jaką podjąć decyzję (praca)

co byście wybrali? zostać w mieście, w którym macie rodzinę, znajomych i wynajmujecie kawalerkę za 350pln miesięcznie (już razem z opłatami, bo to po znajomości), ale pracować "byle gdzie". czy zaryzykować i szukać pracy w zawodzie (jestem po studiach, mam w zasadzie tylko praktyki związane z zawodem i doświadczenie w kilku miejscach nie związanych z zawodem), ale to wiązałoby się z przeprowadzką najprawdopodobniej do Warszawy czy Wrocławia, w każdym razie daleko od domu i wynajmowanie mieszkania za prawdopodobnie dużo większą sumę? help.

wyjachalabym szukac pracy rozwojowej:-)

szukaj i tu i tu,zobaczysz co ci los przyniesie i wyedy bedziesz wybierac. teraz pewnie nie masz zadnej pracy

a ja bym zostala... praca to nie wszystko

tak nie mam żadnej, szukam od niedawna i starałam się selekcjonować, żeby wysyłać na "coś konkretniejszego", ale w zawodzie nie mam tu szans. dlatego myślę, czy wysyłać już na cokolwiek (najwięcej jest telemarketingu itp.) czy szukać w innym miejscu... zdania jak widzę podzielone póki co. może ktoś był w takiej sytuacji? z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

selekcjonujac mozesz szukac latami, lepiej zaczepic sie nawet o byle co i caly czas szukac

masz rację, tylko nie wiem, dlaczego mam takie obawy, że jak coś znajdę fajnego, pracując gdziekolwiek, to będzie mi się ciężko zwolnić..

eee spoko, dasz rade, ja tylko raz zle trafilam zmieniajac prace a tak to ogolnie mam ok

dzięki :) zmienię swoje podejście do szukania tu na miejscu. ale jak ktoś chce coś powiedzieć jeszcze na temat z pierwszego postu to bardzo bardzo proszę.

up

proszę o pomoc