Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wystraszona żonka

wypalił cała pake przy mnie

Polecane posty

skoro teraz nie ma zachamowań żeby palić przy Tobie, to co będzie jak się dziecko urodzi?? ja też nie mam balkonu, ani ogrodu a mój mąż wychodził zapalić przed blok, a jak mu dupa zmarzła kilka razy to palił mniej i mniej i jak córcia się urodziła to rzucił całkiem. a do tego co poleca palenie w oknie lub w łazience... to nic nie daje, przy otwartym oknie dym i tak wlatuje do pomieszczenia, a w łazience to już wogóle poroniony pomysł - przesiąkają szlafroki i ręczniki dymem, kisi się to wszystko w tej małejłazience i nawet po godzinie będzie to czuć. Fuuuuj! jak ja nie znosze śmierdzących petów. A najgorzej jak wchodzę do windy, a jakiś debil wcześniej jechał nią z papierosem! szlag mnie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj maz pali a ty i wasze przyszle dziecko jestescie, palaczami z drugiej reki, [to jest autentyczna nazwa]. Wszystkie osoby ktore zyja z nalogowym palaczem sa bardziej narazone na raka pluc niz sam palacz. Ale ze zajmuje to bardzo wiele lat i przychodzi bardzo powoli to ludzie niekojarzyli tych faktow. W jednym papierosie jest podnad 3000 roznych chemikalii, czesc z nich jest uaktywniania kiedy palaczy wypuszcz dym ze swoich pluc. Na raka pluc umieraja ludzie ktorzy pracowali latami w knajpie gdzie klienci pala. Nie sluchaj osob ktore mowia ze zyja z palaczem i wszystko jest dobrze ... to jest prawda tylko do czasu bo oni sa ciagle mlodzi ... Biernemu palaczowi (palaczowi z drugiej reki) moze zajac 20-35 lat zycia w dymie przy boku ukochanango\ukochanej zami rak ja/jego zabierze. A po drodze dzieci maja problemy z oddychaniem a system immunologiczny jest slaby i czesto choruja. Najlepszym dla ciebie bedzie jezeli twoj maz rzuci palenie ... ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze to moze zajac lata. W miedzyczasie niech idzie palic na dwor, na ulice. Jezeli was kocha to bedzie na tyle mezczyzna zeby was ochronic przed 'cichym morderca' Powodzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla wyjasnienia to ja bylam ta palaca osoba w moim malzenstwie. Po jakims czasie maz dolaczyl. Rzucanie tego nalogu zajelo nam bardzo dlugo ale juz od 10 lat jestesmy woli. Od kiedy mielismy dziecko to palilismy zawsze na zewnatrz domu, nikomu tez nie pozwalalismy palic w naszym domu, on dla nas byl ostoja swiezego powietrza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealna pani domu
ja jesli zabroniłabym palenia w domu mężowi dostałabym w twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarna kobieta 34
pierdolicie palenie,aż tak nie szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli palenie jest nieszkodliwe ... to dlaczego coraz wiecej krajow na swiecie wprowadza zakaz paleniu w miescach publicznych takich jak praca, kawiarnie, bary, restauracje, metro, stacje kolejowe, autobusowe. I mimo orginalnych prostestow wlascicieli knajp ktorzy bali sie ze interes im upadnie ... ciagle dobrze funkcjonuja ... bo maja nowych kilietele. Ludzi ktorzy nie palili, a tak samo chcieli wyskoczyc na drinka czy kawe jak palacze, ale ze nie mogli oddychac w zadymionych wiec unilkali takich miejsc. Czesto widze pelne knajpy a ludzi w srodkui ciagle mozna rozpoznac nawet po polnocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×