starciłam dziewictwo...z noga od krzesła!:(:(

Jestem już Mężatką mam 30 lat... ale zastanawiam się jak mogłam taka głupotę zrobić..:o potem miałam 1 faceta któremu powiedziałam ze on jest pierwszy..krwi już nie był bo dziewictwo straciłam..z noga od krzesła..była sliska wymalowa wiec gładka..a usiadłam i tak jeździłam i w końcu za daleko poszło..i krew poleciała po nodze...:( .wstyd...:( W tak głupi sposób stracić dziewictwo... :o miałam 17 lat.

Utrata dziewictwa nie polega na przerwaniu błony dziewiczej, a na oddaniu swojego ciała mężczyźnie :)

no trudno, mlodosc, hormony, nikomu o tym nie mow, bo siara

no taK..ale facet ..który był 1...poczuł się oszukany...bo nie było żadnej błony...:( i co miałam powiedzieć..ze z noga od taboretu..:O

NIKOMU NIE POWIEDZIAŁAM..JESTEŚCIE PIERWSI..:P ale jak myślę o tym to sie brzydzę..

Faceci :o Nigdzie nie jest napisane, że przy pierwszym razie obowiązkowo musi być krew :o Czasem błona jest tak delikatna, że w ogóle nie ma krwi itd. U mnie była tylko lekko zaczerwieniona prezerwatywa i nic więcej. Ból też tylko niewielki, a raczej nawet dyskomfort, a nie ból.

Wiesz, zawsze możesz powiedzieć że palcem przebiłaś błonę lub czymś innym w stylu wibratora. Nie musisz mówić że nogą od krzesła :3

Ja najprawdopodobniej rozdziewiczyłam się palcem (co dziwne bo mam dość chude palce) i to było w trakcie okresu więc nie mm pojęcia czy była krew. Ale później mój były stwierdził że nie mam już takiego oporu w środku jak wcześniej. No ale mój pierwszy raz to mimo wszystko tragedia była.

Dobrze, ze nie zaszłaś w ciążę, bo urodziłabyś Pinokia :P

DLACZEGO tragedia..:(???

Aj..bolało jak diabli. I niby nie miałam błony a strasznie bolało. Tyle że to mogło być związane z moją filigranową budową ciała. Ale nigdy więcej nie chciałabym przeżywać tego drugi raz. Później było już na szczęście dużo lepiej.

UFF TO DOBRZE..:) u Mnie to samo...dopiero prawie w wieku 30 lat..:P za 3 miesiące 30-tka..:P czerpie przyjemność z sexu... ale bez orgazmów..:( ech.ale to juz inny temat..:P nawet taki juz założyłam..:) ale bez odezwu...:(

Teraz będę złośliwa :p A z nogą od krzesła miałaś orgazm? :p :D ;) A tak serio to ktoś Ci tam poradził, żebyś się masturbowała. Myślę, że to dobry pomysł, bo to Ty powinnaś najpierw poznać swoje ciało i poznać co Ci sprawia przyjemność :) I nie rezygnuj po kilku chwilach jeśli nie odczuwasz przyjemności. Nastrój się najpierw, może jakiś film albo książka i do dzieła :)

Ja pie..... z krzesłem ... Jeśli to prawda, to dobiłaś mnie. Może jeszcze jak caryca Katarzyna z koniem ....

Oj tam oj tam :p Krzesło, koń, palec, wibrator, kutas :p Co za różnica

Jak się kochasz to nie masz orgazmów? Ja też nie mam. Nie wiem nawet jakie to uczucie. Może partner coś źle robił albo może za krótko. Nie mam pojęcia, ale martwię się tym z deczka. A co do krzesła to mimo wszystko ciekawa historia ale przecież nie wszyscy muszą o tym wiedzieć :P a jak już to jak mówiłam że nie z krzesłem tylko czymś innym. Chociaż ja w sumie mojemu chłopakowi powiedziałabym, co mi szkodzi każdy miał jakieś ciekawe sytuacje seksualne więc mnie tam nic nie zdziwi ;)

DLa mnie to anty normalne. Rozumiem palec czy wibrator, ale KRZESŁO. Jak często robiłaś to z krzesłem, to chyba co najwyżej masz szanse na orgazm z Murzynami.

Dlaczego nie używasz ładnego polskiego określenia nienormalne tylko wymyślasz jakiś dziwny twór "anty normalne"? Młoda była, poniosło ją. Zdarza się. I nie wyskakuj tu z jakimiś idiotycznymi tekstami, że teraz to tylko z Murzynem może mieć orgazm, bo umiejętność przeżywania orgazmu nie zależy od rozmiaru penisa :o

a na sprzedaniu to nie?!

Moim zdaniem jak się ma 17 lat, to raczej wie co się robi. Podobno technika to taka zasłona dymna przez rozmiarem PS. Sam mam małego.

@Załamany Wszystkim- można, no właśnie wszystkim. Oczywiście z umiarem ale jeżeli noga od krzesła była faktycznie idealnie pasująca do tego to czemu nie? Boże no spróbować można, to tak jak nie zjesz czegoś. Nie zjedząc jakiejś potrawy nie dowiesz się jak smakuje. No ale nie trzeba też robić ze wszystkim. Ale krzesło to nic strasznego, jak dla mnie.

No tak, zawsze lepsze krzesło jak niechciana ciąża.

Facetom łatwo mówić :p Oni mają rękę i tyle :p A młoda dziewczyna jak nie ma dostępu do wibratora, a często nie ma to szuka dookoła siebie czegoś co dałoby namiastkę i pozwoliło poczuć wypełnienie ;) Co za różnica-dezodorant, świeczka, noga od krzesła... A myślę, że dezodorant czy świeczka bywają dość popularne :p

Ja sama osobiście szukałam czegoś małego po domu ale nic nie znalazłam. za chude i śliskie to takie nijakie uczucie, właściwie to takie jakby coś wpełzało do środka i nic nie czuć. W sumie dalej się zastanawiam czy mogłabym coś takiego znaleźć bo ostatnio znów zaczęło mi się chcieć i nie daje mi to normalnie funkcjonować >.

Kup wibrator :)

Patrząc na to, co sobie wkładacie w młodym wieku, słabo obdarzony facet może wpaść w kompleksy.

:o Cipka się tak łatwo nie rozciąga :o Słabo obdarzony facet niech się uczy robić dobrą minetkę i palcówke i nie powinien mieć większych problemów z zaspokojeniem swojej kobiety. A tak w ogóle to jaki to jest "słabo obdarzony"?

Tak już nad tym myślałam z chłopakiem tylko gdzie ja będe go trzymać. Chyba w obudowie kompa bo tam nikt nie zagląda :D Miałam jajeczko wibrujące ale to akurat nie moje było xD Narazie mam masażery różnego typu, więc łechtaczkowy to mogę mieć kiedy chcę. Tylko właśnie nie wiem jak pochwowym.

Słabo obdarzony masz na myśli żeby lepiej miał 20 cm? Osobiście ja wolę 13-15 cm, przez większy mnie boli. Dlatego sama chwilowo szukam małych rzeczy. Mój chłopak wie czym się bawię więc on jakoś w kompleksy nie wpada, wręcz przeciwnie :P

ja mam 13 cm i mam doła :(