Moja milosc do Ciebie jest pomnikiem

architektaka--> a do czego sprowadzaja się twoje problemy emocjonalne? do niemożnosci bycia z gościem, który ma cię w dupie? Nie pozuj an oświeconą i męczennice, bo twoje problemy sa równie banalne jak setek kobiet..gość jest do dupy i tyle. No jasne, twórz do tego ideologie, gratulacje.

Czsasem gdy ktoś nie spełnia moich kryteriów ignoruję go. Przepraszam, dla mnie nie istniejesz. Nie znoszę chamstwa i wulgarności. Są czasem takie sytuacje, że ludzie z pokorą schylają głowę. Ty opluwasz wszystko i wszystkich. Rozumiem bunt. Ale tu nie musisz pokazywać pozy wulgarnej i ordynarnej dziwki. Bądż po prostu człowiekiem. Nawet na taki drobny odruch Cię nie stać ?

Dokładnie. Dokładanie ideologii do uwznioślenia własnego smutku i bólu jest bezsensowne pod tym względem, że nie pozwala "iść" dalej. Stoisz w jednym miejscu cały czas rozpamiętując przeszłość. Gość cię nie chce a ty w nim wiecznie zakochana? - halooo, czas się obudzić.

smutny_człowiek--> nie liczy się forma tylko treść. A poza tym nie odpowiedziałeś na proste pytanie, a może było z trudne? Nie odpowiesz, bo cie obraziłam słownie? Gdzie? Coś wymyślasz...

nie sądzę, żeby to było takie proste artystów nie jest łatwo zrozumieć ale jak autorka topiku wyda książkę, chętnie ją przeczytam więc jak, będzie książka?

dfdfdfsdsfds---> dzieki za głos rozsądku:)

ale ja nie tworze zadnej ideologii. rozstalam sie z czlowiekiem ktorego kocham i ktory kocha mnie. On placze po kilka razy w tygodniu nad naszym rozstaniem. Ja tez placze. Nie mozemy byc ze soba, z powodow, ktorych nie zrozumiesz, chocby ci je latami tlumaczyc, jak widac. Zaczelam ten topik, piszac metaforycznie, o tym, ze ten czlowiek zawsze bedzie mial swoje miejsce w moim sercu. nie mam zadnych problemow emocjonalnych. podjelam swiadoma decyzje a przede wszystkim, to nie prosilam o zadne komentarze, i nie zadalam zadnego pytania. Wiec jezeli probojesz zrozumiec sytuacje i ci na tym zalezy, a zalezy chyba, biorac pod uwage ilosc zaczepnych wypowiedzi, to pozyj troche, bo ja ciebie nijak nie zdolam przekonac, ze takie sytuacje jak moja sa mozliwe. A nawet nie chce.

Cieszymir===> co panu tak naprawdę leży na sercu? to mnie bardziej ciekawi od ksążki autorki, (hheee ale to by był gniot.)

kama, jakiemu panu, temu, który był z Kamą? Myślę, że artysta szuka swojej samotni, innej przystani

chciałem napisać, temu który był z autorką topiku, nie z kamą, przejęzyczenie

architektka od 100 bolesci---> yhy, gość płacze ale o ręke nie prosi i dzieci nie chce mieć..jak romantycznie i wzniośle, ja się chyba też popłaczę..ale ale ja nic nie rozumie...idiotka z ciebie, przykre ale prawdziwe.

do dfdfdfsdsfds: ale gdzie ja napisalam ze gosc mnie nie chce? Jest dokladnie odwrotnie. Gosc mnie wlasnie chce. co prawda rozstalismy sie za porozumieniem stron, ale to on jest ta strona, ktora chce odbudowac zwiazek. Moze komus sie tu topiki pomylily? Naprawde nie trzeba zostac porzuconym zeby przezywac nieszczesliwa milosc. ale jak juz wspomnialam: to nie jest topik dla malolatow.....

do kamy. Uważam, że muzyka łagodzi obyczaje. Mam dla cie bie link o prawdziwej miłości. Ciekawi mnie jak się do tego odniesiesz. http://www.youtube.com/watch?v=t3ow0OfKm9E

"rozstalam sie z czlowiekiem ktorego kocham i ktory kocha mnie. On placze po kilka razy w tygodniu nad naszym rozstaniem. Ja tez placze. Nie mozemy byc ze soba, z powodow, ktorych nie zrozumiesz, chocby ci je latami tlumaczyc..." - Zatem to się nazywa toksyczna miłość a ona nie ma więc prawa bytu i sama o tym wiesz. Rozpamiętywanie nie polepsza twojej sytuacji a pogarsza stan psychiczny. Czy tego chcesz?

architektka---masz 34 lata..co tu ukrywać, stara dupa jesteś i sama jak palec i kochaś cię nie chce tak na poważnie...nędza...

architektura - małolatą to pewnie ty w stosunku do mnie jesteś a jak nie, to wybacz, ale sposób przeżywania porażek życiowych masz fatalny.

smutny_człowiek--. mój tata, najwspanialszy człowiek na świecie, umarł niedawno. nei potrafie tego komentować...

No właśnie. Odsłuchałaś ?

to jest wlasnie magia kafeterii: z mojego, niczego nie pecyzujacego pierszego postu urodzila sie w glowach komentujacych histroria o tym, ze: zostalam porzucona przez faceta, ktory byl dupkiem, zdradzal mnie, nie chcial ze mna dzieci i unikal stabilizacji.... :) No niestety dzieciaki, nie podbijam tych watkow. chyba jednak trafilam na zly portal....

34 lata to powinnaś już myśleć realnie. Cię męczy raczej to, że nie wiesz, czy kogoś innego sobie znajdziesz raczej. Strach przed samotnością jest większy w twoim przypadku.

I tu pokazałaś swoje powierzchowne traktowanie tematu. Piosenka traktuje o miłości dziecka do ojca i matki. Bezgraniczną i szczerą miłość. Nawet tego nie zauważyłaś. Żal mi Ciebie jesteś bardzo płytka. Dziwi mnie tylko po co wcinasz się w topiki innych osób. Tylko po to by zaistnieć ? Bo bliscy Cię nie dostrzegają ?

architektka od 100 bolesci---> no dobra, a zaproponował ci małżeństwo? a chciał miec z toba dzieci? biedna stara panna...eh, stawiaj pomniki a le swojej głupocie.

Nic się nie pomyliło nikomu. Jak 2 ludzi się kocha naprawdę, to będzie ze sobą. Widocznie on cię nie chce bo gdyby chciał, to zrobiłby wszystko, żeby z tobą być. Rozumiesz. O to chodziło.

kaminska, zabraklo ci argumentow to na litosc nieboszczykiem bierzesz? Zal.... a do dfdfdfsdsfds: ja nie rozpamietuje mojego nieudanego zwiazku jako porazki zyciowej. Ja go pamietam jako najwspanialsze jak dotad doswiadczenie mojego zycia, z jak dotad, najwspanialszym spotkanym przeze mnie czlowiekiem. I dlatego wystawiam mu pomnik w moim sercu. Nie z powodu cierpienia, tylko z powodu milosci.

smutny_człowiek---> nie zanegowałam bezgranicznej miłości..nie che zaistniec..pisze na pomarańczowo....napisałam, że temat taty mnie zbyt boli aby o tym pisac...gdy stracisz któregoś z rodziców zrozumiesz może...

Przede wszystkim nie znamy powodów wedle których oni nie mogą ze sobą być. Nie chce autorka napisać o tym.

I dwa zajadłe małe ratlerki dziamgają, bo ugryźć się boją. Może kopa dostaną. Was rajcuje : zrób mu loda z połykiem i t p Biedne śmieszne pajacyki

architektka od 100 bolesci---> a ilu ty facetów w życiu miałaś, ilu cie kochało bezgranicznie? Co ty wiesz o miłości poza tym toksycznym układem z przebiegłym dziadem?

kama i ten dfdfdf zwróćcie uwagę na wasz start w tym topiku. I teraz chcecie info ? Wybaczcie. Na miejscu autorki zakończyłbym temat.

smutny_człowiek I tu pokazałaś swoje powierzchowne traktowanie tematu. Piosenka traktuje o miłości dziecka do ojca i matki. Bezgraniczną i szczerą miłość. Nawet tego nie zauważyłaś. Żal mi Ciebie jesteś bardzo płytka. Dziwi mnie tylko po co wcinasz się w topiki innych osób. Tylko po to by zaistnieć ? Bo bliscy Cię nie dostrzegają " No wlasnie jest tak jest jak piszesz. jej maz woli spac z psem:D