Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość thaisse80

czy to prawda ze po cc kontakt z dzieckiem jest gorszy?

Polecane posty

Gość thaisse80

Moj porod byl okropny, dziecko doslownie gin mi wypchnal recznie z brzucha. teraz mam traume i boje sie porodu sn. chce miec tez drugie dziecko ale nie wyobrazam sobie tej meki. dlatego pomyslalam o cc. jak to powiedzialam mamie to mnie skrytykowala i powiedziala, ze jak urodze przez cc to potem bede miec klopoty z nawiazywaniem kontaktu z dzieckiem. mam nadzieje, ze sie mylila. a co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam cc
i paskuden powikłania po nim i nie wyobrażam sobie przejśc przez ten ból raz jeszcze. kiedy po sn kobiety szły pod prysznic ja nie mogłam podnieść głowy przez 24 h i ten okropny ból.....a dzieckiem zając się trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym gorszym kontaktem to guzik prawda. znam dużo kobiet, które rodziły przez cc i mają świetny kontakt z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam cc, wspominam bardzo dobrze, zero bólu, żadnych komplikacji itp. Co do kontaktu z dzieckiem, pierwszy bliski kontakt fizyczny miałam jeszcze na sali operacyjnej - położono mi maluszka na piersiah i mógł się do mnie przytulić. Potem jak leżałam po cc On leżał praktycznie non stop na mnie, karmiłam odrazu, nie było żadnego problemu mleka miałam aż za dużo hehe z synkiem mam bardzo dobry kontakt, sądzę że lepszy niż bym miała "przez niego cierpieć" w trakcie bóli porodowych. Jesteśmy dla siebie bardzo bliscy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derr
ja mysle ze to nie ma znaczenia u czlowieka jak rodzi ale u zwierzat jak np. lwica ma cc to nie chce sie opiekowac i zaakceptowac dziecka bo go niby nie urodzila w jej mysleniu a ze czlowiek to nie zwierze to nie bedzie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam cc
tak zero bólu.....a przy wstawaniu? i chodzeniu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotelik musi byc
Ja rodzilam naturalnie a skonczylo sie cc. Od tamtej pory jestem fanej cesarskiego ciecia. Bol po cesarce byl niczym w porownaniu do moich boli porodowych. Nigdy wiecej nie chce rodzic naturalnie! A co do kontaktu z dzieckiem to dogadujemy sie swietnie mimo, ze corka jeszcze nie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam cc i wspominam super zzero bolu po 1, 5 tygodnia po wogole nie czulam ze mialam operację a i na nastepny dzien prawie biegałam po korytarzU:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Jezu, ale przeciez chyba kazda zdrowa na umysle kobieta zdaje sobie sprawe ze jak nie boli przy samy porodzie to poboli troche poźniej, nie? cos za coś. przestańcie jakos to tak nieziemsko demonizowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->> a ja miałam cc Dostawałam środki przeciwbólowe przez pierwszych kilka godzin po cc - w formie kroplówki. Na drugi dzień mogłam wstać i chodzić, pojść sama pod prysznic i się umyć, zająć się dzieckiem które było ze mną cały czas. Brzuch lekko ciągnął (ale nie bolał, przestał po kilku dniach, chyba koło 5) e na 3 dzień chciałam wyjsć ze szpitala ale niestety synek miał żółtaczkę więc wyszłam na następny dzień. Nie wiem gdzie ty rodziłam ale skoro cię bolało to ci współczuję. Ja wspominam cc bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derr opisała przypadki
u zwierzat , ale u ludzi tez sie pojawiły ogladałam program o kobietach ( dodam ze Polkach ) , które bardzo chciały rodzic sn , do tego stopnia ,ze w w yniku komplikacji musiały miec cc i ich mózgi nie zarejestrowały porodu Okazało sie ,ze po porodzie cały czas wydawało im się ,ze sa w ciązy , bo porodu jeszcze nie było , odrzucały dzieci , traktowały jak nie swoje , czywiscie nie obeszło się bez wizyt u psychatrów i leczenia mozecie wierzyc lub nie , ale to prawdziwe historie , takie cos rzadko się zdarza , ale sie zdarza pewnie wszystko przez to ,ze tak bardzo nastawiły się na sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałm cc i bol był ale do zniesienia mam super więz z synkiem :) na to trzeba pracować a urodzi c łatwo a wychować trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotelik musi byc
taajasne - nie chodzi o cos, za cos. Bol to bol i kazdy ma inna tolerancje i wytrzymalosc bolu. CC to operacja, rana brzucha... po wyrwanoiu zebow, odsysaniu tluszczu tez bedzie bolalo bo rana sie musi zagoic. Po to wynaleziono srodku przeciwbolowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie o to chodzi. ból po CC jest rownie oczywisty i naturalny jak ból przy SN. jesli ktoś czuje ze sobie poradzi z bólem po zabiegu lepiej niż z bólem przy porodzie to cóz, wybór jest oczywisty. ja ostatnio miałam przyjemość wątpliwą doznać bólu skurczowego z krzyża i z brzucha i DZIĘKUJĘ BARDZO. mogą mnie dwa razy pokroić bylem nie musiała rodzić, bo oszaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam 2 cc niestety. miałam skurcze porodowe, ale zawsze kończyło się operacją. ja miałam takie uczucie że nie urodziłam tych dzieci, bo przecież przyszedł lekarz i mi je wyciągną a ja nie włożyłam w to żadnej pracy, nawet miałam wyrzuty ze co ze mnie za matka że nie dałam rady. dzieci kocham nad życie, kontakty po super, też myślałam że nie złapię kontaktu z dzieckiem ale to nie prawda, bo zależy to od nastawienia, ja bardzo chciałam tych dzieci i zrobiła bym wszystko żeby je mieć.natomiast tak jak pisałam nie czułam się w pełni mamą, bo nie urodziłam naturalnie. przy 1szym dziecku mimo że chciałm rodzić sn zrobiono cesarkę ,i zaraz po przewiezieniu na pooperacyjną dostałam dziecko, karmiłam jeszcze nie miałam czucia w nogach, pielegniarki były i podawały mi dziecko, na drugi dzień mimo środków przeciwbólowych straszny ból i nie mogłam chodzić przez 3 dni. jak rodziłam 2gie z bólami do szpitala, tego samego co z 1szym.poród ,sn zagrażał życiu mojemu i dziecka więc znów cesarka, pokazali mi dziecko, ale potem przez cały dzień go nie widziałam . leżałam na pooperacyjnej cały dzień, i ryczałam że dziecka nie widzę nie obkurczała mi się macica więc przywalili mi kroplówkę z oksytocyną, przez 3 godz umierałam z bólu,byłam nafaszerowana wszystkimi możliwymi środkami przeciwbólowymi, nic nie dały tak strasznie cierpiałam , mąż już na 2gi dzień powiedział że byłam zielona z bólu.dziecko urodziło się zdrowe, mimo że prosiłam dziecka nie dostałam, chciałam karmić, nie mogłam, na nastepny dzień wstałam miałam wrażenie że przyszyli mi nogę do brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym nawiazaniem wiezi po cc chodzi o to, ze porod sn sprawia,ze w sposob naturalny wydzielaja sie hormony jak np. hormon szczescie, hormony dzieki ktorym matka przyjmuje dziecko i nie pozwala go skrzywdzic,ma to na celu zachowanie gatunku. po cc po prostu te hormony czesto sie nie wydzielaja,bo jest to jakby sztuczny porod, organizm nie przygotowywal sie do niego na kilka/nascie godzin wczesniej. stad moga wystapic problemy z laktacja czy nawiazaniem kontaktu.ale swiadoma mama, czekajaca i cieszaca sie na przyjscie dziecka nie bedzie miala takich problemow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam 2 cesarki - pierwszą 10 lat temu i drugą 4 miesiące temu. Ból po cc jest kwestią indywidualną, ja nie mogę narzekać. Ale ostatnio leżała ze mną w szpitalu dziewczyna, która miała cesarkę dzień przede mną. Ja bez problemu wstawałam, robiłam wszystko przy dziecku, a ona tylko leżała i na wszystko narzekała. A jeśli chodzi o więź to chyba nie zależy ona od sposobu w jaki się rodzi. Z moim 10-letnim synem mam świetny kontakt, do tej pory uwielbia się przytulać do mnie, czy opowiadać o tym co się wydarzyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×