Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutek wieczorowa poraa

jest mi bardzo przykro. mąż mnie zawiódł.

Polecane posty

Gość a ja powiem takk
dokladnie nigdzie nie idz, bo sie osmieszysz, jak mu ufasz, to mu ufaj, a nie po jednym wybryku zaczynasz sie zachowywac jak wlascicielka swojego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek wieczorowa poraa
przyjechal- zabije go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem takk
kocha cie i ty tez go kochasz dlatego jutro powinnas z nim o tym pogadac, a nie robic to samo zeby nie wiem co udowadniac, to nie skutkuje na dluzsza mete, tylko daje prawo do kolejnych takich wybrykow.. rozumiesz?? bo on za jakis czas znowu to zrobi i powie, a ty tez tak zroibilas, nie wrocilas na noc itd. o takich rzeczach sie gada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorex86
napisz co sie dzialo bo zainteresowal mnie ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
'jazd mu nie robie, ale jestem dosc ostra i kontrolujaca - taka mam nature po mamie. moze sie bal powiedziec, nie wiem. zenada.' no i wszystko jasne :D bal sie powiedziec daj chlopinie troche odsapnac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pogadamy
nie piszcie takich rzeczy, ze facet ma prawo sie wyszalec z kumplami od czasu do czasu, i ze takie zachowanie, jak zachowanie meza autorki jest normalne. Bo wyszalec sie mozna, napic i imprezowac cala noc z kolegami, ale mozna to zrobic w taki sposob, zeby kobiecie nie bylo przykro. Moglby przeciez normalnie jej powiedziec ze zostaje u kumpla i nie wie o ktorej dokladnie wroci. A zapewnianie ze sie zaraz bedzie i nie wracanie pozniej przez kilka nastepnych godzin a dodatkowo wylaczenie telefonu, kazdego moze wyprowadzic z rownowagi i nie chodzi tu o zabranianie czy ograniczanie wolnosci drugiej osoby, ale o normalna potrzebe szacunku ze strony osoby z ktora sie jest, a szczegolnie jesli to jest maz (chociaz to chyba nie ma az takiego wielkiego znaczenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem takk
no przesada, jazde mu zrobi, a za 2 tyg. bedzie taka sama sytuacja, ludzie po slubie mysla,ze moga decydowac o zyciu innych i maz/zona sa wlasnoscia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
'przyjechal- zabije go.' :D to sie biedakowi dostanie od zony bluszczowej - histeryczki ale co wypil to jego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem takk
no tak, ale sama napisala,ze jest dosc ostra i kontrolujaca,, wiec sie bal, bo pewnie nim rzadzi, pod pantoflem jej siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem takk
hahaha dokkadnie, czasem panny nie pojmuja,ze facet potrzebuje wypic, pogadac z kuplami, a nie ona zaraz czy on jej nie mogl tam zabrac?!!? hehe ciekawe czy ona nie potrzebuje poplotkowac czasem z babkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek wieczorowa poraa
odgrzewam mu zupe. powiedzialam o co mi przykro, ale jest zalany wiec pewnie nie dociera. postanowilam, ze jutro zrobie tak samo. odezwe sie jak wygnam go do wyra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem takk
ale ludzie maja problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem takk
hahahah zupe teraz grzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem takk
rozum,ze on tego potrzebuje czasem, a nie z toba kazdy wieczor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
'powiedzialam o co mi przykro' tak lagodnie mu powiedzialas....czy zrobilas mu 'jazde'? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem takk
jak on ma sile ejsc, to pewnie lekko podpity, bo pijany by zupy nie zjadl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no ja to bym sie polozyla spac albo chociaz bym udawala a rozmowa z rana... ale zupki to na pewno bym mu nie odgrzala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem takk
ide sopac ,problem rozwiazany :) maz wrocil najwazneijsze dobrej nocy babeczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek wieczorowa poraa
moje drogie, no zupe ma sile zjesc- łeb ma nie od parady:o wypil sporo widac, ale jeszcze siedzi. nie bede mu zadnych jazd robic, powiedzialam o co mam żal - dosc spokojnie, powtorze rano jak wytrzezwieje. a do kolezanki sie zmyje. bedziemy kwita... musi byc kara, musi zrozumiec, jakie to jest uczucie - a ja NIGDY jeszcze sie tak nie zachowalam. moze zrozumie wowczas, ze nie rzucam slow na wiatr i przesadzil gruuubo. wasze wsparcie jest nieodzowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek wieczorowa poraa
w calej tej historii rozsmiesza mnie jedno... ten kumpel, tak sie sklada, to Wegier z pochodzenia;) "Polak - Wegier dwa bratanki - i do szabli i do szklanki";) chociaz wierzcie, nie do smiechu mi. po prostu spadlo ze mnie to najgorsze napiecie pt "gdzie on jest"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemraczejnienormalna
nie rób akcji odwetowej, to bez sensu się tak nawzajem karać możesz zapytać w jaki sposób chce Ci to zrekompensować, albo powiedz sama jeśli masz pomysł idziesz mu zrobić na złość i spać na materacu. łóżko wygodniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek wieczorowa poraa
to sie tak wszystko nawarstwilo. obiecał mi zegarek na urodziny (nie mialam nigdy fajnego zegarka odkad skonczylam chyba 10 lat:O), od urodzin minely 3 tyg, ale nadal go nie dostalam... raz przypomnialam w zartach, stwierdzil, ze nie mial czasu i wybiera i bedzie niespodzianka. ale bardzo mi o to przykro, ze olal, ze nie dostalam prezentu wymarzonego. ale do kumpla chlać na 4 godziny po pracy mial sile isc:( wyjscia do kolezanki nie traktuje jako odwet. potrzebuje sie wygadac, i odpoczac psychicznie od niego. i zeby zrozumial, ze bardzo mnie to ubodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek wieczorowa poraa
oczywiscie on juz chrapie, a ja przeżywam. mój tata sie tak czasem zachowywal, i myslaalm, ze w swoim związku tego uniknęłam. staralam sie wybrac wlasciwie. a jednak nie calkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam wpadnie w szal
Ulzy mu ja wyjdziesz na noc do kolezanki na noc Jestes typowa zona = jedza Tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemraczejnienormalna
faceci są po prostu trochę inni niż my i stąd tyle kłopotów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×