Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinacud21

czy współlokatorzy powinni mieć pretensje?

Polecane posty

Gość malinacud21

Mieszkam z moim chłopakiem w mieszkaniu mojej cioci. Mamy 3 pokoje w tym salon. Miesiąc temu wynajęliśmy wolny pokój parze studentów, zaznaczając, że w weekendy w salonie śpi moja koleżanka bo przyjeżdża na studia. Płacimy za wszystko po połowie. Wczoraj ta koleżanka zapytała czy moglibyśmy przenocować jej brata. Zgodziliśmy się, oczywiście mówiąc o tym współlokatorom. Okazało się jednak, że ten brat zostawił u nas rzeczy i powiedział, że przyjdzie następnego dnia spać..Nie wiem w końcu ile on chce u nas być, nie podoba mi się to i oczywiście z nim dzisiaj pogadam o tym ale jak już przyjechał to niech śpi, nie wyrzucę go pod most. Współlokatorzy natomiast mają do nas wielkie pretensje, że on ma torbę jakby na tydzień przyjechał, że on będzie tam spał, że jak to się będzie powtarzało to im to nie pasuje itp. Rozumiałabym je, gdyby nie to, że tydzień temu to w tym salonie spał ich kolega 2 noce z rzędu o czym oni nie raczyli nas nawet poinformować i o czym dowiedziałam się rano wchodząc do salonu rano po żelazko w piżamie..Czy mają słuszne pretensje? Co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
nikt mi nie odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce wymienic zarowke
pomozecie? poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiiiikkkaaaa
Moim zdaniem nie powinni, skoro sami kogoś przenocowali i to bez uprzedzenia. Oczywiście brat koleżanki też nie powinien siedzieć tydzień, tylko max 2-3 noce. Poza tym piszesz, że płacicie za wszystko po połowie, czyli wnioskuję, że oni płacą śmiesznie mało (400-500zł za dwie osoby?), a jeżeli tak jest to olej pretensje. Ja też kiedyś (2 lata temu) mieszkałam w MOIM mieszkaniu z para znajomych i oni płacili 400zł (po 200zł za osobę) a pretensje mieli o wszystko niesamowite i wiecznie marudzili, że za dużo od nich biorę. Oczywiście kazałam im się wyprowadzić skoro nic im nie pasowało i teraz płacą okrągły 1000zł za dwójkę, bo takie są ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
Oni płacą po 350zł od osoby, nie chciałam brać więcej bo uważałam, że mają za mały pokój itp i chciałam być w porządku wobec nich. Ten brat koleżanki zostaje do jutra ale pytał czy może co tydzień przyjeżdżać na 2 noce. Na to współlokatorzy na pewno się nie zgodzą a mi jest głupio bo kiedyś obiecałam koleżance(zanim oni się wprowadzili), że gdyby jej brat potrzebował noclegu to nie ma sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina, a mnie się wydaje, że nie powinnaś się przejmować tym, co lokatorzy powiedzą, bo to TWOJE mieszkanie. nawet, gdybyś zastrzegła, że im nie wolno nikogo przyjmować na noc, to dalej powinni mieć w nosie to, kto odwiedza Ciebie. płacą za siebie i reszta nie powinna ich interesować (piszesz, że po 350 zł, więc chyba nie dzielicie się rachunkami?). po drugie, brata koleżanki warto uświadomić, że dwie noce w tygodniu to ponad tydzień w skali miesiąca. ja bym się na to nie zgadzała, ale zrobisz jak chcesz - w zależności od tego, jak bardzo lubisz tę koleżankę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto dorosła
Jakoś się pogubiłaś, i nie zauważyłaś że to TY jesteś właścicielką mieszkania (w imieniu cioci), i że to tylko TY decydujesz co , kto i jak będzie korzystał z mieszkania. Lokatorom wynajęłaś TYLKO jeden wolny pokój , z możliwością skorzystania z innych pomieszczeń, i kij im do tego co TY decydujesz w innych pomieszczeniach niż ten ich jeden pokój. Oni nie mogą wykorzystywać innych pomieszczeń dla swoich gości, ich goście muszą się zmieścić w ich pokoju....i tyle. Ich pretensje są zupełnie nie uzasadnione....no chyba że skoro koszty są po połowie ...to trudno aby ich połowa powiększała się z powodu tego że twoi goście zużywają wodę czy prąd, to powinnaś odliczyć. Dorośnij wreszcie i zauważ że to jest TWOJE mieszkanie, i żadnych decyzji związanych z mieszkaniem nie musisz uzgadniać z lokatorami....takie masz prawo, więc nie dawaj się postawić do kąta jak gimnazjalistka. Więcej pewności siebie ci życzę...............twoi lokatorzy nie mają racji bo są TYLKO lokatorami. Jeśli się zapomnieli i chcą się rządzić ...to wolna droga, niech sobie sprawią własne mieszkanie ........nie odpowiada im...to niech się wyprowadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
Wiem, że moje mieszkanie ale jednak razem tam mieszkamy i wolałabym żeby była dobra atmosfera. Rachunki płaci moja ciocia, my tylko czynsz po połowie. Mój chłopak jest teraz w domu i mi napisał, że ten nasz współlokator już 2 razy był u niego pytać co jest z tym bratem koleżanki i czy długo będzie siedział. Wiecie, jak im wynajmowaliśmy ten pokój to powiedzieliśmy, że salon jest wspólny, do wspólnego użytku ale bez przesady. Widzieli tego chłopaka może 15 min, w niczym im nie przeszkadzał a mają taki problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
tylko weźcie pod uwagę, że jeszcze co tydzień z soboty na niedzielę śpi w salonie ta moja koleżanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiok
wybacz, ale oni wprowadzali sie do mieszkania, gdzie mieszkaja tylko 2 osoby. Jesli teraz przez 1/3 miesiaca ma w mieszkaniu sypiac kolejna osoba, korzystac z lazienki/kuchni, to powinnas rozlozyc jakos oplaty. Ty zarabiasz na ich wynajmowanym pokoju, wiec to nie jest tak, ze to twoje mieszkanie i oni nie maja nic do gadania. Ja bym sie na takie cos nie zgodzila i zaczela szukac innego pokoju, gdybys ty nic z ta sytuacja nie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiok
kobieto dorosla, pierdolisz jednym slowem:O Jesli wprowadzam sie do mieszkania zamieszkalego przez 2 osoby i zgadzam sie na cene, to tak wlasnie ma byc. Jak nagle mieszkanie zaczyna zamieszkiwac 6 osob, to ja mam prawo zadac zmniejszenia oplaty za wynajem. Oni wynajmuja nie tylko pokoj, ale i lazienke, i kuchnie, wiec gadasz bzdury🖐️ Oczywiscie wlascicielka moze sobie olac ich zdanie, ale wtedy straci lokatorow, a nie wiadomo czy chce to zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertretetrertreyt
kiok ty pierdolisz. zgadzam sie w 100% z "kobieto dorosła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina, a tobie ta koleżanka i jej brat nie działają na nerwy? bo zdaje się, że wykorzystują cię niemiłosiernie... jakby złożyć ich czas spędzany w Twoim mieszkaniu do kupy, to by były dwa tygodnie. a jak rozumiem, grosza nie dają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecyduj sie na cos
a nie seriale tworz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
Koleżanka i jej brat płacą za kazdą noc, którą u nas spędzają i te pieniądze odliczam od całości czynszu żeby było sprawiedliwie. Jak już powiedziałam współlokatorzy nie płacą za rachunki więc nic im się nie zwiększy z tego tytułu, że koleżanka albo jej brat zużyją więcej prądu albo wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim: mimo wszystko.
robi się tłum:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
ale zwróćcie uwagę, że i moja koleżanka i jej brat przychodzą do nas ok. 20 wieczorem, śpią i rano o 8 wychodzą. Tylko śpią, cały dzień są w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty wystepujesz tu jako własciciel mieszkania masz prawo do przyjmowania i nocowania gosci, ale ... Wez pod uwage tych lokatorow ze oni wprowadzili sie do mieszkania gdzie oprocz nich mieszkaja 2 osoby a nie grupka. Bo jesli kilezanka spedza u was weekend- 2 dni i jej brat kolejne 2 dni to wychodzi ze wiekszosc czesc tygodnia ktos u was pomieszkuje wedlug mnie to nie jest fair w stosunku do lokatorów. A ta Twoja kolezanka tez nie jest wporzadku rozumiem ze pomagacie jej zeby mogla u was nocowac w weekendy i to ustaliliscie z lokatorami ale zeby brata przysylac zeby spal kolejne 2 dni to juz przesada, mozna przenocowac od czasu do czasu kogos 1 czy 2 noce ale wedlug mnie to max, bo z tego co widze to u was robi sie przytulek. Lokatorzy tez powinni poinformowac o swoich gosciach ktorzy nocuja. Wiec po pierwsze porozmawiaja z kolezanka ze nie mozesz brata tak czesto nocowac a po drugie z lokatorami i ustalcie jakies zasady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
myślicie, że jeśli powiem temu jej bratu, że może u nas spać 2 noce w miesiącu to będzie ok i w porządku wobec współlokatorów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinny byc jasne zasady wynajmu. ja bym to inaczej podzielila - ze oni maja 1 pokoj i lazinke z kuchnia do dyspozycji, a reszta je Wasza - bez mozliwosci wsteu i ingerencji, co tam robicie (rowniez to dotyczy salonu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
no tak ale zrobiliśmy inaczej i już za późno, żeby im powiedzieć, że mają się trzymać z dala od salonu..trochę syf się zrobił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mozesz im zabraniac wstepu do salonu, ale goscie napewno korzystaja z lazienki czy z kuchni a tak jak ktos wczesniej napisał: robi sie tlum. I jeszcze idzie do tego kewstia sprzatania jesli dzielicie sie sprztaaniem lub macie jakies dyzury to sory ale ja bym nie chciala non stop sprzatac po czyis gosciach bo tak jak juz pisalam wiekoszosc tygodnia zamieszkuja tam wiecej niz 4 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
nie nie, koleżanka i brat korzystają tylko z łazienki, do kuchni w ogóle nie wchodzą bo jedzą na mieście. Poza tym oni są naprawdę w porządku, zawsze po sobie sprzątają, jak już powiedziałam - są u nas tylko w nocy (20 - 8)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie powiedz tym wspollokatorom jak jest,ze ta laska i jej brat beda tu ncoowac w takich godzinach,dniach i niech sami zdecyduja czy chca zostac czy nie.proste. u nas non stop byli znajomi na zjazdy,spali na podlodze,bo miejsca nie bylo,ale za to bylo zawsze wesolo i nikt problemow nie robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
ONI PŁACĄ ZA KAŻDĄ NOC KTÓRĄ U NAS ŚPIĄ - NAPISAŁAM PRZECIEŻ a brat koleżanki to kolega mojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widze ze na sile chcesz zeby u ciebie nocowali, rob jak chcesz ale wedlug mnie to nie jest fair w stosunku do lokatorów. A wierz jak łazienka sie brudzi przy 4 osobach a co dopiero przy wiekszej ilosci, a on napewno sie tam kapia i robia inne rzeczy. Ale jesli bardzo chcesz pomagac kolezance i jej bratu to poinformuj o tym lokatorow ale wiedz ze napewno beda niezadowoleni i nawet jesli beda dalej u was mieszkac to raczej bedzie juz napieta atmosfera. Wiem jak to jest mieszkac na kupie z roznymi ludzmi i dla mnie najwazniejsze to jest: szanujmy sie nawzajem. A zreszat ustaliliscie pewne zasady jak lokatorzy sie wprowadzali i nie dziw im sie ze sa zli ze nagle ty sobie zmieniasz wszystko mimo ze wystepujesz tu jako wlasciciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinacud21
po prostu nie chcę żeby wyszło tak, że najpierw powiedziałam kumpeli, że on może u nas nocować a teraz jej powiem, że jednak nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×