Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upupupupupu

Poród Rybnik lub okolice....

Polecane posty

Gość upupupupupu

Wasze opinie,podzielcie się uwagami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra rodziła w Orzepowicach i mówiła,że jest zadowolona z opieki itp.W pokojach podobno mają tel,że jak po cesarce nie mogła wstawać,to prosiła,żeby jej dziecko przynieśli.Ona tam jechała aż z Pszczyny,bo słyszała dobre opinie od koleżanek na temat tego szpitala.Ja bym bliżej rodziła,w Jastrzębiu,bo leżałam tam na podtrzymaniu i nic złego nie mogę powiedzieć o warunkach lub lekarzach,ale na porodówce nie byłam-nie doczekałam tego.Mimi to,słyszałam dobre opinie też o tym szpitalu.W Żorach teZ podobno jest ok!Ja twierdzę,że ile pacjentek tyle opinii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam w Rybniku-Orzepowicach prawie 4latka temu, też nie mogę nic złego powiedzieć, jedynie położna dała mi w kość... Co do ŻOR to słyszałam że polepszyły się warunki, z tym że za poród rodzinny trzeba płacić,szpital Rydułtowy podobno rewelacja, możliwość porodu w wodzie. Wszędzie są ludzie i ludziska....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam w maju w rybniku,mialam cc, opieka super, zarówno jeżeli chodzi o mnie jak i o dziecko. Był tel. położne przychodziły na każde wezwanie. Zajmowały się dzieckiem, karmiły butelka w razie potrzeby.Także polecam, natomiast odradzam wodzisław koleżanka miała niedawno cc i opieka nad dzieckiem fatalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgykjfsjh
co jest potrzebne dla dziecka w szpitalu w Rybniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam w Rybniku w zeszłym tygodniu. Na opiekę podczas porodu narzekać nie mogę, ale lekarz co przychodzi na wizytę do noworodków do odstrzału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papilio89
Witam. Ja niedługo bedę rodzic w Wodzisławiu i nie mogę się z nikąd dowiedzieć czy muszę mieć ciuszki dla dziecka na pobyt czy daja szpitalne. Proszę pomóżcie jeśli wiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam Ci osobiście Knurów :) jeśli chodzi o porodówke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papilio89
Dzięki kobietki :) Ja też słyszałam niezbyt pochlebne opinie o Rybniku. W zeszłym miesiącu rodziły tam moja kuzynka i kuzynka męża i obie narzekały. O Rydułtowach w samych superlatywach słyszałam a o Wodzisławiu same dobre opinie, wypowiem się jeszcze jak już będę po ;) Termin mam na 29.11 :) Pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papilio89
No i urodziłam... :) 2 grudnia. Córeczka miała 2810 g 53 cm :) A co do porodu w Wodzisławiu to w ogóle nie żałuję że się zdecydowałam. Ludzie są po prostu super :) Położne bez zarzutu. Każda pomoże i doradzi. a leżałam dłużej więc zdążyłam poznać wszystkie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 1999r w wodzislawiu- ok ale dawno duzo sie moglo zmienic. 2011 zory sala 2os., dzieci cały czas przy mamach, pampersy,chust., podklady na łózko i te poporodowe dla mam trzeba bylo miec. porodowka nowa wiec super. personel ok. porody rodzinne bezplatne. usg bioderek i badanie sluchu w pakiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik0908
ja rodzilam ponad 2 lata temu w Rybniku i dziekuje wiecej tam nie urodze;/zostawili mi resztki lozyska i po 2 miesiacach dostalam zakazenia i musialam sie wracac na czyszczenie;/o maly wlos i bym byla pod trawnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e___a
Ja mam mieszane uczucia co do rybnickiego szpitala. rodziłam nieco ponad 2 lata temu. trafiłam do szpitala na oddział patologii noworodka w 27 tygodniu ciąży z powodu tego że przestałam czuć ruchy dziecka a dodatkowo dostałam dość silnych i regularnych bóli podbrzusza. na dzień dobry na porannym obchodzie (trafiłam do szpitala wcześnie rano) dostałam opieprz od ordynatora że jestem przewrażliwiona że w tym tygodniu ciąży mogę przestać czuć ruchy płodu, a że żadnych bóli, ani skurczy nie mam (przy przyjęciu na oddział dostałam leki rozkurczowe i przeciwbólowe) ordynator stwierdził że zawracam im tylko głowę ale jak już zostałam przyjęta to mnie muszą na 3 dni na obserwacji zostawić. Na położne z oddziału patologi ciąży nie mogę narzekać: miłe, pomocne. Przy wieczornym obchodzie lekarz nawet do mnie nie podszedł, nie spytał się jak się czuje czy wszystko ok tak jak by mnie tam nie było. rano na obchodzie znowu olewka, ordynator tylko podszedł i stwierdził że: " pani tylko do obserwacji, tu się nic nie dzieje" nie zlecił żadnych badań, choćby zwykłego USG. Cale szczęście w ten dzień był na dyżurze lekarz prowadzący moją ciąże który po obchodzie przyszedł do mnie pogadał zrobił USG i... i stwierdził że coś jest nie tak. zabrał mnie na kolejne badania i przy badaniu doplerowskim wyszło: wykrzepianie wewnątrzłożyskow, brak przepływów krwi przez łożysko i pępowinę, zamartwica płodu, jednym słowem płód był skrajnie niedotleniony. po tym badaniu wszystko potoczyło się błyskawicznie w parę minut trafiłam na porodówkę. citowe cięcie cesarskie. cudem córcia jeszcze żyła, ale stan był ciężki, ledwo oddychała (ważyła 840g, 4pkt w skali apgar) dzięki fachowej opiece pediatrycznej stan córci udało się ustabilizować (w 5min 8pkt w skali apgar). Po porodzie super opieka zarówno pod względem medycznym jak i psychicznym, zarówno od strony lekarzy jak i pielęgniarek. nie wiem jak wygląda opieka nad noworodkiem bo moja dzidzia trafiła zaraz po porodzie do kliniki w Katowicach. pediatrzy może niezbyt wygadani (mało mówili na temat stanu dziecka- może nie chcieli mnie dodatkowo stresować) ale naprawdę nieźli fachowcy. Ja mam zastrzeżenia tylko do jednej osoby: ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego w rybniku, na resztę personelu nie mogę narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e___a
PS: teraz jestem w 25tyg drugiej ciąży i chcę rodzić w Rybniku bo jest tam dużo dobrych lekarzy ginekologów-położników, dobre i w większości miłe położne, dobrzy pediatrzy, dobry sprzęt, a z powodu jednego niezbyt miłego i olewającego lekarza (mam na myśli ordynatora) nie będę przekreślać tego szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spełniona Mama
Hej!! Pod koniec 2011 r. urodziłam w Rybniku pierwszego syna. Poród odbył się poprzez cesarskie cięcie. Odbierał go dr Maciej Białek. Sam poród wspominam bardzo dobrze. Opieka położnych i pań z noworodków bez zarzutów. Panie bardzo pomocne, uśmiechnięte i życzliwe. Miałam szczęście, że nie badał mnie Szanowny Ordynator tego oddziału, bo słyszałam o nim niepochlebne opinie. Moją ciąże prowadził dr Jakub Grudzień, który jak dla mnie jest bardzo kompetentny. Dodam, że zaszłam w ciąże mimo zaawansawanej endometriozy. Życze wszystkim świeżym Rodzicom dużo radości, a Staraczkom - szczęścia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama n
a ja miałam cc listopad 2010 - bo lekarze i pozostały personel RYBNICKIEJ POŻAL SIĘ BOŻE PORODÓWKI nie wykazali zainteresowania moim porodem przy podejściu sn... Po tym wszystkim byłam w opłakanym stanie, dochodziłam do siebie miesiąc, przez pierwsze dwa tygodnie nie potrafiłam wziąć dziecka na ręce.... BÓL BÓL I JESZCZE RAZ BÓL.... a potem depresja więc nie polecam. Można rodzić sn i skorzystać ze znieczulenia... OCZYWIŚCIE TEGO TEŻ MI ODMÓWIONO... Najpierw informowali że oczywiście dostanę tylko muszę odpowiednio wcześnie się upomnieć, gdy po przyjściu na porodówkę zaalarmowałam że chcę rodzić w znieczuleniu, od razu SZŁA MI GŁÓWKA I BYŁO NA TO ZA PÓŹNO jak się okazało wody wyparłam po południu, więc jak mogła mi iść główka? A wszystko skończyło się cc bo NIE BYŁO POSTEPU PORODU Jeszcze raz nie polecam... OSZUŚCI, nie liczą się z pacjentką, położne zero zainteresowania rozmawiały o przepisach i kazały mi przeć samej, gdzie nie miałam bóli partych O KURJOZUM DLACZEGO DAŁAM SIĘ NAMÓWIĆ NA TEN SZPITAL??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majawogrdzie
Jeśli rodzić-tylko Rybnik! Pierwszy poród w 2009 roku wspominam b. dobrze. Trafiłam na patologię ciąży w związku z minięciem terminu porodu. Został on wywołany poprzez podanie oxytocyny. Znieczulenie-na życzenie. Położne pomocne, miłe, uśmiechnięte. Dr Piotr S. pomocny, miły, uśmiechnięty. Atmosfera na porodówce napawała optymizmem:) Na oddziale położniczym opieka nad matką i noworodkiem bardzo fachowa. Sale- 2-osobowe, ładne, czyste, z telefonem. Obiady-może nie podawane na "złotej tacy" i czasem wizualnie "takie sobie" ale za to BARDZO SMACZNE! ZUPA POMIDOROWA I KLOPSIKI 1 KLASA! Panie sprzątające, podające jedzenie, panie z oddziału noworodkowego- SUPER! poród sprzed 3 tygodni- jak wyżej:) W tym szpitalu urodziłam moje 2 kochane córy.. Przy drugim porodzie czułam się tam... "jak w domu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k@si@
witam, ja rodziłam w Rybniku dwa razy; pierwszy poród w 2005r a drugi niedawno, bo 1 maja 2012; mam dobre zdanie na temat tego szpitala; położna z porodówki to poprostu anioł człowiek, bardzo mi pomogła; dwie panie położne z patologi również miłe i grzeczne i bardzo pomocne; na oddziale również bez problemów i tam też nie natrafiłam na złą osobę; ja będę polecała ten szpital i dziwią mnie te negatywne opinie; tak nawiasem mówiąc to uważam, że jeżeli są problemy przy porodzie, które wynikają z natury to nieważne jaki to będzie szpital, czy Rybnik, Wodzisław czy Rydułtowy, wszędzie będzie ten sam problem; ja mogę przytoczyc bardzo świerzy przykład, otórz znajoma rodziła w Rydułtowach, miała proód kleszczowy (też nie chcieli zrobic cesarki!), dziecko ma wgniecioną czaszke, wylewała się krew do mózgu .... zrobili z niego kaleke ... i to nie było w Rybniku!!! a więc nie piszcie że w Rybniku to było wam tak źle a w innym szpitalu bo by pewnie było super, bo niby skąd wiecie jakby było ??? trochę rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaaaa879
Witam, Bardzo proszę o informację poniewąz niedługo mam mieć przeprowadzone cc w orzepowicach w rybniku! czy mój mąż może być obecny wczasie cesarki i siedzie ckoło mnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę temat. Chciałam zapytać: 1) Czy jest możliwość przyjść wcześniej do szpitala obejżeć porodówke/ dowiedzieć się wszystkiego, co mam zabrać itd. 2) Czy mąż może być przez cały poród ze mną czy takjak było kiedyś - wpuszczali na ostatnie 10 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amolcia
Jeżeli chodzi o Rybnik, to można podejść i obejrzeć porodówkę. Ja miałam taką "wycieczkę" ze szkoły rodzenia, do której uczęszczam. Jeśli chodzi o poród naturalny, to mąż może być z Tobą od samego początku, do samego końca, pod warunkiem oczywiście że trafisz na pustą salę do porodów rodzinnych (a są dwie). Nie wiem jak sprawa wygląda w momencie cesarskiego cięcia- czy mąż może być obecny. Czy ktoś wie jak wygląda sprawa porodówki w Rydułtowach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynamonka20
Właśnie przydałoby się więcej informacji o Rydułtowach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onda
Witam! powiem szczerze, słyszałam same negatywne opinie o porodówce w Rybniku - czy można prosić o więcej opinii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę temat. Jak jest teraz na porodówce w Rybniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem niestety jak w Rybniku jest. Ale z czystym sercem mogę polecić i to bardzo wodzisławską porodówkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :) jednak ze względu na planowaną cesarkę i pracującego w Rybnickim szpitalu lekarza prowadzącego jakoby jestem zmuszona do rodzenia w tamtejszym szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem :) Ja też miałam planowaną cesarkę kilka miesięcy temu. Rodziłam właśnie w Wodzisławiu. Akurat mój lekarz tam nie pracował. Nic to jednak nie zmieniło na gorsze. Na serio ten poród a zwłaszcza już potem oddział położniczy i noworodkowy wspominam super :) Pierwsze dziecko rodziłam w Raciborzu. Nie było jakoś źle, ale teraz w Wodzisławiu naprawdę super. Tak czy siak życzę powodzenia i byś też miała tak dobre wspomnienia jak ja gdziekolwiek będziesz rodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×