Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak zwykle coś spieprze

Zakochałam się w chłopaku poznamym przez internet!

Polecane posty

Gość jak zwykle coś spieprze

poznałam go przez internet... rozmawia mi sie z nim tak wspaniale jak z nikim innym :) potrafimy 3 godziny przegadac o d.upie maryni a i tak nam sie to nie nudzi. i chyba sie zakochałam. :P a moze to tylko zauroczenie? nie wiem. ale jak zwykle musze cos spieprzyc! oklamalam go... a sama kłamstw nie lubie... oklamalam go pod względem wyglądu i miejsca zamieszkania... jest mi z tym tak zle... najbardziej dlatego, ze on chcialby sie spotkać... bardzo bym chciala, ale juz sama nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalaaas
a co mu napisałaś inaczej pod względem wyglądu? czy nie swoje zdjęcie wysłałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz dwa wyjścia: 1. Powiedzieć prawdę, przeprosić, wytłumaczyć i liczyć, że zrozumie. 2.Zakończyć znajomość natychmiast. Cenna i bolesna lekcja, prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle coś spieprze
oo ile ja bym dala, zeby to tylko byl opis wyglądu... niestety widział moje zdj... a raczej nie moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle coś spieprze
wlasnie boję sie tej prawdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pozamiatane... Nie chodzi nawet o to, że możesz mu się nie spodobać jako Ty, ale o sam fakt kłamstwa... Pomyśl jak Ty byś zareagowała w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ho ho ho.....
kochana mialam dokladnie ten sam problem...poznalam faceta przez neta i nasciemnialam mu o dacie urodzenia, o miejscu zamieszkania itp itd bo myslalam, ze to ktos inny i chcialam go sprawdzic, a pozniej sciemnialam dalej i co? zakochalam sie...on tez i chcial sie spotkac i chcesz wiedziec co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle coś spieprze
ach, no wlasnie. on tyle razy mi powtarza ze nie znosi kłamstwa... o ho ho ho - co bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorki
Autorko nic nie martw, wyjasnij mu na spokojnie, ze balas sie z poczatku ze jest oszustem, a dzisiaj roznie z ludzmi bywa itd ;)a teraz bardzo go przepraszasz i wytlumacz. Sam zdecyduje co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wygląd był
"... niestety widział moje zdj... a raczej nie moje..." no to kaplica :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ho ho ho.....
mi tez mowil, ze nie znosi klamstwa, ze gdyby ktos go oklamal to on by nie chcial tej osoby znac wiec nie mowilam mu prawdy tylko zylam w klamstwie tylko, ze ja mu nie wyslalam zadnego zdnecia on mi tez no i spotkalismy sie na zywo...zakochalismy sie w sobie i po kilku spotkaniach musialm u powiedziec prawde jesli chcialam byc z nim bo jak dlugo mozna zyc w klamstwie w realu? w zwiazku? Napisalam mu maila, a on na poczatku powiedzial, ze musi to przemyslec bo jest w szoku. Pozniej napisal mi smsa, ze mnie kocha, chce byc ze mna i musimy porozmawiac. Zanim znowu zdobylam jego zaufanie w 100% musialo minac troche czasu...a powiem Ci ze gdy pierwszy ra zadzwonil do mnie po wyznaniu prawdy to byo mi tak glupio odebrac tel. bo nie wiedzialam co powiedziec, nawet nie wiesz ile razy podczas rozmow z nim plakalam, ze wstydu, ze tak ppostapilam. A wiesz co on mi powiedzxial? Ze nie znosi klamstwa ale ja ejstem wyjatkowa i mi je wybacza i gdybym mu napisala o tym zanim sie spotkalismy to by nie robil z tego wiekszego problemu. wiec kochana...nie masz innego wyjscia jak napisac mu, ze go oklamalas, ze wyslalas mu inne zdjecie i rpzede wsyztskim napisac dlaczego to zrobilas...jezeli Cie naprawde lubi to Ci wybaczy, jezeli nie...trudno...zyje sie dalej. Ale nie zwlekaj bo czym dluzej klamiesz tym gorzej i trudniej ejst wyznac prawde...ja wukrywalam prawde ponad pol roku...ehhh nigdy wiecej gom juz nie oklamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorki
I co z tego??? Wszystko da sie wytlumaczyc, tylko racjonalizmu trzeba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że możesz spróbować wyjaśnić. Zobaczysz jaka będzie jego reakcja. Jednakże, sama widzisz, ze kłamstwo ma krótkie nogi ;) Od siebie Ci powiem - nie żałuj nigdy żadnej bezcennej lekcji w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle coś spieprze
dokladnie - kaplica :o i co? jak juz sie zdecyduje wyznać mu prawdę to mam tak po prostu powiedziec, ze chcialam go sprawdzić? :o wydaje mi sie, ze faceci tego nie lubia... wiec totalna porażka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihihiohihihihiuhih
jakbym czytała moja historie - a dzisiaj jestesmy małzenstwem i od tego czasu brzydze sie klamstwem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorki
Oj tam ze zaraz sprawdzic, balas sie i to wszystko... To jest net* i wszystko zdarzyc sie moze.. Koles moglby byc seryjnym morderca, wiec lepiej dmuchac na zimne;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle coś spieprze
o ho ho ho - a wytłumaczylas mu, ze go oklamalas, ze co? dlaczego? jak mu to wytłumaczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkaj się z nim, bo tak na prawdę nie da się całkowicie poznać kogoś przez Internet ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle coś spieprze
juz nie wiem co robic... tak bym chciala mu to powiedziec, ale sie tak cholernie boję... ze urwie kontakt, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież jak się przyzna
że kłamała to skąd on ma wierzyć że teraz nie kłamie. "No wiesz nie chciałam wysłać swojego bo mogfłeś być oszustem wiec z neta ukradła ale teraz mi się podbasz i w ogóle. i chcęsię spotkać więc nie wyglądam tak a tak, nie mieszkam tu a tu i .........." trochę kpiną zalatuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle coś spieprze
spotkać sie? :o dziwne by bylo jakby stanęła przed nim zupełnie inna dziewczyna niz sie spodziewał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle coś spieprze
ale jak sie przyzna - no wlasnie :o wtedy to całkiem straci do mnie zaufanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ho ho ho.....
wytlumaczylam mu sie tak - myslalam ze jest kims innym -mialam takiego nastreta, z ktorym sie kiedys poznalam przez neta i spotkalam sie z nim i mi pozniej spokoju nie dawal i on mial bardzo podobny nick do tego jaki mial ten natret wiec myslalam,z e to moze byc on - i nasciemnialam zeby go sprawdzic. Pozniej rpzekoinalam sie, ze to on ale balam sie powiedziec mu prawde bo balam sie ze nie ebdzie juz chcial utrzymywac ze mna kontaktu bo zawsze mowil, ze jak ktos go oklamie to nie chce tej osoby juz znac...ale wybaczyl mi i dorbze Ci radze powiedz mu prawde jak najszybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle coś spieprze
wiem wlasnie, nie chce dalej brnać w te kłamstwo... :o mi tak na nim zalezy, nie chce go stracić tak z dnia na dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garawawa
Autorko ja tez tak mialam. Naklamalam co do wieku, zdjecia, wszystkiego... Pisalismy 2 lata, caly czas prosil o spotkanie, blagal, ja sie wymigiwalam;/ Az w koncu go pokochalam, codizenne pisanie smsow, od rana do nocy itp. DZIEN W DZIEN. Az w koncu przyznalam sie, bo widzialam jak cierpi, kochalam i nie chcialam go dluzej oklamywac. Znienawidzil mnie, powiedzial ze zmarnowalam dwa laata jego zycia. Ze tak zaklamanej osoby nie spotkal jeszcze. Mam sentyment do niego, caly czas... To byla taka pierwsza milosc, mloda i glupia bylam, ale wiecie?Naprawde go pokochalam, czulam ze to jest to. teraz minely lata,a ja czasem o nim mysle, marzac, jak bardzo bym chciala z nim byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poz-sal nerwicy zaraz dostane
nie martw się też to przechodziłam.... okłamałam chłopaka powiedziałam mu że waże 50kg a waże około 60.. powiedziałam że mieszkam w wawie a,mieszkam koło wawy..:P i wogóle mu takich bzdur powypisywałam w sumie nieszkodliwych ale, jednak to były kłamstwa ... on wysłał mi swoją fote nie był jakiś najpiękniejszy ale,ogólnie nawet mi się spodobał taki słodki misiek... on się we mnie zakochał na zabój już nawet na randke się z nim umówiłam ale, nie poszłam i nie odberałam sm-sów myślałam że on też nie pójdzie ale,niestety poszedł i napisał ł że stał jak głupi z prezentem i kwiatkami kurde szkoda mi się go nawet zrobiło więc znowu zaczełam z nim pisać prosił o spotkanie mówił że mnie kocha w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam mu że już na początku kłamałam bo myślałam że to przelotna znajomość i troche robiłam sobie z niego jaja ale,on nie odpóścił wtedy już wiedziałam że się chłopak na serio zabójał ja też coś tam czułam ale,to napewno nie była miłość i uciełam z nimkontakt na dobre bo wiedziałam że kiedyś wypomni mi to że nabijałam się z jego uczuć...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ho ho ho.....
wiec badz madrzejsza ode mnie i powiedz mu prawde juz teraz. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyqwertyyy
zycze ci, zeby wszysto sie udalo :) mi sie nie udalo.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×