tego nie robił!

Polecane posty

Na razie nic więcej, poza tym, że Twoja obecna sytuacja nie wygląda różowo: to wszystko rzuciło się na Ciebie jednocześnie, tj. partner i choroba. Mam nadzieję, że wyjdziesz z tego obronną ręką. Jeśli masz przyjaciół to zwróć się do nich, powinni Cię wspierać w takich chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
jesli uderzył cie raz uderzy cie i drugi.... jestem tego pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
smerfaskr- miałaś takie doświadczenia? Jeśli możesz opowiedz-ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA CEccc
ehhh ale zaskoczylas mnie tym,ze Ci "nastukal" dlatego,ze smeralas go po pietach. Moj mial powazniejsze powody. Z tego by sie smial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DGSDY5RD
nastepna wariatka ktora pozwala rzadzic soba i swoim zyciem:), a jest juz uzalezniona wiec niedlugo bicie bedzie jej sprawiac przyjemnosc i wciaz go bedzie kochac...........paradoks totalny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
EWKA- też Cię pobił? Zrobił to raz? Chyba to go nie usprawiedliwia-mój był pod wpływem alkoholu też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
DGSD- to nie dobrze że mnie zbił, ale ja byłam z nim 4,5 roku, nigdy by sobie na to nie pozwolił- i proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA CEccc
sluchajcie ale Wy nas nie znacie a strasznie oceniacie. Nie wiecie jakimi ludzmi sa nasi faceci-jakbyscie wiedzieli ile moj chlopak robi dla mnie to byscie sie za przeproszeniem posrali. Ile mi juz wybaczyl. Jakbyscie zobaczyli jak na co dzien pieknie sie dogadujemy,dajemy sobie tyle uczucia....Naprawde mnostwo osob czesto nam powtarza jacy my jestesmy idealni itp itd. Nagadalam mu strasznych rzeczy szturchnelam go. Mozna powiedziec,ze po twarzy (wstyd ) to zlapal mnie mocno za rece i mowi zebym sie ogarnela. Mimo wszystko sie tego nie spodziewalam ale kazdy ma swoje nerwy. Zreszta dla mnie to tez jest chore. Wielkie rownouprawnienie,kobieta moze walnac mezczyzne ale jak on to zrobi nawet lekko to jest panika. Sorry,ja nikogo nie usprawiedliwiam,nie jestem uzaleziona od niego ale wiem,ze nikt nie ma stalowych nerwow. A jak to ludzie mowia ze mna i moim charakterem ciezko wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
No widzisz EWKA- czyli co nie powinnam się martwić? Mam ot tak wybaczyć- czy co? hę? Na prawdę Tobą tylko wstrząsną? No to siniaków na pewno nie miałaś,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EWKA: ale jest różnica pomiędzy wstrząśnięciem w celu przywołania do porządku, kiedy już nic do Ciebie nie dociera, a uderzeniem z premedytacją, w celu zadania cierpienia i zmanipulowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA CEccc
nie do wiary- jak juz wspomnialam,moj chlopak to kawal "chlopa" i sily ma,bo w koncu sportowiec takze po tym "wstrzasnieciu" i zlapaniu za rece mialam siniaki i to porządne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
EWA Bo jesteś kobietą a on facetem, ale krzywdy nie chciał Ci zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
EWKA tylko jak powiedziałaś jest silny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA CEccc
i ja nie wiem co masz zrobic,za Ciebie zycie nie przezyje,nie bylam wtedy z Wami,nie wiem dokladnie o co poszlo jak to wygladalo a czesto jest tak,ze to co jedna osoba opisuje nie zgadza sie z zeznaniami tej drugiej. Ja nie pytam nikogo co mam zrobic,ja zle zrobilam on tez ale kochamy sie i wiem ,ze nie potrafimy bez Ciebie zyc wiec nawet to w stanie nie jest mnie od niego odciagnac. Mysle ze kazdy ma swoj rozum. Ja jestem pewna,ze on nigdy mnie nie uderzy i dopoki ja nie odpieprze czegos fest nie ruszy mnie mocniej ani nic. Ale jezeli ty sie boisz i nie czujesz w jego towarzystwie się pewna to uciekaj gdzie pieprz rosnie. Ja sie czuje bardzo bezpieczna No i dodatkowo u Ciebie ta opcja z zatruwaniem zycia i tym zamkiem...Sorry ale to troche zagrywki podchodzące pod psychopate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA CEccc
a mozesz bardziej przestawic ta sytuacje w ktorej podniosl na Ciebie ręke? Po czym Cie bil,czym go najbardziej sprowokowalas,bil Cie bez opamietania,czy ty go tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
No tak.. Widzisz to wydarzyło się nie dawno, dlatego tu o tym piszę przejęłam się, a że nie miałam z czymś takim do czynienia przedtem, starałam się zasięgnąć opinii ludzi postronnych i takich, którzy takie daświadczenia już mieli. Ciebie facet nie uderzył- życzę Ci żeby się tak nie stało, bo będziesz miała podobne dylematy- jak widzisz nie wszystko jest jednoznaczne...Na pewno go prowokowałam, ale dalej jest mi trudno wyrokować, że to moja wina. Wydaje mi się że nic go nie usprawiedliwia-wiesz?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA CEccc
rozumiem Cie kochana. dlatego opisz mi tą sytuacje bardziej no i widzisz jak to jest oceniac cos przez forum-dla Ciebie on mnie nie uderzyl i zyczysz mi zeby to sie nigdy nie stalo a dla mnie to bylo tak bolesne (samo trzymanie i szturchanie,nie chodzi o bol psychiczny) ze odczuwam to troche inaczej,wlasnie jako bicie i pewnego rodzaju ponizenie. Nie wspominajac juz o slowach typu wypierdalaj. Co ten alkohol robi z ludzmi...nie wiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA CEccc
i przede wszystkim nie mysl ze to Twoja wina bo tak napewno nie jest Facet nie ma prawa podniesc na Ciebie reki i my na niego tez. chyba ze naprawde cos przeksrobie typu romans,jakies upodlenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
EWKA jeśli celowo chciał Ci sprawić ból to też nie dobrze, ale ja myśle że go ustawię, mam silniejszy charakter od niego i kocham go. Nie chciałam mu dać za wygraną, nie dawałam mu spać, chciał iść spać do innego pokoju- też go budziłam, żeby przedstawić swoje pretensje. On mnie prosił żebym dała mu spokój i poszła spać, i on też pójdzie ale ja nie chciałam. Byłam na niego strasznie zła, że pojechał pić z kolegami bo się na siebie pogniewaliśmy! Też go zaczepiałam i się broniłam, a teraz on ma ze mną gehennę- caaały czas go o to co zrobił męczę. Myślisz, że on nie zrobi tego ponownie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim mężem jesteśmy ze sobą 10 lat, od roku po ślubie. Jeśli myślisz, że wszystkie wątpliwości, które masz w sobie po ślubie znikną, to zapomnij o tym!!! Wszystkie cechy, którymi się martwiłaś i wątpliwości po ślubie spotęgują się 1000 krotnie. Ja żałuję, że dałam się namówić na ślub, mam teraz depresję, mąż o tym wie, ale nic sobie z tego nie robi... Mąż już zupełnie mnie nie szanuje, czasami myślę, żeby po prostu skończyć to swoje marne życie, które jest naprawdę koszmarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Dżesa, bardzo mi przykro że Ci nie jest łatwo... Bił Ciebie też? Nie odbieraj sobie życia- ułożysz je sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed ślubem mnie nie uderzył, ale po ślubie już parę razy. Dziewczyno naprawdę uciekaj!!! Pomyśl, czy Twój mężczyzna kiedykolwiek w taki sposób potraktował swoich rodziców, znajomych rodzinę i odpowiedz sobie, kim dla niego jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Słuchaj skontaktuj się z ośrodkiem interwencji kryzysowej- udzielają porad psychologicznych i prawnych... w Warszawie tel: 22 8375559, 22 6510571 i 228225692- może Ci pomogą, gdzieś o tym wyczytałam, poza tym masz informacje w internecie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam w związku 4 lata. Sytuacja wypisz wymaluj jak Twoja!! Był czuły, troskliwy, mogłam na niego liczyć w każdej sytuacji... Zdarzały się kłótnie, awantury.. Ale nigdy mnie nie bił. W końcu, po imprezie po wódce mnie sprał. Konkretnie. Schowałam się w toalecie żeby mnie zostawił, to wybił szybę i dalej tłukł. PIERWSZY RAZ! Na drugi dzień przyniósł kwiatka i maść na siniaki... Ale ja nie miałam tego dylematu co Ty, tylko odeszłam. Nie twierdzę że było łatwo bo łaził za mną i na zmianę - prosił, błagał i groził... To był ciężki okres, ale w końcu dał mi spokój. I do dziś nie pożałowałam tej decyzji ani razu. Wręcz przeciwnie - uważam że był to najlepsza z możliwych decyzji w moim życiu. I Tobie życzę tego samego. Żebyś podjęła ta jedyną właściwą decyzję i nie musiała później wylewać łez w poduszkę i wmasowywać maści na sińce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA CEccc
gdziejestkrzyz-o matko,a to skurwysyn. on to robil swiadomie. skoro nawet szybe wybil zeby dalej cie bic KRETYN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka wiem i dlatego mimo że wcześniej ktoś wydaje się być ideałem lub choć go przypomina to po takiej akcji nie warto już kierować się tzw. sercem... "bo nigdy się tak nie zachowywał" i nie ma co liczyć że tego nie powtórzy... Będziemy szczęśliwsze bez takiego kochasia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do wiary!!!
Gdzie jest krzyż- strasznie Ci współczuję! Musiał strasznie Cię pobić! Zgłosiłaś to na policję? Zrobiłaś obdukcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam posiniaczona na rękach, brzuchu, miałam rozcięty łuk brwiowy. Ale nie, nie zgłaszałam bo wtedy najważniejszym było dla mnie uwolnić się od niego, on był świetnym manipulatorem, więc miałam ogromny mętlik w głowie, czy kiedykolwiek to się skończy. To - czyli jego nachodzenie, płacze itp. Tak więc wtedy (to było 2 lata temu) liczyło się dla mnie tylko to żebym już w końcu się od tego uwolniła, nie zależało mi na tym żeby ciągnąć to po policjach bo wiedziałam że wtedy już całkiem by się na mnie mścił... Może nie miałam racji, może powinnam go podać na policję ale jakoś nie miałam głowy i sił na to. Dziś wiem że ma nową kobietę, i traktuje ją jeszcze gorzej bo sama słyszałam jak na parkingu wyzywał ją od szmat... Wychodzi na to że nic go to nie nauczyło a mi tylko dodało pewności że dobrze zrobiłam. I każdej kobiecie będacej w podobnych związkach radzę to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym nie ma co współczuć :) Ja się cieszę że to się stało wtedy a nie np po ślubie i jakby pojawiły się np dzieci, bo to by był dopiero problem.. :) Więc nos do góry, póki nic Was nie wiąże, i nikt nie ucierpi na tym rozstaniu - uciekaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×