Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pysiuuulka

chlopak, a rodzina?

Polecane posty

A wiec jest taka sprawa, nie dawno skonczylam 18 lat. mieszkam z rodzina ii chlopakiem. Mieszkamy w Holandii dlatego zabaralam tu mojego chlopaka. Jestesmy razem ponad 3 lata. Niestety miedzy mna a moja mama sie bardzo pogorszylo. Mama ma nowa rodzine, męża i dziecko. Przez to juz zapoomniala jak kiedys mnie kochala jak to mowila jaka jestem super ze kocha itd. Tyeraz tylko slysze zrob to, zrob tamto, nic nie robisz chociaz to ja za nich sprzatam, myje, wciaz slucham jak to sie zmienilam bo pyskuje czasem. Najgorsze jest to, ze wciaz daje mi mojego malego barata do opieki. Nie moge nic sama zrobic po szkole, bo musze sie nim zajmowac.Od razu po powrocie z Polski 1 co uslyszlam od mamy to wez brata bo ja musze pare spraw zalatwic. Pare dni pod rzad plakalam przez to , ze mama miala fochy i byla chamska, gdy moj chlopak byl w pracy zadzwonilam z placzem. Przez to poklocil sie z moja mamą i sie teraz nienawidza. Mama nie chce go widziec, chce zeby sie wyprowadzil. Ja tez chce to zrobic. I kazdy mi dzwoni z Polski, babcia ciotka wujek ze zle robie. Ale nikt mnie nie rozumie. Ja chodze do szkoly, za 2 lata ją koncze i mam zamiar isc na studia. Ja chce sie tylko wyrwac z tego domu i zyc swoim zyciem a nie ich zyciem. Kazdy teraz wielce nie lubi mojego chlopaka, byl w przeszlosci dla mnie nie dobry, ale sie zmienil. Ja jestem szczesliwa. Niewiem co robic, jak im to wytluamczyc? ja nawet nie mam swojego pokojuu, spie w salonie przez ktory kazdy przechodzi. Zero prywatnosci...to tez maja wszyscy w dupie. Wiem, ze miedzy nami wszystkimi sie polepszy jak bedziemy osobno. Co mysliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedz sobie na pytanie czy masz możliwość utrzymać się sama ! Nie bierz pod uwagę chłopaka? Dzisiaj jest jutro go nie ma. Teraz się uczysz i masz przed sobą 2 lata calkowietej zależności od rodziny. Jeżeli chcesz iść na studia to musisz zdawać sobie sprawę, że będziesz zależna od nich finansowo. Chyba że wybierzesz wariant zaoczny i pracę w tygodniu, zależy jeszcze co chcesz studiować.(na niektórych kierunkach moim zdaniem lepsza opcja :-) ) Ale myśle że nie dasz rady jesteś jeszcze za młoda i chyba reagujesz zbyt emocjonalnie na uwagi mamy, pamiętaj ona nigdy nie bedzie chciala źle dla Ciebie, ma małe dziecko, któremu musi poświęcić czas... Bądz dla niej wsparciem, a chłopak niech się ogarnie i przeprosi mamę i będzie git :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potężny Stefan
pysiuuulko odpowiem ci najszczerzej jak potrafię: you touch my tralalala my ding ding dong

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pwoiem ci taaak
jestes szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam prace, bo mam tylko pare razy w tygodniu szkole i jestem w stanie sie utrzymac. Po za tym mama sama powiedziala, ze mi pomoze, gdy pojde na studia. Co jak co to nie Polska i jest latwiej sie samemu utrzymac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o chlopaka to przeprosil nawet kupil kwiaty i czekoladki. Moja mama i tak nie wybaczy poniewaz ma taki charakter... wiem, ze chce dla mnie dobrze...ale ja sie chce tylko wyprowadzic nie tylko po to by bylo dobrze miedzy nami wszystykimi, ale po to by wreszcie od 3 lat miec swoj pokoj, a nie blakam sie po domu wpychajac moje rzeczy do lazienki czy do brata pokoju. To jest mczace;/ Tak czy inaczej w wolne dni chce przyjezdzac i jej pomagac, jestem pewna ze nasze stosunki sie polepsza jak bedziemy sie widywac tylko pare razy w tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego masz nie sprobowac.Masz juz 18 lat, bardzo sensownie mowisz i masz wizje jak poradzic sobie. Jestem za tym , bys wyprowadzila sie . Jesli sie nie uda , zawsze mozna wrocic do wersji wczesniejszej czyli wspolnego mieszkania. Mama moze Cie wspomoc przeciez , niezaleznie czy mieszkasz z nia ,czy juz na swoim. Ja zycze Ci powodzenia i rozumiem twoje intencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za wyrozumienie. Dokladnie, sadze, ze dam sobie rade, poniewaz nauke chce kontynuwac nie zaleznie od tego czy meiszkam z nimi czy z chlopakiem, rowniez w domu umiem sobie poradzic. Dzieki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dasz sobie rade, czuje to ,bo mile i rozumne dziecko( dla mamy zawsze dziecko ) z Ciebie. Jeszcze raz -powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha a jak myślałem, że już w polsce siedzisz :) skoro, mieszkasz w innych realiach to probuj, gdybaniem się nie przekonasz. Ja mam 27 lat i właśnie kupuję dom bliźniak i też zacznę życie na swoim, nie ukrywam faktu, że trochę mnie to przeraża (kredyt) ale wiem, że dam radę i już się nie mogę doczekać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentkaaaa...
tez bym sie na twoim miejscu po prostu wyprowadzila i tyle, wynajela jakis pokoj, cokolwiek. twoja matka jest egoistka. takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentkaaaa...
tzn. po prostu o tobie w ogole nie mysli. a raczej mysli w kategoriach sluzacej/ opiekunki , a to blad. mysle, ze jak sie wyprowadzisz i na nich wypniesz to moze sie matka ogarnie ze glupio robila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentkaaaa...
i jesli bedzie chciala zebys wrocila, a ty tez tego bedziesz chciala, to nie zapomnij postawic warunkow, ze nie bedziesz na kazde jej skiniecie nianka do jej dzieciaka, i ze powinnas miec swoj pokoj. takie jest moje zdanie. dziekuje wszystkim za uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za powodzenie:) 'mam czarna xwke' tez Ci zycze powodzenia:) A jesli chodzi o moja mame to faktycznie od zawsze byla egoistka...nie lubie tak o niej mowic bo jest moj mama, ale fakt faktem dla swojego nowego meza i dziecko zrobi wszystko czy dla mnie ? nie sadze:) takie zdanie jest rowniez mojej starszej siostry;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
Powinnaś nabrać dystansu do swojej mamuśki,naucz się jej odmawiać,nie zajmuj się małym ,jak będzie cie atakować to się zapytaj czy to twoje dziecko. Bo to w umie nawet nie rodzony brat tylko przyrodni,a w miare możliwości uciekaj od niej jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
Czasem ? Ztego ci napisałaś wychodzi,że matka cały czas cię wykorzystuję.Mam pare pytań Co z twoim tatą? Czy w miare możliwości nie mozesz się do niej wprowadzić? Piszesz ,że nie masz pokoju swojego ,tylko rzeczy masz u brata ,to znaczy,że ten twój mały brat ma własny pokój a ty nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentkaaaa...
No wlasnie, po prostu jej zacznij odmawiac na poczatek, zobaczysz jak zareaguje. Jak ci powie zostan z bratem albo costam, powiedz nie moge mam dzisiaj inne plany. Jak zacznie sie burzyc to powiedz jak juz ktos napisal wyzej " a czy to moje dziecko?" i po prostu wyjdz z domu gdzies i wroc wieczorem. I powiedz jej jasno, ze nie chcesz dluzej spac w salonie , bo masz juz swoje latka i nalezy ci sie troche prywatnosci. Jak cie wysmieje albo odmowi, to powiedz " w takim razie sie wyprowadzam". I juz. Najlepiej zacnzij juz dzis i napisz jak poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzilo mi o siostry pokoj. Tam musze dawac swoje rzeczy moj braciszek ma pokoj z mama bo ma pare miesiecy dopiero. Moj tatu umarl jak mialam 8 lat dlatego czasem jestem zlamana, ze nawet nie mam do kogo sie zwrocic. Najgorsze jest to, ze ja sprzatam, opiekuje sie bratem, a mama i tak sadzi ze nic nie robie. Teraz probuje byc dla mnie mila, bo nie chce zebym sie wyprowadzila, ale ja wiem, ze dalej bedzie tak samo. Czuje, ze potrafilam bym wpasc depresje przez nich, bo moja mama widzi tylko jej meza i male dziecko... wychodza gdzies tylko razem, mnie nawet nie pyta czy chce isc. JAK TO MOWI JESTEM JUZ DOROSLA.... fochuje sie na mnie tez caly czas...;/ nawet nie odp mi czasem na pytania, tak jakbym jej przeszkadzala samym byciem. Czasem czuje, ze jej nienawidze i w ogole mnie juz nie kocha, bo kiedys bylam jej kochana corka , a teraz? musze wracac do domu szybko zeby zajac sie bratem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jei chodzi o odmawianie to jak odmowilam mamie zeby wziasc brata powiedziala A KTO OBIAD UGOTUJE bla bla bla jak wracam pozno to ma wty ze caly dzien mnie nie ma i nic nie robie. Po prostu nie mozna wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowiac tym moim wykorzystwaniu, wlasnie dlatego moj chlopak poklocil sie z mama. Mimo , z e pomogla mu znalesc prace itd to uwaza ze nie jest jej wdzieczny za to. Ale jest, bardzo tylko nie moze patrzec na to jak mnie traktuje. Ja nawet kasy od mamy nie biore, bo mam swoje choc nie dzuo nie chce zeby wydawala na mnie wystarczy ze mam siostre i brata na ktorych wydaje kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
A jaki twoja mama ma stosunek do siostry? też próbuje ja tak wykorzystywać? Powiem tak ,dla mnie z twoją mama jest coś nie wporządku,tym bardziej powinna zwrócić na ciebie uwagę w jakby nie było tej nowej sytuacji,powinnam zrobić wszystko żebyś nie czuła się wyobcowana,a ona robi odwrotnie.Na chłopaka się obraziła bo powiedział jej kilka słów prawdy i dlatego stał się zły,jak bedzie rozgadywać rodzince jaki on jest zły to uświadąm ich jaka zła jest twoja mamuska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooczywiscie, ze nie . Czasem j spyta o pomoc. Ona ma wiecej nauki, ale nie robi wcale duzo. I tez sadze, ze mama sie obrazila o zwykla prawde. Co najwazniejsze sama nie jest aniolkiem i gada chociazby na wlasna tesciowa. Bbacia tez probuje mi wmawiac ze tak jest w kazdej rodzinie, ale ja marze by sie uwolnic , ale nie chce zranic mamy i babci ktora mniewychowywala przez 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
Nie tak nie jest w każdej rodzinie i tego sobie wmówić nie daj ! Nie patrz na rodzine,rób tak żeby dla ciebie było dobrzea nie patrz na innych .Twoja mama przymila się do ciebie prawdopodobnie dlatego i tu będzie trochę bolesne,żeby nie straciła darmowej pomocy domowej i niani dla dziecka.Wydaje mi się ,że ona wcale nie kieruje się twoim dobrem,z chłopakiem chce cie poróżnić bo wie ,że on może cię buntować przeciwko niej i tak jak mówiłam straci pomoc domową. Co do twojej siostry tą mądra laska ,że nie dała się wkręcić w opiekę nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MASZ RACJE, ja po prostu kocham mojego brata i chce jakas sie odwdzieczyc mamie za wszystko, ale mysle ze nadszedl czas by to skonczyc. Mama musi dac sobie rade sama. I sama z chlopakiem doszlismy do wniosku ze chce mnie po to by miec kogos do sprzatania opiekowania sie malym. Tylko to. Nie sadze by kierowala sie miloscia. I dobrze wiem, ze gdyby nie moj brat, to moglabym sie wyprowadzic, bo mama nie mialaby obowiazkow;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×