Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama Julciiiiiiiii

Chamskie zachowanie bratowej

Polecane posty

Bardzo nietaktowna kobieta. Bardzo. Ja bym wiecej z nia w dialogi nie wchodzila;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
I jeszcze na miejscu autorki wygarnelabym bratowej co o niej mysle. Mnie takie rzeczy strasznie irytuja , mialam dosc podobna sytuacje ze szwagierka, nieustannie niby w zartach krytyowala moje dzieci - powod - za chude , z poczatku probowalam to w zart obrocic lub ignorowac, ale z tego typu ludzmi tak sie nie da . W koncu niewytrzymalam i na jakiej imprezie rodzinnej wyparowalam jej zeby sie za przeproszeniem odpieprzyla od moich dzieci i zajela sie swoja gruba dupa i glupia, brzydka geba - obrazila sie smiertelnie, popakala od tego czasu prawie sie nie widujemu, a jak juz to bardzo pilnuje tego co mowi. NIestety czasem sa tacy ludzie, ktorym trzeba wprost i w ich jezyku powiedziec co sie mysli, bo inaczej nie zrozumieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Julciiiiiiiii
Bratowa od zawsze faworyzuje córeczkę siostry ale nie razi mnie to, tylko porpsotu żal mi było Julki kiedy stała smutna bo kuzynka poszła a Ona nie. Bratowa jest w 7 miesięcu wiec niedługo będzie miała swoje dziecko to może trochę się zmieni ale nie wygląda na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ludzie na zachodzie sa w czyms lepsi od Polakow? Skad te porownania, ze ludzie na granica ta czy inaczej sie zachowuja, wiec ma to byc dla Polakow wzorcem do nasladowania? Ja tez mieszkam za granica i trudno mi potwierdzic obserwacje kolezanek-ekspertek. Nie jestem zakompleksiona, moje kolezanki rowniez nie. Nie jestesmy patologia, jestesmy wyksztalcone i dobrze zarabiamy. Mimo to nasze dzieci nie chodza w zuzytych trampkach i innych lumpach. Sa ubrane w gustowne ubrania, dobrane do wieku, wygodne. To samo moge powiedziec o dzieciach z sasiedztwa. Bogatsze dzieci zawsze maja nowe, drozsze ubranka- nawet jest nie promienieje na nich logo firmy. Opisany zestaw tej drugiej dziewczynki nie jest ani seksowny, ani krzykliwy, ani niewygodny. Przeciez to dziecko mialo trampki i i elastyczne dzinsy. Co w tym niewygodnego? Czy na tych ubrankach bylo jakies wielkie logo firmy? Nie sadze! Wiec nie wymyslajcie i nie podrabiajcie sobie ideologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhb
faworyzuje ja moze nawet o tym nie wiedzac?, moze spedza z ta druga mala wiecej czasu i widzi ja czesciej, i pewnie maja ze soba lepszy kontakt,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Hiena - sama mam skorzana kurtke i wiem o czym mowie - nie jest wygodna, tzn. do chodznia po miescie tak ale juz np. na jakies zakupy w czyms takim jak IKEA tam trzeba sie nagimnastykowac a w skorze nie ma takiej swobody ruchow a co robia dzieci caly dzien jak nie gimnastykuja sie - biegaja, wspinaja sie itp. - skorzane kurtki im w tym przeszkadzaja o wiele lepszy jest np. fajny polar. A spodnie rurki nie sa wygodne ani zdrowe - czasem je nosze, ale w sumie rzadko na specjalne okazje, bo jak je nosze czuje takie ciarki na nogach i nie jest to jaies moje przewrazliwienie tylko normalna reakcja - rurki uposledzaja krazenie a takze powoduja grzybice pochwy oraz poprzez ucisk zle wplywaja na prace nerek, lekarze ostrzegaja by nosic tego typu spodnie sporadycznie - i to jest ostrzezenie dla doroslych - pomysl w ten sam sposob te spodnie szodza dzieciom, nie sa one ani wygodne ani zdrowe. A jesli chodzi o ubieranie dzieci na zachodzie , ja nie napisalam, ze bogatsi ubieraja tanio - przewaznie sa to raczej drogie rzeczy (wiem, bo sama kupuje) , ale nie sa krzyliwe i sa dzieciece - a nie repliki doroslych ubran dla malych lolitek ala H&M , co jest zlego w tym, zeby dwulatka nosila sukienke - male dziewczynki jak najbardziej powinny nosic ladne sukienki, spodniczki, princeski a nie rurki , male dziewczynki sa malymi dziewczynkami i niech tak wygladaja na seksowne stoje jeszcze maja czas , oby jak najdluzej. Autorko a jesli chodzi o bratowa to obawaim sie, ze po urodzeniu dziecka jej sie jeszcze pogorszy - decyzja nalezy do ciebie, ale jesli ona nadal bedzie robila takie przykre uwagi to ja bym na twoim miejscu jednak jej wygarnela co o tym mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam skorzana kurtke i moja jest wygodna. :) Nie sadze, zeby rodzice tej dziewczynki kupili jej ta kurtke na bieganie po placu zabaw. Wyglada na to, ze jest ona na tzw. wyjscia. A czy urodziny nie sa okazja do ubrania czegos bardziej eleganckiego? Ja bym nie ubrala mojej corki na urodziny w polar. Sorry... :o Co do rurek, to mysle, ze trudno tu porownywac rurki dla dzieci do rurki dla doroslych. Te dla dzieci nie sa wcale takie przylegajace- sa chude, ale nie za waskie. Czesto takie widzialam u malych dzieci- czesto wisza one wrecz na tych malutkich dupkach. Czy to jest wg ciebie seksowne? Byc moze nie doczytalas- ta dziewczynka miala na sobie tunike, wiec przyslaniala ona na pewno ta mala- jakze seksowna- dupke. Co do gustu zas- pierwsze slysze, zeby ubrania z HM byly replikami ubran dla rodzicow- zwlaszcza te cale serie Hallo Kitty. A nawet jesli, to co w tym zlego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekota klekotaa
1,5 roczne dziecko w rurkach i skorzanej kutrce...o losie...litosci...:O:O:O skad sie takie matki wariatki biora?????????? kuzwa mam nadzieje ze ta mamusia tez ja maluje i psika perfumami..no w koncu robi dziecko na mała stareńka wiec licze na konsekwencje w jej zachowaniu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skad ten pomysl, ze perfumy dla dzieci i malowidla sa typowe dla dzieci, ktore sa ubierane w "dorosle" rzeczy? Widzialam mnostwo dziewczynek ubrane w kwiaciaste sukienki, ktore mialy pomalowane paznokcie i ktore maja w dome zestawy do malowania sie. Dzieci w tym wieku nasladuja rodzicow. Dziewczynki chetnie sie maluja i psikaja. Czy jest to takie karygodne? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już to kiedyś czytałam... Albo tu , albo na emamie, ale na pewno temat już był. Wymyśl coś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA 8 MIESIĘCZNEJ WIKTORI
SĄ LUDZIE I "TABORETY" TO JEST BRAK WYCHOWANIA MÓWIĆ TAKIE COŚ.U MNIE MIAŁA BY JUŻ KRECHĘ I NAWET NIE CHCIAŁO BY MI SIĘ Z NIĄ ROZMAWIAĆ,JAK ONA MOGŁA TAK DZIECKO POTRAKTOWAĆ. ONA MIAŁA BY NA MNIE TRAFIĆ SWOJE BYM JEJ POWIEDZIAŁA.NIE ZNOSZĘ TAKICH LUDZI.UBIÓR TO NIE WSZYSTKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekota klekotaa
Hiena...litosci...połtoraroczne tez sie chetnie maluja i psikaja...???? czy moze mamusie robia z tych małych dzieciaczkow jakies pseudodorosłe potwory???? sama mam 1,5 roczna corke wiec nie piernicz.....wlasnie wybieramy sie na spacer i nie przyszlo mi do glowy zeby ja odpicowac jak jakas napalona malolate.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To z tym malowanie i perfumami, to ty sobie dopowiedzialas. Ja mam 3-letnia corke, ktora bardzo chetnie sie maluje. Nie kupilam jej zadnych malowidel, wie maluje sobie pisakami po paznokciach. NIgdy nie widzialam umalowanej poltorarocznej dziewczynki. Gdzie ty bywasz, ze widujesz takie dzieci? W przytoczonej sytuacji nie chodzilo o zwykly spacerek na plac zabaw, tylko o urodziny, na ktore ubiera sie troche bardziej elegancko. Wiec mysle, ze twoje porownanie jest tu bez sensu. Nie odnioslam wrazenia, zeby owo dziecko bylo odpicowane jak napalona malolata. Opis pasuje mi bardzo do stylu ZARY, ktory wg mnie jest po prostu gustowny i na pewno nie wyzywajacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekota klekotaa
hiena jakze mi przykro ze NIE POTRAFISZ czytac ze zrozumieniem....trudno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
Hiena widze, ze zareagowalas dosc emocjonalnie... tu nie chodzi o nasladowanie zachodu, w Polsce zauwazylam te same schematy - ludzie nizszej klasy spolecznej, nowobogaccy ubieraja sie tak, by dawalo po oczach a ci co naprawde maja pieniadze i sa na poziomie wygladaja jakos tak skromniej (nie chodzi o to, ze ubrania sa tanie, ale nie sa krzykliwe) Ekspertka nie jestem, ale tez sobie tego nie ubzduralam, mam w domu ksiazke angielskiej antropolog, i takiez tez sa jej spostrzezenia A sytuacja, ktora opisuje autorka jest w ogole zenujaca, bratowa potraktowala dziecko jak... kolejny dodatek do jej 'image'u , a ze nie pasowal (bo wg niej wygladala biednie) to postanowila nie brac dziewczynki ze soba No bo jakby sie ona prezentowala w towarzystwie skromnie ubranego dziecka, niezbyt cool prawda? trzeba dbac o wizerunek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
Hiena widze, ze zareagowalas dosc emocjonalnie... tu nie chodzi o nasladowanie zachodu, w Polsce zauwazylam te same schematy - ludzie nizszej klasy spolecznej, nowobogaccy ubieraja sie tak, by dawalo po oczach a ci co naprawde maja pieniadze i sa na poziomie wygladaja jakos tak skromniej (nie chodzi o to, ze ubrania sa tanie, ale nie sa krzykliwe) Ekspertka nie jestem, ale tez sobie tego nie ubzduralam, mam w domu ksiazke angielskiej antropolog, i takiez tez sa jej spostrzezenia A sytuacja, ktora opisuje autorka jest w ogole zenujaca, bratowa potraktowala dziecko jak... kolejny dodatek do jej 'image'u , a ze nie pasowal (bo wg niej wygladala biednie) to postanowila nie brac dziewczynki ze soba No bo jakby sie ona prezentowala w towarzystwie skromnie ubranego dziecka, niezbyt cool prawda? trzeba dbac o wizerunek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topik jeszcze żyje w sumie ciezko sie połapac, o co tej bratowej chodzilo - a moze ma jakis zatarg z autorką, fakt, ze jest płytka i małostkowa, sama mam koleżankę, pensja 10 tys miesiecznie, corka ubrana tak, ze po prostu chce sie dziecku pomoc - dziewczynka 7 lat, buty zawsze za duze 2 numery, ostatni stroj welurkowe dresowe fioletowe spodenki rozciagniete, do tego wscieklo zielona bluzeczka z jakimis fajbanami dziwacznymi, rowniez rozciagnieta i nieswieża, kurtka różowa z przyfastrygowanym zamkiem - naprawde pierwsza moja myśl - za co Ty to dziecko tak oszpecasz? zasugerowalam, ze cos kupie i tak zrobie przy okazji świat, imienin czy urodzin. a z drugiej strony matka jest przekonana, ze corka wyglada swietnie, gdyby tu byla, opiwiedzialaby, ze corcia miala sliczne spodenki, bluzeczke z falbankami, kurteczke sportową i z opisu wszystko super, tylko w "realu" - masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie - "trzeba dbac o wizerunek " - dlaczego nie dbac o wizerunek dziecka, niech tez ma poczucie estetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×