dzisiaj bylam umowiona z chlopakiem a on wolał kolegow

dziewczyno tez nie dawno miałam takiego chłopaka.. umawiał sie ze mna na konkretna godz jak spozniał sie 2-3 godz to piasłam do niego.. a on po jakims czasie odp mi ze grał z kumplami w kosza i ze nie przyjedzie bo jest zmeczony... h**j mnie chciał strzelic bo zmieniłam wszystkie swoje plany dla niego a potem juz odwrotu nie było;/ albo ze motyw taki .. miał tez przyjechac w sobote.. to odp dostałam taka sory ale nie przyjade bo kumple mnie nie puszcza a poza tym piłem browar a busem mi sie nie chce:/ SZOK!!ciagle sie czułam olana nawet sie nie zachowywał jak moj facet..bardziej jego kumple woleli ze mna porozmawiac i sie posmiac..kiedys tez mnie z tym wrobił ze planował z kumplami wyjechac gdzies na weekend po meczu w kosza na ktory pojechałam zeby zobaczyc jak gra..jak sie okazało to nigdzie nie pojechał tylko balował gdzies z kumplami i to bezemnie:/nawet mi nic nie mowiac ze nigdzie jednak nie pojechali.. a mnie jego kolega zaprosił na urodziny do swojej znajomej bo stwierdził ze nie ma z kim isc..wieksze poszanowanie u jego kolegow miałam niz u niego..porazka .. nie ma co gadac.. i tak juz razem nie jestesmy.. jak miał nie oklamywac na kazdym kroku to ja dziekuje..moze z kumplami sobie zycie ułozy..

nikt ci chlopaka nie wybieral dziecko, jeszcze slubu nie bralas to uciekaj

no u mnie tez sie zdarzalo że jak sie umawiał to był po 2-3 a nawet po 4 godzinach dopiero u mnie tłumaczył się ze musiał jakąś pilna sprawe załatwić. Mnie do tej pory chuj strzela.

Mało normalnych facetów na świecie?

Byłoby o wiele prościej gdybym go nie kochała już dawno kopneła bym go w dupę. On tez sie deklaruje ze mnie kocha tylko czy tak postepuje osoba ktora kocha? Korci mnie zeby isc tam do koelgi i zrobić mu wstyd ale obawiam się ze wiekszy wstyd zrobie samej sobie;]

a dlaczego nadal z nim jestes? pytam sie po co ci taki gosc.. zadnej przyszłosci.. ja bym sobie nie pozwoliła i nie pozwoliłam zeby chłopak moj własny miał mnie za nic:/.. ja bym sie odsuneła od niego na jakis czas na twoim miejscu i przeczekała do momentu czy sobie o tobie przypomni.. czy tak czy tak to jest najlepszy dowod na to czy mu zalezy czy nie..

Idź i zerwij z nim przy kumplach, gwarantuję, że spali się ze wstydu. :)

Byłoby o wiele prościej gdybym go nie kochała już dawno kopneła bym go w d**ę." czyli dochodzimy do wniosku że lepiej jest się męczyć i być z kimś niż chwile pocierpieć i móc poszukać prawdziwego szczescia i prawdziwej miłosci :D kobiety uwielbiają takie akcje ... pijak,ścierwo,olewa mnie,świnia,bydlak,nic nie warty gnój cham,prostak ale jestem z nim bo go kocham :D za je b is cie

boze i to jest twój chłopak?? jak u mnie jest to jest w zwiazku róznie to nigdy nie wystawił mnie, ze sie spóznił 4 h, matkooo... spoznia sie max 15 min, przeprasza zaawsze za to, ale ze do kumpli poszedł a był umówiony ze mna? NIGDY I CHYBA BY SIE NIE ODWAZYŁ.. dzwonisz do niego co robi i gdzie jest?

nie przejmuj sie regresem :O on jest uznany sknera kafe, nikt go tu nie trawi i wszyscy znaja, pochodzi z zadupia- mianowicie WYGNANCZYCE, pisze na kafe, jak mu szef da lapka po pracy do domu, lub gdy siedzi w niej.. nie słuchaj go, on chocby był naprawde ktos załamany to bedzie wysmiewał i ironizował. nie słuchaj go bo to samotny frustrata :O a chłopaka olejjj

Kurwa przyszeł 13 godzina a on już najebany ;/ Az mi sie ryczec chce. W ogole nie wyszłam moja siostra otworzyla drzwi i powiedziała ze mnie nie ma.

skoro woli chlopakow to pewnie gej

podszyw

JAK TO WYGLADA ABY przychodzic do kogos, na dodatek w niedziele praktycznie w południe bedac nawalonym ?:O ej, dla mnie to jakas porażkaaa

czasami moj chlopak dziwnie sie zachowywal mial jakby otarcia na posladkach a domnie zawsze jakis oschly byl.I bylo to zawsze jak wracal od kolegow. Czy to moze znaczyc to oczym mysle ?

nie słuchaj go bo to samotny frustrata a chłopaka olejjj" generalnie piszemy o tym samym ale niech mnie nie słucha bo ja jestem regres ...to żeś błysnęła inteligencją :D

Wiecie co ja juz nie mam slow niedosc ze widyjuemy sie 2 razy w tygodniu czasem rzadziej. A on do mnie przychodzi najebany, dzisiaj nie wyjde do niego już napewno. Nie bede odbierała telefonów a jak przyjdzie to nie ma mnie dla niego. Gdyby przyszedł trzezwy może i bym z nim pogadala, ale teraz sprawa jest jak dla mnie prosta. Niech spierdala gdzie pieprz rosnie.

ja na szczęście takich problemów nie mam, ale na twoim miejscu bym teraz z nim nie gadała bo i tak zapomni co mu mówiłaś, albo oleje, ja bym zrobiła na złość. umów się z koleżankami i też wypijcie. potraktuj go jak on ciebie. ile jestescie razem ?

to pogadaj z nim. powiedz mu swoje zdanie, ze jak umawia sie z Toba to ma tak byc a jak mu nie pasuje to niech kogo innego sobie szuka. powiedzze jezeli jeszcze raz takie cos sie powtrzy to koniec bo oczekujesz szacunku w zwiazku, a on zachowuje sie jak szczeniak. jezeli nie zaakceptuje Twoich zasad to go kopnij w d... i juz. po problemie.proste jak drut....dziwie sie ze jeszcze tak nie zrobilas... zastrzez sobie ze ma nie przychodzic do ciebie pijany. narzuc swoje zasady i nie daj soba pomiatac. badz twarda.

regres- spokojnie czytam kazde posty i nawet dobrze ze ktos nie owija w bawełne.

Jestem z nim 4 lata

WEŚŚŚ SIE DZIEWCZYNO OGARNIJ!!! PRZEJŻYJ WRESZCIE NA OCZY!!! KIJ ZE GO KOCHASZ !!! JESZCZE DO NIE JEDNEGO BEDZIESZ KOCHAŁA!!! JAAAA JAKA PATOLOGIA!!!!

Regres, jeśli to prawda, to ja znam pana Paszkie...., buahahaha

no to sporo... a dlugo juz tak posteopuje ? olewa cie itp?

Jak bedzie trzewy to z nim porozmawiam ale jak jest pijany to z nim nie ma zadnej rozmowy. Ja o jednym on o drugim a tyle razy mowilam do niego ze nie ma pić z koelgami bo wyciagają tylko od niego pieniadze.

nie chodzi o to, ze regres mowi nieprawde, ale sposob pisania te usmieszki, smiechy wysmiewanie ironie, badz czlowieku raz powazny, piszemy o tym samamym, ale sposob w jaki piszesz tylko moze dobic autorke, nie kazdy jest takim frustrata jak ty co wszystko odreagowuje na kafe, niektórzy maja naprawde problemy, wiec wez soie schowaj bo wiesz jak do ciebie wszyscy sie odnosza i jaki maja stosunek..

http://www.voila.pl/449/ongek/?1

ostatnio mowil do mnie takie zeczy przy stole jak "polej qrwa bo ci zapied... "

Ja juz nie mam siły na niego.

o matko boska !!! kochana !!! szok mnie dopadł!! co za kolo!! jak bym mu odwineła to ,to co miałby w ustach to by sie tym popluł!!