Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość musialamk to wydusic

Na tym forum same fanatyczki zdrowego odżywiania!

Polecane posty

to się zaczyna od braku czasu. Szybciej wrzucić kostkę o smaku żeberek niż udusić żeberka. A później ręka w nocniku bo okazuje się że nic nie ma smaku... i kostki do bitek są nieodzowne hehe. Na własną prośbę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze z humorem
a do fast foodu czy jakiegos taniego baru tez czasem pojde, bo akurat tak wyszlo, albo mam jakiegos gloda na cos tlustego, ale potem szybko tego zaluje, bo siedze tam i jem cos o dziwnych nienaturalnych smakach, jakies dziwne miekkie slodkie macbuly, mieso bez wlasciwie smaku miesa, frytki to akurat lubie, no bo to w miare normalny produkt z ziemniaka i tluszczu, a juz ostanio najbardziej sobie zbrzydzilam smazone kurczaki ze speluny typu kfc. swintwo, sam tluszcz, pierwsze pare kesow jak czlowiek wyglodzony smakuje, ale potem sam niesmak. ale niektorzy to uwazaja za szczyt przyjemnosci i dopust bozy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaD.
No nie czarna rozpacz poprostu jak czytam co niektóre mądrości poszczególnych osób. 38 to tragedia mówisz, otóż moja siostra nosi rozmiar 38, ma 165 cm wzrostu i waży 56 kg, ma super figurę, jest szczupła, sadło jej sie z nikąd nie wylewa.. Coś Ci na mózg chyba padło. Rozmiar 32? Kto taki nosi? Anorektyczki w końcowej fazie choroby? Pomyśl zanim coś napiszesz bo probujesz być mądra a za bardzo Ci to nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakim*
"Co do zdrowia, to dopiero czas pokaże co na to wątroby waszych dzieci. Pamietajcie że nasze pokolenie co innego jadło w dzieciństwie. Pokolenie naszych dzieci to pod tym względem jeden wielki eksperyment..." eksperymentem mozna nazwac karmienie mojego pokolenia niebieskim modyfikowanym mlekiem z domieszką mąki żeby bylo bardziej "pożywne" co do nawyków żywieniowych u mojej koleżanki jest tak : rodzice jedza bardzo zdrowo warzywa owoce ryby i itd maja dwoje dzieci dziewczynka jada tylko mieso ziemniaki przy warzywach owocach jest zawsze płacz i wymioty staraja sie jej przemycac ale ta zawsze wysledzi marchew brokuly i inne produkty tzw zdrowe natomiast chlopiec nie lubi miesa zato zajada sie warzywami uwielbia owoce i z nim nie ma zadnych problemow jeden dom jedna rodzina i calkiem inne smaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 160 i rozmiar 36!
lat 27! nie wiem ile lat ma twoja siostra ale przy tak niskim wzroście to drobna nie jest, bo ja wygladam normalnie, ale nie jakos rewelacyjnie szczuplo, wiec jakbym nosila 38 to juz bylaby powazna nadwaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaD.
nie zapominaj, że każdy człowiek jest inny. Moja siostra nie ma nadwagi, a rozmiar ubran nosi właśnie 38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 160 i rozmiar 36!
moze jest nietypowej budowy, np. szeroka w ramionach i biodrach, ale to nie znaczy ze ma szablonowy wyglad. ja nie jestem idealem piekna, ale jestem proporcjonalna dlatego wam komunikuje jak wyglada relacja rozmiaru do wzrostu na przykladzie przecietnej doroslej kobiety o normalnej budowie ciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaD.
nie rozsmieszaj mnie. Nie ma ani szerokich bioder, ani ramion. Nie jest chudzielcem z wystającym obojoczykiem i kośćmi miednicy, wygląda jak kobieta, a nie jak więźniarka obozu koncentracyjnego. Jest szczupła NIE gruba i NIE chuda. Taki typ jaki męzczyznom się najbardziej podoba. Jeśli ktoś uważa, ze jak dziewczyna nosi rozmiar 38 przy wzroście 165 to znaczy, że ma pokaźną nadwagę, to raczej normalny nie jest i za dużo naglądał się wychudzonych modelek poprawionych dodatkowo w PS. Skoro masz takie idealne proporcje to może wkleisz zdęcie swojego ciała ( bez twarzy oczywiście) i ocenimy czy faktycznie jesteś taka idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanatyczka ....
A ja popieram zdrowe odżywianie .. Mi mała .. pełen szacunek , SUPER Rafinka pewnie że nic nie ma strasznie złego w porcji odsączonych frytek , pod warunkiem że nie je tego niemowlak albo małe dziecko i to 3 razy w tygodniu . Mój syn ma 2,5 i raz jadł frytki jak byliśmy w gościach . Słodyczy nie je bo mu na to nie pozwalam ewentualnie dostaje biszkopta , herbatnika , domowe ciasto albo batona musli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanatyczka ....
nie ma co popadać w skrajności , ale widzę że dużo mam karmi bez głowy . Na śniadanie kanapka z serem , na drugie danonek , obiad "pomysł na" podwieczorek kinderek , na kolację kanapka z serem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 160 i rozmiar 36!
jasne, moze jeszcze mam cie po glowie podrapac? dbaj czlowieku o prywatnosc :o myslisz ze po ciuchach cie ludzie nie rozpoznaja jak glowe sobie wytniesz? ...no chyba ze ubierasz sie masy. ja nie. dbam o prywatnosc i nie jestem ani jedyna ani nie pisze niczego niespotykanego zeby sie poddawac ekshibicji w internecie tylko i wylacznie z powodu jakiejs przypadkowej kobiety ktorej siostra nosi o numer wiecej niz ktos inny. wstan sprzed kompa i popytaj kobiet 160 cm jaki nosza rozmiar to ci powiedza. zrob sobie tabele przestawna w excelu i nawet wykresik walnij jesli ci w czyms pomoze, ale nie bredz ze jak ktos ma 36 to jest za chudy, bo nie jest. to jest normalny rozmiar dla tak niskiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakim*
ja mam 170 cm wzrostu i nosze rozmiar 38 i wcale nie jestem chuda taka normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy farmazony pieprzycie
WSZYSTKO JEST DLA LUDZI.Nie wpadajcie ze skrajnosci w skrajnosc.Bo jak czytam jak wy zdrowo sie odzywiacie to mnie mdli.Po to sa przyprawy zeby przyprawiac fixy zeby fixowac;)MC zeby zjesc smiecie typu tluste frytki.Bo jak by nikt tego nie kupowal to by tego na runku nie bylo.Wszystko w umiarkowanie a bedziecie zyc.A do mi malej na innym topiku pisalas ze oszczedzacie z mezem to dlatego sie nie dziwie ze nie jadlas nigdy kebaba czy czegos innego bo to zazwyczaj kosztuje wiecej niz posilek przygotowany w domu..A co restauracji to sie nie bede wypowiadac czym droszcza tym wiekszy syf .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy farmazony pieprzycie
a najlepsze sa mamuski ktore w ramach zdrowego odzywiania serwuja dzieciom sloiczki :o bo uwazaja ze zupa zrobiona w domu jest szkodliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje dziecko je to co my
i jest zdrowe i pieknie rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co do sloiczkow
reklama dzwignia handlu:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy chcecie od tych
sloiczkow?? Umowcie sie w Gerberze czy Bobovicie na zwiedzanie fabryki,a potem sie czepiajcie..Moj maz pracuje tam od lat i na produkcje np maja wstep tylko pracownicy w odpowiednim ubiorze i nikt obcy tam nie wchodzi.Produkty biora tylko z kilku konkretnych farm,ktore maja z nimi podpisana umowe i musza spelnic odpowiednie standardy...Wiekszy syf jest w tych waszych naturalnych jogurcikach..watpie,zeby ktorakolwiek wiedziala jak sie je produkuje... Poza tym nie uchronicie dziecka od jedzenia chemii,bo musialoby przestac jesc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do: ale wy farmazony pieprzyci
a po to są dopalacze zeby się dopalac, tak? gratuluje toku myślenia :O Nie wszystko co sprzedają jest takie super. Trzeba mieć i umieć używać rozumu a nie pozwalać się manipulować durnemu marketingowi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy farmazony pieprzycie
naucz sie czytac ze zrozumieniem a pozniej mow o toku myslenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studiująca dietetykę...
Hah. Prawda jest taka, że każda tutaj każdą krytykuje i co następna to lepsza ze swoimi żywieniowymi pomysłami... Przestańcie wkońcu krzywdzić swoje dzieci- batonik, cukierek czy cokolwiek innego to nie zbrodnia od czasu do czasu. Nie odbierajcie dzieciom dzieciństwa :o zauważyłam, że Polki mają skłonność do popadania w skrajności... A mało która wie, ze zamiast tych wszystkich danonków które zawierają ponoć TYLEEEE wapnia lepiej jest dać dziecku plaster żółtego sera (który faktycznie zawiera bardzo dużo wapnia). Kiedy byłam na praktykach żywieniowych w przedszkolu zapamiętałam jedno z dzieci. Chłopca. Jego rodzice byli lekarzami i mieli hopla na punkcie zdrowego żywienia. Mały na sniadanie dostawał tylko i wyłącznie chleb SUCHY razowy żytni i gorzką herbatę... a inne dzieci zajadały normalne kanapki z dżemem czy nutellą (co może zbyt zdrowe nie jest ale zdarzało się 2 razy w miesiącu ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie porównujcie dorosłych kobiet do piętnastolatek. Dorosła kobieta o wzroście 165 nosząca rozmiar 38 jest normalna. Natomiast u piętnastolatki sprawa nie jest taka prosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska rocznej dziewczynki
A ja mam hopla na punkcie zdrowego jedzenia, reglarnych, dobrze skomponowanych posilkow Lubie jesc zdrowo i gotowac w domu dla mnie i dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gotuje sama, nie używam fiksów, weget itp. Mięso, jajka, mleko mam ze sprawdzonego źródła, nie pije coli, soków słodzonych-robię kompoty, zamrażam owoce sezonowe. Nie wyobrażam sobie karmić 3letniego dziecka w macdonaldzie, kfc itp jak robia to niektórzy rodzice, albo kupują słoik sosu, gotują kluski i myslą,że to zdrowy, domowy obiad. czasem lubię z mężem wyskoczyć na pizze ale odkąd karmię piersią już 4miesiące nie byliśmy i jakoś żyjemy. mam nadzieje,że takie nawyki uda mi się utrzymać w wychowaniu swojego dziecka. dzisiaj półki sklepowe uginają sie od świństwa i nie ma nawet nad czym dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ale wy farmazony pieprzycie
Mylisz pojęcia! Przyprawy to przyprawy, te droższe naturalne w słoikach możesz używać w kuchni garściami, ale nie te w torebeczkach z napisem "Pyszny kurczaczek Fix" bo one poza przyprawą mają w chuj konserwantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy piprzycie farmazony
Czy naprawde czytanie ze zrozumieniem jest takie ciezkie?Gdzie ja napisalm ze uzywam tylko fixow czy innych mieszanek.Wszystko jest dla ludzi i uwiez mi ze jak na jakis czas zjesz Mc czy uzyjesz fixa to sie otrujesz.A co do cen przypraw nie bede sie wypowiadac bo uwiez mi ze te drozsze tez maja chemie.Takim tokiem myslenia proponuje zaopatrzyc sie w maske z tlenem,nie jezdzic na wakacje i bron boze nie przesiadywac na sloncu bez filtra mniejszego niz 50.Teraz wszystko jest skazone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvkfas
A mnie śmieszą mamy, które warzywa i owoce kupują w supermarkecie, mięso pakowane- też w supermarkecie i myślą, że zdrowo odżywiają swoje dzieci. Nawet warzywa z targu nie są zdrowe, bo nie wiadomo jakimi nawozami zostały spryskane. Ta, albo zjedz kochanie jogurcik, bo to zdrowe, a te sklepowe jogurty, to praktycznie sam cukier:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
ale i tak normalne jedzenie kupione chocby i w supermarkecie jest nadal zdrowsze od sztucznych badziewek kupionych w tym samym supermarkecie, no nie madralo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska rocznej dziewczynki
Co do slonca, to ja smaruje siebie i cala rodzine filtrem 30 i nie opalam sie. Vegety nie uzywam fixow tez nie. ieszkam na wsi, mam dostep do zdrowych warzyw i owocow. Unikam w codziennej diecie przypraw, nadmiaru maki i potraw macznych, ziemniakow, zapychanie sie chlebem. Obiady i kolacje to zwykle kawek miesa z warzywami lub domowe zupy. Jem duzo surowek,zielonej salaty. Na deser czy drugie sniadanie jogurt i owowce. POlproduktow starm sie nie uzywac. Przekonalam sie an sobie ze takie jedzenie mi sluzy i tak tez zywie dziecko i meza. Moj maz uwielbia smieciowe jedzenie i slodycze. Odkad zaczal miec problemy z watroba i trzustka przeprosil sie ze zdrowa kuchnia. Jest szczuply ale w jego rodzinnym domu jadlo sie glownie mieso z podmarzanymi zimniakami lub frytkami. Nadal to uwielbia ale je max dwa razy na tydzien. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytajac kafe to widze ze dziwnym trafem wiekszosc z Was mieszka na wsi lub kolo wsi albo ma jakies babulenki z kurkami i krowkami ulice dalej i kazda kupuje sprawdzone owoce, warzywa, mieso , jajka, mleko, make od sasiada co ma mlyn itd. itp. i naprawde to super, ale jak to czytam to nic tylko sie zalamac bo ja nie mam takiej mozliwosci i kupuje w sklepie. nawet targu nie mam zeby tam kupowacc od rolnikow. no ale mowi sie trudno dobrze ze wiekszosc taki dostep ma i na zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUDZIE przyprawy NIE sa
niezdrowe!!!! Te zwykle przyprawy bez ulepszaczy i glutaminianu, co to sie kupuje w puszcze i sloiku (a nie papierku i foli) sa tak bezpieczne jak kawa w ziarnach!!! Co za brednie wypisujecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×