Agroturystyka na jesień - ma sens

Mam urlop w październiku, bardzo krótki i chciałabym pojechać gdzieś niedaleko za miasto na jakąś wieś. Tylko jak myślicie czy to ma sens? Będzie tam co robić? Potrzebuję spokoju i ciszy i nie chcę jechać na jakieś miejskie wakacje...

chcesz agroturystykę, chcesz pojeździć na koniku, wsiadaj na mojego

no jak krótki to połazisz po lesie, grzyby pozbierasz i tyle nie powinnaś się nudzić. a jak będziesz się nudzić to powiedz gospodyni może Cie na wykopki zabierze, na wsi nie można się nudzić

no, a jak będzie Ci się weekend nudzić to poproś chłopców żeby zabrali Cie na taką imprezę http://www.youtube.com/watch?v=FgfzrDBnHOs

Czy na wsi mogę stracić cnotę ?

Prawda jest taka, że to co nam się podaje w formie agroturystyki to nie jest prawdziwa wieś, to nie są "Chłopi" młodzież po całym dniu pracy nie obiera kapusty tylko chodzi po wsi w poszukiwaniu nie wiadomo czego. a w weekend jest tak, jak ten dokument HBO pokazuje - szalonda tandetna impreza w jakiejś mordowni.

wyjscie na Rynek w pobliskiej małej miejscowości i picie piwa na przystanku....to jest rozrywka....

wies jest dobra na każdą porę roku, byle nie okragły rok :) jak będzie ładna pogoda, to grzybki, spacerki, prace polowe i przetwórcze w domu (często jest to w ofercie) jak brzydka, to wszędzie jest kiepsko, chyba, że ktoś lubi zapalone i zapite knajpy szumnie zwane pubami, to ok

Wszytsko zależy na ile dni jedziesz i czy trafisz w dobrą pogodę