Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmęczona2010

Przedstawiłam się rodzicom faceta a on się wściekł

Polecane posty

Gość Zmeczona2010
Kasy się nie olewa, za duzo dostała. Jakie to serce wielkie, że mnie teraz traktuje jak nic i "czego ja w ogóle chcę". Nawet nie przeprosił, nawet nie chciał prywatnie ze mną porozmawiać. Mnie wściekłość bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nawet nie przeprosił, nawet nie chciał prywatnie ze mną porozmawiać" nie miał odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
No moi by mu nie wiem co zrobili, wątpię czy by sie pokazał. Ale od razu się pogodzili, nawet nie widac było, że ona chce odpoczać, zastanowic się, poznać więcej faktów nawet nie chciała. Ale dalej ma moje numery gg, trzyma mnie w kontaktach, fakt, ze ja chce zeby czytała co ja piszę i ona pewnie mysli, ze ja czytam to co ona pisze, i jak się łamię i zaglądam to owszem czytam. Ale skoro wie, ze ja odeszłam i nie wrócę to po co mnie dalej trzyma, nie blokuje i co? napawa się moimi łzami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę zrozumieć, czemu ją traktujesz jak wroga? ona jest ofiarą tego faceta tak samo jak Ty. Pewnie go kocha, jest jej trudno nie mniej niż Tobie. Ty zakładasz, że ona jest z nim dla kasy... Nie siedzisz w jej głowie, nie wiesz co ona czuje, ale jedno jest pewne, ona nie jest szczęśliwa i jeszcze długo nie będzie. Nie koncentruj swojej złości na niej, pewnie usłyszałaś od niej wiele przykrych słów, ale pewnie Ty sama wiele przykrych słów powiedziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
Przykrego tylko o nim, ale to ona mi wiecej nagadała, ja tylko słuchałam. Wiem, że to wszystko to jakaś głupia przepychanka między mna a nią, a on w sumie się nie wtrąca. Tak jak ona powiedziała ma moje słowo przeciwko jego słowu. Wiem, że jak się ma już wszystko poukładane to ciężko teraz odejsć od tego. Ale nie sądziłam, że to ja wyjde na wroga, że prawie 4 lata oszustw tak mu wybaczy. Pewnie ja na jej miejscu też bym wybaczyła ale ja to bym znając mnie zawsze myslała i była niepewna. jemu pół godziny na zdradę wystarczało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie siedź ciągle przed komputerem, bo szkoda życia na śledzenie poczynań byłego. Idź z koleżanką na piwo lub przeczytaj jakąś książkę. Chociaż na chwilę oderwij się od myślenia o nim. Dziś jest piątek - tygodnia koniec i początek:) a Ty w domu chcesz siedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
Wg niej nie ma się czym chwalić, tzn nie ma co opowiadać co mi zrobił, czy też nam obu. To sprawa między nami i tylko nami, rodzina nie powinna wiedzieć. Nie powinnam rodziców mieszać do moich spraw.Lepiej powiedzieć im, ze nie wyszło nam. Jesli ona tak naprawdę myśli to współczuję jej czasem, bo jesli nie ma sie rodziny i nie ma sie oparcia to nie ma się nic. Ileż mozna z tym mężczyzną przebywać, w domu, w pracy, w nocy... A przyjaciele i rodzina przecież też są wazni. A tu w sumie tylko wprowadziłam na chwilkę zamieszanie do jej idealnego świata i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
Jadę do pracy na noc. Ostatnio i tak więcej z przyjaciółmi gadam i sie spotykam, w niedzielę tez mam fajna wyprawę. Ale ja przez trzy lata nie mogłam gadać z facetami, zawsze musiałam byc blisko itp , ode mnie wymagał wiernosci aż do bólu, tylko on mógł być i bokiem mi wyszedł, tyle lat straciłam, bałam sie pojechać do koleżanki zeby się nie zdenerwował, a jakbym wiedziała że ma kogoś to w ogóle bym się z nim nie spotykała i moze przez te lata poznałabym kogoś naprawde fajnego, moze tez i nie ale kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
A co do piwa, to nie mogłam pić:] całkowita abstynencja. Bo jego dziewczyna ma nie pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to musisz teraz nadrobić stracone lata:) jeszcze spotkasz fajnego faceta, ale teraz już nie dasz się tak oszukać. to często tak jest, że jak facet posądza o zdradę to sam ma coś za uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuulala
bylas w ogoel glupia ze dalas sie tak zwodzic 4 lata i zeby cie nie znali ? smiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie czytam kobieto te
twoje wypociny i zwierzenia i sobie myślę: czy ty nie jestes moze pojebana?nie masz godnosci? nie wiesz co to jest kurwa mać HONOR? jesteś gównem? jak można sobie pozwolić na takie traktowanie?! kawał chuja traktuje cię jak szmatę, przez 3,5 roku robi w ciula a ty jesteś na środkach uspokajających bo świat ci sie wali? kurwa mać, ze też są takie półmózgi jak ty dziewucho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
na jakich środkach uspokajających? no może na poczatku meliske piłam z niedowierzania ale bez pprzesady, zabijac się chyba nie mam dla kogo. A co do wiary, od poczatku mówił, ze go zostawię bo nie będzie miał czasu, że zajęty, że powinniśmy się cieszyć, ze choc net jest, że rodzice wiedzą, mama wie. No uwierzyłam, miłosc jest ślepa, a jak zaczęłam być z lekka przytomniejsza to już byłam tak wystraszona i wytresowana że sama się dziwię czemu tyle lat to trwało. A trzeba było na chama jechać i sie kazac przedstawić. tatuś mnie widywał więc wątpię czy to dla niego była niespodzianka. Ja głupia, ze uwierzyłam, a tamta mądra, że też nic nie zauwazyła i miała o tyle lepiej że utrzymała się jako oficjalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cr b bo
Jezeli to nie "prowokacja" to naprawde wspolczuje...s.ytuacja nie do pozazdroszczenia Mowilas ze Twoj "Byly" mial dwa numery gg? "oficjalny" i "nieoficjalny"? Jak sie dowiedzialas o tym drugim "oficjalnym"? Po drugie wydawalo mi sie ze napisalas ze "Byly" mial na swojej liscie kontaktow sporo osob oznaczonych literkami, i ze zastanawiasz sie co by bylo gdybys do nich napisala. Dobrze zrozumialam? Skad o tym wiesz? Dal Ci spisac ich numery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
Drugi numer miał w aukcjach allegro jak wystawiał i pokazywał mi ale nigdy ze mną z niego nie pisał, w sumie nie tak dawno ten numer zobaczyłam, bo akurat miał w aukcji które mi pokazywał, jak spprawdziłam go to okazało się że byłam na nim zablokowana - to własnie ten numer oficjalny, powiedział mi, ze to jego ojca. A ten dla mnie to podał mi jak tylko się poznaliśmy. Ja znam jego hasła, z chomika korzysaliśmy wspólnie, hasło mi podawał i któregoś dnia po aferze z tym przedstawieniem sie ejgo rodzicom pomyslałam, że a co tam, wejdę i sprawdzę na tych numerkach o co chodzi, i hasło było takie jak zwykle i weszłam na oba gg, kontakty są na serwerze więc weszły i na mój komp i pooglądałam. oficjalne było dla dziewczyny, rodziców i znajomych, a nieoficjalne dla mnie, jakichs nieznanych numerów , literek i moze kilku znaomych. ja byłam jako XXXXXXXXX, nawet imienia przy gg i tefonie nie wpisał. aż nie mogłam uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniljpoip[o]
gdyby to byl moj syn )dalabym mu popalic. a ztego zwiazku miodu nie bedzie -ma to w genach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cr b bo
Mam nadzieje, ze w miare szybko sie po tych przykrych wydarzeniach pozbierasz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
Ale cos mi zawsze mówił jakie to on ma duże IQ, i kiedyś cos mi mówił o tym jakie jakaś dziewczyna ma IQ , bo na jakimś zdjęciu zauważyłam kogoś i pytałam kto to i z jakiej racji. Ale niewyraźne było więc nie czepiałam się za dużo, ale teraz to wraca. To pewnie była ta i pewnie mu to jej wysokie IQ super pasuje + pozostała reszta, zwłaszcza to, że ona tylko jego jedynego miała a on tego zawsze chciał. No mamusia chyba jednak mu nic nie zrobiła, żadna matka nie będzie całkiem przeciwko własnemu dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po tym jak przeczytałam Twoje
wypowiedzi to mogę spokojnie stwierdzić, że miałaś dużo znaków, że facet Cię w balona robi. Z tego co zrozumiałam to spotykaliście się w zasadzie głównie na seks. Nigdzie Cię nie zabierał, świąt z Tobą nie spędzał. Jego urodzin pewnie też nie. Dziewczyno, TY MIAŁAŚ ALBO ZAJEBISTE KLAPKI NA OCZACH ALBO WIEDZIAŁAŚ CO SIĘ DZIEJE I SIEDZIAŁAŚ CICHO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
Klapki raczej, jakoś zawsze ze skrzywdzoną miną mówił, ze mamy jeszcze duzo Sylwestrów, chętnie by poszedł gdzieś ale musi pracować, urodziny u mnie zawsze choć nie zawsze w dokładnej ich dacie. Moi rodzice i reszta mi mówiła, że coś jest nie tak, sisotra to juz od jakiegoś czasu wręcz mówiła zebym go rzuciła bo tylko płaczę a jemu to odpowiada, ale ja nie, bo obiecałam, ze wytrzymam jego brak czasu. Głupota, zakochanie i klapki, dokładnie, w sumie zwykle jestem realistką ale w przypadku tego faceta byłam tak zapatrzona, że niedobrze mi sie zrobiło jak sie obudziłam. Znosiłam i podejrzewałam sporo ostatnio ale drugiego życia nie podejrzewałam wcale, po tym jak mi nagadał o wiernosci, robił sceny zazdrosci w zyciu się tego nie spodziewałam! No teraz to we wszystkich podejrzewam niewiadomo co ale jeśli kogoś poznam to rodzinę będe chciała poznać od razu, i moja rodzina też go pewnie przeegzaminuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
A jak w Wigilię cały wieczór przesiedzieliśmy na skypie bo był u rodziny (kto wie której) to jak mogłam podejrzewać, ze jest z nią skoro widziałam go calutki wieczór, w tygodniu tez całe wieczory ze mna na skypie więc weekendy darowałam, a tu ja byłam w tygodniu, a ona na weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
Dałam sie zrobic w balona, to dobrze wiem, ale ja nawet bym na niego nie spojrzała gdyby poiwedział że ma kogoś, a powiedział, że nie ma. Nie miałam doświadczenia w zwiazkach i był dla mnie wszystkim, zawsze wracał jak bumerang chocby nie wiem co. Ale porządny facet chyba by nie wykorzystał w taki sposób? Jesli miał kogoś kogo kochał a jednak znalazł inną i jej tez wmawiał że kocha, sam mi mówił, ze gdyby mu chodziło o seks to ma blizej okazji dużo. A teraz blizej slubu zaczęło wszystko wypływać na wierzch ale wprost się nie przyznał, pewnie się ucieszył, ze sie dowiedziałam i ma z głowy bo co jak co ale wiedział dobrze, że chocbym nie wiem jak kochała to z drugą sie dzielic nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po tym jak przeczytałam Twoje
to teraz zrób sobie przysługę i zacznij się umawiać na randki. Już dużo czasu zmarnowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko mnie boli
Zmeczona wystarczał Ci ten internetowy kontakt przez 4 lata?:O Dla mnie to nie pojęte. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko mnie boli
Wydaje mi się, że facet wybiera/ł sobie określony typ kobiet i sprawnie nimi manipulował. To typowy egoista myślący jedynie osobie, ciesz się że to nie Ty spędzisz z takim "człowiekiem" życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
Nie tylko internetowy ale jak nie mógł przyjechać to choć z tego się "cieszyliśmy". Po prostu ja jeszcze nie moge zapomnieć, ze niektórzy mężczyźni kłamią w tych najważniejszych słowach, a że mogą z kilkoma naraz iść do łóżka to już w ogóle. Jego nienawidzę ale ciężko mi zrozumieć jak mogłam byc aż tak głupia i że tak niektórzy potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Czytam topik od poczatku i strasznie mi Ciebie zal. Ale rzeczywiscie, powinnas teraz zaczac sie umawiac z fajnymi facetami na randki i korzystac z zycia. Co za gnój z niego, ze Ci nawet nie pozwalal pojechac do kolezanki a sam robil co robil! No i jeszcze jak napisalas o tym piwie to mi sie slabo zrobilo normalnie. W zyciu bym nie pozwolila facetomi dyktowac czy mam pic czy nie pic, palic czy nie palic i tak dalej, w zyciu! Wez sobie dziewczyno popij z przyjaciolkami i baw sie dobrze. Wiem, ze to zabrzmi lamersko, ale przeczytaj dlaczego mezczyzni kochaja zolzy (moge nawet wyslac e-booka) i zacznij podrywac chlopaków. Nie popelniaj juz tych samych bledów, nie daj sie nikomu zdominowac do tego stopnia, ze przestaniesz byc soba, a staniesz sie jego wyobrazeniem idealnej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
No najgorsze, ze ja zwykle nie mam problemów z rozmawianiem z facetami:] I wcale nie jestem taka łagodna itd, ale w tym jednym przypadku coś mi na rozum i serce siadło, wszystko robiłam żeby był zadowolony. Zawsze byłam w stosunku do niego jakaś onieśmielona i jakas taka speszona. Nigdy aż tak rozluźniona, nie potrafiłam z niego zartowac, bo jak na początku zaczełam to sie obrażał i potem juz sie bałam. Ale w sumie podejrzewam, ze to dlatego, ze coś tam mogłam wyczuwać że jest nie tak. Ale kto się wtedy przeczuciami zajmował jak miałam motyle wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz ze maja -ona i on
cie na gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
na gg.pl widac, ale juz nie ma:) Wsciekłam się i tak poleciałam opisami, że musiały ją bardzo zdenerwować i wreszcie usuneła. Ale ileż będę płakać, uciełabym kanalii to i owo. Dopiero znalazłam fajny artykuł: http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/nauka/mezczyzna-za-murem,1,3348772,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×