panie do towarzystwa w Londynie

sarastro- coś pozytywnego na pewno się znajdzie, ale trzeba długo szukac, czasem on mnie przeraża, jest bardzo dziwnym człowiekiem, byli dziwni ale nie w takim stopniu jak on- przebił wszystkich... yyyyyyyyy po prostu jak byłam z nim ostatnio całą noc- zachowywał się tak jakoś nie pewnie, wyobraża sobie że jesteśmy sobie przeznaczeni... dużo by wymieniać. za każdym razem jak od niego wracam do domu padam na twarz, wykończenie psychiczne, czasem nawet się boję, że może coś głupiego zrobić...

facet jest raczej niezrownowazony, zwlaszcza ze tylko on jest zakochany,uwazaj na siebie

do kjdncvbdsambv dsvjnkds czy ten co ci sie oswiadczyl jest szkotem? mialam kiedys takiego, co mi sie oswiadczyl po paru spotkaniach. byl jakis niezrownowazony. mial chyba depresje ale nie jestem pewna. kiedys tez obiecywal mi prace w swojej firmie. duzo klamal. zerwalam kontakt.

do kjdp.... . Wiesz mało co mnie dziwi w życiu, ale boje się, że jedna z osób, które ustosunkowały sie do Twojej wypowiedzi może mieć rację. Ten człowiek rzeczywiście mógł się zakochać w Tobie, a to uczucie jest mało racjonalne, lub mamy tu do czynienia z defektem psychicznym. Niestety ta okoliczność może być wiodąca, nie wykluczam też jakiś kompleksów, piszesz że jest mało atrakcyjny, więc może w swojej podświadomości wpadł na pomysł, że kobietę i jej uczucia można kupić(?). Lecz to wszystko może.

escort girl london nie, nie jest szkotem, ma 36 lat i na imię ma tomas. wydzwania do mnie całymi dniami, nie daje mi spokoju, próbowałam mu wytłumaczyć, że mam też inne życie a nie tylko on i on, widocznie tego nie rozumie, potrafi dzwonić do mnie o 3 w nocy, czy 5 rano tylko po to aby przypomnieć mi, o naszym spotkaniu, w piątek jadę do niego i definitywnie zakończę tą znajomość...!

do kjdncvbdsambv dsvjnkds Zobacz jeszcze niedawno pisałaś, że w tej branży nie można się zakochać, a przynajmniej tak często jest. A tu niespodzianka... klient wyznaje ci miłość. Ludzikie życie jest pełne paradoksów. :-)

dokładnie... ale żeby zakochać się aż w tak, krótkim czasie??? też jestem zakochana niestety w kliencie- ale nigdy się mu nie narzucałam- próbuje zapomnieć o nim , bo wiem że to i tak najmniejszego sensu nie ma...

do kjdncvbdsambv dsvjnkds I cóż się dzieje w Twoim ekscytującym życiu???

rteo wytłumaczyłam mu co i jak ostatnim razem gdy byłam u niego, chciałam zerwać znajomość- obiecywał,że się zmieni itp... powiedziałam mu że nigdy nic nie będzie nas łączyć i że wracam do polski na stałe, za kilka dni. Powiedzmy że zrozumiał, tak mi się wydaje, prosił mnie tylko o to żebym te moje ostatnie dni poświęciła jemu, oczywiście za zapłatę ale odmówiłam, już nie chcę mieć z nim nic wspólnego. co do polski to jadę ale tylko na święta, chyba że coś mi się odmieni bo powoli zaczynam czuć oznaki zmęczenia tym wszystkim. pozdrawiam:)

myślę że się jednak tobie odmieni i wyjedziesz nie tylko na święta. Nie pytaj tylko dlaczego tak piszę. Swoją drogą jesteś naprawdę niesamowita... Również pozdrawiam.

Dziewczyny, pracujące same na siebie, czy Wy też płacicie za ochronę wLondynie?

Ja nie place za zadna ochrone. Niby dlaczego mialabym to robic? Na ulicy nie pracuje, dojezdzam tylko do eksklusywnych hoteli taksowka, za ktora placi moj klient. O jaka ochrone Ci chodzi?

wiem, ze w Wawie prędzej czy później ktoś zapuka do drzwi, dlatego zastanawiam sięjak to jest w Londynie. Dziewczyny powiedzcie czy da się z tego wyżyć w UK? ( ODŁOŻYĆ)? mieszkacie z kimś w mieszkaniu? czy same wynajmujecie całe mieszkanie?

Ja mieszkam sama ale nigdy nie zapraszam panow do siebie. Dojezdzam tylko do nich tak jak napisalam do eksklusywnych hoteli. Da sie zarobic na godne zycie, oplacic rachunki, czynsz, rozrywki. Nie narzekam. Oczywiscie wszystko tez zalezy od tego czy mam lenia czy nie i czy chce mi sie jezdzic do panow codziennie czy tylko pare razy w miesiacu.

hahaha to wlasnie jest caly poland - ktos predzej czy pozniej zapuka do drzwi zeby dac ci 'ochrone' a jak nie to beda cie zastraszac az bedziesz im placic. napakowane polaczki musza miec jakas korzysc z tego ze wystawiasz tylek. na szczescie w londynie tego nie ma. mozna byc w 100% anonimowa (jesli pracujesz sama dla siebie)

A niby skad napakowane polaczki by wiedzieli ktora dziewczyna pracuje jako escort?

no a jesli chodzi o zarobki to rzeczywiscie zalezy od twojej motywacji. znam dziewczyny ktore nazywam business women (ja bym nie umiala tak) ktore codziennie jezdza do kilku facetow, oprocz tego wynajmuja hotel i tam ich przyjmuja, zarabiaja duzo kasy (nawet 1000 funtow jednego dnia, a czasem wiecej jak 'dzien' sprzyja) ale szczerze mowiac one sa z tych co nie odkladaja za duzo, bo maja tez bardzo duzo wydatkow - rozwalaja kase na ciuchy w selfridges, rozbijaja sie bo klubach caly czas, wszedzie jezdza taksowkami (ja tylko pozno w nocy). ja i moja kolezanka zyjemy sobie spokojnie od 3 lat, na nic nam nie brakuje, mieszkamy w fajniej dzielnicy, nie przyjmujemy w domu i odkladamy kase

escort girl - ja mowie o polsce. oni poprostu 'namierzaja' taka 'domowke'. nie wiem jak to robia. kazde miasto ma takich pseudo mafiozow ktorzy monitoruja mieszkania. jak widza jakies nowe ogloszenia z tego miasta to od razu ida tam jako klienci i strasza dziewczyny

chyba sie też tego podejmę w UK Mogę wiedzieć jaka stawkę macie? Bo poniżej 12o nie oplaca się moim zdaniem

Ja mam wlasnie 120 za godzinke. Czasami 100 za godzine. To zalezy z jakich ogloszen dzwonia do mnie. A Wy ile sobie liczycie? I gdzie zamieszczacie ogloszenia?

Czy macie dużo chętnych ? Wiem, ze w Londynie konkurencja nie śpi

no i czy kochacie się w gumce? w ogole jak to jest w UK, piszcie jestem bardzo ciekawa:))))

Zawsze w gumce. Dziewczyny, dbajcie o Wasze zdrowie i higiene. Szok, ze niektore robia to bez gumki, ale takim to juz chyba wszystko jest obojetne. Ja nawet oral sex w gumce. Konkurencja nie spi to prawda. Sa dziewczyny co pozwola sobie na wszystko nawet na najbardziej obrzydliwy 'service' za byle jaka kase zeby tylko przebic sie.

no sex w gumce to podstawa, a jak panowie reagują na oral w gumce? Chyba niezbyt wielu się na to godzi?

no wlasnie, jak czasami patrze na stronki, co one oferuja za 70 funtow za godzine....doslownie wszystko. ja mam rozne ceny dla roznych osob. od 120 do 150 za godzine, zawsze w gumce. nocek nienawidze, chociaz dobre pieniadze. nie jezdze poza londyn po pierwsze z lenistwa a po drugie dla bezpieczenstwa (wydaje mi sie ze za londynem mieszkaja jacys inni ludzie.. raz pojechalam do faceta na noc, okazal sie totalnym debilem, musialam wracac z chelmsford do londynu taksowka, bo mi uciekl ostatni pociag!) nie radze isc do polskich agencji bo tam jest totalny syf. biora od ciebie polowe kasy za to ze odbiora telefon, maja niskie ceny, do takich ktorzy maja typowy burdel i kazdy moze wejsc z ulicy to trzymaj sie na 100km. inni znowu beda ci wciskac ze jak bedziesz robic bez gumki to bedziesz miala wiecej klientow (totalna bzdura- bedziesz miala co najwyzej psycholi, ktorych nie obchodzi wlasne zdrowie). nie wiem czy chcesz sama od razu dla siebie pracowac, ale to moze byc troche trudne, zwlaszcza jak nie znasz miasta, nie znasz dobrze angielskiego, nie wiesz gdzie sie oglaszac, nie wiesz ktorzy idioci zawsze wycinaja numery.... no ale powodzenia :P

Kobietki, zadam wam takie pytanie. Późniejszym narzeczonym/mężom wspomnicie o tym czy chociaż zostawicie ich jak poznać ich pogląd na temat prostytutcji? Negatywny pogląd.

No, dlatego liczę na Wasze rady, mam nadzieję, że nie uznacie mnie za konkurencję, tylko pomożecie koleżance Nie zależy mi na ogromnej ilości mężczyzn, wystarczy mi kilku stałych:) Są jacyć niebezpieczni Panowie w Londynie, o których istnieniu wie każda z dziewczyn a nie wie nowicjuszka? Kochacie się również z osobami z Afryki (że tak powiem?) gdzie się ogłaszacie?widziałam kilka stron independent escort, tylko chyba za każde takie ogłoszenie się nie płaci? nigdy bym nie poszła do polskiej agencji w UK. Wolałabym umrzeć z głodu:)

Raczej z Murzynem bez gumki nie powinno się ...

ja i w gumce chyba bym nie mogła :)))

Nigdy nie jezdze do ciemnoskorych klientow, nawet azjatow. Przewaga to Amerykanie, Angliscy, Kanadyjczycy, Australijczycy.