panie do towarzystwa w Londynie

ja nie mam nic do prostytutek- niech każdy żyje tak jak chce!!!!

a polaków też przyjmujesz? byłbym chętny, w jakiej części Londynu pracujesz? to do Ciebie kjdncvbdsambv dsvjnkds

ja też nie mam nic do prostytutek, według mnie to normalne kobiety zarabiające w ten sposób a nie inny. Miałam okazję poznać jedną z tych pań i powiem wam, że niczym nie różni się od normalnych kobiet. Chociaż nigdy nie zdecydowałabym się na taki zawód.

zmotoogarniacz b taaaaaaaa z polakami różnie bywa, miałam kilka razy... nic specjalnego, nie obrażając nikogo... tzw.. przychodzi polak i traktuje Cię jak jakieś ścierwo, szmatę, zero kultury osobistej, chociaż bardzo mnie to dziwi, bo w polsce pracowałam miesiąc i było spoko, na prawdę ok. a tu w anglii zero szacunku, zapewne nie dotyczy to każdego polaka, nie ubliżając nikomu. słyszałam że zdarzają się też panowie bardzo kulturalni. centrum londynu tu pracuję, ale zazwyczaj dojeżdżam do klienta:)

A jak zalatwiasz sobie prace? dla agencji pracujesz czy sama? masz strone internetowa czy zamieszczasz ogloszenia? jak to jest?

ten ostatni post to moj byl

pracuję sama dla siebie wraz z dwoma koleżankami, tak mam zdjęcia na stronie internetowej itp...

a strone internetowa ktos ci robil czy sama? tak sie pytam bo ja tez w biznesie ale dopiero poczatkujaca.

OOoooo a ty też w londynie czy poza ?? strone robiła mi koleżanka jak byłam na wakacjach w polsce(!!!) wcześniej pracowałam poza londynem w różnych miejscowościach i miałam ogłoszenia w gazetach lub ulotki, bardzo dobrze wychodziłam na tym.

kjdncvbdsambv dsvjnkds podasz linka do Twojej strony :P ;)

Johny Londyn jasne podaj email-a :)))

hehe mam taką trochę śmieszną sytuację. Otóż zyskałam następnego, stałego klienta- jeżdżę do niego od poniedziałku, a on już mi powiedział, że się we mnie zakochał buhaha, jak można zakochać się po 3 razach??? Wczoraj dostałam od niego perfumy Versace, dziś torebkę D&G, i już snuje plany żeby zabrać mnie w podróż do ciepłych krajów, no dla mnie super tylko jakoś nie jest w moim typie, odmienne charaktery, już po tych 3 razach mnie zmęczył swoją osobowością. Jak z nim przebywam, to kompletnie się nie staram, obojętność nawet bym powiedziała... powiedział mi że zrobiłby dla mnie wszystko... hallo.... czy to normalne??? miałam już różne sytuacje, ale wymagało to trochę starań.. a tu???? chociaż i tak cały czas myślę o tym dla którego moje serce bije, i czuję się z tym trochę żle..:):(

nieszczesliwa ok, ale lepiej bedzie jak bedziesz nieszczesliwa przy basenie w promieniach slonca, bajeruj, korzystaj,baw sie :D

sarastro Ty to zawsze potrafisz poprawić mi humor:) a jak wytrzymujesz bez ukochanego?? radzisz sobie jakoś..???

jakos leci, nie ma dnia zebym nie myslala o nim, ale gdyby mu zalezalo na zaboj to by sie odezwal,pomimo ze zabronilam mu sie kontaktowac

sarastro.. współczuję.. oczywiście wiem o co chodzi.. moje serce też zranione jest w jakiś sposób... ten Twój.. jakby kocha i miał jaja ... byłby z Tobą..Widocznie nie dorósł Ci do piet... pozdrawiam

kjdncvbdsambv dsvjnkds------------- ty kurwo!!!!!!!!!!!!!! puszczasz sie za kase, szmato, nikt do ciebie nie ma szacunku, jebany kurwiszonie, wstyd mi za ciebie dziwko, kurwo!!!

niewiemcomyslisz TY MASZ JAKIEŚ KOMPLEKSY??? Żal mi Ciebie!!!

I to jakie kompeksy!! Bo pewnie nawet jednej czwarej nie zarabia co te laski i zal mu dupe sciska. A tak o propo nie byloby jak ty to mowisz ku***ek gdyby nie bylo kur***rzy, a zapewniam tych drugich jest znacznie wiecej. Znasz prawa popytu i podazy ciemniaku?? Sam pewnie bys do takiej z checia poszedl (jak juz nie byles) a tutaj tymi wyzwiskami to nie wiem co chciales udowodnic. Udowodniles jedynie, ze jestes ograniczonym tepakiem, hamem i zakompleksionym pryszczatym gowniarzem!! Nie Twoj zasrany interes co inni ludzie robia ze swoim zyciem. Kazdy zyje jak che i nic Nam do tego. Zyj sobie wlasnym zyciem i nie oceniaj innych!

niewiemcomyslisz spływa to po mnie:)) też bardzo Cię lubię!!! :* oj muszę już iść śpiochać, bo ten ostatni stały nie daje mi spokoju i muszę pędzić do niego rano:)))

Faktem jest, że większośc facetów nie chce takich pięknych i przedsiębiorczych kobiet za żony. Nawet, jak miały taki tylko epizod.

Wiecie dziewczyny, tak sobie myślę, co powoduje że kobieta decyduje się na taką (nazwijmy to) pracę(?). Dlaczego ktoś sprzedaje swoje ciało i czy tylko ciało(?). Jeśli to tylko zajęcie takie jak każde inne, czy owe panie zachęcałyby np. swoje dzieci do wykonywania takiej profesji. Dlaczego osoby zajmujące się prostytucją nie chcą aby na jaw wyszło jaką obrali "drogę zawodowa". Może najbliższa rodzina (ojciec, matka,..) byłaby dumna, a może się mylę. Chyba każdy z nas zna odpowiedź na te pytania, niekiedy tylko próbujemy znaleźć powierzchownie satysfakcjonujące nas odpowiedzi, aby za wszelką cenę zagłuszyć sumienie.

szczerze powiedziawszy, nie wyobrażam sobie jakby dowiedzieli się o tym moi rodzice(!!!) przypuszczam, że straciłabym ich na zawsze... planuję tylko jeszcze rok tak pracować, a póżniej hmmm... mam już mega zaje**sty biznesplan:)))

To dobrze, że zamierzasz z tym zerwać, szkoda że dopiero za rok... Tym bardziej życzę Tobie szybszej realizacji swojego biznesplana. Widać też że jesteś wrażliwą osobą, więc pewnie będziesz umiała zapomnieć, starając się patrzeć tylko do przodu!

dokładnie, rok czasu to trochę jeszcze jest, ale po przeliczeniu wszystkiego, to dopiero w rok osiągnę taką sumę jaką potrzebuję:) troszkę jeszcze się pomęczę... bo tak na prawdę to tez wymaga, wiele poświęceń:)

mam straszny dylemat!!!!! o tym ost kliencie pisałam ostatnio.... mówi mi że kocha mnie nad życie... jutro chce mnie zabrać ponoć w najpiękniejsze miejsca londynu... o ja nie nie nie... zrobił booking na 24h i płaci mi od ręki aż 2tys funtów, problem w tym, że ja wstydze się z nim gdziekolwiek pokazać on nie jest brzydki a wręcz odrażający, jedyny plus to to że kasy ma jak lodu, ale wstydzę się tego że każdy będzie wiedział, że dziwką jestem- masakra. do tej pory zawsze spotykałam się z nim u niego w domu lub w hotelu, a teraz mam z nim wyjść.. no niby coś za coś... ale tak się zastanawiam, mam czas do jutra rana na odpowiedż... wyjście wyjściem, ale boję się że on będzie mnie tulił, całował w miejscach publicznych.... ooooo może piszę jak opętana, ale aż brzuch mnie boli z nerwów, jak to będzie wyglądać:(:(:(

straszny dylemat... ten klient co ostatnio była o nim mowa co niby zakochany na zabój, chce mnie jutro wziąść na 24h i pokazać niby najpiękniejsze miejsca w londynie. płaci od ręki 2 tys funtów, problem w tym że jest paskudny wręcz odrażający z twarzy, spotykałam się z nim zawsze u niego w domu, bądż hotelu, a teraz mam z nim wyjść....??? piszę jak wariatka wiem, ale jestem zdenerwowana tą sytuacją, bo co sobie ludzie pomyślą?? od razu widać bedzie ze dziwka... masakra- no ale coś za coś... niby tak jest. nie wiem co zrobić mam dać odpowiedż jutro rano, i nie wiem czy się zgodzić... fakt faktem kasy trochę jest... i to w tak krótkim czasie... ale boję się upokorzenia, bo na pewno widać będzie że dziwką jestem... spacery spacerami, ale jak zacznie mnie całować? przytulać? ooooooooo

sorry za spam ale wcześniej wyskoczyło mi że nie dodało.

ludzie niech sobie mysla co chca, qrde musi w nim byc cos pozytywnego( oprocz kasy) moze ma wiedze, potrafi opowiadac, i niby po czym to bedzie widzac ze on ci placi???? masz schizy,jaka dezyzje nie podejmiesz pamietaj, to twoja decyzja;) trzymaj sie

dziś ten klient oświadczył mi się, po niecałych 2 tyg... od poznania się:) masakra, nie wiem czy on ma coś nie tak z głową czy co, chyba nikt normalny tak nie robi... dał mi parę dni do zastanowienia się, i powiedział, że będę mieć wszystko czego zapragnę, buhaha. NIE WIERZĘ!!! NIE WIERZĘ!!!