Mieszkanie w samym centrum Warszawy- jakie wady i zalety?

Hej! W środę zaczynam studia. Będę mieszkała w centrum Warszawy. Już tam trochę oczywiscie przebywałam, urządzalam i adaptowałam, ale chciałabym wiedzieć jakie są wady i zalety takiego mieszkania na dłuższą metę :) Pozdrawiam

up

nie ma nikogo z Warszawy? nie wierzę :)

dokładnie. Jak przy marszałkowskiej czy innej dużej ulicy to współczuję, bo cały czas przy zamkniętych oknach. Ale jak w jakimś zacisznym miejscu, z dala od głównych ulic, klubów, restauracji i tp. to tylko pozazdrościć.

Tak jak w każdym innym mieście. Zalety: jest wszystko- sklepy, kina i takie inne Wady: hałas, spaliny

to zależy w którym miejscu. Mieszkałam przez jakiś czas między Anielewicza i Międzyparkową - szlag mnie trafiał tak głośno. Zamknięte okna a i tak huk tramwajów nieznośny. Telewizor słyszalny tylko na cały regulator!!! Spaliny na dokładkę właziły do mieszkania. Wolę odleglejsze dzielnice. W centrum się pracuje a nie mieszka

aha, i wbrew pozorom wcale nie w każdym miejscu wszystko jest. Są takie miejsca, gdzie w promieniu kilku przystanków nie ma ani jednego spożywczego, są za to banki i apteki. Dobrze ktoś napisał, że w centrum się pracuje, ale są takie miejsca-perełki, za które bym się dała pokroić, żeby tam zamieszkać, właśnie w centrum.

Mieszkanie jest bardzo blisko samego centrum, tuż obok metra. Co do hałasu, hm, tego się obawiałam, bo całe życie mieszkałam w dosyć cichej okolicy, ale z tego co zauwazyłam ze względu na bardzo wysokie piętro nie bedzie tak wszystkiego słychac... Choć może się mylę :(

hmm, ja mieszkałam na 7 piętrze. Im wyżej tym bardziej głos niesie

Ja będę mieszkała na 16. W sumie teraz to i tak zima, więc pewnie nie będą ciągle okna pootwierane, ale jedno muszę Wam powiedzieć- widok po prostu zapiera dech w piersiach :)

hmmm, od zawsze tu mieszkam, więc nic mnie nie zapiera :)

Ja jak do tej pory siedziałam i oglądałam tv to bez problemu można było oglądać, nawet niezbyt głośno nastawione. Przy otwartym balkonie.

marzę o domku na wsi

Mnie z początku przerazała ta wysokość- bo całe życie mieszkałam w domku, 2 piętra ;) Poza tym trochę boję się mieszkać sama- ale zobaczymy, może znajdę kogoś jako współlokatora :)

spaliny nie dohodza, bedzie ci swiecic, ale od czego rolety, na wynajecie bdb opcja

nie doCHodza oczywiscie

tzn ja nie wynajmuję. mieszkanko super nadaje się na małe imprezy ale jeszcze nie wiem jak z sąsiadami i trochę boję się ryzykować...

a jak przy metrze, to z glodu nie zginiesz, bo zawsze na dole wszytko jest. Stacja centrum? To absolutnie brac.

Rolety są bo mieszkanko w takim miejscu że słonko z rana przygrzewa :)

a jak masz metro to i na zielona trawke szybko dojedziesz

No na szczęście przy metrze :) I z tego co widziałam sklepów dużo naokoło, dość blisko do Złotych Tarasów

Z tym metrem niby sie cieszę, ale ja mam tez różne schizy, bomby itp ;) W ogóle pod tym względem przeraża mnie trochę mieszkanie w takim wiezowcu, mam jednak nadzieję, że bin laden nie obierze sobie Polski za cel ;)

kto jeszcze sie wypowie? :)

up

podnoszę :)

15 lat nic się nie działo to i dalej nie będzie. Paru samobójców tylko wskoczyło i wpadł jeden niewidomy...

gdzie przy Złotych tarasach jest budynek mieszkalny 16 piętrowy? Tam raczej hotel i bank taki wysoki... Reszta ro stare kamienice po kilka pięter

no, chyba że któryś z tych wieżowców przy ścianie wschodniej i domach centrum...

A gdzie ja napisałam, że przy Złotych Tarasach? Napisałam, że dość blisko- wydaje mi się, że ok. 10 minut spacerem, może trochę dlużej.

Poza tym nie mieszkam na ostatnim piętrze, więc budynek nie jest 16piętrowy ;)