Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tllenka

Faza naprzemienna dr Dukan

Polecane posty

Ja jednak dziś dokończyłam ciasto:( ale przynajmniej pokusy się skończyły;) Moja waga cały czas oscyluje pomiędzy 62 a 63,5kg. Teraz mam do tego jeszcze @, więc nie martwię się, że jest 63,5kg. Ja uczty zrobię, ale raczej zrezygnuję z deserów:) Zobaczymy co będzie za tydzień, jeśli waga nie spadnie, to wtedy zacznę się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny potrzebuje pomocy...nie moge poradzic sobie z pokusami...nadal nie udalo mi sie wsoczyc spowrotem w diete..idzie mi dobrze rano ale od popoludnia masakra:( i mowie sobie ze "od jutra" dam rade i tak juz mija mi kolejny dzien:( jutro P - czy wytrzymam? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewidzialna - gratuluje!!!i dzieki za wsparcie,chyba potrzebuje troche opieprzu.. U mnie tez zmiana stopki,tylko mniej radosna:/ Dzis P,jestem po sniadaniu - otreby plus jogurt naturalny.Czuje sie podle ze tak poleglam na calej linii:( Jakbym w jakims amoku byla jedzeniowym... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UUUUUUUU tllenka nieładnie!!!!! Chcesz zaprzepaścić tyle czasu wyrzeczeń???? Czuj się postawiona do pionu!!!!! A tak serio, to ja też mam problem z powrotem do diety-codziennie coś tam niedozwolonego wpada mi w rączki! Pocieszające jest to, że dziś waga wróciła praktycznie do normy- 62,5kg. Jeszcze tylko Nowy Rok i pokusy się skończą;) W tym tygodniu n ie zaserwowałam sobie jeszcze skrobi, a uczty dopiero przede mną... Dzisiaj skusiłam się na 4 kostki czekolady, mały porządnie wyprowadził mnie z równowagi i chyba brakuje mi magnezu! Trzymajcie się dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Jestem! Jestem! jestem! I to w doborowym towarzystwie! Przytylam podobnie jak Tllenka ale jestem przekonana, ze uda mi sie z tym poradzic, jak tylko moi goscie pojada a ja wroce z urlopu!:) Niewidzialna-napisz jak wygladaly twoje swieta-jakim sposobem udalo ci sie nie przytyc, a nawet dalej chudnac???:O Bo ja musze przyznac, ze to inni-nasi bliscy lub znajomi...sa chyba winni, ze tyjemy... Ja gdy jestem w domu sama, w tzw"normalny" dzien potrafie trzymac pieknie diete ale " W gosciac" lub gdy mam gosci budzi sie we mnie zwierze-zarlok jakis nienasycony! Ile by na stole nie bylo potraw, zadnej nie potrafie sobie odmowic! Sa 3 salatki-3 salatki musza byc sprobowane! Gospodyni upiekla 4 ciasta -4 ciasta musze skosztowac!Czy wy tez tak macie? Pozdrawiam i caluje! karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo no tak ogólnie w wigilię zjadłam wszystko PW + pieroga jednego i kawałek ciasta, ale że u nas się pości to zjadłam tylko ten jeden posiłek bo też szczerze mówiąc nie zdążyłam nic innego zrobić :D w 1 dzień świąt jadłam PW a idąc w gości w domu się najadłam bigosu dukanowskiego i zjadłam tylko 1 kawałek piersi ze szpinakiem z masełkiem i serem żółtym a w 2 dzień świąt że było u mnie to sobie pozwoliłam na więcej :P bo zjadłam sałatkę z feta i oliwkami i jajko z majonezem i ciasto a resztę zgodną. u mnie problem zaczął się po świętach gdy to ciasto się tak na mnie patrzyło :) zjadłam ze smakiem a po chwili mój brzuch się zbuntował bo chyba za ciężkie to było zresztą teraz też mniej jem mam skurczony żołądek i jakoś tak musiałam się zmusić do powrotu na P czyli idąc na imprezę najadam się w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ;) Napisałam wczoraj, gdzie mój post!! Melduję się z 3 dni fazy uderzeniowej :) Tak grzeszyłam przez 4 dni świąt że znowu miałam wałek! wrrr.. Więc przeszłam od razu na I fazę i zważę się za dwa dni ;p Nie chcę się załamywać :) Właśnie siedzę i zajadam omleta ;) pycha! A na obiad mielone ze szczypiorkiem ;) Niewidzialna jesteś niesamowita! Ja się złamałam od razu! W sumie nie miałam szans, nie lubię ryb! Więc został mi barszcz, makówki (itd) czyli obżarstwo! Jak się dziś bawicie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! Ide zaraz szalec! Tanczyc, tanczyc, tanczyc! Dosiego Roku! Super 2011!!!:D Pozdrawiam -Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki w Nowym Roku!!! Oby był jeszcze lepszy niż poprzedni:D Sylwestra spędziłam na "białej sali", wytrzymałam do 23 i poszłam spać! Nie mam już tej energii co dawniej... Moje dieta znów wczoraj ucierpiała, ucierpi też dzisiaj i jeszcze pewnie jutro, a poniedziałek P. Wczoraj szampan, dziś też i piekę jeszcze ciasto, a jutro wpada brat-alkoholizacja murowana. Na szczęście święta powoli się kończą i wpadnę w normalny rytm;) PS Waga trzyma się w normie, dziś było 62,5kg:D Jak się Wam udał Sylwester??? Nagrzeszyłyście???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nagrzeszyłam ile wlazło :P no co tak mnie chwaliłyście że se aż z tej radości poszalałam, ale było fajnie :D jak mi się to słowo podoba ALKOHOLIZACJA :) chyba też jeszcze poszaleję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was w nowym roku!!! :) Muszę się pochwalić, wczoraj nie zgrzeszyłam!! No prawie ale pól lampki szampana to okazyjnie;p Dziś kończy się mój 4 dzień pierwszej fazy ;) Świąteczny brzuszek znikł a ja czuję się cudownie, oprócz okresu.. Taka tradycja zawsze muszę dostać na sylwestra. :( Mam nadzieję że dobrze się bawiłyście! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo czyzby nam topik "zdychal"? :( Sorki ze nie bylo mnie tu troszke,zajeta okrutnie bylam... Co u Was dziewczyny?jak dieta? U mnie troche lepiej,wytrzymalam czwartek P ale pozniej znow troche przesadzilam i waga mi skacze...Dzis narazie bez grzechow i mam wielka nadzieje ze wytrzymam..Tak sie zastanawiam,jak teraz tak trudno utrzymac mi zasady i waga skacze,czuje ze jakbym zaczela "normalnie" jesc to przytylabym pare kilo,to jak to bedzie na IV fazie??strach...Nie chce przytyc!juz teraz mam wielki brzuch...Zastanawialam sie nad dwoma dniami P w tym tygodniu ale czy to ma sens?mam przeciez nauczyc moj organizm do powrotu do jedzenia tluszczu i cukrow..ehhh..postanowilam wiec trenowac silna wole i nie grzeszyc,zostac przy P w czwartek i poczekac na to co sie bedzie dzialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się melduję, bo jakoś nie miałam czasu pisać:) U mnie, tak jak przewidywałam, grzeszków trochę było...;) Dziś mam dzień P i oczywiście, apetyt mi nie dopisuje! Zjadłam 2 parówki z indyka z bułką i jogurt... Nie bardzo mi się chce wracać do protein, jak posmakowałam normalnego jedzonka. Pociesza mnie to, że już prawie 3kg utrwalone! Nowy rok zaczynam grzecznie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję, że u mnie po świątecznym obżarstwie wróciło do normy:D Dzień P jakoś przeżyłam i dziś już jestem po kanapeczkach, popijam kawkę i pozdrawiam! A jak tam u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna ale Ty mocna jestes!62 kg!wzor die dietujacych,grzeszysz ale pewnie minimalnie..gratuluje!U mnie narazie dobrze,po kanapce,kawce,jem wlasnie jogurt z otrebami,jeszcze nie wiem co na obiad.. Wczoraj zgrzeszylam "tylko" dwoma kawalkami piernika..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tllenka wcale nie jestem taka mocna!;) Mój organizm jakoś dziwnie dobrze znosi te moje grzechy, bo wcale to nie są małe grzeszki... W sumie od Wigilii coś tam nadprogramowego zawsze znajdzie się w moim menu, ale jak widzicie waga jest ok! Dziś skończyłam noworoczne ciasto i zjadłam 2 placki ziemniaczane, bo przecież musiałam sprawdzić czy słone;) Mnie to raczej ciągnie do słodkiego, innych zasad diety raczej staram się przestrzegać. Mam tylko nadzieję, że to już tak mi zostanie i do końca fazy uda mi się nie przytyć. A nawiązując do tego co napisałaś o IV fazie, to myślę że ten rygorystyczny dzień P będzie dobrą ochroną przed tyciem. U mnie zawsze po Pn waga wraca do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie,dzien P ustawia organizm spowrotem na dobre tory ale na IV mozna juz jesc praktycznie wszystko wiec ryzyko przytycia jest o wiele wieksze niz na III.. Dzisiaj bylam grzeczna az do tego momentu - zjadlam wlasnie skondensowane mleko...fakt ze odtluszczone ale za to slodkie...strasznie mialam ochote na cos slodkiego a ono ma tyle samo cukru co odtluszczone mleko w proszku wiec sie skusilam...Wlasciwie to nie wiem jak to jest z tym mlekiem - jest wiele przepisow dukanowskich z mlekiem w proszku,no nie?ono jest odtluszczone ale ma przeciez cukier...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będzie po III fazie, to się okaże, ale myślę że nie będzie wcale tak źle. Teraz przyzwyczajamy organizm do różnego jedzeni-są przecież uczty, a potem pewnie przez to będzie łatwiej...Ja jestem dobrej myśli:) Nie mam pojęcia jak to jest z tym mlekiem i cukrem, ale powiem Wam, że ja używam cukru a nie słodzików! Po słodzikach było mi niedobrze i mi nie smakowały. Zaczęłam już dawno, w II fazie i jakoś żyję, z wagą też większych problemów nie mam:) Dziś na obiad zrobiłam sobie ryż z jabłkami i porcję skrobi mam z głowy, a było pysznie!!! Jak leci u Was i czemu tak tu cicho???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki mam mega zawieszkę :o do tego waga stoi jak zaczarowana, przeszłam tez na 1/1 bo jednak już mi ciężko wytrzymać bez warzyw 5 dni ja też słodziku nie używam tylko ksylitol ;) co do mleka w proszku to raz na jakiś czas chyba nie zaszkodzi też używam, jednak wolniej chudnę jak jem np nutellę ;) potrzebne wsparcie i postawienie do pionu więc kochane niech mnie ktoś objedzie bo mi się chce jeść tego czego nie wolno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewidzialna Ty sie nie lam!tak dobrze Ci idzie,szkoda to zepsuc!wez sie natychmiast w garsc i nie grzesz!pomysl jak dobrze sie czujesz teraz gdy zgubilas juz tyle kilogramow i jak swietnie bedziesz sie czula gdy osiagniesz wymarzona wage:)))) na to warto czekac i poswiecic zachcianki zeby to osiagnac..Kazdy grzeszek oddala troche od celu,zwieksza czas jego osiagniecia aprzeciez chcemy jak najszybciej wazyc tyle ile sobie zalozylysmy,no nie?wiec wez sie w garsc i walcz!dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis sie niezle trzymalam a wieczorem mialam uczte.Waze sie prawie codziennie,dzis pokazalo 66,5 ale wlasnie jestem przed okresem..hmm...jutro P i znowu wazenie,zastanawiam sie nad 3 dniami P,chcialabym miec te 65 takie mocne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewidzialna pozbieraj się do kupy, stań przed lustrem i popatrz jak super już wyglądasz! Na pewno jakieś fałdy zniknęły, a Ty wchodzisz w coraz to mniejsze ciuchy!!! Od razu lepiej, nie?! Zgadzam się z tllenką-każda zachcianka oddala Twój cel, a III faza jest dużo fajniejsza niż II, więc... Wybór jest prosty, zbieraj dupkę w kupkę i trzymaj się dalej!!!! Każda z nas miała swoje wzloty i upadki, poczytaj sobie wcześniejsze wpisy-każdej zdarzało się grzeszyć, ale przecież jesteśmy tylko ludźmi! Nawet Dukan dopuszcza małe odstępstwa, potem dodatkowy dzień P i będzie dobrze! Byle tylko grzeszenie nie weszło Ci w krew!!! :D Nie wiem tllenka czy dodatkowe dni P są dobrym rozwiązaniem...? Z założenia III faza ma służyć do utrwalania straconych kg, a nie chudnięcia. Nie mam pojęcia co Ci doradzić... Musisz sama podjąć decyzję. Gdzie się podziały BezWeg i Karo???? U nie bez zmian, tylko znów nie chce mi się nic gotować i lecę na parówkach... dobrze mi to raczej nie zrobi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczęta :D dzisiaj niewielki spadek wagi, no i wczoraj nie zgrzeszyłam dzisiaj też tego nie zrobię :D od razu mi lepiej jak mi tak ładnie dogadałyście jednak potrzebne jest takie wsparcie dzięki 😘 ja też nie wiem czy dodatkowy P to dobry pomysł, może lepiej ogranicz kalorie? albo zmniejsz węgle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no!niewidzialna i tak trzymaj!:) A ja nie wiem co robic...dzis P i jestem grzeczna,mam juz okres wiec waga nie powinna byc przez to jakos zaklocona,jutro sie zwaze i moze wtedy zdecyduje...dzis boli mnie glowa i jestem okrutnie zmeczona:/ praca dala mi w kosc troszeczke.. Anna a kiedy sie wazysz?po P czy obojetnie w jaki dzien? Chcialabym miec 65....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×