Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezgadzamsiejakzawszerr

kilogramy a atrakcyjność..

Polecane posty

Gość 5-6 kg wystarczy zeby faceci
juz nie patrzyli na ulicy tak jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezgadzam się.... - i tak trzymaj. U mnie czasu coraz mniej ;). Ale nie mierzę go, bo nigdzie mi się nie śpieszy :) Ani do nikogo. :P Przychodzi taki moment, gdy samotność jest stanem i zjawiskiem pozytywnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie wszyscy faceci są tacy źli, będzie taki który się na prawdę zakocha...w kilogramach też :D Szczerze mówiąc to atrakcyjny wygląd może stać się problemem. Z wianuszka potencjalnych kandydatów ciężko jest wyłowić takiego któremu pryszcz na nosie czy dodatkowe kilka kilogramów nie zrobi różnicy. Poznałam parę padalców, którzy po dostaniu kosza można powiedzieć, że się ze mną zakumplowali. Ciężko było im oczu nie wydrapać za to co mówili o kobietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzamsiejakzawszerr
ja się tylko boję (z resztą, jak widać, boję się dość wielu rzeczy :)), żeby się w tym odchudzaniu nie zapędzić. Pamiętam, jak kiedyś byłam naprawdę BARDZO BARDZO chuda (co ciekawe, wtedy też byłam dziwnym trafem niesamowicie podrywana, chociaż raczej nie bombardowałam mężczyzn płodnością). Zdecydowanie nie było to dla mnie dobre i nie chciałabym do tego wrócić. Dla mnie najgorsze jest to, że co do kwestii intelektu, pasji itd, mam bardzo wysokie wymagania. Uważam, że mam do tego prawo (mam o sobie dobre zdanie pod tym względem), jednak to bardzo ogranicza mój krąg poszukiwań. Jeśli jeszcze ten supermądry facet ma być w miarę atrakcyjny i akceptować mój wygląd... no nie wiem, to chyba szansa jedna na milion :))). A skończyłam niedawno studia i złapałam się na tym, że w sumie od 2 lat jestem mniej lub bardziej sama, a wokól mnie wszyscy już dawno połączeni po grobową deskę. Nie ma lekko :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko ty masz ten problem
takie jak my czesto sa same wlasnie przez swoje wymagania sama sie zastanawiam czy nie wziac sobie takiego "ciepla klucha";) tylko ze taki z kolei w ogole mnie nie pociaga:O tak zle i tak niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzamsiejakzawszerr
tez sie nad tym zastanawialam wlasnie z tym ktory sie teraz napatoczyl. facet niby nieglupi, robi prestizowe studia podyplomowe, skupia sie na karierze itd itp. ale jednak nie ma co sie zmuszac, z tego nigdy nic dobrego nie wyjdzie. lepiej uzbroic sie w cierpliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko ty masz ten problem
u mnie raczej nic z tego nie bedzie bo jak probowal mnie pocalowac to mnie odpychalao nie bede na sile sie przeciez przymuszac charakter ma dobry...tylko ten jego wyglad ehhh zycie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvjngfjfjfg
a ja zrobie eksperyment. Schudne i zobaczymy czy moje powodzenie sie zwiekszy. Na 100% sie zwiekszy, ale zobaczymy:) schudnac i tak by mi sie przydalo chociaz nie mam nadwagi, zobaczymy. Jak schudne dam znac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie nic dzis
bo zalezy jak sie przytyje i jak schudnie bo jesli wazysz 50 a przytyjesz do 60 to tragedii nie ma, ale jak juz wazysz 60 to 70 juz nie jest estetycznie fajne no i odwrotnie jak z 50 do 40 :P nie kazdej pasuje byc chuda i nie kazdej gruba, ja mam wsam raz chyba , 165 i 62, w szedzie po rowno, i w biuscie jest fajnie i w tylku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała taka jedna
bo tu chodzi bardziej o proporcje niż rozmiar...Wcięcie w talii, figura klepsydry pociąga nawet przy rozmiarze 38... a jak kobitka jest chuda w ramionach, nie ma biustu a wszystkie kilogramy idą jej w zad to zabójczo nie wygląda. Można ważyć 60 kg i być proporcjonalnie zaokraglona lub ważyć 60 kg i być ubita klucha bez talii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie... wy sie dziwicie że kobiety grube sa nie atrakcyjne? Przeciez t normalne że grubasy są ochydne i co sie do nich czuje to tylko i wyłącznie obrzydzenie... ciało szczupłe jest lekkie, zdrowe i ślicznie wygląda, natomaist sterty tłuszczu, obwisłe piersi, bądźmy szczerze jest to nie fajny widok, wręcz obrzydzający. Jak ktoś narzeka to niech po prostu tyle nie żre... tylko sie odchudza... macie problemy też... żałosne... Przecież to wiadome jest od lat że grube ciało jest brzydkie i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W okresie dojrzewania byłam troszkę grubsza od rówieśniczek, ponieważ wcześniej dojrzewałam- gdy usłyszałam kiedyś,że nikt nie będzie mnie chciał, bo wyglądam jak grube Yeti;p, zaczęłam się odchudzać- popadłam w anoreksję( ale nie byłam z tym u lekarza)- jako grube 14 letnie Yeti ważyłam ok 57 kg- już jako 15 latka ok 48. Teraz ważę ok 55 kg- za pół roku skończę 22 lata- wszyscy myślą ze mam 16 lat;/ czasem mnie olewają bo tak naprawdę nie wiedzą ile mam lat- morał z tego taki- NIKOMU NIE DOGODZISZ-jak jesteś za gruba- źle, jak za chuda też niedobrze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoniunio zgadzam się z Tobą w 100% nikomu sie nigdy nie dogodzi... jak jesteś za chuda powiedzą czemu jesteś taka czemu nie jesz itp. a jak juz przytyjesz to odrazu och jak Ty przytyłaś, ale tyłek masz gruby itp. Nikomu sie nie dogodzi i już, jest dokładnie tak jak piszesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dggdgd
Siedźcie dłużej na kaffe, to będziecie jak wieloryby ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×