Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kosmodrom

mąż kazał mi odwołać zaproszonego gościa

Polecane posty

Gość kosmodrom

robilismy tylko ślub, ustaliliśmy, że zapraszamy tylko rodzinę Jednak na tydzien przed ślubem brat przedstawił rodzinie swoją dziewczyne Ja pod wpływem impulsu ją zaprosiłam na ślub, mój facet kazał mi odwołac zaproszenie, bo rodzina sie obrazi, ze nie zaprosilismy ciotek, wujkow, kuzynek, a zaprosilismy dziewczyne, ktora znamy tydzien Ja pod jego presja odwolalam to zaproszenie Czuje sie fatalnie Nie moge sobie wybaczyc, ze tak sie stalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmodrom
wytlumaczyłam wszystko Ale mimo wszystko niesmak pozostał fatalnie sie czuje z tym, że sprawiłam przykrość osobie, która nic mi nie jest winna mam olbrzymie wyrzuty sumienia :( A po drugie mam żal do męża, że wymusił na mnie taką decyzję Ja bym chyba tego nie zrobiła, nie potrafiłabym W ogóle to mam dość tego wszystkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cie. Ja w takiej sytuacji nie odwolalabym zaproszenia, ale wiem, ze pod wplywem impulsu tez bym nikogo nie zaprosila. Dziwne ma podejscie troche Twój przyszły maz. Jednak dla mnie 'potencjalna szwagierka' to osoba, z która bede miec więcej kontaktu niż z ciotkami i jakimś kuzynostwem, tylko ze wzgledu na to, ze z bratem się pewie ogladasz. Teraz Ty czujesz niesmak, ona pewnie tez i na dodatek brat - jakie jest jego stanowisko w tej sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy to powód do
obrazy dla ciotek - zaprosiłaś brata, który jest bliską rodziną i już jego sprawa kogo przyprowadzi jako osobę towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak juz teraz
cos ci nakazuje to współczuje przyszłości z tyranem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie mogłaś mu sięprzeciwstawić, powiedzieć, że chcesz by przyszła, nie rozumiem, odwołałby ten ślub czy co? nie możesz nic zrobić bez jego zgody, macie taką zasadę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
No sorry, ale co innego wujki ciotki i pociotki, a co innego dziewczyna brata... Miałaś prawo jak najbardziej ją zaprosić. Brat pewnie nie oleje tematu ot tak sobie, ale w najlepszym wypadku będzie miał do ciebie pretensje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko wydaje mi się, że sama jesteś troszeczkę sobie winna, pozwalasz mu za bardzo rządzić sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaki to problem
że ją zaprosiłas na ślub? do koscioła moze przyjsć nawet całkiem nieproszona osoba, nie masz na to wpływu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmodrom
brat miał do mnie żal, duży Przykro mu było Rodzina moja bardzo niemiło zaskoczyła się postawą mojego męża Nie jest zbyt miło teraz Ja nie wiem czemu mu ustąpiłam Zazwyczaj się dogadujemy W tym przypadku jakoś poszło źle Ja się uniosłam honorem i powiedzialam, ze bez konsultacji zaprosilam to poniosę konsekwencje Ale mam żal duży do niego, ze był taki nieugięty On zaś uważał, że to tylko dziewczyna i nie wiadomo czy za rok nie będzie inna A rodzinę ma się jedną itd Swoją siostrę zaprosił bez chłopaka Echh masakra Teraz się zrobiło tak, że ja postanowiłam sobie, że nie ustąpie mu ani na cm Jego rodzina zawsze mnie prosiła o pomoc w kwestiach papierowych (rozliczenia, lokaty itd) - teraz ich wszystkich olałam, ukróciłam kontakty - powiedziałam mu, że skoro on mnie zmusił do tego działania to ok, ale ja od dziś mam gdzieś jego rodzinę i już im nie będę pomagać (przy okazji okazało się, że traciłam strasznie duzo czasu dla nich Wreszcie teraz mam czasu sporo dla siebie Wyszlam na tym dobrze) Teraz mocno pracuje nad poprawa relacji z dziewczyna brata Poprosilam ją, zeby dala mi szanse, bo nie jestem taką świną na jaką wyszłam Dziewczyna jest miła i mam nadzieje, ze nam sie ulozy dobrze Bo ją bardzo polubiłam i chcialabym, zeby ona tez mnie mimo tej sytuacji polubila :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmodrom
tutaj chodzilo o obiad po slubie a nie msze w kosciele Juz wiem jedno, nie ustapie nastepnym razem A jesli on zrobi cos bez mojej wiedzy to nie odpuszcze, chocby nie wiem co Moze to go nauczy, ze czasem warto czlowiekowi odpuścić Za 3 lata planujemy dziecko i żadna z jego siostr nie zostanie chrzestna Nie zgodze sie (to nie tylko zemsta za to ze slubem bedzie, ale tez powazny powod - czyli zachowanie jego siostr) I wtedy jak sie bedzie tlumaczyl przed rodzina to zobaczy w jakiej sytuacji mnie postawił ps. fakt, ze zadna z jego siostr nie bedzie chrzestna to wyjdzie dziecku na dobre, tak wiec nie skrzywdze dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaa34
Smieszna jesteś. Czy naprawdę sądzisz że siostry brata o niczym innym nie marzą tylko żeby zostać chrzestnymi? To żadna przyjemność, tylko zbędny obowiązek chodzenia na jakieś uroczystośći i wydawania kasy :( Twój mąż ma racje - jeżeli miał być to obiad dla najbliżej rodziny to nie miałaś prawa zapraszać dziewczyny brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki mąż :D?????? Przecież jeszcze ślubu nie macie :P Sama jesteś sobie winna. Dałaś sobie wejść jednym słowem na głowę! Trzeba było zadać swojemu facetowi pytanie jak on by się czuł gdyby nagle wyrzucić kogoś z jego rodziny.Szkoda mi nie tylko tej dziewczyny bo to coś strasznego najpierw zapraszać a potem wypraszać :o Ale nie mogę pojąc dlaczego zorbiłaś to bratu tylko i wyłącznie bo tak Twój facet chciał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojio
postapilas bardzo nieladne w stosunku do tej dziewczyny. Nie odwoluje sie zaproszen, masakra:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmodrom
wiem, że nieładnie Wiem :(:(:( bardzo tego żałuję Okropnie to wyszło i jestem zła na siebie, na niego i na wszystko :( Mam nadzieję, że będzie lepiej Ale uwierzcie mi - bardzo ciężko, żal mi jej właśnie, bo to miła dziewczyna i nie zasłużyła na to, by stać się ofiarą naszych kłotni czy "przepychanek" kto postawi na swoim Przeprosilam ją - wyjasniłam jej całą sytuację i mam tylko nadzieję, że mi wybaczy :( Jak narazie mam z nią kontakt (już jestem po ślubie) i jest dobry, nie widzę w niej niechęci Ale równie dobrze może być po prostu kulturalna i się do mnie poprawnie odnościć Licze na to, że będzie dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
A ja uważam ,że to ty nawaliłaś .mówiliście się ,że nie zapraszacie dalszej rodziny itp.siostra męża też była zaproszona bez chłopaka,więc ty wyskoczyłaś z zaproszeniem dziewczyny brata i tu jest twoj błąd.Ale z drugiej strony nie wypada anulować zaproszenia i tu twój mąż nie popisał się choć rozumiem go.Teraz postępujesz świetnie naprawiając relacje z przyszłą bratową.i na tym skończyłabym już te wasze przepychanki .A planowanie zemsty na rodzinie męża w sprawach chrzestnych to infantylizm i żenada. Dorośnij .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmodrom
to raczej nie zemsta, a odwaga zrobić coś co się chcę Siostry męża delikatnie mówiąc sa mocno nieodpowiedzialne (mimo wieku) i nieuczciwe Zaś pomaganie jego rodzinie oznaczało robienie praktycznie wszystkiego za nich, nawet tak banalne sprawy jak zarejestrowanie do lekarza dorosłej dziewczyny, sprawdzenie pociągu, itd ! Po prostu zobaczyłam, ze byłam frajerką i że powinnam walczyć o swoje Bo rodzina męża nie doceniała tego, ze bylam mila, pomagalam - uwazali to za naturalne I tu na pewno jest jakis moj blad Ale dotychczas mialam do czynienia z ludzmi na poziomie, takimi, którzy nie wykorzystują innych i nie zauwazylam kiedy granica zostala przekroczona teraz odzyskuję "terytorium" Nabrałam odwagi, by mówić grzecznie NIE i sie ciesze z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmodrom
inny przykład: robili remont rodzice mojego męża, mąz pomagał w remoncie, ja pomagalam sprzątać, a jego siostra siedziała sobie przy komputerze ... zdrowa sprawna itd Mąż zwrócił uwagę matce, a ona: że asia się będzie złościć i nie będzie jej prosić o sprzątanie (my z męzem mieszkamy osobno, owa asia mieszka w domu, w którym był ten remont)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy sen
no i jak tu nie wierzyc, ze baby zmieniaja sie po slubie?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj jeśli go kochasz i jest ci z nim na prawdę dobrze, czujesz się bardzo szczęśliwa to nie przejmuj sięjego rodziną i olewaj ich jak tylko możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żes wymyśliła
jasne prowadź wojnę z mężem i nie ustępuj mu na krok, na pewno wam to na dobre wyjdzie. Może trochę asertywności a nie jakieś chore przepychanki z nim i z jego rodziną. Może i sie mąż nie popisał, ale jeśli uważasz że masz teraz za karę wytaczać na niego wszelka broń to chyba nie dorosłaś do małżeństwa. Co do całego tego zaproszenia, to przypomniała mi się sytuacja z mojego ślubu, bo siostra mojego zaprosiła na nasz ślub swoich jak to określiła "przyszłych teściów" bez porozumienia z nikim i przyleciała do męża tylko oznajmić że mamy 2 osoby do listy dopisać. Już nawet nie jest z tym chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest już po fakcie, więc nie widzę powodu by tak to rozdrapywać. Ostatecznie to dziewczyna brata, a Ty teraz zaczełaś wokół niej skakać jakby księżniczką była. Z drugiej strony odpychasz nagle siostry męża. Już sama idea zemsty jest jakaś dziwna. Trzeba było najpierw pomyśleć, a nie spontanicznie zapraszać na wesele, które jest małe. Ja rozumiem, że mąż poczuł się niesprawiedliwie, że jego siostra przyjdzie sama, a Twój brat przyprowadzi ledwie co poznaną dziewczynę. Może ta siostra wcześniej też próbowała wywierać na niego naciski, że chciałaby kogoś przyprowadzić, a on musiał jej odmawiać? A co do bycia "frajerką" wobec rodziny męza, to chyba tylko Twoja zasługa, co? Kto normalny lata i załatwia sprawy za innych? Niestety widać, ze masz potrzebę akceptacji, którą zaskarbiasz byciem usłużną wobec innych czy to sprzątanie u teściów, czy rejestrowanie kogoś do lekarza, a teraz to samo robisz z dziewczyną brata. Zaistniałej sytuacji jesteś winna i ty i mąż, a konsekwencje Twojego gniewu będzie ponosił on, ot sprawiedliwość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parodyyjaaa
" mąż kazał mi" - jaki mąż macie już ślub?:D druga sprawa KAZAŁ MI :D:D:D:D ładne początki, potem będzie KAZANIE na pranie sprzątanie i obciąganie na zawołanie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijjk
parodyyjaaa - czytaj ze zrozumieniem, a nie wypowiadaj sie bezsensownie Przeciez autorka napisala, ze sa juz po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijjk
posrałam się czytając ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty ijjk
jak często mąż tobie coś ROZKAZUJE? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijjk
co dzień w końcu jestem jego kurą domową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×