Pomóżcie ja chyba wariuję!!!!!!!! Co się dzieje????

na twoim miejscu bardzo dokladnie przeczytalabym artukul o schizofrenii nastepnie ladnie sie ubrala i udala do pana doktora zwanego psychiatra.samo ci nie przejdzie.ale dadza ci leki i bedzie ok,wyglada mi to na ostry rzut choroby.

tak, ja i mąż dalej jesteśmy razem, pisałam już że narazie nieszkamy u moich rodziców i szukamy innego mieszkania. nie ma sie czego bac bazia---dzięki za radę ale nie skorzystam

witam autorko. Niestety nie przeczytalam wszytskiego bo za bardzo sie boje. Pod tym katem jestem strasznym tchorzem. I sama sie czasem boje ze cos ze mna nie halo. A szeptanie do ucha tez slyszalam!!! Wlasnie kilka dni temu. Obudzilo mnie to 2 razy tej samej nocy. Ktos mowil moje imie. Wyraznie z zewnatrz to nie bylo w snie. Chociaz staram sie sobie tlumaczyc ze to byl sen. Ehhh. I okropny sen pozniej mialam, ale w sumie nie bede opowiadac. Tez sama siedze w domu a facet pracuje. O 6 rano z nim wstaje bo sama sie boje w sypialni zostac;/ Porazka ;/ Wiec Ci wspolczuje

ehh no i przeczytalam prawie wszystko. Kurde bede sie teraz jeszcze bardziej bala. Tez bym sie na Twoim miejscu wyprowadzila. Dobrze ze maz tez to wszystko widzial bo inaczej by Ci nie uwierzyl. Straszna historia.

www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php/pomoc-w-trudnosciach-egzorcyzmy-160/256-jak-znalezc-egzorcyste tu masz namiary na egzorcystow z calej Polski

bardzo ciekawe

Autorko, chcesz sprzedać mieszkanie czy szukać pomocy w sprawie tego ducha?

ja bym takiego meza rzuciła w cholere.

kochani, czy ktoś z was pamięta ten temat?

tak,pamietamy:)

to ja autorka. Przypomniałam sobie niedawno o tym temacie jak przyśnił mi się mój już były mąż. Nie jesteśmy razem, już nigdy więcej nie byłam w tym mieszkaniu, nie wiem czy ktoś tam mieszkał po mnie czy nie. Czasami myślę o tym co się wtedy wydarzyło i w pewnym sensie wciąż nie daje mi to spokoju...

Bardzo chciałabym C***omóc, dlatego przetrząsnęłam internet i na jednej stronie Znalazłam ciekawe informacje, myślę że pomogą Ci choć troszkę zrozumieć problem. Mimo szczerych chęci Ci nie pomogę, myślę że tylko ty potrafisz sama przed sobą zastanowić się co ci jest na podstawie swoich odczuć. Tymczasem poszukaj w necie, może trafisz na coś co cię dotyczy. Gorąco pozdrawiam i życzę spokojnej nocy Rożnica między chorobą psychiczną a opętaniem nie zawsze wydaje się oczywista, szczególnie wtedy, gdy medycyna rości sobie prawo do spraw duchowych. W każdym przypadku trzeba wyczucia i rozgraniczenia pomiędzy kompetencjami psychiatry i egzorcysty. Jak nietrudno zauważyć, poniższa klasyfikacja F44.3 eliminuje interpretację opętania jako zniewolenia ciała człowieka przez demona. Zjawisko opętania zostaje rozpoznane jako stan z pogranicza transu, padaczki, psychozy schizofrenicznej, czy poczucia owładnięcia przez jakieś ducha, demona bądź siłę. Jednak mowa tu tylko o "poczuciu" pacjenta, gdyż przyrodnicze podejście do chorób wyklucza wszelka sferę możliwych oddziaływań przez demona. Klasyfikacja zupełnie pomija takie objawy, jak np. lewitacja, niewyuczona zdolność mówienia obcymi językami, siła niewspółmierna do budowy ciała, awersja na przedmioty poświęcone (ze zdolnością rozróżnienia przedmiotów poświęconych od nie-poświęconych), znajomość ukrytych zdarzeń oraz zjawiska paranormalne w otoczeniu. Z drugiej strony brak odpowiedzi na pytanie o to, co może być przyczyną opętania, dręczenia lub zniewolenia. Takie spłycone rozpoznanie oznacza szkodę dla opętanych, którzy zostają poddawani farmakologicznej terapii. A także szkodę dla samych psychiatrów, którzy stykając się z przypadkami rzeczywistych opętań pozostają zupełnie bezradni. Przykładem błędnego rozpoznania jest Anneliese Michel, którą poddano uciążliwej terapii silnymi środkami przeciwpadaczkowymi.

buehehe co za durne prowo, to jakas gimnazjalistka pisała i sama sobie odpisuje pod innymi pseudonimami ale durne babsko, coś ci nie wyszło, bo po pierwszym zdaniu widać, że to prowo

P R O W O K A C J A I T O B A R D Z O M A R N A