Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zzzebra z kropka

dlaczego tak wiele osob uwaza zekoscielny jest lepszy od cywilnego?

Polecane posty

Gość zzzebra z kropka

jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fąf
dla katolików kościelny ma zdecydowanie większe znaczenie, nie piszę o pseudo katolikach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzebra z kropka
tak, tylko ja mam znajomych bo np do kosicola nie chodza seks przed slubem, srodki anty i wiele wiele innych zasad lamia a do slubu koscielnego ida:o dla mnie toobluda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallusia
Bo on jest jakis bardziej uroczysty. Organy, atmosfera itd. Zresztą wiesz jak to jest z tymi religijnymi uczuciami ;) Zawsze sie rodzą 2 razy w roku - przy swięceniu jajek i przy kolędach :P wtedy każdy jest bardziej wierzący niz zwykle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dzieci , dzieci
cywilny też może być piękny. To wszystko zależy od nas! Każdy ma taki ślub jaki sobie wymarzył. Co znaczy, ze jest lepszy? Co takiego daje kościelny, czego nie daje cywilny? Inaczej się żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że głownie ze względu na ceremonię. Niestety sam ślub cywilny najczęsciej trwa tylko 15 minut i jest taki zbyt oficjalny. No i PM też zapominają czesto o jego oprawie, np. jakieś muzycznej. Ale na pewno piękne są cywilne w plenerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwwwwwwww111
według mnie kościelny jak nie wierzysz to oprócz otoczki nic nie daje, jak wierzysz to pogłebienie miłości, natomiast cywilny nadaje małżeństwu formalny byt w świetle prawa. Lecz to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetis
bo tu wiara sie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o otoczke
te organy, to wnetrze itp. poza tym dluzej trwa i jest bardziej podniosly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mieliśmy tylko cywilny. Ślub cywilny też może być piękny i przede wszystkim jest podobny do kościelnego. Wejście na salę było uroczyste, puszczono nam marsz mendelsona, więc to wejście nie było gorsze od tego w kościele. Następnie piękna, szalenie romantyczna przemowa pani urzędnik. Przysięga zaczynająca się od Słów: Ja...., Także podobnie jak w kościele:-P Wypowiadając słowa przysięgi patrzyliśmy sobie w oczy i trzymaliśmy się za prawe dłonie. Moment zakładania obrączek- kolejna przysięga, coś o miłości, wierności, więc tak jak w kościele. Potem życzenia, ryż na szczęście- jak w kościele. Kiedyś ślub cywilny wyobrażałam sobie znacznie inaczej, teraz między dwoma ślubami (cywilnym i kościelnym) nie widzę żadnej różnicy, oczywiście poza duchową, ale mnie ona nie dotyczy. A i też często słyszę, że ślub w USC jest gorszy, że jesteśmy niepełnym małżeństwem:-P że ślub cywilny, to nie ślub, ale im częściej, to słyszę, tym bardziej mnie to śmieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katis RACJA100% Też braliśmy ślub cywilny tylko w plenerze,pięknie przystrojona altana ogrodowa na terenie ośrodka wypoczynkowego,mieliśmy piękną pogodę,własną przemowę,Mendelsona,ja białą suknię.Było naprawdę cudnie:) Cóż z tego że całość nie trwała godziny czasu,przynajmniej nie zanudziliśmy gości. Ślub cywilny WCALE nie jest gorszy od kościelnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Wy dziewczyny postaralyscie sie, zeby ceremonia byla piekna, ale wiekszosc PM niestety tego nie robi. Sama bylam ostatnio na dwoch cywilnych i byly w ciasnych salakach, bez zadnej muzyki i oprawy. A szkoda, ze sie bardziej nie postarali, bo moglo wyjsc naprawde pieknie z odrobina wysilku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Szczecinie można wziac ślub na zamku, taka oferte ma miasto :D Nie byłam, ale podejrzewam, ze jest fajnie. Teraz chyba jakis remont był. Znajoma miała tam wesele, ślub w kosciele akurat był. Całkiem ciekawa opcja, bo ślub na zamku, w jakiejś super sali, a później wesele w tym samym miejscu, a obok sa hotele, wiec mozna goscci przenocowac. Ja planuje ślub nad jeziorem, zagospodarowany teren ośrodka wczasowego. Mozna jakoś ozdobic, itd. Cała ceremonia jest krótka, ale dla mnie to dobrze, nie lubie chodzić na śluby do koscioła bo dla mnie to za długo, wszyscy czekaja na przysiege i na wyjscie z koscioła, a tzreba 'odbebnic cala mase innych pierdół' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chyba nie chodzi o
ślub w sensie ceremonii zaślubin tylko o ślub w sensie jaki kto ma. Dla mnie osobiście ślub kościelny ma większe znaczenie, niż ten cywilny, ale mówię tu tylko o sobie, bo to chodzi o wiarę. Natomiast mam znajomych i kuzynki i kuzynów którzy mają tylko ślub cywilny i nigdy nie przyszło mi do głowy żeby patrzeć na to w takich kategoriach jak niektórzy, że ten jest lepszy od tamtego, albo że tak jak koleżanka wyżej napisała że "niepełne małżeństwo" czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chyba nie chodzi o
a i zapomniałam dodać jeszcze że myślę że cywilny jest traktowany gorzej od kościelnego bo jednak niektórzy używają go "Półmetek" a potem biorą kościelny. Znam osoby które właśnie wzięły ślub cywilny bo dziecko, albo bo chciały na wesele nazbierać a potem po jakimś czasie kościelny. Kiedyś przecież tez trzeba było najpierw wziąć cywilny żeby potem można było wziąć kościelny i właśnie chyba tak zostaje nadal traktowany jako coś przejściowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chyba nie chodzi o
ja miałam znajomych co mieli cywilny ale i tak siłą rzeczy mieszkali oddzielnie, w takim wypadku chyba można pójść do komunii, w zasadzie nie wiem po co był im ten ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Myśle, ze częściowo tu pokutują jeszcze dawne czasy, kiedy nie było ślubów konkordatowych i cywilny był tylko rejestracja w urzędzie, a "właściwy" ślub był w kościele. No i druga sprawa, jak to było wilokrotnie podkreślane - oprawa. Czym inym jest ślub w wielskim drewnianym kościółku czy wielkiej katedrze a czym innym w zwykłej sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub cywily to tylko suche powtorzenie regułki,poddpisanie papierków i gotowe.Kościelny zaś ma lepszą,o wiele lepszą i piękniejszą oprawe. :) Uważam,że cywilny jest dla ludzi,którzy zaliczyli wpadke i szybko muszą wziąć ślub,albo dla tych którzy chcą wziąć kredyt na dom/mieszkanie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powyżej to bardzo ciekawe stwierdzenie :P Nie wpadliśmy, nie braliśmy kredytów a jednak wzieliśmy TYLKO cywilny. 90% Polaków to obłudni katole. Grzmocą się przed ślubem, nie przestrzegają nawet 10 przykazań ba! często panna idzie do ołtarza z brzuchem a potem śmią mówić ,że cywilny jest gorszy :) Przezabawne :D NIe jesteśmy zbyt religijni i dla całej tylko szopki ze ślubem kościelnym nie zamierzaliśmy go brać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ślub cywily to tylko suche powtorzenie regułki,poddpisanie papierków i gotowe"- wiesz, właściwie ślub kościelny to też powtórzenie regułki, podpisanie protokołu ślubnego o gotowe. W kościele masz kazanie księdza, w urzędzie- przemowę kierownika urzędu, i jedno i drugie może być ładnym akcentem, zależy od umiejętności mówcy. I tu, i tu masz marsz Mendelhsona na wejście. Różnica jest taka, że ślubowi kościelnemu, który jest sakramentem, towarzyszy msza święta, która już znaczenie ma tylko dla katolików i ciężko ją za "oprawę" ślubu uznać. Myślę że po prostu uczestniczenie w Eucharystii po raz pierwszy jako małżonkowie ma dla wierzących dużą wartość. Co do oprawy, czyli głównie różnicy między kościołem a salą ślubów w urzędzie- tu się zgodzę. Wprawdzie nieraz widać tandetne, kiczowate wystroje w kościołach, ale wybór jest i zawsze można wybrać jakiś szczególnie piękny. Wnętrza i wrażenia jakie ono robi, dobrej akustyki, podniosłego nastroju itp. nic nie zastąpi i chyba tylko plenerowym ślubem w pięknym otoczeniu można uzyskać podobne warunki. Ale musiałabym na głowę upaść żeby dla oprawy brać ślub kościelny, dla mnie byłaby to kpina z sakramentu który jest dla innych święty. Kto uważa że kościelny jest lepszy? Nie spotkałam się z takim stwierdzeniem, co najwyżej na forum tutaj katoliczki stwierdzały że ślub kościelny jest ważniejszy, pełniejszy. I to zupełnie rozumiem, bo według mnie ślub kościelny jest dla katolików, a ślub cywilny dla tych którzy nimi nie są. I zarówno branie ślubu kościelnego przez tych którzy określają się niewierzący lub niepraktykujący (jak można wierzyć i nie praktykować wiary?), jak i rezygnację z niego tych którzy się za katolików uważają i życie na "kocią łapę" uważam za brzydkie, nieszczere zachowanie. Owszem, też znam panny młode które z brzuszkiem albo z dzieckiem szły do ołtarza (panowie młodzi też!), ale czy ja słuchałam ich spowiedzi, siedzę w ich głowach? Może żałują życia w grzechu, może chcą to naprawić? Zdarza się przecież że i dziwkarz, za przeproszeniem czy zakłamana, nastawiona na zysk egoistka bez mrugnięcia okiem składają przysięgę na ślubie cywilnym, to jest tak samo nieładne i godne potępienia jak fałsz w ceremonii religijnej. Sama brałam ślub cywilny, dla gości było wesele i to tam mieli mieć dobrą oprawę, a ślub był dla nas. Nie mogę zresztą powiedzieć że był najważniejszym momentem naszego związku, a gdyby tak było- pewnie tylko bardziej zadbałabym o oprawę. Brzydkiej, obskurnej czy ciasnej sali i tak nie było :D Od nikogo nie słyszałam że nasz ślub nie był ważny, przyjechali nawet z daleka prawie wszyscy zaproszeni goście, a jedyną osobą która zapytała "kiedy kościelny" był... kelner który obsługiwał wesele (troszkę gadaliśmy z obsługą wychodząc). Nawet babcia twierdziła że to nasze życie i nam ma być dobrze. Mama- katoliczka- owszem, jasno powiedziała że chciałaby żeby jej córka brała ślub kościelny, ale ma prawo do takiego podejścia, tak jak ja do swojego. Wyrażenie życzenia nie jest naciskiem :) Wypowiedź Żony2010 szkoda komentować, po pierwsze nie brałam ślubu z powodu wpadki i nie słyszałam jeszcze żeby oznaczała ona że MUSZĘ wziąć ślub, a kredyt na pół życia też nigdy moim marzeniem nie był ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja się przed ślubem nie
"grzmociłam", szłam jako dziewica do ślubu chociaż i tak nie wiem co to kogo obchodzi bo to jest tyko i wyłącznie sprawa między nami a Panem Bogiem. Teraz też się nie "grzmocę" tylko kocham z mężem. Krzywdzące jest stwierdzenie, że każdy, kto bierze Kościelny, bierze go tylko ze względu na piękną ceremonię i oprawę, a tak na prawdę "grzmoci się przed ślubem i ma wszystko gdzieś"... otóż nie każdy, to raz. A dwa, to każdy ma własne sumienie, nie musimy robić za czyjeś sumienie. Przecież ze wszystkiego każdego z nas, z osobna rozliczy sam Pan Bóg. Jeżeli ktoś uprawia seks przed ślubem, a potem idzie do ołtarza, to jest sprawa Jego sumienia. I ani mnie, ani nikomu innemu uważam, że nic do tego... dlatego dziwi mnie ta cała nagonka, wszędzie tylko czytam, że Katolicy to lecą do ołtarza, a "grzmocą się przed ślubem" . Ja tam nikomu do łóżka nie zaglądam i nie czuję potrzeby takiego komentowania :) Osób, biorących cywilny ślub też za gorsze nie uważam. Każdego wolny wybór. A jak ktoś ma iść tylko z powodow czysto estetycznych itd. (piękny Kościół itp. ) do oltarza, to lepiej niech weźmie cywilny i koniec. Ja się nie wypowiem, jaki ślub był dla mnie ważniejszy, bo myśląc o ślubie, to nie rozgraniczałam go na cywilny i Kościelny. Po prostu ślub i tyle. Ja jestem wierzaca i praktykująca, chodzę do Kościoła z potrzeby serca i wiele dla mnie znaczyło stanąc przed ołtarzem i kochanemu mężczyźnie przysięgać przed Bogiem. A Kościoła nie wybierałam nawet ze względu na wygląd, o Kościele w ktorym bralam ślub nie mozna powiedziec, ze jest szczegolnie ladny, ale nie wyobrazalam sobie w innym bo do tego Kościoła chodziłam i chodzę od lat. Podsumowując, chciałam powiedzieć, że nie warto generalizowac, bo czasami mozna skrzywdzic głupią uwagą tych, ktorzy wierzą na prawdę. Nie rozumiem natomiast brania ślubu cywilnego tylko, a uważania się za Katolika, bo to tak na prawdę w świetle Kościoła jest trwaniem w grzechu. Bo albo wierzymy, albo nie. Ślub cywilny sam w sobie na pewno gorszy nie jest. Ślub to ślub, i tyle... a reszta zależy od światopoglądu małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla wierzacych jest lepszy
i niezbedny. Dla niewierzacych cywilny, bo po co im koscielny. Czyli co komu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Historynko głupoty klepiesz
kościelny to dla wierzących przysięga przed Bogiem, a nie wyklepanie formułki. fakt, że wielu bierze kościelny dla oprawy, ale nie można generalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jednak sądzę, że dla conajmniej 90% osób (czyt. kobiet) kościelny jest lepszy niż cywilny bo tutaj jest ślubna sukienka, ona jest gwiazdą wieczoru itd. to jest JEJ dzień, tutaj nawet najczęściej mąż się nie liczy, ważne, że ona świeci. Tak widzę z obserwacji i opowieści o podejściu do tematu panien młodych, żadna jeszcze przy mnie nie wspomniała, że to duchowe przeżycie dla niej, że czuje się teraz jednością z mężem itd. każda tylko gadała jaką kieckę kupi, jaka sala będzie, jaki zespół, ile żarcia i jaka wódka. Niestety tak jak ja to widzę to czysta ściema, ponieważ dla mnie panna młoda istotna jest może 15-20 minut w ciągu całego wesela: -wejście do kościoła, (ok. 1 minuty) -wejście na salę, (ok. pół minuty) -rzucanie kieliszkami, (ok. pół minuty) -pierwszy taniec, (ok. 1 minuty) -oczepiny, (ok. 3-4 minut), -podziękowanie rodzicom (ok. 1 minuty) -inne sytuacje typu zabawa itd. (ok.5 minut). No nie gadajcie, że więcej na nią patrzycie bo ja nigdy, ja się bawię i mało mnie obchodzi jak panna młoda wygląda o godzinie 13 a jak o 14 a jak o 15 itd. Każda kobieta wychodząc za mąż w kościele wydaje się jej, że w ten dzień wszyscy się na nią patrzą, obserwują, więcstara się być jak najidealniejsza a gości najczęściej mało to obchodzi tylko się bawią. Najbardziej ich zawsze interesuje jak wygląda, jak sukienka ale to już widać na wejściu do kościoła więc potem zero zaskoczenia. To jest moje zdanie oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kościelny to dla wierzących przysięga przed Bogiem, a nie wyklepanie formułki. fakt, że wielu bierze kościelny dla oprawy, ale nie można generalizować." - wypowiedź skierowana do mnie, więc skomentuję. Owszem, dla katolika formułka wypowiadana w czasie ślubu to ważna,. uroczysta przysięga składana mężowi w obliczu Boga (nawiasem mówiąc, takie samo podejście miałam przy ślubie cywilnym0. Dla innych jedyną ważną, podniosłą przysięgą jest właśnie ta składana podczas ślubu cywilnego. Moje stwierdzenie że również w przypadku ślubu kościelnego jest tylko suche odklepanie formułki było odpowiedzią na zdanie mojej przedmówczyni, która właśnie w ten sposób określiła ślub cywilny. Suche fakty są takie że ceremonia jest po prostu świecka lub religijna, i tu i tu mamy do "odklepania" formułkę, czyli słowa przysięgi, i tu i tu jest urzędnik/ksiądz wyższy funkcją który celebruje ślub, są zgromadzeni goście, akt ślubu do podpisania, przemowa lub kazanie, a niektórzy i w USC czują obecność Boga ... To że nadajemy temu głębszy wymiar to efekt naszych uczuć, emocji, wrażliwości- a stwierdzenie że ślub cywilny to "tylko" odklepanie formułki było spłycaniem tematu, jednostronnym patrzeniem i kompletnym brakiem wyobraźni. Proszę o nie cytowanie wyrwanych z kontekstu moich wypowiedzi. Wyraźnie pierwsze zdanie mojej wypowiedzi zaczynało się cytatem i było odpowiedzią, więc należy podać calość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esienieznacie
od zakościelnego lepszy jest małaszyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oprawa oprawą
do cywilnego też można mieć białą suknię ja biorę tylko cywilny, taki światopogląd i tyle, nie muszę się tłumaczyć wielu tak naprawdę niewierzących bierze kościelny, bo taka tradycja, presja rodziny itd, ich sprawa, z tego samego powodu chrzczą potem dzieci przysięgając wychowywać je w wierze katolickiej, z czego się nie wywiązują. kpina, skoro ta przysięga nie ma dla nich znaczenia, a niby przed bogiem, to jak wierzyć tej małżeńskiej?? dlatego jestem zdecydowanie za cywilnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oprawa tylko takie małżeństwo chyba nie jest ważne jeśli się je zawiera z takich powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×