Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brzucholek

TEGOROCZNE MAMUSIE....po 30-tce.....

Polecane posty

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa kurwa mać krzyczę ja i on!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba eksmituje się na INNĄ PLANETĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trudno muszę przecież coś zrobić,np;Obiad!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Umieram chyba coś na sen mu dam.....-ŻARTUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do kilogramów, to ja niby zrzuciłam nadprogramowo 7, ale od 3 dni o niczym innym nie myślę, tylko o jedzeniu, szczególnie słodkim... Chyba ciężka zima idzie :) Pewnie niedługo te 7 kilo wróci do mnie z odsetkami :) U nas dzisiaj leje, więc oczywiście o spacerze mowy nie ma, ale za to mój Filip w takiej pogodzie zawsze pięknie śpi. Mam wrażenie, że lubi dźwięk padającego deszczu. Ma taką owieczkę, która właśnie "odgrywa" taki szum i przy niej wieczorem zasypia. Butelek też już nie wyparzam, a jedyne co sterylizuję to laktator, bo trudno go w środku dobrze umyć :) Wczoraj rozpoczęłam urlop wypoczynkowy, który potrwa do końca grudnia. Potem na 3 miesiące biorę wychowawczy, a od kwietnia wracam do pracy :( Obecne mamy wyglądają dużo młodziej niż nasze mamy gdy były w tym samym wieku. Pamiętam, że jak byłam dzieckiem, to uważałam, że mam bardzo starych rodziców. Moja mama urodziła mnie w wieku 33 lat... Ale większość moich koleżanek miała matki o 10-15 lat młodsze, więc przy nich moja mama faktycznie nie wyglądała najmłodziej. Poza tym od kiedy pamiętam moja mama zawsze miała siwe włosy. Dopiero parę lat temu zaczęła je farbować. To też jej lat nie ujmowało. No i nasze matki ubierały się, powiedzmy, nobliwiej. Starszego syna rodziłam w wieku 25 lat i mówiąc szczerze jak chodziłam na imprezy do przedszkola lub zebrania do szkoły to czułam się przy innych matkach jak gówniara. I to uczucie mi pozostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoooooooooooooooo matko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz się osrał!!!!!!!!!!!!!!!!Ale jak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Co za dzień!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za pocieszenie :) W sumie ja też się pocieszam tym, że jeszcze w zeszłym roku jak chodzili po domach domokrążcy albo z gazowni to często mnie pytali czy jest ktoś dorosły w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie Ja w przelocie , po spacerku (2 godz) pizdzi jak szlag,ale co zrobic,kisic sie w domu nie bede :P . Widze ze piszecie o starych mamach. Ja starszego syna urodzilam majac 26 lat,a teraz 35 i jestem najstarsza na forum na ktorym pisze :):) Luczija-wspolczuje ,masz dzis jazde.....Moj babel ostatnio wiecej spi w dzien,moze przez to,ze prawie caly czas staram sie byc na powietrzu. No ale to sie zmieni i zamiast 2 spacerkow bedzie jeden,ciekawe czy bedzie sie tak dzieral jak Twoj :) Zalamalas mnie informacja ze tluszcz sie trzyma podczas karmienia cycem :(:( magdusia -ta Twoja Ola to faktycznie grzeczna dziewczynka-nie plakac na szczepieniu:) Moj sie darl okropnie. madgusie,matkapolka-fajnie ze macie takie duze rodziny,ja zawsze chcialam miec taka gromadke.Ale na 2 koncze i nie ma zmiluj :):) Lece zaraz do pediatry z mlodym,bo caly czas jest skrzywiony na 1 strone-moze jakas rehabilitacja...z pierwszym to przerabisalam :( Narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mysmy odfajkowali dwa spacerki dzisiaj pomimo deszczu-mamy taki namiot na wózek-i od razu lepiej ,bo na zmianę pogody marudził strasznie. luczija jak tam gorą czka malutkiej-już dobrze bo nic nie mówiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja tez bym chciała większą rodzinę... 16 lat róznicy między rodzeństwem, to jak dwóch jedynaków... ale mężowi na razie nie da sie wspomnieć o kolejnym dziecku... poczekamy, zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój krzykacz już padł,wypił mleczko z kaszką i śpi......jessssssssssu nareszcie.....,teraz wlewam wody do taplacza i idę dupę moczyć .:) Dało mi dziś popalić to moje skunksidełko..... Oglądałam pogodę-szału nie ma!!!!!!!!!!!!!Będzie padoczyć!Czyli nic optymistycznego. Magduś.... I jak kochana daj znać , bo się martwię...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie :) Wczoraj miałam gości,więc nie mogłam się odezwać.Ola już tak mocno nie gorączkowała,najwyższą temperaturę maiała 37,2 więc chyba już najgorsze za nami. Ale juz nie była taka senna jak przedwczoraj więc trzeba było sie nią zajmiwać-rączki :)) łapie się za co popadnie i siada...normalnie ciągnie się do góry jak stara:)Odezwę się później,bo cyc woła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam..... Umieram , młody znowu ma jazdy....:o Czasami to nie mogę się doczekać nocy...., bo wtedy śpi.... :o Rozdrażnienie u mnie to normalka, też zapominam czasami wracam w to samo miejsce ze trzy razy ,bo mnie amnezja dopada..... Niekiedy to mam ochotę uciec....i wrócić za dwa dni.... :-| Ale jak na niego spojrzę to mi przechodzi... Nie wiem kiedy się ogarnę.....z pierwszym dzieciątkiem , było o niebo łatwiej... Była niebiańsko cichutka.....jadła ,spała....gaworzyła,w ogóle anioł....... :o A ten szkodnik daje popalić chyba za siebie i za nią........... :o Kochaniutki jest strasznie , ale tylko mu oczy latają naokoło głowy....czuje ,że będzie broił jak pijany zając-nawet to spojrzenie ma takie filuterne.....GULUN Już mojemu mówiłam,ze marzy mi się weekend w SPA!!!!!!!!!-sama!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale to na razie ,marzenie..... :o Zła jestem też na pogodę....na ogrodzie mam ocean-tak u mnie leje.... :eek: O spacerku mogę pomarzyć :-( ,piżdzi gwiżdzi....MASAKRA ! ZARAZ ZA OBIAD SIĘ BIORĘ , BO TRUTEŃ ZASNĄŁ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzucholek trzymaj się to niedługo minie.Moja też potrafiła nieraz cały dzień płakać i też nieraz miałam ochotę wyjść i nie wrócić.Uspakajały ją tylko ręce:(.Na szczęście teraz już się trochę sobą zajmie ale ze to zanim zaśnie wieczorem to ile się ubiadoli:( U Nas też pogoda do kitu wieje tak że łeb chce urwać. Właśnie skończyłam gotować małej zupkę muszę tylko jeszcze ugotować jajko i dodać trochę żółtka. Brzucholek do Spa to sama bym pojechała ale ja nawet nie mam kiedy iść na basen.Ale w każdym razie na jutro umówiłam się z koleżanką wybierany się na Targi książki. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do SPA też bym chętnie pojechała mimo, że mój mały raczej w kość mi nie daje :) Ale jakbym pojechała, to zaraz bym miała wyrzuty sumienia, że go zostawiłam :( Więc co to za relaks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honka ja mam dokładnie to samo... tym babom to nie dogodzisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutki już śpi ,aż pufa...nawet był grzeczny popołudniu-Cud!!!!!!!!!! Zapodałam mu moje mleczko z kaszką.....wypił do dna.....powinien spać co najmniej do4-5 tak jak wczoraj ......ciekawe czy system się sprawdzi..... Zasnął o 19:30..... Teraz ja idę do mojego domowego SPA.....wkładam się do wanny,nawalę sobie ze dwa litry płynu do kąpieli i leżone......aż się pomarszczę:p:p Jutro ma być pogoda to spacerek nam zapodam długaśny.....:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i już po weekendzie...gdzie się wszystkie podziałyście?? Właśnie ululałam malutką i zaczynam się szykować do spacerku- pogoda zachęcająca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie lipa pogodowa.....Siad na dupę..... HALLLLLLLLLLLLLLLLLLOOOOOOOOOOOOOOO???? Gdzie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się. U Na nielekko Julcia ma katar:( i do tego mam wrażenie że ząbkowania cd.Pogoda też senna.I jakoś nic mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też pogoda zachęcająca była tylko kilka chwil i jak się rozpadało to pada do tej pory :((..... Olcia marudna -boleści cd...ehhhh ale puściła kilka bączków i jest jakby lepiej...może wieczór będzie spokojniejszy.Tak mi jej szkoda strasznie się ucierpi ta dziecinka moja... Nic mi się nie chce :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka - u mnie tak jak u Was - do kitu. To znaczy pogoda ;) Mały też od rana jakiś dziwny - prawie wcale nie spał - za to rączkę ciamka cały czas - może przedsmak ząbkowania? Teraz też jeszcze nie śpi ufff już mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, już myślałam ,że jakiś pomór......:p i wszystkich wcięło....:p Ja miałam dzień na wariackich papierach...:o Jutro zresztą też.....Misiaty ma jutro lekarzy.....i tak w kółko.... Młody się uspokoił i jest grzeczniutki(na razie).... A co do mymlania to wsuwa co się da; rączki pieluszkę, kocyk...po prostu wszystko....:) Właśnie sobie usypia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mój dziś dla odmiany marudny :( Nic mu nie odpowiada - ani jeść ani nie jeść, ani spać ani się bawić, ani leżeć, siedzieć, wisieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie :) Odcieli mi neta na dni kilka,wiec mnie nie było.Ale wy nie poszalalyscie ;-) Moj tez marudny od kilku dni,szczegolnie wieczorem,ale to nie kolki....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ,hej ,też na kilka dni przepadłam. z tym mymlamiem to fakt-jakby w wieku trzech miesięcy miał ząbki dostać-a mlaszcze! ale za to całe nocki teraz zaczął przesypiać-od 22 do 5 rano.a o 5 zje i do ósmej spokój. byle do wiosny bo ta pogoda to nie zachęca do spacerów a trzeba... dziewczyny ,czy wan też tak plecy wysiadają po całym dniu?normalnie jakbym gdzieś w polu pracowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matkapolka.... Ja też czuję się jakby nie czołg tryknął......plecy mam codziennie do wymiany....:(Już normalnie starość chyba.....:p Nawet w nocy jak zmieniam pozycję to mnie bolą.... Dobrze ,że młody spokojny , bo bym uświerkła.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolaczam do grona kalek plecowych...Przed ciaza zawsze usypialam na brzuchu-teraz jak sie poloze to koszmar,niesamowity bol plecow-buuuuu a jak tak lubie spac na brzuchu.... Moj babel ostatnio kocha raczki,szczegolnie mamusi...Mam go nosic,ale rece mi wiedna...:) Wasze tez tak mialy?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIEK.... Mój bąbel jakiś czas temu te tylko rączki.....ale go jakoś z tego wyleczyłam.....:o Ja mam dyskopatię i kręgosłup mi nieraz nieźle dokucza... Muszę go oszczędzać,bo inaczej siad na dupę..... Chyba tracę laktację.....buuuuuuuuuuuuu......ratuję się już jak mogę i dupa....a od wlewania w siebie płynów to chyba pęknę.... Może Wy coś znacie na pobudzenie laktacji....???? Próbowałam już;karmi, bawarki,zbożówki herbatek laktacyjnych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam się i wszystko mi się skasowalo:( Luczijko na laktację polecam kompocik z jabłek :) Chociaż jak Jasiulek nie ciągnie z cyca to szybciej możesz stracić :( Jak była ostatnio na szczepieniu to była dziewczyna,która podobnie jak TY karmiła dziecko swoim mleczkiem z butelki , malutka ma 4 miesiące ,a ona już nie ma pokarmu. Nie mam pojęcia czy jest reguła. O moim kręgosłupie to już się nie wypowiadam...bo poza utrudnieniami związanymi z karmieniem i noszeniem dziecka to dochodzi jeszcze mój ciężar...niemały... Idę wyciągnąć M na jakąś wyprawę,bo słoneczko wyszło...trzeba korzystać:) Buziole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×