Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Groszkowa83

ANIOŁKOWE MAMY - miałam termin na styczeń 2011 :( [*]

Polecane posty

U mnie stresowo troche ostatnio bo od wtorku wracam do pracy. Niestety nie chcem ale muszem jak to mowia. Emma zostanie z niania. Mamy juz pare sesji za soba. Na poczatku bylo ok, ale teraz mala zaczna rozumiec ze zostaje coraz dluzej bez mamy i wczoraj rano nie dawa sie wsadzic w fotelik samochodowy. Pozniej nie plakala i niania mowi ze bylo ok, ale poki co nie chce u niej jesc mimo ze zawoze zupki. Wczesniej nie chciala tez jesc od taty tylko mamusia. Od mamusi je wszystko jak leci. No ale mam nadzieje za po troszeczku to sie zmieni. Nastawiam sie jednak ze nie bedzie latwo ehhhhh ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ale sie dzieje :) Dwa tyg temu wrocilam do pracy i jest ok :) Ja tego potrzebowalam a Gracjan dobrze to znosi :) Rodzice beda sie nim zajmowali wiec juz calkiem jestem spokojna :) Mlody rozrabia na calego jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo aktywny :D Ma juz 10 zebow i kolejne w drodze chodzi przy meblach i jak sie go wezmie za raczke sam juz stoi zlapal rownowage oraz stawia samodzielne kroczki :) Wielka ma przy tym radoche :) Czworakuje jak blyskawica :D Wiele rzeczy rozumie i mowi pojedyncze slowa mama tata baba dziadzia am bam alo i wiele innych :) Az nie chce sie wierzyc ze 28 wrezsnia skonczy roczek :) VERania ja nie szczepilam na rota ... gosiu 3mam kciuki za to aby sie Wam udalo :) Czasami jest tak ze jak calkowicie sie odposci to dzidzia w drodze :) Florka czaruje za bezproblemowy i bezstresowy powrot do pracy :) I niech Emma tez to przejdzie lagodnie!!! Milej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka - Florka mam nadzieję, że jakoś się Wam udaje :) Odezwij się i napisz co i jak. Groszka - znowu mi się życie posypało - Tato miał tydzień temu zawał. Życie wywrócone do góry nogami.... We wtorek założono mu stenty, a wczoraj był reanimowany dwukrotnie i dzisiaj wszczepiono jakiś kardio defibrylator... Ciężko.... Na dokładkę wczoraj z nerwów okropnie rozbolał mnie brzuch i dzisiaj dostałam jakby @. NIby w miarę terminowo, ale ten ból.... nie umiałam się nawet odezwać tak bolało.... wzięłam 3 apapy naraz . nie wiem czy przypadkiem nie było to poronienie.... /staraliśmy się.../ . testów nie robiłam.... Szok... nie chcę o tym myśleć nawet.... NIECH TEN OKROPNY ROK JUŻ SIĘ SKOŃCZY!!!!! Boję się o mamę. Ona nie do końca jest zdrowa z tymi nerkami. Boję się że z tego stresu cukrzyca znowu spowoduje u niej komplikacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki gosia widzę że u Was masa problemów życzę dużo siły aby to przetrwać :( wiem jak się czujesz bo u mnie podobna sytaucja mój brat nadal w szpitalu i jeszcze długo nie wróci do domu .....ehhh samo życie a tak z radosnych info to moja iskierka kończy dziś 3 miesiące :) taka pociecha w tym wszystkim :) z tym szczepiniem decyzja zapadła Szymuś już po pierwszej dawce pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu współczuję - tyle zmartwień... Trzymaj sie. No to Gracjan zuch chłopak ;) U nas ok, Gosia zerówka, Zuza jak kot - własne drogi ;) Co do szczepienia, to ja na rotawirusy nie szczepiłam, ale podobno warto. Nam lekarka zaleciła pneumokoki, ze względu na to,że starsza chodzi do przedszkola, więc Zuza też narazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki. Gosiu tez wspolczuje. Twojemu tacie zycze duuuzo zdrowka. Pamietaj ze zawsze po burzy przychodzi slonce. U nas wszystko ok tylko czasu nie mam. Rano odwoze Emme do nanki i odbieram ja po 16. Juz sie zaaklimatyzowala. Bardzo sie lubia i juz nawet nie placze jak jej macham na pozegnanie. Mnie sie chyba bardziej serce kraje ze musze ja zaostawic he he. Wieczorem przychodzimy do domu, ja jem obiadek a Emma chrupki , potem jest zabawa w jej pokoju no a potem kapank, mleczko i o 19 spac. A potem dopiero sprzatanie, gotowanie na nastepny dzien itp wiec troszke jestem wypapowana, ale jakos daje rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) gosia wspolczuje przezyc :O niestety tak czesto jest ze jak pech to zawsze parami :O duzo zdrowka 👄 dla mojej rodziny ten przestepny rok takze jest pechowy dlatego niech sie skonczy!!! VFRania jak to leci juz 3 miesiace:) Wszystkiego naj :) marcelina ale masz super Skarby :) Florka dajesz rade kobietko-extra tak dalej :) U nas ok :) Gracjan tydzien temu zaczal chodzic majac 11 miesiecy :) Ma 12 zebow jest kumaty i gadatliwy :) W rozwoju idzie jak burza :) Jak jestem w pracy to sa z nim rodzice i wszyscy sa zadowoleni :) 30 robimy mu roczek :) Beda wlasnoreczne ozdoby balony napisy tort i wielka feta :) Pozdrawiam buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady ZetkaA
hej dziewczyny, kiedyś się tu trochę udzielałam, ale nawet nie pamiętam już jaki miałam nick. Nie piszę, bo nic się nie dzieje ciekawego, ale czasem jeszcze zaglądam. Bardzo Wam gratuluję Maluszków :) Groszkowa, Twój synuś rzeczywiście idzie z rozwojem jak burza, super :) a mam pytanie (nie gniewaj się jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj, ot taka babska ciekawość ;) ) czy nadal tak chudniesz po porodzie i udaje się tą wagę trzymać? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyZetka witaj :) Jesli chodzi o wage to trzymam taka jaka mialam po porodzie ale chce jeszcze zrzucic teraz mam ogrom pracy i zajec wiec nie mam czasu na jedzenie jest dziecko dom praca staz w pracy i wiele innych zobowiazan :) Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj madziulek bardzo bardzo mi przykro :( to straszny cios dla kobiety Ty niestety przezylas to az 3 razy i to w tak zaawansowanej ciazy :( az serce kraje sie z bolu :( jak sie czujesz? masz wsparcie rodziny najblizszych? wiesz dlaczego dzieciatka musialy odejsc? Przytulam bardzo mocne :* :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszkowa - tak mam wsparcie sama tez staram sie jakos z tym zyc choc bywa ciezko, mam jedno dziecko przy sobie meza, mam dla kogo zyc, musze... Powodem jest niewydolnosc szyjki, macica dwurozna. Oscarka stracilam niedawno i boli strasznie bo maly zyl 5 tyg i 3 dni wierzylismy, ze wroci do domu a tu kolejny cios :( Nie wiem czemu los taki okrutny dla mnie...byla bym dopiero w 32tc termin maialm na listopad dopieo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cios po ktorym trudno sie podniesc :( Musicie byc silny dla siebie i dla Waszego synka!!! I daj sobie czas na zalobe na wyplakanie boli zalu i rozpaczy!!! Źycze duzo sil!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady ZetkaA
dzięki za odpowiedź Groszkowa. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Nie wiem czy mogę nazwać się aniołkową mamą... poroniłam 9.10.... to był 7 tydzień.... poronienie w 7 tygodniu.... ale jest mi ciężko... niby fizycznie jest ok ale psychicznie nie daję rady.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Dniu Dziecka Utraconego światełko dla Wszystkich naszych Aniołków po drugiej stronie tęczy Pamiętamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuśki Muszę napisać bo mój Szymuś ma pierwszego ząbka od trzech dni :) Jest kochany i słodki w ogóle jestem z niego dumna ! Zajada się pysznościami ze słoiczków nie grymasi i już ladnie zjada z łyżeczki . Kąpanie odbywa się już w łazience bo bardzo chlapie i musiałam suszyć dywan i fotele ;) To jest prawdziwy Cud i sens życia pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczynki! My dalej, albo aż - we trójkę..... Młody jest też dla mnie sensem życia tak więc VFraniu wiem co piszesz... Tak więc u nas nic się nie zmieniło... Mama w miarę, Tato po zawale dochodzi do siebie, tylko że ma teraz jeszcze problemy onkologiczne. Ja leczę nerki, bo wędruje u mnie kamolek:( Generalnie ten rok jest do baaaani. Juro 1.11. Zapalę przy Krzyżu /znak dla wszystkich nieobecnych/ dla Waszych Aniołków światełko. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane co u Was? U nas ok chociaz niewiadomo w co rece wlozyc :) W pracy jak to w pracy raz ok raz troche gorzej ale wazne ze ta praca jest :) Teraz kilka dni bylam na urlopie z ktorego powoli schodzimy :) W domu troche zrobilam pod katem swiat :) Zdrowie dopisuje chociaz czasami wiadomo jakis katar czy infekcja sie zdarzy :O Gracjan szaleje na calego :) Wszedzie go pelno :) Ma 16 zebow jest niezwylke spostrzegawczy i ciekawy swiata ;) Nie boi sie obcych wszedzie i z kazdym idzie :) Jest bardzo pogodnym i pelnym werwy dzieckiem :) Robi sie z niego mama papuga powtarza coraz wiecej slow i czynnosci ktore przy nim sie wykonuje :) Jednym slowem WIELKA RADOSC - nie wyobrazam sobie zycia bez niego :) I wlasnie czesto mysle o naszym pierwszym dziecku w styczniu skonczyloby 2 latka ... ile trzeba bylo przejsc aby miec przy boku swoje szczescie!!! Dlatego dziewczyny nie poddawajcie sie i walczcie o to co w zyciu najpiekniejsze i najwazniejsze!!! 3mam za wszystkich kciuki :* Pozdrawiam i całuje 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najszczersze życzenia. Pięknych i radosnych nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze, Abyście znaleźli dużo kolorowych prezentów pod zieloną choinką, Świąt które, dadzą Wam trochę radości i odpoczynku, A co najważniejsze nadzieje na Nowy 2013 Rok, Aby był dużo lepszy od obecnego :) życzy Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wisze ze topik umarl... Ja tez dolanczam sie do zyczen...:-) U mnie bez zmian-brak ciazy. My za 4 godziny jedziemy do Pl na swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dla Was Kochane!!! mimo że te Święta powoli już się kończą ... Niestety nie miałam jak wcześniej napisać. Pozdrowionka! Ps. U nas bez zmian. Dalej 3-ka , i aż 3- ka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki U nas ciąg dalszy ząbkowania :) Mamy już 5 zębów i 2 kolejne w drodze ehh tym razem Szymuś bardzej marudzi i popłakuje niż przy tych pierwszych. Poza tym ten mój mały skarb przeszedł paskudną trzydniówkę aż byliśmy w szpitalu :( ale powoli wraca do formy . JUż całkiem nieźle siedzi i pełza po podłodze. A mnie się marzy kolejna taka mała istotka ...... tylko ten strach ............ Od lutego wracam do pracy i już mam koszmary :( A co u Was nowego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama aniolka ja tez jestem mam
chce być silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama aniolka ja tez jestem mam
jestem mama aniołeczka moja corezka zmarla w 35 tyg ciąży ,była zdrowa udusila się pepowina ,dziś mija 8 mies staram się jakos zyc ale jest trudno ,staram się o kolejny cud ale jakos nie jest mi to dane ale wieze ze będzie dobze musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penny34_
ja poroniłam 6 lat temu w 8 tygodniu ciąży. Czułam że to była dziewczynka... Nie moge sie pozbierac po sttracie coreczki;( serce mi krwawi... Rozstałam się z mężem bo on nie rozumiał mojego bólu :( jestem teraz sama... Nawet nie mam z kim starać się o kolejne dziecko.2 razy w tygodniu chodze do kościoła i modle się za mojego aniołka. Postanowiłam poświęcić jej swoje życie....... 27.04.2007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ... Kilka dni temu minely 3 lata jak stracilismy nasze pierwsze dziecko :( tez czujemy ze to byla dziewczynka ... czas mija rana sie zagoila ale pozostawila blizne w sercu ktora zawsze bedzie przypominala o naszej osobistej tragedii trzeba wierzyc ze bedzie dobrze i ze kazdej z nas bedzie dane byc matka ziemska!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×