Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alien vs predator

Czemu w galerii zawsze czuje sie jak nieudacznik??

Polecane posty

Gość provokot
a ja mam wszystkich gdzieś wchodzę do sklepu z muzealną atmosferą i pięknymi paniami ubrana w jakiś polar, dżinsy i buty trekkingowe ( strój na paskudny dzień), wyglądam okropnie i tak się czuje. Sprzedawczynie nie traktują mnie poważnie, przymierzam kilka rzeczy, kupuję coś za około tysiąc złotych (jakąś kiecę) i wtedy zaczyna się skakanie przy mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokot
aaaa i jeszcze pokazywanie się w przymierzanych strojach ekspedientkom, zawsze mówię, że pokazywanie się w sukience i w grubych skarpetach wprawia mnie w zażenowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ostatnio pojechałam z mężem
do kumpla przy okazji chciał sobie kupic dżinsy w galerii , ja odwalona - tak myślałam jak wychodziłam z domu bo wieczorem mieliśmy iśc na jakąś balangę , dopóki się nie zobaczyłam w lustrze :O:O , matko z córką , na szybkiego musiałam szukac nowej bluzki , bo w poprzedniej wyglądałam jak w piżamie , jak to kurwa możliwe że w domu przed lustrem pięknie ładnie a w galerii jak łachmaniarz :O:O Makijaż świeżo zrobiony , włosy a w lustrze wyglądałam jak zombie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudas galeryjny
a ja se chodzę po galerii i śmieję się z tych wszystkich ćwoków, mam wyjebisty ubaw patrząc na te ich napuszone mordy, jacy oni prości są....., zaraz mi się humor poprawia Raz nawet se splunąłem, widzieć ich miny BEZCENNE :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jakos nie mam
kompleksowi nie porownuje sie w galeriach. lubie popatrzec na ludzi i widze rozne okazy nie tylko ladne zgrabne itp ale rowniez grubsze i brzydsze. jedyne co mnie wkurza to te przymierzalnie. jestem 2 razy grubsza mam pelno celulitu nawet na twarzy chyba :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2222222222222222222222222222
ja to jestem tego zdania ze ekspedientki w sklepach odziezowych sa wrecz odpychajace, mierza wzrokiem, bardzo nieprzyjemne. sorry, nie chce nikogo obrazac, ale to bardzo nieladnie wyglada kiedy ktos nie przeswiatla z gory na dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensiens
Prześwietlają z góry na dół a same tam zarabiają z 1500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosssss
hahaha ale temat :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D też tak miałam. bywałam tam niesamowicie rzadko i z wielkiej potrzeby. ale w porę puknęłam się w czółko i teraz czuję się o niebo lepiej od "bywalców", bo wiem, że w mojej głowie jest coś więcej niż tylko lista must have. nawet bym powiedziała, dowartościowałam się :P ale coś w tym jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezs ie tak czuje...,
W domu zakladam najlepsze ciuchy odpowiednie do pogody, makijaz, swieze wlosy, ladnie ulozone, czysciutka, wyperfumowana. Super wygladam, niezla ze mnie dupa - mysle przed wyjsciem. A jak wchodze do galerii to czuje sie jak jakas wsiowa pannica, zagubiona, brudna i jakby mi sloma z butow wystalawala. Naokolo mnie pannice po17 lat wygladajace o niebo lepiej ode mnie. makijaz jakby dopiero od kosmetyczki wyszly, wlosy... Heh... A najgorzej jak na zakupach jest ze mna moj facet... Mam wtedy wrazenie, ze porownuje... patrzac na mnie i widzac te laski biegajace w 10cm szpilkach. A ja? Po 10minutach szukania jakiegos ciucha czuje jak pot splywa mi po plecach, ze stresu??? Spogladam w lustro i widze czerwona zakompleksiona buraczyne. Na ogol nie kupuje nic, chyba ze musze. bardziej lubie zakupy przez internet. Ale myslalam, ze tylko ja tak mam... I wiecie co? Nie mam fobii przed ludzmi, bo w towarzystwie jestem uznawana za smiala, rozgadana kobiete. Nie wiem czemu co soc dopada mnie w galerii podczas zakupow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbhvg
nie rozumiem waszych problemow, ja bym raczej powiedziala, ze tlum i duze otwarte przestrzenie mnie denerwuja, ale nic poza tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbhvg
ale zbyt jasne oswietlenie w przymierzalniach jest, to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguś iguś iguś
łaaaaa! ja mam dokładnie to samo co Wy! jestem młodą, śliczną dziewczyną i z,moim zdaniem, świetnym gustem ale jak tylko wejde do galerii czuje sie jak totalny wieśniak, bezguście i w ogóle mam wrażenie że te wszystkie siksy myslą sobie o mnie wszystko co najgorsze i dziwia sie co ja tutaj robie :/ a jak chodziłam tam z moim byłym to też miałam wrażenie, że wgapia sie w te panny z cyckami na wierzchu, multum tapety i na 20-sto centymetrowych szpilach, choć wiem, że tak nie było, bo on szczezre wyśmiewa takie tapeciary :/ i na dodatek ludzie sie na mnie pchają i nawet z drogi nie ustepują, chodza jak święte krowy, wkurwia mnie to ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguś iguś iguś
i oczywiście byłam prz\ekonana, że jestem osamotniona w moich odczuciach! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się w ogóle do galerii nie stroję , nawet się nie umaluję , ubieram się wygodnie żeby łatwo się przymierzało, mam w nosie co myśli o mnie ekspedientka , często mowię że coś jest za drogie i niewarte tych pieniędzy , dodam że zarabiam przyzwoicie a połowa galerii może tylko pomarzyć o takiej pracy jak moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertfgyh
nie chce sie powtarzac ale mam identycznie:D najczesciej wydaje mi sie ze mam obskurne brudne buty chociaz zawsze czyszcze przed wyjsciem. i ciemne rzeczy wydaja mi sie jakies takie sprane. dlatego jesli musze to: - chodze sama, bez chlopaka (bo tez mi sie wydaje ze on porownuje mnie i inne laski i ze ja przy nich wygladam jak lachmaniarz) - chodze rano, zaraz po otwaciu ok 10.00 kiedy nie ma ludzi i omijam centra handlowe w weekend. jak mam jechac z chlopakiem to tez tylko rano w tygodniu-wlasnie dlatego ze nie ma tyle panien co w weekend. ale dla rownowagi czasem czuje sie naprawde dobrze i super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tureckie kazanie
A faktycznie, zapomniałam o lawirowaniu między ludźmi. Normalnie można to uznać jako nową dyscyplinę sportową - chód przez galerię z przeszkodami (ludźmi). Trzeba umiejętnie manewrować, zwalniać, wyprzedzać - pamiętajcie, zanim zaczniecie zdawać na prawko, przejdźcie się do galerii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotki_2
Ha, ha. Dobry topik. Ale rzeczywiście przymierzalnie to planował ktoś, kto chciał się zemścić na klientach. Fatalnie się tam wygląda. Szara skóra, włosy w strąkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez czesto pije
ojej, myslalam, ze ja mam tylko takie spostrzezenia. W galeriach czuje sie strasznie, jak tylko spojrze w lustro w przymiezalni czuje sie nieatrakcyjna, chociaz wychodzac z domu uwazalam, ze dosc fajnie wygladam, a tam jakas masakra, widoczne wszystkie niedoskonalosci i przebarwienia, brzydka buzia, wlosy jakies przesuszone. Jak jakis facet chce sie ze mna umowic w galerii, zawsze odmawiam, bo wiem, ze bede sie czula zle w swej skorze, bede nieatrakcyjna dla siebie, a ty samym dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuvva
Moim zdaniem problem siebi w was, a nie w innych. Bo chyba chodzimy do tych samych galerii, a ja jakos nie mam wrazenia, ze mnie ktos taksuje, że ktoś mna gardzi, uwaza za wiesniarę. Jak ide do galerii, to sie nie stroję, bo by mi było niewygodnie. Mam polar, dzinsy, sportowe buty. Jak sie komuś nie podoba, to jego problem. Ja uważam, że wygladam dobrze :) Owszem, oswietlenie czesto pozostawia duzo do zyczenia, jak mierzę cos w reserved albo hm w moim miescie, to wiem, że jak wygladam trochę grubo, to spokojnie moge te rzecz wziać, bo w każdym innym lustrze i świetle będzie wygladac ok. No i wiem, że w normalnym świetle nie mam takich worów pod oczami , pryszczy ani czerwonego nosa. Spokojnie, ludzie, inni maja naprawdę ciekawsze zajecia niż śledzenie was po galeriach i obserwowanie, czy wygladacie dziś do dupy, czy jako tako

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska 098765
tez mam podobnie i jeszcze jak jestem u fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham Was :)
ja mam tak samo! Najgorzej z butami. Wyczyszczę, a potem wchodzę do sklepu i widzę, że mam buty usyfione :D O fryzurze na topielicę, pryszczach i kłamiących lustrach nawet nie wspomnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham Was :)
oooo u fryzjera też! zmowa jakaś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena0404044
od fryzjera zawsze wychodze zmeczona niewiem czy to swiatlo tak meczy?>>> po drugie w tych lustrach mam zawsze wielką glowę na dodatek krzywą i brwi nie równe. hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz dużo
ależ Wy jesteście dziwni :) naprawde musicie się zkimś porównywać, żeby się lepiej czuć, a porównanie z kims na wWasza niekorzyść tak strasznie Was dołuje? Mi zwisa i powiewa zdanie obcych ludzi, a ekspedientki są dla mnie a nie ja dla nich. Jestem miła, kulturalna, ale mam prawo oczekiwać obsługi w sklepie. Bez względu na to jak wyglądam, poza tym, sami wiecie - pozory moga mylić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o koorwa
Miałam kiedyś dokładnie to samo, w domu ósmy cud świata, aż nie mogłam wyjść z podziwu, w galerii pierwsze lepsze lustro i już widziałam czerwony ryj, świeciłam się ja psu jajca, oczy jakieś wyciągnięte (wyglądałam jak basset!), makijaż jakby mi go przedszkolak malował, porażka :( W końcu zaczęłam mieć to w dupie i jestem szczęśliwsza, teraz to już nawet w jakichś szmatach chodzę na zakupy, żeby było wygodniej się przebierać. Jedyne z czym nie mogę wygrać to lustra w przymierzalniach, które chyba wyszczuplają. Raz kupiłam bluzkę za 130 złotych, bo nie mogłam się na siebie napatrzeć w przymierzalni, włożyłam ją na siebie w domu i od razu poleciałam tworzyć aukcję na allegro, bo wyglądałam w tym jak słonica, monstrualnie zarysowane biodra, wklęsłe cycki, brzuch wielkości piłki, myślałam, że się popłaczę :P I tak jest często :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz dużo
ale prawda jest, że to światło w przymierzalniach robi krzywdę :D mając tego świadomość, nie patrzę tak krytycznie i powtarzam sobie - to tylko w tym lustrze i przy tym świetle tak wyglądam. Tak naprawdę jestem seksi laska :) działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×