Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heheblehe

dziwna stara panna

Polecane posty

Gość heheblehe

Jestem facetem, 34 lata, dzieci, od 7 lat żonaty -w miarę udanie. Jakiś rok temu poznałem dziewczynę -mieszka niedaleko. Jest w moim wieku i jest singielką. Zna się z żoną, czasem razem jeździły na zakupy, czasem do nas przychodziła na jakąś herbatę czy kawę, czasem obiad, sama też nas czasem zapraszała, czasem zajeła się dziećmi to i można było wyjść z żoną. Parę razy poprosiła mnie o jakąś pomoc -przestawienie mebli, naprawa kranu, powieszenie szafek -takie raczej męskie roboty domowe. Wydawała mi się bardzo wesołą, z dystansem do siebie osobą, lubiącą żartować na różne tematy, nawet żona czasem żartowała do niej, że nie powinna mnie z nią zostawiać sam na sam -ale to wszystko to były żarty. Pewnego razu jak zostałem poproszony o jakąś pomoc, to po skończonej robocie jak już wychodziłem od niej, znajoma powiedziała, że nie ma faceta i musi mnie prosić o takie różne pomoce. Zażartowałem sobie, że gdybyśmy poznali się w innych okolicznościach i czasie, to nie pozwoliłbym jej być samej. Pośmialiśmy się troche z tego, powiedziałem cześć i wyszedłem. Niby to miał być zwyczajny żart, ale coś się zepsuło po tym. Nie odbiera telefonów, nie odpowiada na SMSy, nie reaguje na tłumaczenia, że to żarty, nie przychodzi, sama nie zaprasza. Z drugiej strony jak się gdzieś spotkamy przypadkiem w sklepie, pod kościołem, na parkingu, to świetnie się rozmawia -jak gdyby nigdy nic. Nie chcę w takich chwilach poruszać tematu smsów i telefonów, bo jak się super rozmawia, to i po co, ale potem i tak jest dziwnie. Parę razy było tak, że nawet w czasie przypadkowego spotkania "cześć" nie odpowiedziała, albo coś pod nosem bąknęła z obrażona miną, ale innym razem znów się super gadało. Nie wiem, czy jakoś ruszać tą sprawę. Trochę mnie to wkurza, że raz się super gada a innym razem jakby mnie olewała. Mnie to jeszcze może sobie olewać, ale podobnie traktuje moją żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałeś coś co dało jej do myślenia, żalu, za czymś, co ominęło ją i kto wie, może zaczęła wiązać z tobą jakieś nadzieje...kobiety są tak nieogadnione, że ja swoją lubą co dzień poznaję od nowa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może okazałeś się takim fajnym facetem, że zaczęła zazdrościć Twojej żonie, a że miała tyle rozumu w głowie to postanowiła ten kontakt ukrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hm, odpowiem, bo jestem
podobna do niej stara panna :) Mozliwe ze ona po prostu Cie lubila, a teraz wziela ten zart za prawde i uwaza, ze do niej zarywasz, a ze nie toleruje takiego zachowania, unika Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogla nie prosic wiecej o
pomoc ale powinna sie odklaniac. Chyba,ze faktycznie walnales cos grubej rury, Bo jak nie, to fochy - i moze wlasnie z powodu foszastego charakteru jest samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheblehe
Rzeczywiście, trochę prawdy w tym żarcie jest -ona jest bardzo atrakcyjna, wesoła i z optymistycznym podejściem do życia. Na tyle, co ją poznałem, to mamy chyba bardziej podobne charaktery niż z żoną. Czasem się aż zastanawiam, jak to możliwe -taka super kobieta i wciąż sama, ale nie w głowie mi żadne zmiany :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę złośliwa
mimochodem taki żart strzeliłeś, co ?! a te esemesy co wysyłałeś to żonka niby wiedziała ? bajdurzysz koleś, wkładasz kij w mrowisko i dziwisz się na ten cały syf ? jakby do mnei nagle koleś uderzał z takimi tekstami i wysyłał esemesy to bym zaczeła się martwić że coś chce kombinować na boku laska ma po prostu klasę i urwała kontakt zanim zaczniesz zachowywać sie jak dureń, po prostu żal jej się zrobiło Twojej żony że ma głupiego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę złośliwa
i jeszze jedno, wasza znajoma to żadna "Stara panna" stare panny to były w innej dekadzie, przeważnie stare ciotki kobieta mająca 34 lata to singielka być może samotna z wyboru, skoro ani upośledzona ani brzydka nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfggg
będę złośliwa - popieram całkowicie twoją interpretację :). A Ty, autorze wylecz się z obłudy. Brawa dla tej Twojej znajomej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheblehe
Jasne, że jesteś złośliwa i to bez powodu. Jak nie odbiera telefonu, to trzeba wysłać smsa. A jak z żoną na zakupy jedziemy i z tych zakupów smsa wysyłam, to trudno, żeby zona nie wiedziała, -bo tylko takie smsmy były -czy coś jej kupić -bo nie raz chciała, że cośtam mamy i czy też chce takie, czy podzielić się czymś itd. Ja tą całą sytuacje olewam, nie zależy mi, ale fajnie było zostawić czasem dzieci pod czyjąś opieką... A teraz to nie wiem, głupio prosić ją do dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheblehe
Poza tym ona olewa nas wszystkich, nie tylko mnie -i to żonie nie odpisuje, na zakupy jej nie zabiera i takie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfggg
Skoro olewasz sytuację, to po co piszesz o tym na forum? Znajoma potrzebna tylko do opieki nad dziećmi? Nieładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katherinne
Miałam podobną sytuację. Zerwałam kontakt z żonatym, bo zaczęło mnie niezdrowo do Niego ciągnąć. Być może ona też, tak jak ja, poczuła coś do Ciebie, a wie, że nic z tego nie będzie, więc woli nie cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę złośliwa
"będę złośliwa" to tylko nick a napisałam szczerze co o tym myślę, nie wiem czemu się oburzasz napisałam jakbym sama zareagowała gdyby żonaty facet robił mi jakieś aluzje.... ale widać nie spodobała Ci się moja odpowiedz pewnie nie napisałabym tego co napisałam gdybyś nie wspomniał o wysyłanych esemesach ani tym że sam określiłeś ją jako atrakcyjną gdyby to była zwykła znajoma, ot koleżanka Twojej żony, ktora czasem siedzi z dzieciakami....nie czułbyś potrzeby wtrącać że uważasz ją za atrakcyjną kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co w tym dziwnego?
juz sam fakt, ze zakladasz topik w takiej sprawie jest znaczacy. z jakichs powodow jednak cie to ubodlo, ze kobieta zachowuje sie tak jak sie zachowuje. gdybys mial to w glebokim powazaniu to pewnie nawet nie zawauwazylbys tej zmiany. moim zdaniem kobieta wyczula, ze jestes nia zainteresowany. moze i prawda, ze nie dopuscilbys do tego, by sprawy zabrnely za daleko ale wiesz, co mowia: okazja czyni zlodzieja. moim zdaniem dla dobra wszystkich, a przede wszystkim dzieci, znajdz im inna opiekunke. najlepiej tesciowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheblehe
Wyleczyć się z obłudy? jakiej obłudy? przecież wszystko jasno powiedziałem. Żart to żart, sama gorsze strzelała, ale widać, ten ją ruszył. Uważam, że jest atrakcyjną kobietą, co nie znaczy, że chcę ją przelecieć, ale wiem z doświadczenia, że dla wielu kobiet to znaczy to samo. Czy może wg was to obłuda uważać kogoś za atrakcyjną i jednocześnie NIECHCIEĆ jej przelecieć? Olewam tą sytuację, ale piszę na forum, bo chcę wiedzieć, co kobiety z tego forum myślą -czy ruszać z nią temat sinusoidalnych olewań, czy olać to całkowicie. Trochę mnie to denerwuje, ale pewnie tak to zostawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfkjnblk pzl.
juz myallem ze to luske z wind. spotkales :D ale ona jest duzo starsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co w tym dziwnego?
jak chcesz znac zdanie kobiet, to trzeba bylo zony zapytac :P olej sprawe. najsensowniejsze rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona złotowłosa
16:20 [zgłoś do usunięcia] Hm, odpowiem, bo jestem podobna do niej stara panna Mozliwe ze ona po prostu Cie lubila, a teraz wziela ten zart za prawde i uwaza, ze do niej zarywasz, a ze nie toleruje takiego zachowania, unika Cie. TRUE TRUE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Merde
Facet, nie zauroczyła się tobą. Po prostu wypaliłeś przy niej dwuznaczny żart, dałeś jej do zrozumienia że coś ci się w niej podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Merde
Staaaaary... to był lekki flirt jak dla mnie. Coś ty narobił. Musisz ją przeprosić kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie ona jest dziwna ale ty
ze swoim dziwnym, dwuznacznym poczuciem humoru. co innego powiedziec kobiecie: taka atrakcyjna babka jak ty a nie ma facata, znam dziesiatki, takich, co poszliby za toba w dym a co innego odnoscic cala sytaucje do siebie. nie wyobrazam sobie, zeby ktorys z mezow moich kolezanek rzucil pod moim adresem taki komentarz, poczulabym sie bardzo niezrecznie. ciesz sie, ze kobieta unika kontaktow zarowno z toba jak i z twoja zona. niejedna polecialaby na skarge do malzonki a wtedy mialbys sie dopiero czym martwic. swoja droga,nie chcialabym, zeby moj maz mial podobne poczucie humoru :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheblehe
Ależ wy czytacie ze zrozumieniem... Żonie o wszystkim od razu powiedziałem i też to potraktowała jako żart. Nie chce mi się pisać drugi raz, że tamta rzucała bardziej dwuznaczne i wymieniać przykłady, bo ktoś czegoś nie doczyta -nie ma sensu. Zdanie żony jest takie, że tamta jest dziwna i że szkoda czasu dla niej, nawet tego teraz, który poświęcam na pisanie -bo tak naprawdę to przez nią te parę minut tu straciłem na tym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porhgjturio
Autorze, daj spokój z tymi tłumaczeniami. Baby to będą teraz twą historię analizować, przekręcać, obracać przeciwko tobie, jeszcze raz przekręcać i jeszcze raz analizować aż w końcu ... i tak do niczego nie dojdą. Wmawiają ci coś, czego w ogóle nie było, jakaś anna chce żebyś się przyznał do erotycznych marzeń z sąsiadką i inne pierdy ... po prostu z babami nie dojdziesz do żadnej sensownej konkluzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×