Osoby studiujące zaocznie-czy chodzicie na wszystkie zajęcia?

Ja z powodu złego połączenia w zeszłym roku wcale nie chodziłam na 3 przedmioty-wykłady i nie miałam z tego powodu żadnych problemów.A z ćwiczeń niby można było mieć 2 nieobecności,ale raczej nie było to przestrzegane.Jak jest u Was??

ja na pierwszym roku chodzilam na kazde zajecia a osoby ktore nie chodzily prawie wcale, zostaly potraktowane na tych samych zasadach.

Bo niektórzy wykładowcy nie kojarzą twarzy.U mnie na wykładach były tylko 2 grupy,więc widizeli kto chodzi,ale np jeden wykładowca mnie pochwalił,że nie chodizłam na wykłady a egzamin zdałam na 4+,lepiej niż ci co nie opuścili ani jednego wykładu :D

wyklady nie są obowiązokwe to dlaczego maja byc ciągniete jakeis konsekwencje?? Ci co chodzi to chodza Ci co nie to nie i tyle :) Tylko na niektórych przeddmiotach od razu mowia ze liste beda puszczac z obecnoscią i tyle :D no i cwiczenia tylko obowiązkowe. ja staram sie chodzić chociaż na jedne wyklady w dniu :) ale ostatnio zostalam na cale bo moja grupa jest zaebista a to jedyny czas zeby spedzic z nimi kilka godzin :D

ja na tych pieprzonych zajeciach siedzialam czasem od 7 rano do 20 a inni siedzili w tym czasie w barze, glupia bylam teraz sobie troche oleje ale nie duzo...

No niby nie są obowiązkowe ale ja sie bałam,że któryś wykładowca będzie złośliwy i powie,że mnie nie zna jak przyjde na egzamin...Mam nadzieje,ze teraz też trafię na fajnych. A jakie są u Was konsekwencje opuszczania ćwiczeń?Jak ja miałam więcej niż 2 z jednego przedmiotu to musiałam je zaliczać,tzn odpowiedziałam na 1 pytaniez tematu który wtedy był ;)

chodzi się na zajęcia dla siebie, a nie dla innych...chodzi się dla wiedzy, a jak kogos nie rusza wiedza, to niech pomyśli że za to płaci i takim sposobem wywala kasę w błoto...a patrzenie bo inni nie chodzą i mają 5, to jest jakieś przedszkole

rzadko :P za to cwiczen nie opuszczam ...

dyrektore no powiedz jak wygladaja zaoczne studia ? Perwnie zacznie sie zaraz gadka nad wyzszoscia dziennych nad zaocznymi ;/ a na dziennych to wszyscy chodza :) tam to dopiero odpierdalaja laby na wykladach ...

I się zaczęło :D Ja chodzę na wszystkie wykłady, mimo że czasem mam je od 8 do 20 + piątek lub poniedziałek :o No ale mam też wtedy swoje notatki a ci, co nie chodzą to nie mają :D

oj na zaocznych to różne dziwne rzeczy się czasem dzieją, na normalnych porządnych dziennych jednak tego nie ma....