Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość błękitna fantazja

Dziecko próbuje mnie uderzyć :( co robic???

Polecane posty

Gość walleryja
Ja nie wiem, dlaczego ludzie przyjmują, że albo się bedzie dziecko tłuc, albo sie je będzie wychowywało na potwora bez absolutnie żadnej dyscypliny. Czy jak jakis dorosły człowiek zrobi coś, czego mu z wami nie wolno robić, np. zaparkuje na waszym miejscu parkingowym albo wypije wasza herbatę, to tez albo gęba w kubeł, albo od razu trzask po ryju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie sie leczyc
jak mozna w ogole myslec o tym dac klapsa rocznemu dziecku,czy tam 15-cznemu:-O to mi sie w glowie nie miesci:-Onie wazne czy ma byc to mocno czy nie. nie moge tego zrozumiec i nie zrozumiem. malenstwo sie przestraszy i co z tego???? to ma byc to?? wychowywanie strachem??? jesli chce sie nauczyc dziecka empatii to samemu trzeba to dziecku ukazac. ergo powtarzac tysiac razy ze to boli i koniec. skad takie dziecko ma wiedziec,ze to matke boli jak uderzy??? w zyciu bym nie chciala aby moje dziecko sie mnie balo i tylko z tego powodu sluchalo mnie:-Onie moge sobie wyobrazic czegos gorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamoriska
Ja swojemu za kare każe oglądać Klan na tvp 1 i mu mówie że jak będzie niegrzeczny to zostanie taki jak Maciuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamoriska
jak widzi że wkładam płyte do dvd z klanem to płacze i od razu jest grzeczny. To naprawde pomaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
Do Nikola Gdybyś uwaznie przeczytała moje wypowiedzi- wiedziałabyś, że nie jestem za bezmyslnym klapsem, u mnie nie jest to impuls tylko dobrze przemyślany krok- u mnie to skutkuje, mój synek wie juz co wolno,a co nie i coraz częściej wystarczy juz gdy powaznym tonem powiem "nie wolno" Masz dzieci,ze sie wypowiadasz, nie obrazaj mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
"takich rodzicach" ciekawe jaka ty bedziesz pindo mój synek przynajmniej jest dobrze wychowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
i jeszcze jedno- przejdź się do najblizszego gimnazjum- zobaczysz,ze co niektórzy powinni dostać strzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKOa115
Sz@ra@ myszkA mozna mieć 11 dzieci i gówno znac sie na wychowaniu, ytaka jest prawda Jesli jest taki grzeczny twoj synek,to dlaczego go klapsujesz?? przeciez grzeczne dzieci sie NIE klaspuje, a ty jak piszesz ,że mały obrywa, wiec nie pisz ze jest grzeczny, bo jak by tak było to bys nie podnosiła na niego reki Ale zobaczysz,twoje dziecko kiedys sie uodporni na klapsy, i kolejnym twoim krokiem bedzie....?? nawet nie chcę myslec Ja byam bita w dziecinstwie, nie pochoze z zadnej patoplogicznej rodzinny ofuicjalnie, takze niby porządna rodzina jak to ludzie mówia, ale według mnie u mnie w domu była patologia i nie traktuje moich rodzicow z zsacunkiem bo nie mam za co ich szanowac Dzieci sie WYCHOWUJE a nie TRESUJE A co do gimnazjum, to nie jest efekt wychowania bez klapsa tylko efekt ogólnie BRAKU WYCHOWANIA Przeczytaj sobie geneze, gangow, mafii, i ogolnie barbarzynstwa na tym swiecie, od kilkuset lat, jak myslisz to powstalo od tego ze tamco bandyci nie dostawali klapsa czy odwtornie? ze wychowywali sie w patologi co przemoc, alkohol,gwałty i kaziroctwo było na porządku dziennym? Bo ja mysle że to drugie przyczynio się do stania sie takim człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
Widzę,że dyskusja z Toba na ten temat nie ma sensu bo każda z nas ma swoje zdanie na ten temat- niemniej jednak dziekuje za rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki. Mam dójkę dzieci. Córcia generalnie bezproblemowa. Z nią forsowałam temat podnoszenia petów na ulicy i brania do buzi... Koszmar, ze dwa miesiące z tym walczyłam. Cierpliwość i sposób na odwracanie uwagi pomógł. W końcu jej przeszło. Synek z kolei już mając 9 miesięcy próbował okładać mnie po twarzy i bić małą. Najpierw hamowaliśmy mu ręce mówiąc, że nie wolno, nic to nie dało. Gdy ignorowaliśmy jego zachowanie (aż się uspokoi) było jeszcze gorzej, bo zaczął rzucać czym się dało, np. samochodzikiem w głowę córki. W końcu nie wytrzymałam i oberwał w tyłek. Strasznie się zdziwił. na ok. miesiąc był spokój. Teraz jak rzuca czymś albo bije kogoś wynoszę go (ma 1,5 roku) do pokoju na łóżko córki i każę mu tam siedzieć za karę dopóki się nie uspokoi. Płacz straszny, ale przez chwilę, potem tłumaczę mu/przypominam dlaczego tam siedział i każę przeprosić mnie/córkę/tatę czyli przytulić i ucałować. Robi to i może się dalej bawić. Jak nie to dalej kara. Robimy tak samo z mężem i jest skutek. Najgorzej jest jak mały jedzie do babci. Tam robi jej histerie takie, że kładzie się na podłogę i wali nogami aż sinieje. Teściowa twierdzi, że "wyrośnie" z tego... Ehhhe już to widzę. Ostatnio naszłam akurat na taki właśnie atak histerii - w jej próbowałam go uspokoić aż w końcu zamknęłam go w pokoju. Spokój był po 2 minutach... Jednej metody na wszystkie dzieci nie ma. Każdy musi wypracować swoją własną zależnie od charakteru swojego i dziecka. Najważniejsze by osoby przebywające z dzieckiem reagowały tak samo jak my. Mi sporo pod górkę robi moja mama. Gdy widzi jak mały się złości, wywołuje to w niej salwy śmiechu - to takie słodkie podobno. Efekt jest taki, że właśnie przy mojej mamie mały daje popisy jak mało gdzie. Inna sprawa, że w razie potrzeby mama potrafi go skarcić i dać mu karę. A teściowa wcale. Jej mały może na głowę wejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokolnadniebiosami
Autorko, tak jak już pisała jedna osoba, w momencie, gdy dziecko chce uderzyć, trzeba stanowczo je przytrzymać i dać komunikat, że nie wolno. Najlepiej gdy w danym momencie będziesz na tej samej pozycji co dziecko (chodzi o to żeby widziało Twoją twarz, oczy i stanowczą minę, absolutnie nie można sobie pozwalać w tej chwili na uśmieszki i rozklejać się, gdy zobaczymy że ono się uśmiecha). To, że dziecko tak robi to normalne, poznaje granice swoich zachowań, rodzic natomiast ma za zadanie pokazać co wolno a czego już nie (być może nawet 50 czy 100 razy, aż do skutku). Czy bicie poskutkuje? Pewnie tak i pewnie szybciej, aniżeli konsekwentne uczenie zachowania, ale nam chyba nie zależy na tym, żeby dziecko się nas bało a miało zdrowy respekt. Zobaczysz jak zaprocentuje to w przyszłości:). Aha, warto dziecku dać alternatywę, by zamiast w złości wyładowywać się na Tobie czy innych, mogło swoją złość wyładować inaczej, np. rwanie starych gazet itd,itp. A osobom sugerującym, że brak bicia=bezstresowe wychowanie, sugeruję na początku coś przeczytać na ten temat, popytać a dopiero później wnosić coś do dyskusji, bo się kompromitujecie takimi stwierdzeniami. Bijesz dziecko? To Ty masz problem ze sobą i swoimi emocjami, nie dziecko, zapamiętajcie to sobie raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze ................
nastepna znalazla sie, ktora bije 1,5 roczne dziecko:-O szkoda slow. taaaak...najlepiej aby wszyscy opikujacy zachowywali sie taj jak ty- t.z zeby od wszystkich opiekunow lanie dostawal. brzydze sie takimi ludzmi :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze ................
pokazcie mi jeden jedyny naukowy artykul, w ktorym jest powtwierdzone,ze klapsy czy bicie, jest dobre dla dziecka !!! jeden jedyny !! przeciwnie- jest mnostwo prac naukowych i ksiazek, ktore mowia,ze to jest najgorze co moze byc. wiekszosc z was sadystek, nie wie nawet,ze strach ,klapsy itp maja wplyw na rowzwoj mozgowy i na inteligencje dziecka !!!!!!!! im mlodsze dziecko tym gorzej na nie to wplywa. urazy zostaja zakodowane w mozgu do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
Ja byłam bita i jakoś nie jestem upośledzona itp. Szanuje moich rodziców i dziękuje im za to,ze mnie tak wychowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam takie pytanie do mam, które uważają, że bicie jest "absolutnie nie na miejscu, bo dziecko się agresji nauczy" Skąd wasze dzieci wiedzą jak się bije??????? Bicie jest w naszych genach i udawanie, że nie istnieje doprowadza tylko do tragedii. Dziecko jest jak pies(jakkowiek to nie brzmi), trzeba zaznaczyć dominację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
Popieram- z nikąd agresja u dziecka się nie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy słowa "następna się znalazła" dotyczą mnie? Napisałam, że zdarzyło mi się to owszem. Ale skłoniło, do wyciągnięcia wniosków i więcej tego nie zrobiłam. Ciekawa jestem czy to już wyczytałaś między wierszami. Wybacz, ze nie jestem tak idealna jak ty... Każdy ma prawo popełniać błędy i na nich się uczyć. W tym przypadku, klaps wynikał z bezsilności, każdy kto ma dziecko "z charakterkiem" wie co mam na myśli, że np przerabianie bicia siostry po raz 15 w ciągu dnia jest męczące i może mnie po prostu w pewnym momencie zfrustrować i doprowadzić do klapsa właśnie. I proszę tu zaraz nie pisać, że moja bezsilność w tamtej chwili znaczy, że jestem kiepskim rodzicem. Bo jak pisałam mam też 4letnią córcię i żadnych problemów wychowawczych z nią. A po klapsie jak pisałam z biciem był spokój miesiąc, mimo tego nie obrałam tej drogi, tylko inną. Dlatego wszystkim ideałom z idealnymi dziećmi piszę, żeby trochę stonowali. i nie oceniali innych tak łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
Autorka prosiła o radę, każdy dał jej taka jaką uważał za skuteczną- jaka wybierze jej sprawa-tylko po co krytykowanie innych za ich metody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli wszystkie znane mi metody zawiodą i mały będzie dalej bił siostrę (nadmienię, że nikt mu tego nie pokazywał) to pewnie na klapsach się skończy - nawet jeśli to będzie znaczyć że będzie się mnie bał. Bo nie mam zamiaru doprowadzić do tragedii gdy np rzuci siostrze ciężkim samochodem w oko. Dodam, że przy tym ciężką pracą jest wytłumaczenie córce, że nie może oddać małemu tylko 15X dziennie ma powtarzać mu że "nie wolno bo to mnie boli".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
szara myszka no własnie byłaś nita i sama teraz bijesz. Bić nie mozna, trzeba tłumaczyć, wychowanie to rozległy proces gdzie owoce zbiera sie po jakims czasie. Nie ma od razu dobrych wyników, żeby dziecko wychowac trzeba sie natrudzic. A co to jest za wychowanie kiedy dziecko boi sie matki, bo wie ze jak cos zlego zrobi to klapa dostanie. Dziecko musi wiedziec ze moze liczyc na rodzicow. Dzieciom wszystko tzreba tlumaczyc, spokojnie i do skutku. A najwazniejsze to stanowczosc!!!! Dziecko musi czuc respekt przed rodzicami ale do tego powinny wystarczyc same slowa, nie bicie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
Now łaśnie jak ktos ma dwójke dzieci jest jeszcze trudniej-madrze piszesz babeczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
bicie dzieci to nieudolność wychowawcza, rodzic pokazuje w ten sposób że już brakuje mu argumentów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
A jak ty nakłaniasz swoje dziecko,że np. nie wolno po raz piaty wkładać paluszków do kontakyu- nadmieniam,ze wyjecie zabezpieczenia juz opanowało do perfekcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Zaklejam wszystkie kontakty które są nisko tak, żeby nie miało do nich dostępu. Ja muszę ochronić moje dziecko przed tym, żeby nie stała się tragedia, ono samo jest jeszcze na to za małe. W końcu podrośnie i zrozumie, że tego robić nie wolno. Przy tymm trzeba tłumaczyć. A gdy się kompletnie nie słucha to kara, u mnie ejst siedzenie na kanapie, działa. Dodam, że synek ma rok i 9 miesięcy. Tak samo jest z kanapa, kiedy bróbuje kogoś uderzyć bo mamy tez sam problem. Ale to już prawie wyeliminowałam z jego złych nawyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
gdy rzuca zabawkami, chowam mu je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
poza tym zamiast dawać klapsa to juz lepiej pociągnąć za ucho. Dodam, że ja nie ejstem za wychowaniem bez klapsów, są byc może takie sytuacje, że trzeba- ale to powinno być ostatecznością a nie porządkiem dziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Myszk@
Tyle,że mój synek wie i rozumie,że nie wolno bo podchodzi do zabezpieczonego kontaktu, lub skrabie sie na fotel,ławę krzesełko- kiwa do mnie paluszkiem,smieję sie i mów"mamo, nie nie nie" to co ja mam zrobić? On sie smieje bo uważa to za dobra zabawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie bardzo zrozumiełam Twój ostatni post, jeżeli mówi że nie wolno i to rozumie a robi to nadal, to wtedy mówiesz że nie wolno stanowczym głosem,jeżeli nie działa to mówiesz że dostanie karę jeżeli to nie działa no to wykonujesz karę, tak jak u mnie siedzenie na kanapie bez zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
i tak za każdym razem, dziecku nie wolno wtedy popuścić trzeba robić to konsekwentnie za każdym razem. Dzieci są przebiegłe i same wychowują rodziców jeżeli rodzice są słabi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×